Strona 9 z 12

Re: 2012: Co zrobicie, jak nic się nie stanie?

: pn maja 28, 2012 9:21 pm
autor: Erumara
Podobno koniec świata będzie gdy papieżem zostanie murzyn xD

Re: 2012: Co zrobicie, jak nic się nie stanie?

: wt maja 29, 2012 10:13 am
autor: Zbyszek
Pikny filmik o przemianach,

http://youtu.be/fIadevnA1WU



jest pare fragmentow, ktore nie potrafie zrozumniec, to te dotyczace przejscia ziemi w kolejny wymiar. Jesli w planie eterycznym juz tam ona jest , to po co mialaby jeszcze raz tam sie wpychac. Musi byc w tym jakis podstep, w samym objasnieniu, ktorego nie moge wysledzic.

W fazowaniu wymiarowym (cos jak "energia") przesuwa swiadomosc przez poziomy, zawsze jednak mozna powrocic do ciala fizycznego. W opisach przemian najczesciej mowi sie o calkowitym przeskoku, wlacznie z cialem fizycznym.

Pare razy zwialem juz fizycznym cialem , przesuwajac sie w przestrzeni, ale do niczego sie to wlasciwie nie nadaje. Musialem i tak isc na moich duchowych nogach, fruwac lub przeskakiwac, pokonujac wirtualna przestrzen. Ciezka sprawka nawet w samych rozwazaniach.

Ciekaw dla mnie okazal sie fragment o pozostawianiu czesci siebie na ziemi, przy bliskich, o latowsci takich zabiegow po smierci. Czesto udawalo sie mi rozdzielac swiadomosc na pare miejsc, choc zyje. Niezwykle doznanie. Tak jakbym mogl obserwowac zdarzenia z dwoch pozycji. Ilez to nieznanych zjawisk czeka jeszcze na odkrycie:) heh a ile ironi czeka na smialkow, odkyrwajacych kosmiczene zasady ? oooo

Re: 2012: Co zrobicie, jak nic się nie stanie?

: czw cze 07, 2012 9:35 am
autor: Zbyszek
W czasie rozmowy z Bogiem warto zwrocic uwage iz wciska nas wtedy w srodku, w miejsce obserwatora, sluchajacego sie wewnetrznego glosu. Podlatuja wtedy do nas chetni, zmali wujkowie i ciocie, koledzy z za miedzy albo odwieczni znajomi. Czasami gdy rozmawiam z jakims duchem , to nie moge rozpoznac gdzie jest granica miedzy jego wypowiedzia a moja, z powstajacej ze mnie wtedy, komentujacej zdarzenie osobowej czescia. Ona potrafi sie wypowiadac samodzielnie, przyjmujac rozne barwy glosu, wtracajac w rozmowe. Rozpoznaje ja po tym, iz wszystko wie o mnie, co wyklucza raczej jakas obca osobe. W czasie rozmow wewnetrznych mozmy sie dzielic na pare niezaleznych ja. Wtedy nalezy zachowac niezwykla ostroznosc, pozbyc sie wrecz wszelkich pragnien, gdyz one wkradaja sie w tersc naszych mysli. Troche zazdrsci, troche pazernosci na nieziemskie i wali sie czytelnosc wewnetrznych dialogow. Czesto nie utrzymuje nalezytej koncentracji w czasie rozmow z duchami, gubie ja wlaczajac normalny tryb swiadomosci. Chcac zrozumiec co uslyszalem powtarzam , analizujac tresc uzytych przez goscia slow lub wrazen. Wtedy rowniez gubie czytelnosc jego wypowiedzi. Jednym slowem ciezka sprawka i jest latwo pochrzanic ses i tresc rozmowy. W tym chyba bedzie problem. Chetnych duchow na rozmowy jest wiele a sluchajacych roztropnie malo, to i rechocza sie potem ludzie, albo we wszystko wierza)))

Re: 2012: Co zrobicie, jak nic się nie stanie?

: czw cze 07, 2012 10:28 am
autor: Zbyszek
Jesli nic, ale to absolutnie nic, to cos sam wymysle. Warto wykorzystac ten momet, wszyscy teraz patrza.)

Re: 2012: Co zrobicie, jak nic się nie stanie?

: czw cze 07, 2012 9:38 pm
autor: MarcinAdk
Tematyka domniemanej Nibiru, roki 2012 itd, itp, czy coś się stanie czy nie, wiem jedno będę tylko tego obserwatorem jak reszta z was, tyle naszego co sobie popiszemy i porozmawiamy.

Pozdrawiam.

Re: 2012: Co zrobicie, jak nic się nie stanie?

: pt cze 08, 2012 8:39 am
autor: Zbyszek
Znalazłem kolejna stronkę, milo opisującą transformacje 2012.



http://krystal28.wordpress.com/



Ładnie pisane artykuły, nie zamęczają opisami wstrząsających zmian. Zdałem sobie sprawę, iż sam wlasciwie jestem już cały przemieniony. Tez chciałbym, by ludzie stali się wielowymiarowi, marząc by mogli się przez te plany świadomie przemieszczać, gdy tego zapragną. I tutaj jest hak!!

Gdy tego zapragną a zapragną, gdy będą wiedzieć, iż to jest możliwe. Czyżby w tym skrywało się wyzwolenie swiadomosci i przemiany świata. Wiedzieć czego szukać i zwrócić uwagę na coś co zawsze było nam dostępne, ale zasłonięte nieuwaga. Ha, ha, ale by było z tymi zmianami. Odsłonięcie człowieka nowej ery, byłoby niczym więcej jak uświadomieniem sobie posiadania własnej nieśmiertelnej jaźni, z mozliwoscia opuszczania ciała fizycznego i podróżowania na dużych obszarach. Od dłuższego czasu opowiadają ludzie, iż pędzi jakaś nieznana energia, mająca nas zmienić, przefazowac w ciele fizycznym. Bruce Moen również mówi o tym przyszłym zdarzeniu, nie znając jednak czasu wystąpienia tego zjawiska jak i jego intensywności. Kilkanaście lat temu, również usłyszałem coś w temacie od niefizyczniaka, mianowicie iż nasz układ planetarny może wsunąć się w obszary o odmiennych właściwościach. W tym czasie sam intensywnie testowałem stany swiadomosci, zdając sobie sprawę, iz to właśnie bliżej nieokreślona energia wywołuje ich zmiany. A wiec mamy w planie na pewno zdanie sobie sprawy, iz niefizyczne światy istnieją i my będziemy jako cywilizacja kiedyś w nich myszkować, znaczy przemieszczać się jak w oobe. Pytanie za dychala. Co stanie się wtedy z naszym ciałem fizycznym. Przecież niekonieczne jest jego unicestwienie, obumarcie, by być podróżnikiem duchowym. Moze w tych channelingach trochę oszukują z nadgorliwości, by zrobić większe wrażenie, nie pisząc, iż samo uświadomienie sobie wymiarów i chęć ich postrzegania starcza, by się w nie dostać i przemienić w gwiezdnego podróżnika.

W channelingach piszący ograniczono są własną wiedza. Otrzymane treści przemieniają na własne słowa. W tym tkwi problem czytelności przekazu.

Gdyby mi ktoś takie rzewne historie przemian, bez jakich znanych mi konkretów, chciał wtłoczyć w głowę, to bym się zaparł wewnętrznie odmawiając spisania.

Po raz któryś zdaje sobie sprawę, iż channelingi są odbiciem lustrzanym wiedzy medium o duchowym świecie i ich czytelność poprawi się, gdy zdobędą więcej duchowych doświadczeń, poszerzając znajomość rzeczy, znaczy opanowując sztukę fazowania. Rola oobe staje się nadrzędną, umożliwiając natychmiastowy wgląd. hhi. hi, to by było. Cały świat przefazowany, wspólne wieczory na całej planecie trzymających się ludzi za wirtualne raczki. Tez jestem przekonany, iż jakieś zmiany nastąpią, jak zawsze. Ich intensywność zależeć będzie od nas samych, naszych wysiłków. Uświadomienie sobie własnej jaźni, wymaga sporo pracy, trzeźwej uwagi i niezbędnych niefizycznych przeżyć. Na ich podstawie, jesteśmy w stanie się rzeczywiscie przeistoczyć. A wiec do dzieła nieustraszeni pisarze, niezłomni badacze stanów swiadomosci.

Potrzebne są rzetelne opisy waszych duchowych przygód a wtedy napewno cos sie stanie, Nie kracze, ale do grudnia, to nie da rady.)))



Zapraszam na czarne widzenie lesnika. W czasie pracy jest napastowany nieznana sila. Widac wyraznie to po jego ruchach, jak sie lapie za nosa lub brode, jakby mial tiki ,drapiac niby od niechcenia. Hm, ale my wiemy!!!



http://youtu.be/i4lbyIgj4ZE

Re: 2012: Co zrobicie, jak nic się nie stanie?

: pt cze 08, 2012 4:32 pm
autor: Katarzyna_1
:D a ja dopiero tera.. przeczytałam ten post. A byłam tu przed około 3 godzinami i nie widziałam. Nie przeczytałam tego krystalu28 i piszę na żywo.

Cyt. "Zapraszam na czarne widzenie lesnika. W czasie pracy jest napastowany nieznana sila. Widac wyraznie to po jego ruchach, jak sie lapie za nosa lub brode, jakby mial tiki ,drapiac niby od niechcenia. Hm, ale my wiemy!!!"

Oczywiście zauważyłam, że leśnik malując te piękne powalone drzewka często zerkał

w przeciwną stronę. Jakieś lustro? czy cuś" :)

Re: 2012: Co zrobicie, jak nic się nie stanie?

: sob cze 09, 2012 9:18 pm
autor: TrueLobo
Wstydziłbyś się zbyszek. 2 letni temat odgrzebywać.

Re: 2012: Co zrobicie, jak nic się nie stanie?

: ndz cze 10, 2012 10:29 am
autor: Zbyszek
A wstydze sie, purchle i czerwienie. Idzie nowe, moze do grudnia . Paranormalne zmienia oblicze. Nie szuka udziwnionych zjawisk w nieokreslonym planie a dostrzega coraz czesciej normalne tuz pod reka, ktore i tak jest paranormalne. Moze wreszcie cos z nas bedzie.)))

Re: 2012: Co zrobicie, jak nic się nie stanie?

: pt sie 17, 2012 6:19 am
autor: esco_bar
Rok 2012 będzie de best: najpierw mistrzostwa EURO w Polsce, IO w Londynie, lądowanie laba na Marsie a na koniec KONIEC ŚWIATA!!! Nie pamiętam takiego ciekawego roku! ;)