Strona 2 z 2

Re: Bashobora w Warszawie

: wt lip 09, 2013 7:16 am
autor: arek
Łatwiej uwierzyć w kogoś niż siebie . Do uzdrawiania musi być pełnionych kilka warunków , mechanizm jest zawsze podobny . Ktoś tajemniczy , jakaś droga do niego ,jakaś zapłata . To dlatego królowie leczyli dotykiem ,leczą pielgrzymki , leczył Kaszpirowski .

Tak naprawdę to organizm sam się zawsze leczy . W kodzie genetycznym jest zapisany stan organizmu jaki powinien być . Wystarczy poinformować komórki by właściwie pracowały . Jeśli masz wielką wiarę w siebie , lekkie skupienie nad soba i ok . Jeśli pokładasz wiarę w kościół , uzdrowiciela , czy ręce które leczą ok . Niewątpliwie bioenergoterapeuta może przekazywać energię , wytwarza się pewnie swego rodzaju sprzężenie które podnosi witalność komórek . Sądzę , że jest to cała złożona struktura zdarzeń które powodują uzdrowienia .

40 pln to nie jest duża cena w porównaniu do jakiegokolwiek leku . Jeśli pomógł komukolwiek to jest ok. Szkoda tylko ,że Mucha dzięki temu może kontynuować swaje nieudolne rządy . Wykazała się przeca , nie ?

Re: Bashobora w Warszawie

: wt lip 09, 2013 1:08 pm
autor: Elowen
To prawda. Przykładem mogą być ludzie, którzy sami wyleczyli sięz raka, czy innej strasznej choroby, bez stosowania „zdobyczy” petrochemii.   <blockquote class="ipsBlockquote" data-author="arek" data-cid="106068" data-time="1373354166">Tak naprawdę to organizm sam się zawsze leczy . W kodzie genetycznym jest zapisany stan organizmu jaki powinien być . Wystarczy poinformować komórki by właściwie pracowały .</blockquote>

Re: Bashobora w Warszawie

: wt lip 09, 2013 2:28 pm
autor: niedzwiec
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="arek" data-cid="106068" data-time="1373354166">Łatwiej uwierzyć w kogoś niż siebie.</blockquote> To zależy, jak kto myśli. Mi żaden czarownik jeszcze nie pomógł, a mój własny umysł nie jeden raz. Dlatego mi zawsze łatwiej uwierzyć w swoje, niż czyjeś siły.

Re: Bashobora w Warszawie

: pt lip 19, 2013 12:26 am
autor: ADAX
Nie pamietam ilu było już tych ludzi na tym stadionie no ale, jedno pewne, wszyscy mają coś nie tak z głową, łącznie z komisją do przyznawania beatyfikacji. Pamiętajcie, gdy coś się dzieje niedobrego, to nie odwracanie kota ogonem to SZATAN.  " A w tem podszedł do strapionego starca co siedział i sprawił, że znów stanął" "Kobietę niepłodną dotknął jeno raz, a później za sprawą błogosławieństwa urodziła dziecko" "Sprawił, że człek przestał pić alkohol, a on za to w dziękach, palił kadzidła codziennie"

Re: Bashobora w Warszawie

: sob lip 20, 2013 2:40 pm
autor: Arek 1973
<blockquote class="ipsBlockquote">Nie wiem, co bym zrobił, ale na pewno nie polegałbym na jakimś szamanie. Mam większą wiarę w potęgę swojego własnego umysłu, niż w super moce jakichś kapłanów. Jak mówię - to zabawa dla ciemnoty. Jak ktoś lubi być dojonym na kasę, zamiast uwierzyć w siebie to spoko. Co mi do tego.</blockquote>Uważam że to wcale żadne szamańskie moce tylko wiara człowieka powodują uzdrawianie.Niekiedy potrzeba jakiegoś bodżca  żeby wyzwolić taki "cud", dla jednych może takim bodżcem może być spotkanie z Bashoborą, dla innych spotkanie z Janem Pawłem