Człowiek w Trollskiej Masce
: ndz gru 09, 2012 9:55 pm
Najbardziej znany polski badacz zjawisk niewyjaśnionych przyglądał się ekranowi swojego laptopa. Czasem zdarzyło mu się spojrzeć ukradkiem na ludzi, których już za niedługo miał oszołomić swoją wybitną dykcją oraz erudycją.
A imię jego było Marcin. Marcin, na myśl o spotkaniu z którym niewiasty w tramwajach (podobno) piszczały.
- Wiesz - stwierdził Marcin, spoglądając na kobietę w średnim wieku. - Wyjdę na chwileczkę na zewnątrz. -
- Jak uważasz - odparła kobieta, dziwnie się przy tym uśmiechając.
- A co Ty taka zadowolona?- spytał się Marcin.
- Cieszę się, że będzie kolejna prezentacja - usłyszał badacz.
-To fajnie! - odparł. - Będzie wiele ciekawych rzeczy! My jesteśmy najlepsi. Innych nie ma w realu! -
Badacz wyszedł przed miejsce wykładu, oglądając się na boki.
- Co jest, kurwa!? - krzyknął nagle, a przeklinał on nieczęsto, bo to nikczemne.
- To prezent od gnoi i nikczemników! - usłyszał zszokowany. - Nie ma nas w realu, tak? -
Serce Marcina zamarło w niepewności.
- Jesteś człowiekiem! - usłyszał. - Człowiekiem w trollskiej masce! -
Tajemniczy napastnicy zniknęli tak szybko, jak się pojawili.
Fox Mulder - mówiący z mocnym polskim akcentem - czem prędzej pobiegł do swojego laptopa i otworzył Facebook'a. Maniakalnym wzrokiem skanował wszystkie nikczemne strony. Minuta. Dwie. Nic.
Miał w końcu zaprzestać skanowania. Niestety - jak to w życiu bywa - stało się najgorsze.
- NIKCZEMNOŚĆ! - krzyknął Marcin, machając rękami w opętańczym szale, aż się ludzie mu dziwnie przyglądali. -BANDA NIKCZEMNIKÓW! PODŁOŚĆ! ZE WSZYSTKIMI Z NICH SPOTKAM SIĘ W SĄDZIE! MOI PRAWNICY JUŻ PRZYGOTOWUJĄ POZEW! -
Badacz ponownie spojrzał na kobietę w średnim wieku - organizatora imprezy.
- A Ty co się tak uśmiechałaś wtedy? - oczy Marcina analizowały każdy ruch kobiety. - Czy Ty też należysz do nikczemników? MOŻE CIEBIE TEŻ POZWĘ!? -
A imię jego było Marcin. Marcin, na myśl o spotkaniu z którym niewiasty w tramwajach (podobno) piszczały.
- Wiesz - stwierdził Marcin, spoglądając na kobietę w średnim wieku. - Wyjdę na chwileczkę na zewnątrz. -
- Jak uważasz - odparła kobieta, dziwnie się przy tym uśmiechając.
- A co Ty taka zadowolona?- spytał się Marcin.
- Cieszę się, że będzie kolejna prezentacja - usłyszał badacz.
-To fajnie! - odparł. - Będzie wiele ciekawych rzeczy! My jesteśmy najlepsi. Innych nie ma w realu! -
Badacz wyszedł przed miejsce wykładu, oglądając się na boki.
- Co jest, kurwa!? - krzyknął nagle, a przeklinał on nieczęsto, bo to nikczemne.
- To prezent od gnoi i nikczemników! - usłyszał zszokowany. - Nie ma nas w realu, tak? -
Serce Marcina zamarło w niepewności.
- Jesteś człowiekiem! - usłyszał. - Człowiekiem w trollskiej masce! -
Tajemniczy napastnicy zniknęli tak szybko, jak się pojawili.
Fox Mulder - mówiący z mocnym polskim akcentem - czem prędzej pobiegł do swojego laptopa i otworzył Facebook'a. Maniakalnym wzrokiem skanował wszystkie nikczemne strony. Minuta. Dwie. Nic.
Miał w końcu zaprzestać skanowania. Niestety - jak to w życiu bywa - stało się najgorsze.
- NIKCZEMNOŚĆ! - krzyknął Marcin, machając rękami w opętańczym szale, aż się ludzie mu dziwnie przyglądali. -BANDA NIKCZEMNIKÓW! PODŁOŚĆ! ZE WSZYSTKIMI Z NICH SPOTKAM SIĘ W SĄDZIE! MOI PRAWNICY JUŻ PRZYGOTOWUJĄ POZEW! -
Badacz ponownie spojrzał na kobietę w średnim wieku - organizatora imprezy.
- A Ty co się tak uśmiechałaś wtedy? - oczy Marcina analizowały każdy ruch kobiety. - Czy Ty też należysz do nikczemników? MOŻE CIEBIE TEŻ POZWĘ!? -