Paranormalne.eu

Cóż mogę począć? Może ja przywiązuje mniejszą wagę do "łatek" i nie zmienię zdania. Mogą mnie nazywać ignorantką czy czymkolwiek sobie życzą ale zdania nie zmienię. W pracy przedstawiłam nie tylko historyczne ujęcie tematu, omówiłam również sporo filmów typu Obcy, SG1, SGA, SGU, The Knowing i wiele innych. W tym kontekście wysunęłam taką właśnie tezę. Spójrzmy na to właśnie ze strony kultury popularnej. A dokonywanie oceny tylko za poglądy - to jest prawdziwa ignorancja.

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="abby_nivers" data-cid="109375" data-time="1384769830">W pracy przedstawiłam nie tylko historyczne ujęcie tematu, omówiłam również sporo filmów typu Obcy, SG1, SGA, SGU, The Knowing i wiele innych. W tym kontekście wysunęłam taką właśnie tezę.</blockquote>A w jakim kontekście omówiłaś filmy SF, to mnie zainteresowało.

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="robrep" data-cid="109379" data-time="1384789412">A w jakim kontekście omówiłaś filmy SF, to mnie zainteresowało.</blockquote> Dobre pytanie - przyłączam się. Zwłaszcza jako hardkorowy fan SG-1 i SGA

Filmy SF były analizowona pod kątem zwiększającej się ich popularności oraz samej treści. W poprzednim stuleciu zaczęliśmy się interesować tym gatunkiem, dlatego ilość produkcji znacznie się zwiększyła. Po drugie, zainteresowała mnie treść.  SG - podkreśliłam to, że pewne elementy starożytnych kultur poddają w wątpliwość teorie głównych nurtów archeologii. The Knowing - obce istoty wyglądem przypominające anioły, a planeta, na którą zostały przetransportowane dzieci (chłopiec i dziewczynka jak Adam i Ewa), wyglądem przypominała wizję biblijnego Raju. Obcy - symbolika wrogiego gatunku, czyli obawa, którą wielu żywi w związku z obcymi istotami, które mogłyby nas unicestwić. Teoretyzowałam na temat zgodności poglądów i założeń z filmów SF z tym, co mają do powiedzenia zwolennicy paleoastronautyki.

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="abby_nivers" data-cid="109382" data-time="1384791603">Obcy - symbolika wrogiego gatunku, czyli obawa, którą wielu żywi w związku z obcymi istotami, które mogłyby nas unicestwić.</blockquote> To dobre, czyli wielu ludzi obawa sie zaglady od watachy malo rozgarnietych zwierzat biegajacych sobie beztrosko gdzies hen daleko poza realnym zasiegiem. Nie wiem tez gdzie mozna sie dopatrzec w filmach "obcy" tego, ze sa wrogiem ludzkości, to sa zwykle  drapiezniki. Ogladajac obcego mozna raczej zgola odmienna teze postawic, to my jestesmy zagrozeniem, aniołem smierci dla ksenomorfów, my ich chcielimy wykorzystac do wlasnych celow a nie na odwrót, a to, ze na potrzeby filmu tak nieudolnie to robiono to inna bajka.  Inteligentni kosmici zniszczyli by nas w bardziej subtelny sposob (np siła perswazji, namawiajac nas do samozaglady), ale tego to w filmach nie uswiadczymy tam to zawsze mrowka bije czlowieka .

Chodzi o samo poczucie zagrożenia. Bez względu na to czy zrobią to bestie, rośliny, mikroby, w sposób bardziej lub mniej świadomy - to dla mnie nieistotne.

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="abby_nivers" data-cid="109387" data-time="1384798309">Chodzi o samo poczucie zagrożenia. Bez względu na to czy zrobią to bestie, rośliny, mikroby, w sposób bardziej lub mniej świadomy - to dla mnie nieistotne.</blockquote>Poczucie zagrożenia mają wszystkie filmy która są thrilelami, horrorami. Taki jest sens filmu, a to czy jest to obcy gatunek czy gość latający z piłą ma drugorzędne znaczenie.The Knowing został napisany w oparciu o historię z Biblii, żeby przyciągnąć widza. Daniken w całej okazałości, tak samo jak SG. Akurat wykorzystano poczytny temat, tyle że sam wątek akurat nie przyciągał widza. SG nie zrobił sukcesu bo opowiadał historię wyjętą z książki Danikena, tylko dzięki grze aktorskiej, zabawnym tekstom, klimacie i nie był skierowany tylko do pasjonatów SF tylko do szerokiej widowni.Brakuje w tym zestawieniu jednego z najlepszych seriali SF, Battlestar Galactica. Właściwie gdy mówi sie o serialach SF to trzeba wymienić SG1, BSG, Star Trek, Firefly.

O poczucie zagrożenia w tym kontekście. Przecież nie rozmawiam o zagrożeniu w amazońskiej dżungli... BSG nie było dla mnie inspirujące, nie skorzystałam z tego.

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="abby_nivers" data-cid="109408" data-time="1384846050">BSG nie było dla mnie inspirujące, nie skorzystałam z tego.</blockquote>A czemu musi by inspirujące? Jeśli omawia się jakiś temat to nie piszę się tylko o tym co akurat zaciekawi w tym momencie.

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="robrep" data-cid="109411" data-time="1384874117">A czemu musi by inspirujące? Jeśli omawia się jakiś temat to nie piszę się tylko o tym co akurat zaciekawi w tym momencie.</blockquote> Spoko, ale BSG się ma do paleoastronautyki, jak piernik do wiatraka. Nie rozumiem o co cho.