Paranormalne.eu

Według sprzecznych informacji z obowiązującą historią i nauką, Atlantyda przestaje istnieć wtedy, kiedy coś zaczyna się dziać w Ameryce południowej, Azji oraz w Europie. Wszystkie mity są zgodne, kiedyś rządzili bogowie, wybuchła wojna (nagły koniec panowania bogów na ziemi), a po niej rozkwit cywilizacji. Praktycznie trudno w to nie wierzyć, skoro, pierwsze cywilizacje posiadają dość dobrą wiedze na temat astronomii, matematyki jak na ich "poziom" rozwoju. Można wywnioskować, że bogowie żyli wśród innych mieszkańców Ziemi, zazwyczaj ci ostatni reprezentowali, gorszy poziom rozwoju i byli nieliczną grupą. Nie wykluczone, że bogowie, mogli pochodzić z innych planet układu Słonecznego, z których uciekli, (co tłumaczyło by wysoki rozwój technologiczny), zanim dosięgła ich całkowita zagłada. Być moze Ziemia okazała się ratunkiem, dla ich planety( Anunaki i wydobycie złota ? ), lecz było już za późno więc postanowiono zostać tutaj. Dalej, dochodziło prawdopodobnie do konfliktów, buntów. Później jak wspomniałem na początku, doszło do wojny pomiędzy dwiema stronami, co doprowadziło do upadku bogów (jednej i drugiej strony). To wyrównało szanse, pomiędzy ocalałymi bogami a resztą mieszkańców. Jedynie co ich odróżniało to zaawansowana wiedza i być może pozostałości sprzętu itp. Z czasem doszło do asymilacji i rozwoju ludzkości. Tak mniej więcej mogło to wyglądać według mnie.