Ktoś jest przy mnie. Proszę o pomoc!

Listy forumowiczów i czytelników. Podziel się swoim niezwykłym przeżyciem!
only_me_me
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: pn lip 22, 2013 11:22 am

Ktoś jest przy mnie. Proszę o pomoc!

Post autor: only_me_me »

Witam

Na wstępie witam Was wszystkich. Jestem nowym użytkownikiem tego forum więc proszę o wyrozumiałość.

Postanowiłam napisać do Was i w sumie poznać Wasze opinie na temat który poniżej przedstawie.



Mam 28lat więc niema mowy abym coś sobie zmyślała nie lubię kłamstwa i oszustwa więc to co pisze jest prawdą i w sumie nie potrafię sobie z tym poradzić, nie wiem jak to interpretować i może Wy mi pomożecie.

Zacznę od początku



Już mniej więcej od dzieciństwa czułam że coś mnie obserwuje że ktoś stoi obok- czułam wtedy niepokój strach. Zaczęło się to odkąd skończyłam ok 7 lat było to w godzinach wieczornych gdy układałam się do snu trwało to tak mniej więcej jakieś 2-3 lata może nie codziennie ale mniej więcej 2-3 razy w tygodniu -mieszkaliśmy wtedy w nowym wybudowanym bloku więc nie jest możliwością aby mieszkanie było nawiedzone. Do tego moje sny i myśli związane były z trumnami, pogrzebami.



Jakiś czas temu przeprowadziliśmy się do nowo wybudowanego domu wszystko było ok nawet zapomniałam już że coś takiego zdarzało się w dzieciństwie. Jednak w styczniu 2 lata temu zmarła mi babcia bardzo to przeżyłam może nie byłam z nią tak związana ale miałam wyrzuty sumienia bo nie byłam taką wnuczką jaką babcia by sobie wymarzyła. Mało ją odwiedzałam a jak już u niej byłam to spędzałam z nią 5 może 10 minut i tyle. Babcia ostatnie 5 lat swojego życia spędziła w zakładzie opiekuńczym tam miała dobrą opiekę była zadowolona że jest tam nawet nie chciała wracać do domu. Pamiętam ostatni raz gdy widziałam babcie było to dzień przed jej śmiercią była w ciężkim stanie ciężko oddychała była półprzytomna pogłaskałam ją po głowie pytałam jak się czuje ale nie odpowiadała było mi ciężko patrzeć jak cierpi jak z trudem łapie oddech. Pamiętam złapałam babcie jedną ręką za jej rękę drugą położyłam jej na głowie powiedziałam "Babciu przyjdę jutro dobrze" i o dziwo popatrzyła na mnie i powiedziała z wielkim trudem "DOBRZE" na następny dzień dostaliśmy tel. że babcia zmarła o 5.45 to dokładnie godz. kiedy zawsze wstawałam do pracy. W ten dzień gdy wstałam do pracy od początku czułam że coś się strasznego stało ok 7 dostaliśmy tel.

Po pogrzebie babci nie raz przepraszałam ją za to że byłam taka dla niej idealną wnuczką prosiłam aby mi wybaczyła aby mnie nie nawiedzała tylko przyszła w śnie. Pamiętam jak mi się przyśniła była zła nigdy jej takiej nie widziałam zapytałam się w śnie czy mi wybacza krzyknęła na mnie mówiąc NIE-od razu się przebudziłam z płaczem.

Raz na tydz odwiedzam babcie na cmentarzu do tej pory proszę ją o wybaczenie i o dziwno którejś nocy znowu mi się przyśniła tym razem była uśmiechnięta miała pogodną twarz gdy zapytałam czy mi wybacza odpowiedziała TAK wtedy poczułam tak jakby zimny powiew na ustach jakby ktoś dawał mi buziaka i się obudziłam ale już się nie bałam byłam szczęśliwa że babcia mi wybaczyła.



Wczoraj moja chrześnica skończyła 1 roczek babcia zmarła gdy siostra była w 4-5 mies ciąży babcia bardzo się cieszyła na wiadomość o ciąży była dumna zadowolna. Nie doczekała zobaczenia prawnuczki. Jednak wczoraj w dzień urodzin chrześnicy jedna z zabawek sama się włączyła i grała pierwsza myśl- babcia jest z nami i z nami świętuje urodziny. Czułam spokój.



Jednak gdy kładłam się spać znowu czułam że ktoś mnie obserwuje (to na pewno nie była babcia) poczułam że znowu zaczyna się dziać to co z dzieciństwa w sumie od tygodnia śpie przy zapalonym.

Prosze pomóżcie mi w tytłumaczeniu tego wszystkiego. Rodzina się ze mnie śmieje pytają skąd mi się to dzieje jedyną osobą która mi w jakimś stopniu wierzy jest mama i narzeczony.



Jak to interpretować?> wiem większość z was powie że to wymysł mojej wyobraźni ale ja jednak czuje obecność kogoś.

Czy jest jakieś medium na forum? czy ktoś mi to wyjaśni?

Bardzo Poszę o pomoc

Dodam że osobą którą czuje na pewno nie jest babcia - bo to zła energia przy Babci czuje spokój i dobroć.
Ostatnio zmieniony pn lip 22, 2013 5:47 pm przez only_me_me, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
RickDangerous
Infrzak
Posty: 78
Rejestracja: czw lis 12, 2009 11:24 am
Kontakt:

Re: Ktoś jest przy mnie. Proszę o pomoc!

Post autor: RickDangerous »

"-mieszkaliśmy wtedy w nowym wybudowanym bloku więc nie jest możliwością aby mieszkanie było nawiedzone..." Wcale nie tak do końca.. może został wybudowany na starym cmentarzu, albo przynajmniej jednej mogile już nie istniejącej o czym nikt mógł nie wiedzieć..Ten byt, obecność tego czegoś.. Czy to Ci przeszkadza? Utrudnia jakoś życie? Bo jeśli możesz z tym żyć i nie jest to złośliwe to nic złego.. może ktoś lub coś czuwa nad tobą.. Zainteresował mnie twój problem bo i ja ciągle wyczuwam jakąś obecność w pobliżu, zwłaszcza jest to odczuwalne po zmroku gdy wszyscy śpią, a ja przechadzam się po domu.. żadnych odgłosów nie słyszę tylko to przeczucie, że coś obcego lub ktoś jest obok, nieraz mnie ciary przechodzą.. Często gdy idę w nocy do kuchni napić się czegoś, mam jakieś dziwne uczucie, że coś na mnie patrzy zza okna..Dodam jeszcze, że w duchy to jakoś za bardzo nie wierzę, bardziej byłbym skłonny uwierzyć, że to co na mnie patrzy to jakiś zakamuflowany szarak.. tylko patrzy, nie ingeruje ale wiem, że to tam jest i obserwuje..

od dawna tak mam i nauczyłem się z tym żyć...
Ostatnio zmieniony pn lip 22, 2013 1:00 pm przez RickDangerous, łącznie zmieniany 1 raz.
only_me_me
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: pn lip 22, 2013 11:22 am

Re: Ktoś jest przy mnie. Proszę o pomoc!

Post autor: only_me_me »

Ja w przeciwieństwie do Ciebie nie poterafię z tym żyć. Boje się tego, mało śpię a jak już usypiam totylko na chwile światło w nocy musi być zapalone.Pisałam już o tym na forum Paranormalne.pl ale kazali mi iśc do psychiatry alb że podszywam się pod kogoś. Może tutaj ktoś jest w stanie pomóc mi sie tego pozbyć. Proszę
Ostatnio zmieniony pn lip 22, 2013 1:12 pm przez only_me_me, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
RickDangerous
Infrzak
Posty: 78
Rejestracja: czw lis 12, 2009 11:24 am
Kontakt:

Re: Ktoś jest przy mnie. Proszę o pomoc!

Post autor: RickDangerous »

Poczekaj trochę.. na tym forum są dobrzy ludzie i nikt Cię nie wyśmieje jak debile w serwisie, który podałaś.. Ja tylko dorzuciłem do pieca ze względu na podobieństwo do mojej sprawy. Ale myślę, że pojawi się tu jakaś pomocna dłoń obeznana w temacie :) i Ci pomoże.
Awatar użytkownika
Alicjaaa
Infrzak
Posty: 31
Rejestracja: ndz lip 21, 2013 3:16 pm

Re: Ktoś jest przy mnie. Proszę o pomoc!

Post autor: Alicjaaa »

Ja również czuje czesto czyjąś obecność ...w sumie mam to od wielu lat ale nie jest to uczucie, które towarzyszy mi codziennie. Najdziwniejsze było zawsze dla mnie to jak telewizor zachowuje się podczas tych dziwnych odczuć. Nie wiem czy zauważyliście, że kiedy jesteście sami w pokoju telewizor wydaje normalne dźwięki, jednak kiedy ktoś przechodzi obok tv to wtedy słychać takie dziwne...hmm..szumy...strzelanie...nie wiem czy wiecie o co mi chodzi....tak czy siak często kiedy byłam sama w domu i miałam to dziwne odczucie, że ze mną ktoś jest  - tv  zachowywało się tak jak opisałam powyżej...zawsze wtedy miałam dreszcze na całym ciele. Problem zniknął już 2 lata temu, gdyż pozbyłam się telewizji;) tzn telewizor mam ale tylko do odtwarzania filmów z komputera lub dvd;) Myślę, że w moim przypadku czucie kogoś obok, kto mnie obserwuje lub chodzi po domu to jedynie wytwór mojej wyobraźni...aczkolwiek nieraz spałam z zapalonym światłem i cała pod kołdrą lub nawet w śpiworze...choćbyśmy starali wmówić sobie, że to nic takiego to zawsze pozostaje ta niepewność i nutka strachu
Awatar użytkownika
Alicjaaa
Infrzak
Posty: 31
Rejestracja: ndz lip 21, 2013 3:16 pm

Re: Ktoś jest przy mnie. Proszę o pomoc!

Post autor: Alicjaaa »

Aha dodam jeszcze, że dłuższy czas miałam z tym spokój, jednak kiedy moja (wówczas mała) córka, która już potrafiła powiedzieć kilka słów, jednak nie była zbyt, że tak powiem "rozumna", stwierdziła leżąc na plecach na łóżku przed zaśnięciem, że pod sufitem jest "pani"....byłyśmy wtedy same w domu...leżałyśmy na łóżku, a ona z beztroską miną pokazała paluszkiem w róg pokoju przy suficie i zaczęła mówić: "pani"..."pani" ...dostałam takiego ataku paniki, że pierwsza myśl to była ucieczka z mieszkania ;/ omal nie wydarłam się na swoje dziecko, bo powiem szczerze, że byłam wściekła w pierwszym momencie na nią za to co zrobiła..a przecież nie zrobiła nic złego...nie wiem dlaczego tak zareagowałam ..ale kiedy troche się uspokoiłam poszłyśmy spać....
robrep
Zaangażowany Infranin
Posty: 302
Rejestracja: sob kwie 27, 2013 10:25 am

Re: Ktoś jest przy mnie. Proszę o pomoc!

Post autor: robrep »

Jak chcesz aby "to" zniknęło to najpierw naucz się kontrolować lęk gdy to czujesz. Może chce się z tobą "to" skontaktować. Jak przestaniesz się bać to będziesz mogła "to" przepędzić, albo zaprosić.
Awatar użytkownika
RickDangerous
Infrzak
Posty: 78
Rejestracja: czw lis 12, 2009 11:24 am
Kontakt:

Re: Ktoś jest przy mnie. Proszę o pomoc!

Post autor: RickDangerous »

Twój problem pojawił się na facebooku :) oczywiście anonimowo.. ale dzięki temu szanse zwiększone, że ktoś może Ci pomóc. A robrep dobrze mówi, dowiedz się kim lub czym to jest ale tylko wtedy będziesz mogła tego dokonać gdy opanujesz lęk..
ArchiwistaS
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: pn lip 22, 2013 4:44 pm

Re: Ktoś jest przy mnie. Proszę o pomoc!

Post autor: ArchiwistaS »

odpisałem w prywatnej wiadomości
Awatar użytkownika
Sandra
Homo Infranius
Posty: 429
Rejestracja: pt lut 12, 2010 2:05 pm
Kontakt:

Re: Ktoś jest przy mnie. Proszę o pomoc!

Post autor: Sandra »

Jeśli chodzi o sen ze zmarłymi, to też we śnie rozmawiałam z moim zamrłym ojcem z którym nie byłam w kontakcie przed jego śmiercią.Ponieważ nasze stosunki nie były najlepsze, dał popalic rodzinie, ale we śnie powiedziałam mu, że nie mam do niego żalu i mu wybaczam i żeby mnie nie straszył  po nocach, a jak będzie czegoś potrzebował, to niech mi powie.Dałam w kościele na msze za niego i odtąd mam spokój już mi nic nie puka i nie stuka w mieszkaniu. A z wyczuwaniem innych wokół siebie jest podobnie, trzeba dac w kościele na msze za spokój ich duszy i odesłac ich w stronę światła, a samemu prosic o opieke swojego anioła stróża. Dla kogoś niewierzącego będzie to stek bzdur, ale tak jest niestety, trza spróbowac, a potem wnioskowac.
ODPOWIEDZ

Wróć do „RELACJE I HISTORIE CZYTELNIKÓW”