Paranormalne.eu

Lądowanie UFO w Żabnie (1979/80) - czyli inny punkt widzenia na „kręgi zbożowe”. Na przełomie lat 70-tych i 80-tych we wsi Żabno w kujawsko-pomorskim, na polu żyta znaleziono przedziwny „ślad”. Nieco wcześniej mała dziewczynka widziała lądujący tam pojazd, wokół którego pojawiły się potem trzy niskie postacie w lśniących uniformach. To kolejne, choć bardzo mało znane bliskie spotkanie trzeciego stopnia z tego „gorącego” dla polskiej ufologii okresu...

[ external image ]

 

ARTYKUŁ DAMIANA TRELI

Pamiętam to zdarzenie pieszo szliśmy jakieś 5-6 km do tej starszej pani - w Żabnie doszło i to w bliskiej okolicy tego Ce-3 do dwóch lub trzech Ce-1 raporty niestety pozostały pod kluczem CBZA w tym moje.

Piktogramy tak, ale kręgi co co innego Żabno dobitnie to wskazuje, ale i tu jest sprawa otwarta np. w przypadku obserwacji typu BOL itp.. Co do drzew to dokumentowałem rozmowę i miejsce gdzie k/Wysokiej Głogowskiej w 2000 roku człowiek w młodniki odnalazł przypadkiem trzy kręgi z połamanych małych drzew, paproci i innego zielska był tak spanikowany że uciekł Nie wiem co je wykonało ?

Jeśli UFO tak skutecznie unika wiarygodnych rejestracji  i wydaje się zainteresowane raczej maskowaniem swojej obecności, to dlaczego miałoby wygniatać kółka w zbożu podczas domniemanych lądowań? Jakoś to mnie nie przekonuje, a kręgi w zbożu to inna historia. Tak mogłbaby przekazywać wiadomości jakaś forma energii, no bo przecież inteligencja w formie materialnej powinna raczej znaleźć lepszy sposób kontaktu, czyż nie?

Ja też wnioskuję  z tego że był to po prostu  w tym przypadku odcisk który z piktogramami nie ma nic wspólnego.    <blockquote class="ipsBlockquote"> Ciekawe, czy obcy byli wtedy jakoś bardziej na nas skupieni? Wygląda tak, jakby jakoś szczególnie interesowali się Polską </blockquote>Mi się wydaje że była to po prostu  fala obserwacji, takie fale można także zauważyć w innych krajach. Nawet słynny Mothman pochodzi z takiej fali gdzie był widziany  przez  wielu ludzi, podczas tej fali widziano też niejedno ufo

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Czakrawartin" data-cid="105040" data-time="1368041951">Ciekawi mnie ten aspekt, że wtedy było tyle lądowań NOLi... Wszystko zaczęło się jakby w okolicach Emilcina, a potem rozlało na Polskę. Ciekawe, czy obcy byli wtedy jakoś bardziej na nas skupieni? Wygląda tak, jakby jakoś szczególnie interesowali się Polską. Ja ogólnie uważam za bardzo wartościowe te przypadki, gdzie mowa, że ufonauci coś zbierali "próbki".</blockquote> Bardzo intrygujacym jest fakt, ze gdyby zebrac własnie te przypadki do kupy i przeanalizowac to nasuwa sie nawet pewne przypuszczenie.Zaczęlo sie od Emilcina 10 maja 1978 roku, pózniej Przyrownica 29 wrzesień 1978r i Golina ten sam dzień 27 wrzesień 1978r ale z różnicą jedynie 5 godzin ( chyba ). Następnie 8 sierpień 1981r Chałupy no i Czerniaków ( o którym pisałem na blogu) jakoś na jesieni 1982r. Zapewne innych równie ciekawych przypadkow było w tym okresie więcej ale te znam i wymieniłem je razem poniewaz mozna odnalesc miedzy nimi wszystkimi pewne podobienstwa.Najbardziej zdumiewa mnie to, ze dzieliły je tak krotkie okresy oraz wygląd tych postaci - z tego co kiedys tam wyczytalem to podobienstwo miedzy humanoidami w Chałupach a tymi na Czerniakowie było dosc duze z tym, ze nie wiadomo mi nic na temat detali ubioru tych z Czerniakowa ale ten świadek, który obserwował zdarzenie z kilkunastu metrów, na prelekcji Bzowskiego gdy byl wyswietlany wizerunek humanoida z Chałup krzyknął ze widział takiego samego, no ale moze to był taki odruch jedynie natomiast postaci te mogly sie troche roznic.Niemniej jednak i w Chalupach i w Warszawie byli widziani dwaj humanoidzi. Z kolei w przypadki Goliny i Przyrownicy mozemy chyba pokusic sie o przypuszczenie graniczące z pewnoscia iz w tych dwoch przypadkach mamy do czynienia z tymi samymi postaciami, nie mowiac o tym, ze mogly byc to te same istoty co w Emilcinie - zwlaszcza jesli chodzi o Golinę, wyglad i zachowanie bardzo podobne. Ciekaw jestem co byłoby, gdyby Ci dwaj siadkowie z Warszawy nie kryli sie za krzakiem bzu ale wyszli do humanoidów no ale to mozna sobie gdybac..

Tak czasowo to ten wysyp ufo na terytorium Polski można połączyć z wyborem papieża Polaka, powstaniem solidarności, stanem wojennym itd.

Czy  wtedy czyli lata 70te, 80te, nie obfitowały przypadkiem w filmy o kosmitach? Może ludzie o bujnej wyobraźni zainspirowani filmem, chcieli widzieć UFO w każdym ,nawet zwyczajnym zjawisku. Nie wiem, czy to ma sens, ale tak mi się nasunęło.  Zdaje się, że we Francji była fala obserwacji być może związana z wyświetlaniem filmów o kosmitach.  Popkultura może mieć niebagatelny wpływ na psychikę człowieka.

Czakrawartin z tego co mi wiadomo oprócz znanych w/w zdarzeń jedynie zdarzenie w Linówku praktycznie nie znane http://arekmiazga.blogspot.com/2013/04/zapomniane-bliskie-spotkanie-ce-3-w.html oraz zdarzenie z Będzienicy /Nockowa cechuje się pewnymi podobieństwami ostatnie zdarzenie i też ''zieloni'' osobiście uważam, ale to moja prywatna opinia, iż zdarzenia z ''zielonymi'' nie było typowym ludzkim czynnikiem  psychologiczno-socjologiczny lecz z ''góry'' odpowiednio  zaprojektowany przez nieznaną inteligencję, która dopasowała ówczesny wizerunek ''obcego'' według wyobrażeń wręcz ''wytyczonych'' po Emilcinie ? Jeśli porówna się inne kraje obraz ''obcego'' jest damiametrialnie inny niż z Polski.

Jeśli porówna filmy prezentowane przez TP w owym czasie ,a tylko to było do obejżenia  ,to ma się to nijak do wyglądy obcych z tych relacji . Bo mieliśmy wtedy : Space 1999 ,gdzie co odcinek był inny maszkaron ,i nigdy nie było Emilicińskich potworaków ,planetę X ,twórczość opartą na Lemie ,gdzie szybciej znajdziesz myślący ocean z Solaris czy chmurkowatego robota z Niezwyciężonego , co tam jeszcze Haszek z jaszczurami , po prostu nie znajduję w filmie czy literaturze podobieństw do relacji z naszych krajowych obserwacji.