Paranormalne.eu

Po raz pierwszy Wołgograd zmieni się w Stalingrad 2 lutego, w 70. rocznicę zakończenia bitwy o Stalingrad jaką Armia Czerwona toczyła z Wehrmachtem od jesieni 1942 roku do lutego 1943 roku. Wygrana przez wojska ZSRR bitwa była jednym z punktów zwrotnych w czasie II wojny światowej. "Biorąc pod uwagę znaczenie bitwy stalingradzkiej oznaczającej przełom w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej, radni postanowili ustanowić nazwę »miasto-bohater Stalingrad « jako symbol miasta Wołgograd. Ten symbol możemy wykorzystywać oficjalnie w swoich wystąpieniach, wykładach, a także w czasie imprez masowych” - uzasadniają swoją decyzję radni. Wołgograd będzie Stalingradem również 9 maja, w rocznicę zwycięstwa ZSRR nad III Rzeszą, 22 czerwca - w rocznicę najazdu Niemiec na ZSRR, 2 września - w rocznicę zakończenia działań wojennych w Azji, 23 sierpnia - w dniu, w którym upamiętnia się ofiary nalotu na Stalingrad oraz 19 listopada - ten dzień uważa się za początek ofensywy Armii Czerwonej, która zakończyła oblężenie Stalingradu. wprost.pl [ external image ] Jakie jest Wasze zdanie w tej kwestii? Czy ważniejsze jest odwołanie do nazwiska tyrana czy symbolu heroicznej walki? Myślę, że określenie "Stalingrad" bardziej kojarzy się z tym drugim.

Wielu Rosjan ,w dalszym ciągu uważa Stalina za bohatera ,zbawce i ojca narodu . Wg. statystyk w czasie wielkiej wojny zginęło 29 mln Rosjan i sądzą oni ,że to Niemcy wszystkich ich zabili .Do nich nie trafi info ,że 70 % tych ludzi zginęło w wyniku czystek przed ,w czasie i krótko po wojnie i są to ofiary stalinizmu ,nie wojny. Oni nigdy nie zaakceptują faktu ,że przez 2 lata ZSRR była bliskim współpracownikiem Niemców i gdy narody walczyły z Nazi o wolność, oni słali do Niemiec, żywność i inne zaopatrzenie . Zabawne jest to ,że ostatni transport pszenicy wjeżdzął do strefy okupacji niemieckiej 2 godziny po agresji Niemiec na ZSRR .

Zwyczajna propaganda sukcesu lokalnych władz które widocznie mają z kimś interesy na kremlu.Dla mnie to przypominanie ludziom jaki to stalinizm był lepszą odmianą totalitaryzmu w tej części europy.Czynów heroicznych można szukać po obu stronach barykady.Jeśli ktoś twierdzi , że Stalingrad był pojedynkiem dobra ze złem to właśnie przez takie działania.Dla wielu ta walka nie była z wyboru a z przymusu o tym też nie zapominajmy.Może zacznijmy pisać o tym co doprowadziło do tej efektownej klęski 6 armi w trakcie operacji uran.Kończąc jest to wybieg medialny , żeby zaspokoić kolejne imperialistyczne zapędy kremla.A obecny rząd Rosji rządzonej przez ludzi specsłużb jest równie przesiąknięty paranoją jak to miało miejsce za Stalina i prze kolejne lata rządów KC, tylko teraz KC zastąpiło FSB.

Z upływem czasu nazwa Stalin będzie coraz bardziej kojarzyła się z bitwą niż z tyranią i z jednym z najbardziej nieludzkich systemów w dziejach ludzkości ...ale o to zadbały lewicowe pięknoduchy z zachodniej Europy zakochane po uszy w wujku Soso...Poznałem trochę prowincje rosyjską ale oczywiście nie znam całej Rosji i Ukrainy...i tam nie widziałem sentymentu do mordercy Stalina ...tam prawie każda rodzina kogoś straciła....Ci ludzie nie zatracili pamięci...ani zdolności rozeznania złego....a to byli naprawdę prości ludzie.....