Dziwna teoria nt. UFO

Raporty, zdjęcia i nagrania UFO ze świata.
Awatar użytkownika
kamilm
Początkujący
Posty: 15
Rejestracja: sob gru 15, 2012 1:58 pm
Kontakt:

Dziwna teoria nt. UFO

Post autor: kamilm »

Witam, Ostatnio dużo się zastanawiałem patrząc z perspektywy obserwacji UFO a występujących katastrof, klęsk i mam 3 teorie : 1)dopatrujemy się czegoś na siłę próbujemy wyszukać choć jakieś cząstki czegoś anormalnego nadprzyrodzonego innego, 2) UFO próbuje nas chronić przed siłami zewnętrznym (Czelabińsk) 3) Sami wywołują katastrofy różne dziwne zjawiska aby móc badać ich wpływ na życie środowisko (Fukuszima) Z drugiej strony dowody jakie są zbierane itp itd są nawiasem mówiąc "słabe" zawsze jakiś rozmazany filmik albo zdjęcie niewyraźne w dobie wszelakich urządzeń monitoringu montowanych nawet w lasach nie mamy filmiku który mógłby jednoznacznie dać odpowiedź. Ale idąc dalej co myślicie o teorii że UFO to teoria spiskowa rządów mocarstw dzięki czemu pod przykrywką coś istnieje ale nie jesteście w stanie tego zbadać prowadzą tajne badania ? Zapraszam do dyskusji :)
Ostatnio zmieniony śr maja 08, 2013 7:12 am przez kamilm, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Przemekkk666
Weteran Infranin
Posty: 1052
Rejestracja: wt maja 03, 2011 4:35 pm
Kontakt:

Re: Dziwna teoria nt. UFO

Post autor: Przemekkk666 »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="kamilm" data-cid="104965" data-time="1367749725">Z drugiej strony dowody jakie są zbierane itp itd są nawiasem mówiąc "słabe" zawsze jakiś rozmazany filmik albo zdjęcie niewyraźne w dobie wszelakich urządzeń monitoringu montowanych nawet w lasach nie mamy filmiku który mógłby jednoznacznie dać odpowiedź. </blockquote> Mylisz sie jest sporo filmów i zdjęc dobrej jakosci przedstawiających UFO, ostatnio na moim blogu nawet zamiescilem 3 filmy.No chyba, ze ktos oczekuje ze zobaczy typowy spodek z odleglosci 2m... a takie tez sie zdarzaly w latach 80-tych np z terenu Siekierek Arek bedzie wiedzial o ktorych fotkach mówie ;)

 
Awatar użytkownika
Rysiek23
Homo Infranius Alfa
Posty: 3237
Rejestracja: sob cze 02, 2007 11:25 am
Kontakt:

Re: Dziwna teoria nt. UFO

Post autor: Rysiek23 »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="kamilm" data-cid="104965" data-time="1367749725">Ale idąc dalej co myślicie o teorii że UFO to teoria spiskowa rządów mocarstw dzięki czemu pod przykrywką coś istnieje ale nie jesteście w stanie tego zbadać prowadzą tajne badania ?

Zapraszam do dyskusji :)</blockquote>

Ale co istnieje pod przykrywką? Jakie tajne badania? Czego?
van
Infrańczyk
Posty: 193
Rejestracja: czw sty 03, 2013 3:41 pm
Kontakt:

Re: Dziwna teoria nt. UFO

Post autor: van »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="kamilm" data-cid="104965" data-time="1367749725">Ale idąc dalej co myślicie o teorii że UFO to teoria spiskowa rządów mocarstw dzięki czemu pod przykrywką coś istnieje ale nie jesteście w stanie tego zbadać prowadzą tajne badania ?</blockquote> Jak już kilkakrotnie deklarowałem na tym forum, jestem orędownikiem "spiskowej" teorii UFO. Uważam, że zjawisko to w sporej mierze jest efektem celowych działań służb specjalnych, głównie amerykańskich. Przy czym nie jest to jedna długotrwała akcja z jednym konsekwentnie realizowanym celem. Mit UFO jest doraźnie wykorzystywany przy różnych okazjach więc cele takiej akcji zmieniają się. 1. Mit powstaje wraz z pojawieniem się nowej polityki obronnej USA i powstaniem nowych służb specjalnych. Dominacje USA zaczęła zapewniać broń jądrowa oraz środki jej przenoszenia. By zamaskować kierunek rozwoju środków przenoszenia broni jądrowej powołano do życia mit latających spodków, dzięki któremu można było dezawuować obserwacje eksperymentalnych pojazdów latających, a z drugiej strony sugerować testowanie nowych technologii. Być może temu służyła także legenda przejęcia od hitlerowskich naukowców rzekomej technologii latających spodków. 2. Mit odniósł nadspodziewanie wielki sukces w świadomości społecznej i spontanicznie zaczęły powstające obywatelskie organizacje obserwujące UFO. Przejęcie takich organizacji przez obca agenturę i dotarcie przez nią w ten sposób do darmowo zbieranych danych o "niestandardowych" statkach powietrznych, stało się realnym zagrożeniem. Dlatego też służby amerykańskie musiały przejąć te organizacje lub stworzyć własne, bardziej popularne i w pełni kontrolowane. By pozyskać zainteresowanie "właściwymi" organizacjami należało uwiarygadniać popularyzowane przez nie historie i dawać im paliwo w postaci nowych opowieści i świadków. 3. Wraz z pojawieniem się McCartyzmu i maniakalnymi obawami o zarażenie społeczeństwa amerykańskiego komunistyczną propagandą pojawia się pytanie o to jak łatwo niesprawdzone, fantastyczne historie mogą zostać uznane przez amerykanów za prawdziwe i wiarygodne. By to sprawdzić pojawili się powiązani z armią "kontaktowcy" (np George Adamski - emerytowany wojskowy) którzy testowali łatwowierność Amerykanów. 4. Podczas wojny w Korei pojawia się obawa o możliwość psychomanipulacji i stworzenia przez "pranie mózgu" nieświadomego agenta, spopularyzowana przez film "Mandżurski kandydat". By sprawdzić prawdopodobieństwo czegoś takiego CIA powołuje do życia programy takie jak MK-Ultra które mają poprzez hipnozę, narkotyki i inne formy stymulacji psycho-neuronalnej wymazywać pamięć i wpisywać fałszywe wspomnienia. Dokładnie w tym okresie pojawia się zjawisko "porwań przez UFO" których szczegóły ujawniane są podczas hipnozy. Przypadkowe osoby pod wpływem takich zabiegów "przypominają" sobie dziwaczne historie i wierzą w nie tak głęboko, że nie wahają się ich prawdziwości publicznie potwierdzać przez długie lata. 5. Wrogie służby wykorzystują mit UFO do zwołania ciekawskich pod ogrodzenia tajnych amerykańskich baz wojskowych, by tam oglądać rzekome latające spodki. W tłumie takim łatwo ukryć prawdziwego agenta a w razie jego wykrycia, ten może zawsze udawać żądnego prawdy UFO-badacza. 6. Historie o doświadczeniach wojskowych z UFO mogą służyć do sprawdzania szczelności kontrwywiadowczej, testowaniu ich karności lub dezawuować osoby zagrożone rozpracowaniem przez obce wywiady. 7. W innych krajach mit jest doraźnie wykorzystywany dla różnych celów. Np w Polsce tak zwany incydent Gdyński mógł być narzędziem sugerowania obcym wywiadom, że weszliśmy w posiadanie fragmentów amerykańskiej rakiety kosmicznej. 8. Oczywiście równolegle z działaniami służb kontrwywiadowczych i wywiadowczych możliwe jest pojawianie się niezależnych obserwacji mających inne źródła (naturalne lub nieznane) oraz osób które niezależnie od planów służb specjalnych, konfabulują informacje na temat rzekomych doświadczeń z UFO.
Ostatnio zmieniony pn maja 06, 2013 12:13 am przez van, łącznie zmieniany 1 raz.
Extremis
Infrzak
Posty: 61
Rejestracja: czw lut 28, 2013 11:52 am

Re: Dziwna teoria nt. UFO

Post autor: Extremis »

Emilcin to dopiero mit i o ile wiem już dawno obalony chociażby nawet na forum Infry.  Natomiast komuś kto uparcie " trzymie " się teorii że zjawisko UFO i uprowadzeń to efekt tajnej działalności służb specjalnych jako przykrywki DLA CZEGOŚ NIE WIADOMO CZEGO, uskutecznianej dopiero od czasów zimnej wojny, polecam książki " Inni " i "syndrom UFO " Fiebaga, zwłaszcza fragmenty o obserwacjach NOLi  i uprowadzeniach w zamierzchłej przeszłości.
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Dziwna teoria nt. UFO

Post autor: azor »

Extremis to masz zupełnie złe informacje, szczerze mówiąc nawet i mi nie chce się od podstaw tłumaczyć tych sf teorii mających jakoby wyjaśniać UFO. Van to nie wyjaśnienia to faktycznie zlepek teorii spiskowych mit mitem, przykrywką przykrywką, ale Twoją teorią ni jak nie wyjaśnisz całego zjawiska UFO. Ba śmiem sądzić, że nikt tego nie potrafi jak na razie.
robrep
Zaangażowany Infranin
Posty: 302
Rejestracja: sob kwie 27, 2013 10:25 am

Re: Dziwna teoria nt. UFO

Post autor: robrep »

Niektóre "UFO" można by tłumaczyć, jako testowanie nowego napędu, ale jest tego zbyt wiele i zbyt dawno pojawiło się aby to miało sens. Ja wierzę, że w Roswell rozbił się statek obcych, bo pierwsza informacja w gazecie pojawiła się, że było to UFO. Rząd USA był tym zaskoczony, na szybcika wymyślili tą teorię od czapy o balonie. Za dużo pojawia się nazwisk związanych z wojskiem. Relacje osób które pracowały dla wojska i na poważnie mówią o tym. Pojedyncze osoby mogły by być posądzone o chęć wyrwania paru groszy, ale wojskowi emeryci chyba nie mają w tym takiego interesu. W dodatku rządy zaczęły ignorować te doniesienia. Gdyby to były kłamstwa to by w jakiś sposób protestowali. Od jakiegoś czasu nie komentują. Tak samo było ze strefą 51, rząd USA długo udawał głupa i twierdził, że coś takiego nie istnieje. Myślę, że USA jest już blisko skonstruowania napędu, który będzie mógł przenosić ludzi na odległości liczone w latach świetlnych. Nie tak dawno ogłosili, że powołali do tego specjalny zespół, który ma stworzyć teoretyczne podstawy, do takich podróży. Myślę, że w końcu zbliżają się do rozgryzienia tego jak podróżować między układami. Na zbudowanie samego statku możemy jeszcze nie posiadać odpowiedniej technologi. Mnie zdziwiło najbardziej wycofanie się z lotów na orbitę. Nawet jeśli wahadłowce były zbyt drogie to całkowita rezygnacja z takich projektów zaskoczyła mnie. Zazwyczaj Amerykanie udoskonalają coś, ale nie poddają się bez walki. Dla mnie zrezygnowali z tego, bo przeznaczyli kasę na inny projekt.
Awatar użytkownika
arek
Homo Infranius Alfa
Posty: 2146
Rejestracja: śr mar 08, 2006 9:55 am
Kontakt:

Re: Dziwna teoria nt. UFO

Post autor: arek »

Van , Twoja teoria spiskowa powinna sięgać do czasów Aleksandra Wielkiego ,bądź co bądź ,jego hordy powstrzymały ,przed wtargnięciem do Indii ,latające dyski .Pewnie i spisek sięgał też ucieczki Żydów z Egiptu, jak poczytać  to ów wir oddzielający armie faraona od Żydów,to też spisek Amerykanów ,Iluminatów czy cóś .Dołożył bym do tego spotkanie IV stopnia Ezechiela . Oczywiście zawsze można powiedzieć ,że to przemieszczające się w czasie hordy marines :) Tuszowanie Roswel jest tak prostackie ,że aż śmieszne i tylko Amerykanie mogą w to uwierzyć .Po prostu gdyby to było 30 balonów + reflektor i skrzyneczka z mikrofonami ,to zmieściłoby się to na pakę jeepa i Marcel zabrał by to wszystko .I to zakończyło by temat . Ale w to miejsce przyjechały ciężarówki . Wiozłem kiedyś 300 balonów + jedna butlę  z helem, zajmowało to karton o kubaturze jakiś 0,5 mQ . I po co nasłuchiwać ruskich wybuchów atomowych  na środku terytorium USA ,nie prościej na Alasce ? Do posiedania S-51 ,przyznali się pod presją pracowników którzy pochorowali się i nie przysługiwała im renta ,bo wszystko było tak tajne ,że nawet ich nie ubezpieczyli  .Żabę musiał połknąć Clinton . Jeśli chodzi o wyścig w kosmos  to Ameryka przeglała już go .Nic więcej nie wymyślą i nie przekonają do dalszej eksploracji kosmosu społeczeństwa . Przyszłość należy do Chin . Odgórne założenie i totalitarny nakaz ,w tym wypadku jest najskuteczniejszy. W ciągu 20-25 lat chińczycy zdobędą Marsa ,za jakieś 50-70 lat będą eksplorować asteroidy.
Ostatnio zmieniony pn maja 06, 2013 9:04 pm przez arek, łącznie zmieniany 1 raz.
<a href="http://www.wmgu-olsztyn.prv.pl">wmgu-olsztyn.prv.pl</a>
van
Infrańczyk
Posty: 193
Rejestracja: czw sty 03, 2013 3:41 pm
Kontakt:

Re: Dziwna teoria nt. UFO

Post autor: van »

<blockquote class="ipsBlockquote">Van , Twoja teoria spiskowa powinna sięgać do czasów Aleksandra Wielkiego ,bądź co bądź ,jego hordy powstrzymały ,przed wtargnięciem do Indii ,latające dyski .Pewnie i spisek sięgał też ucieczki Żydów z Egiptu, jak poczytać  to ów wir oddzielający armie faraona od Żydów,to też spisek Amerykanów ,Iluminatów czy cóś .Dołożył bym do tego spotkanie IV stopnia Ezechiela . Oczywiście zawsze można powiedzieć ,że to przemieszczające się w czasie hordy marines  :)</blockquote>I sięga. Od najdawniejszych czasów zjawiska nadprzyrodzone były "fejkowane" przez polityków w celach "spiskowych". Gdy rodził się nowy władca lub gdy zasiadł na tronie, towarzyszyły temu nadprzyrodzone zjawiska. Oczywiście tylko w legendzie, która sprawiała że poddani postrzegali go jako pomazańca bożego. Przed bitwą także często "pojawiały" się nadprzyrodzone znaki, którymi generałowie przekonywali swoje armie, że bogowie, fortuna itp jest z nimi. Dla jasności, nikt nie wypuszczał fałszywych latających talerzy, ale plotkę: "Widzieliście to? Naprawdę nie widzieliście? Przecież wszyscy widzieli! Tam na niebie, chmura w kształcie Matki Boskiej z której promień wyleciał i wskazał namiot naszego króla!". Tak jest od wieków i jest to abecadło rządzenia, wykorzystywane nawet dziś np. w Północnej Korei. <blockquote class="ipsBlockquote" data-author="arek" data-cid="104990" data-time="1367874027"> Tuszowanie Roswel jest tak prostackie ,że aż śmieszne i tylko Amerykanie mogą w to uwierzyć .Po prostu gdyby to było 30 balonów + reflektor i skrzyneczka z mikrofonami ,to zmieściłoby się to na pakę jeepa i Marcel zabrał by to wszystko .I to zakończyło by temat . Ale w to miejsce przyjechały ciężarówki .</blockquote> Dla jasności: nikt nigdy katastrofy w Roswell nie próbował zatajać. Wojsko zamiast tego ją co jakiś czas nagłaśnia.Wszystko zaczyna się gdy pojawia się nowe ustawodawstwo powołujące do życia nowa strategie obronną USA (1946 rok). Powoływany jest do życia Strategic Air Command, który ma obejmować flotę bombowców przenoszących broń jądrową, ale w 1947 roku cały czas zamykało się to do tylko jednej grupy bombowej która stacjonowała w Roswell. Oprócz tego w 1946 roku rozwiązano Office of Strategic Services (OSS) i z jego komórek kontrwywiadowczej i dezinformacyjnej powołano Strategic Service Unit (SSU), która w 1947 roku przekształcona została w CIA. Zadaniem tej służby była ochrona najważniejszych dla nowej strategii obronnej punktów - czyli w pierwszym rzędzie bazy w Roswell.   Stacjonujące w Roswell 509 Bombardment Wing miało najlepsze zabezpieczenie kontrwywiadowcze z możliwych i nawet jego szeregowy personel nie wahał się grozić rozstrzelaniem niewtajemniczonym amerykańskim generałom, którzy próbowali podczas wojny wejść na pokład bombowców tej jednostki, gdy przenosiły one broń jądrową w ramach projektu Manhattan. Tak więc śmiało można między bajki włożyć opowieści o tym, że niefrasobliwy oficer prasowy w tej bazie (czyli pracownik kontrwywiadu pilnujący by nic niepożądanego z bazy nie wyciekło) mógł "przypadkiem" puścić jakąś tajną informację do prasy.Każdy wywiad ówczesnego świata ma jasne zadanie. Dowiedzieć się wszystkiego o jedynej na świecie jednostce wojskowej dysponującej bronią jądrową, więc jasne jest że wszyscy byli zainteresowani infiltracja bazy w Roswell, tym bardziej że to lotnicy 509 grupy bombowej mieli potem tworzyć w całych Stanach system SAC. I jest jasne że kontrwywiad USA musiał ta bazę zabezpieczyć. Zaczęła się więc zabawa.Jej pierwszym etapem była opowieść o tajemniczych, superszybkich samolotach które Arnold widział nad stanem Waszyngton, lecące w kierunku Nowego Meksyku (gdzie znajdowała się baza w Roswell). Jest jasne że wiadomość o "latających talerzach" (skutecznie nagłośniona przez amerykańską prasę) musiała rozpalić telefony w jednostkach wywiadowczych na całym świecie. Jeżeli Amerykanie mieli dostęp do tak szybkich samolotów to mogą w kilka godzin zanieść bombę jądrową w dowolne miejsce ziemi. Czy to prawda czy ściema? Jaki maja zasięg te samoloty? Jak je zatrzymać? Jak je wykryć? Kto je pilotuje? Zapewniam was, że nikt nie zadawał sobie pytania o kontakty z pozaziemianami.Jednym słowem ruszyła machina zadaniowania wywiadowców w Roswell. Gdy już dostali zadanie i zaczynali niuchać, gruchnęła wiadomość o rozbitym spodku. I najpewniej o to chodziło. Zobaczyć jak po takiej wiadomości (przez chwilę oficjalnie potwierdzonej przez rzecznika bazy) wzrośnie aktywność niuchania i kto niucha? Kto w nocy pojedzie na pole szukać szczątków? Kto zacznie rozpytywać w bazie? Można też stworzyć kilka poziomów ściemy w samej bazie i mając kontrolę nad informacją (np mając źródło w Rosji) zobaczyć jaka wersja przeszła do wroga, czyli na jakim poziomie lub w której grupie szukać szpiegów.Ot i cała tajemnica. A na polu pewnie na prawdę rozrzucono szczątki starego balonu, tylko że leniwy rolnik tydzień czekał zanim z nimi do miasta pojechał.To co robił w latach osiemdziesiątych Jesse Marcel opowiadając swoją idiotyczną historyjkę, o tym jak supertajne szczątki supertajnego pojazdu pojechał razem z kolegą nocą pokazywać synowi i nikt go za to nie rozstrzelał ani nie odebrał mu emerytury, a co jego syn - także wojskowy, do dziś to potwierdza (czyli że jego ojciec złamał wszelkie procedury i on też je łamie, bo wszedł niepowołany w posiadanie tajemnicy wojskowej i ją rozpowiada) i nie spotkało go nic złego, świadczy tylko o tym kto płaci im za opowiadanie tych bajek (podpowiadam małorozgarniętym - US Air Force). Dodam tylko, że Jesse Marcel wielokrotnie głupio kłamał na swój temat (nigdy nie był pilotem, nigdy nie strącił żadnego japońskiego samolotu, nigdy nie dostał za to żadnego odznaczenia), głupio bo bardzo łatwo można to sprawdzić, ale armia dezawuując rozdmuchana przez niego sprawę rzekomej katastrofy, nigdy po te argumenty nie sięgała, co także pokazuje kto tu kogo kryje. Dlaczego służby Amerykańskie po latach wróciły do mitu katastrofy w Roswell nie wiem, ale na bank zrobiły to one, bo inaczej uciszyliby Marcelów jednym prostym pokazaniem im kontraktu, który obaj podpisali wstępując do armii, a który precyzuje kary za złamanie tajemnicy wojskowej.Kolejne fazy nagłaśniania Roswell przez armie to wszelkie raporty po latach, w których zawsze pojawi się jakaś taka głupota by ludzie mówili że coś tam śmierdzi. Śmierdzi bo wojsko tego chce. Jakby nie chcieli by śmierdziało, to by nie podsycali zainteresowania sprawą, wydawanymi 60 lat po rzekomym fakcie raportami.Po co to cały czas robią? Powodów mogą być dziesiątki. Żeby odciągnąć uwagę od czegoś? Żeby wprowadzić swoich ludzi do organizacji ufologicznych? Żeby przetestować łatwowierność społeczeństwa? Żeby zdezawuować kogoś? Żeby namieszać i zmusić wywiady innych państwa do analizowania dziesiątków idiotycznych doniesień? 
van
Infrańczyk
Posty: 193
Rejestracja: czw sty 03, 2013 3:41 pm
Kontakt:

Re: Dziwna teoria nt. UFO

Post autor: van »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="robrep" data-cid="104988" data-time="1367869944">(...). Za dużo pojawia się nazwisk związanych z wojskiem. Relacje osób które pracowały dla wojska i na poważnie mówią o tym. Pojedyncze osoby mogły by być posądzone o chęć wyrwania paru groszy, ale wojskowi emeryci chyba nie mają w tym takiego interesu. W dodatku rządy zaczęły ignorować te doniesienia. Gdyby to były kłamstwa to by w jakiś sposób protestowali. Od jakiegoś czasu nie komentują. (...)</blockquote>Zaryzykowałbym wręcz tezę, że większość świadków i badaczy UFO w USA to ludzie o wojskowych korzeniach. Nie świadczy to jednak o tym, że armia coś wie, ale że armia coś zmyśla i za wszelką cenę próbuje te bajki utrzymać przy życiu. Jak wspomniałem we wcześniejszym poście  zdezawuowanie tych osób lub ich przywołanie do porządku, byłoby dla władz bardzo łatwe. Nie robią tego bo zależy im na podtrzymywaniu mitu.
ODPOWIEDZ

Wróć do „RELACJE ZE ŚWIATA”