Czy reinkarnacja jest naprawdę możliwa?

Zagadka doświadczeń z pogranicza śmierci (NDE), tematy związane z nurtującą odwiecznie ludzi kwestią życia po życiu.
Awatar użytkownika
Janek
Infrzak
Posty: 68
Rejestracja: wt gru 02, 2014 4:24 pm

Re: Czy reinkarnacja jest naprawdę możliwa?

Post autor: Janek »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="robrep" data-cid="119342" data-time="1420372357">Jeśli liczysz że nas świat jest jedynym.</blockquote> A co to ma do rzeczy? Twoja wypowiedź bez rozwinięcia myśli nic mi nie mówi.
flectere si nequeo superos, Acheronta movebo
Awatar użytkownika
Sandra
Homo Infranius
Posty: 429
Rejestracja: pt lut 12, 2010 2:05 pm
Kontakt:

Re: Czy reinkarnacja jest naprawdę możliwa?

Post autor: Sandra »

Z regresingów można się dowiedzieć, że nasza Ziemia nie jest jedynm miejscem gdzie możemy reinkarnować, jest wiele miejsc we wszechświecie bardzej lub mnie podobnych do naszych warunków ziemskich.  Wszyscy poddani regresji  jednogłośnie  oświadczają, że najcięższe warunki życiowe panują na Ziemi, mimo, że pod względem wizualnym jest to piękna planeta, ale nie umiemy tego uszanować.
robrep
Zaangażowany Infranin
Posty: 302
Rejestracja: sob kwie 27, 2013 10:25 am

Re: Czy reinkarnacja jest naprawdę możliwa?

Post autor: robrep »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Sandra" data-cid="119352" data-time="1420448292">Z regresingów można się dowiedzieć, że nasza Ziemia nie jest jedynm miejscem gdzie możemy reinkarnować, jest wiele miejsc we wszechświecie bardzej lub mnie podobnych do naszych warunków ziemskich.  Wszyscy poddani regresji  jednogłośnie  oświadczają, że najcięższe warunki życiowe panują na Ziemi, mimo, że pod względem wizualnym jest to piękna planeta, ale nie umiemy tego uszanować.</blockquote>Zostałem uprzedzony:)
Awatar użytkownika
Janek
Infrzak
Posty: 68
Rejestracja: wt gru 02, 2014 4:24 pm

Re: Czy reinkarnacja jest naprawdę możliwa?

Post autor: Janek »

Poddawałem się regresingowi. Nie jest to zbyt miarodajne doświadczenie. Podczas hipnozy łatwo kogoś zaindukować przez co umysł stworzy właściwe otoczenie. Nie zauważyłem by podczas regresingu komuś zmieniła się osobowość co chyba powinno nastąpić zważywszy na to że osobowość jest strukturą złożoną z doświadczeń. Niektórzy mają wspólne cechy jakiegoś modelu osobowości , ale jednak każdy ma własną bazującą na własnych doświadczeniach i nawykach nabytych w procesie socjalizacji. Dlaczego to nie zmienia się podczas regresji? Nie neguję oczywiście fenomenu oglądania czyjegoś życia z własnej perspektywy. Takie chwilowe dostrojenie do pamięci zbiorowej. Najśmieszniejsze jest to że powyższą treść usunełem z pierwszego posta licząc że ktoś wykażę się jakąś refleksją opartą na własnym doświadczeniu a nie książkach Newtona.
flectere si nequeo superos, Acheronta movebo
Awatar użytkownika
Sandra
Homo Infranius
Posty: 429
Rejestracja: pt lut 12, 2010 2:05 pm
Kontakt:

Re: Czy reinkarnacja jest naprawdę możliwa?

Post autor: Sandra »

Skoro uważasz, że regresing to tylko i wyłącznie sugestia i wytwór wyobraźni, to jesteś w tej mniejszości co to poddają się regresji z ciekawości tak tylko, żeby sprawdzić o co w tym biega. Nie tylko Newton pisze o regresjach i co ciekawe wiadomości podawane przez różne źródła są zgodne, przynajmniej dla mnie. Nie każdy hipnotyzer umie cofnąć zaineteresowanego do poprzedniego wcielenia, na pewno nie jest to zadanie na 30min sesję, żeby dokopać się do poprzednich wcieleń, hipnotyzer musi mieć cierpliwość i czas, żeby stopniowo cofać do tyłu pacjenta, i nie każdy pacjent podatny jest na działanie hipnozy.  Ze swojej strony mogę tylko dodać, że kiedyś  w czasie snu znalazłam się w sali gdzie było parę osób, więc ja z żalem powiedziałam, że nie chce mieć takiego życia jakie mam, kobieta z tego grona odpowiedziała mi, że nie może nic na to poradzić, bo muszę to życie przerobić takie jakie jest i tyle miłam do powiedzenia.Więc nie wnikam, skoro muszę przerobić, to przerabiam, po drugiej stronie okaże się z jakim rezulatem je przerobiłam,  nie mam zamiaru od nowa kiedyś zaś tego powtarzać, skoro taka jest kolej rzeczy no to wzięłam się w garść i przerabiam.
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: Czy reinkarnacja jest naprawdę możliwa?

Post autor: danut »

Sandro pamiętam Twój sen o drodze z złocistymi łanami zbóż i trzech drzwiach i usłyszane w nim słowa- jeśli wejdziesz w niewłaściwe stracisz trzy lata. Skupiałyśmy się wtedy mocno nad tym zwłaszcza przez to, ze w moich doświadczeniach po powrocie z alternatywnych rzeczywistości czasem tu w naszej wyskakiwałam z wiadomościami pochodzącymi z nieznanego źródła o tym co działo się za trzy lata także u nas( miejsce zamieszkania koleżanek).. Czy musimy powtarzać swoje życie, czy wieść je równocześnie w wielu wariantach stopniowo aż do czasu zmiany własnej tożsamości ziemskiej?? A w tym Twoim śnie, gdy żegnałam się z Tobą , ze już tu nie wrócę, czy gdzieś nie istniejemy razem także w innej wersji??
Awatar użytkownika
Janek
Infrzak
Posty: 68
Rejestracja: wt gru 02, 2014 4:24 pm

Re: Czy reinkarnacja jest naprawdę możliwa?

Post autor: Janek »

Niewątpliwie to ciekawość stanowi siłę napędową do eksperymentów  z odmiennymi stanami świadomości. Przynajmniej u mnie. Z doświadczeń wiem że indukcja czy sugestia ma ogromny wpływ na postrzeganie podczas hipnozy co nie oznacza że nagle wpadam w ekstremum i wszystkie doświadczenia przypisuje halucynacjom. Poddaje w  wątpliwość rzeczy które są niespójne jak np. osobowość podczas regresji. Nazwiska Newtona użyłem ponieważ wiele osób posiłkuje się jego książkami, jest jednym z najbardziej znanych autorów książek o tej tematyce w naszych czasach. Ciekawi mnie jakie jest kryterium klasyfikacji osoby która podczas regresingu ogląda bądź uczestniczy w życiu w innym czasie lub/i miejscu. Co decyduje o uznaniu jakiś wydarzeń za własne? Ja nie potrafie się z tym utożsamić, to że uczestniczę w jakiś zdarzeniach podczas odmiennych stanów nie znaczy automatycznie że tak było. Nawet jeśli potrafiłem odnaleźć póżniej źródła historyczne odnośnie wydarzenia.



Król spytał: "Czcigodny Nagaseno, czy osoba, która odrodziła się jest tą samą osobą (która zmarła), czy też kimś innym?"

"- Nie jest ona tą samą osobą, ani też inną".

"- Wytłumacz mi to na przykładzie".

"- (...) Przypuśćmy, Wasza Wysokość, że człowiek zapalił lampę. Czy ta lampa będzie płonąć przez całą noc?"

"- Tak, Czcigodny Panie".

"- A zatem, Wasza Wysokość, czy płomień palący się podczas pierwszej straży nocnej jest tym samym płomieniem, który pali się podczas drugiej?"

"- Nie, Czcigodny Panie, z pewnością nie".

"- A czy płomień, który pali się podczas drugiej straży, jest tym samym, który płonie w trakcie trzeciej straży?"

"- Oczywiście, że nie. Czcigodny Panie".

"- A zatem, Wasza Wysokość, czy lampa płonąca w trakcie pierwszej straży była inna niż lampa płonąca w czasie straży środkowej i trzeciej?"

"- Nie, Czcigodny Panie, światło przez całą noc pochodziło od tej samej lampy."

"- W taki sam sposób, Wasza Wysokość, ludzkie istnienie jest nieprzerwanym następstwem fizycznych i umysłowych stanów. Gdy jeden odchodzi, rodzi się inny i dzieje się to tak, że nie ma żadnego oddzielenia pomiędzy poprzedzającymi i następującymi stanami. Dlatego to, co pojawia się jako końcowy wynik świadomości, nie jest ani tą samą ani też inną osobą".



- Milinda Pańha -
flectere si nequeo superos, Acheronta movebo
Awatar użytkownika
Sandra
Homo Infranius
Posty: 429
Rejestracja: pt lut 12, 2010 2:05 pm
Kontakt:

Re: Czy reinkarnacja jest naprawdę możliwa?

Post autor: Sandra »

Nikt nie rodzi się tą samą osobą, człowiek umiera bogatszy o nowe doświadczenia, a rodzi się otwarty na nowe doświadczenia, które wzbogacą jego duszę. Świat materialny jest wyzwaniem dla wolnej duszy, która została zamknięta w fizycznym ciele i która musi się uporać z ograniczeniami.Jak dla mnie to ma sens. Nie sądzę, żeby nasze umysły były aż tak dobrze wyposażone w wyobraźnię, żeby wszystkie nasze halucynacje sobie wyobrazić, to musi mieć jakieś podłoże w przeżyciach których doświadczyliśmy kiedyś, przynajmniej ja tak uważam. Przeżycia uzawane za własne z regresji, na pewno są nasze, bo wiążą się z emocjami jakie przeżywamy kiedy je sobie przypominamy. Nie można odczuwać strachu albo miłości tylko dlatego, że ktoś nam to zasugerował, musimy mieć pojęcie o danej emocji i doświadczyć jej na własnej skórze.
Maria
Zaangażowany Infranin
Posty: 312
Rejestracja: wt cze 12, 2007 4:16 pm
Kontakt:

Re: Czy reinkarnacja jest naprawdę możliwa?

Post autor: Maria »

Taka sobie ciekawostka : "REINKARNACJAJuż drugi dzień szukam coś o niej zagłębiając się dokładnie w matrycę, bo w pierwszej chwili miałem wątpliwości. Z drugiej jednak strony po co Kod Biblii posiadałby 8 literowe słowo jako główne hasło i w ostateczności miałoby się pojawić przy nim słowo FALSEHOOD 4 literowe oznaczające kłamstwo? Matryca usiana jest 3 literowym słowem TRUE, zaś słów FAŁSZ jest niewiele, ale za to są 4 literowe i jedna odmiana oznaczająca również  zarozumialstwo – bezcelowość łączy się ze środkową literą REINKARNACJA, ale jest to już słowo rozbite, czyli o skoku większym niż 1 litera.Po prostu nie sposób uznać, że coś czym zajmuje się matryca jest fikcją. A Kod Biblii nie wydaje się być fikcją, zwłaszcza, że przy słowie REINKARNACJA pojawia się słowo LAOS. Na Laos 61% ludzi to buddyści wierzący w reinkarnację, a 31% w animizm również religię, która uważa, że duchy wcielają się w ciała istot żywych do których zaliczają także rośliny.Przy słowie REINKARNACJA znalazłem właściwie opis tego zjawiska. Po co Biblia zajmowałaby się tym zjawiskiem, by w końcu uznać je za kłamstwo. Spędzało mi to sen z powiek. W pewnym momencie natrafiłem na słowo AUTHORITY (władza) 4 literowe, które idealnie wpasowało się w słowo FALSEHOOD. O reinkarnacji właściwie mówią wszystkie religie, dopiero Kościół Katolicki wyrzucił tę doktrynę, choć ona wielokrotnie pojawia się także w słowach Chrystusa." wiecej TU:http://nibiru.pl/inne/73-nibiru-w-matrycy-kodu-biblii.html
JAM JEST Światłością Serca - Saint Germain
robrep
Zaangażowany Infranin
Posty: 302
Rejestracja: sob kwie 27, 2013 10:25 am

Re: Czy reinkarnacja jest naprawdę możliwa?

Post autor: robrep »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Janek" data-cid="119362" data-time="1420474347">Poddawałem się regresingowi. Nie jest to zbyt miarodajne doświadczenie. Podczas hipnozy łatwo kogoś zaindukować przez co umysł stworzy właściwe otoczenie. Nie zauważyłem by podczas regresingu komuś zmieniła się osobowość co chyba powinno nastąpić zważywszy na to że osobowość jest strukturą złożoną z doświadczeń. Niektórzy mają wspólne cechy jakiegoś modelu osobowości , ale jednak każdy ma własną bazującą na własnych doświadczeniach i nawykach nabytych w procesie socjalizacji. Dlaczego to nie zmienia się podczas regresji? Nie neguję oczywiście fenomenu oglądania czyjegoś życia z własnej perspektywy. Takie chwilowe dostrojenie do pamięci zbiorowej. Najśmieszniejsze jest to że powyższą treść usunełem z pierwszego posta licząc że ktoś wykażę się jakąś refleksją opartą na własnym doświadczeniu a nie książkach Newtona.</blockquote>A na ile sny zmieniają osobowość? Jeszcze chyba nikt takich badań nie przeprowadził. tak więc chyba to dużego znaczenia nie ma.
ODPOWIEDZ

Wróć do „ŻYCIE PO ŻYCIU &amp; NDE”