OOBE - jak to jest?

Doświadczenia wyjścia z ciała, stany bliskie śmierci, sny...
Awatar użytkownika
Lilith
Zaangażowany Infranin
Posty: 303
Rejestracja: pn lis 09, 2009 9:52 am
Kontakt:

Re: OOBE - jak to jest?

Post autor: Lilith »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Adolf" data-cid="110172" data-time="1386036668">Widzę droga Lilith, że sama nie odróżniasz tych terminów.</blockquote>:) widzę,że nie wiele widzisz :)  Anaea29 w jednym masz z pewnością rację jeżeli chce się o zjawisku rozmawiać.. można to robić jedynie z punktu widzenia praktyki. Rozwodzenie się o teorii na dłuższą metę nie ma sensu ..a prowadzenie badań na temat doświadczeń innych jest zapełnianiem sobie wolnego czasu <blockquote class="ipsBlockquote">.Mózg jest tak niezbadany, że wszystko możliwe, że dzieje się to w nim. Trudno cokolwiek rzetelnego stwierdzić.</blockquote>Fajnie powiedział Dumbledore do Harrego " czy jeżeli dzieje się w twojej głowie to znaczy,że nie dzieje się naprawdę"ale oczywiście to tekst nie do przyjęcia dla zdrowego sceptyka ;)
Awatar użytkownika
Deltarates
Infrzak
Posty: 35
Rejestracja: sob wrz 07, 2013 7:16 pm

Re: OOBE - jak to jest?

Post autor: Deltarates »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Anae29" data-cid="110242" data-time="1386159149">

PS. co do badań pana: Deltarates, jako naukowiec muszę wytknąć masę błędów metodologicznych i interpretacyjnych. Poza tym, widać że nie doświadczyłeś tego stanu. Niezależnie czy jest on prawdziwy czy w umyśle. Mają rację, że trudno w nim się poruszać w realu. Ale co istotniejsze, może to się wydawać, że jest to real- a być jego odbiciem. Mózg czuje, że wychodzi z ciała- niezależnie, na ile to prawdziwy stan wyjścia. Po tym przestajesz bać się śmierci. Wiesz że ciało to tylko garnitur dla duszy/ ducha. A odczytywanie- czegoś trzeba by sprawdzić. Ja sprawdzałam w drugą stronę. Czy będąc tam- mogę zmienić coś tu. NIE MOGĘ. Jakby dwa oddzielne światy, Połączone ciałem. OBEnauci nie tylko to osoby wolne, nie mający nikogo na utrzymaniu, nie przedsiębiorczy- ja przeczę twoim wnioskom. I nie koniecznie są wierzący w Boga... Kolejna sprawa chorób- czy jesteś neurologiem by obserwować coś  u kogoś? Masz dostęp do ich kart? itd.. Ja nie mówię, że mam jakiekolwiek zdolności;) i mało mnie obchodzi, czy mi ktoś wierzy. To moje doświadczenia. A moją eksterioryzację raz widziała moja kuzynka (ja nie pamiętam nic). Telepatii także doświadczyłam w czasie LD. To takie moje przemyślenia:) z punktu widzenia PRAKTYKI.</blockquote>   <div style="margin-left:17px;">Po prostu nie potrafisz czytać tekstu ze zrozumieniem. Skup się na ważnych fragmentach.



Wybitne postaci takie jak:

1. Nicola Tesla – kontaktował się z Marsjanami. Tak on sam twierdzi;

2. Joana d'Arc – natchnął ją Archanioł Michał;

3. Srinivasa Aiyangara Ramanujan – we śnie odwiedzała go hinduska bogini, dająca wzory matematyczne;

4. Brytyjczyk James Penniston – z pamięci spisał ciąg binarny zero-jedynek, zawierający zaszyfrowaną wiadomość od Kosmitów.



I to jest prawdziwa ekstaza, stan OOBE. A to co Ty miałaś, to był zwykły świadomy sen. Nic nadzwyczajnego. Jestem badaczem zjawisk niewyjaśnionych z ponad pięcioletnim doświadczeniem. Na swojej drodze spotkałem osoby, które faktycznie przeżyły zjawiska paranormalne. Ale nigdy osobę, która miałaby takie zdolności, i mogłaby na tym panować.



Nie wierzysz to spotkaj się z pierwszym lepszym hipnotyzerem.</div> <div style="margin-left:17px;">http://youtu.be/4BueoUG7Fts</div>  
Zapraszam na mojego bloga. -> <a href="http://www.ad10.pl/index0.htm">http://w ... ex0.htm</a>
Anae29
Infrzak
Posty: 31
Rejestracja: wt gru 03, 2013 3:59 pm

Re: OOBE - jak to jest?

Post autor: Anae29 »

Nie zgadzam się z tym. Świadome sny to jedno, a OBE to drugie i przeżywałam oba stany. W OBE- nie zasypia się, raczej wchodzi w stan alfa tylko. A w drugim zasypiasz i budzisz się ze świadomością, że śnisz. Przynajmniej ja tak przeżyłam i piszę o tym co wiem z doświadczenia. Niezależnie jak Ty czy inni chcą to nazwać. Nie muszę Ci nic udowadniać, wiem, co przeżyłam,To że badasz zjawiska od 5 lat nic nie zmienia w moich doświadczeniach. Ja tym zajmowałam się ponad 10 lat. czy to czegoś dowodzi?A poza tym ekstaza to nie OBE, jeśli już. I nigdy nie mówiłam, że tego doświadczyłam.  Każdy doświadcza tyle na ile jest gotowy. Co do wizji w snach, spotkań z przewodnikami, itd. też miałam. Pisałam, że miałam masę doświadczeń...Nie skupiam się na nich i nie dowodzę ich prawdziwości. Raczej skupiam się na tym, że to było mi dane przeżyć i mogłam rozwijać się duchowo. Ale widzę, że poczułeś się zaatakowany. Przykro mi, nie to było moim zamiarem. Ja tylko chciałam podzielić się moją historią i odpowiedzieć Alicji bo widać ją interesuje ten temat. :)



ps. Całego tekstu nie czytałam bo poległam na wnioskach z badań 30 osób...
Awatar użytkownika
Adolf
Infrzak
Posty: 46
Rejestracja: czw lut 07, 2013 1:57 am

Re: OOBE - jak to jest?

Post autor: Adolf »

Widzę, że wiele osób na prawdę nie odróżnia OBE od LD. Starałem się najlepiej jak mogę wytłumaczyć różnicę. To, że ktoś wchodzi w określony stan i mózg wytwarza otoczenie jakie znamy, a więc pokój, podwórko, miasto, to nie znaczy, że od razu to jest OBE. Prawdziwe OBE miało by miejsce gdybyśmy się tam znaleźli jako ciało astralne. Koleżanka wyżej pisała, że jej kuzynka wyżej widziała ją podczas eksterioryzacji, co może być dowodem, że udało jej się osiągnąć prawdziwy stan OBE. Może więcej szczegółów na ten temat? Deltarates---> Wiesz, jedno badanie to za mało by twierdzić, że zjawisko nie istnieje. Wiesz jakie wnioski ja wyciągnąłem z Twojego badania?1. Ludzie są szczęśliwi, że mogą przeżyć coś takiego, co sprawia, że codzienna szarość nabiera wiele kolorytu. Dlatego są gotowi naginać fakty by bronić tego wspaniałego zjawiska.2. Ciekawe jest to jakie osoby przyjechały na ten zlot. Sam piszesz, że to głównie osoby młode. A skoro młode, to mają jeszcze dużo czasu, bo przeważnie są na studiach, nie podejmują się jeszcze stałej pracy. Piszesz też, że to osoby wolne - logiczne, nie mają rodziny, a więc zobowiązań i mają czas na to by spotykać się na takich zlotach. Pisałeś też o grupie emerytów - podobnie jak w poprzednim przypadku i widocznie nudzi im się na starość. Wolny czas jest tu kluczowy i decyduje on o tym jakie osoby przyjeżdzają na zlot.3. Narzucasz, że żaden obenauta nie jest przedsiębiorczy, nie prowadzi własnej firmy. A wiesz ile czasu i energii zabiera prowadzenie własnej firmy, albo praca na wyższym szczeblu? Takie osoby pracują znacznie dłużej niż zwykłe 8 h, a nawet zabierają pracę do domu. Gdzie tu czas na obe? Gdzie czas na zloty? Logiczne, że obe będzie popularniejsze grup mniej zaangażowanych w pracę.
Ostatnio zmieniony czw gru 05, 2013 12:45 am przez Adolf, łącznie zmieniany 1 raz.
<a href="http://www.ufopoznan.blogspot.com">www.ufopoznan.blogspot.com</a>
Anae29
Infrzak
Posty: 31
Rejestracja: wt gru 03, 2013 3:59 pm

Re: OOBE - jak to jest?

Post autor: Anae29 »

To może jeszcze inaczej... Nie wiem czy moje OBE było prawdziwe do udowodnienia, bo rozmawiałam o tym tylko z 2 osobami i jedna czuła moją obecność często (jednak nie widziała), a kuzynka widziała. Z tym, że jak mówię, tamte pamiętam byłam świadoma... A tego z kuzynką- nie. Ona mi opowiedziała co widziała. Stałam w białej sukni i uśmiechałam się, machałam jej i stałam przy łóżku " w nogach". Potem zniknęłam. Tyle z całej tej scenki. Ja nie pamiętam, w ogóle tego, poza tym, że w tamtym czasie miałam wiele spontanicznych wyjść z ciała już, bo już umiałam to robić. Nie chcę za wszelką cenę komuś udowadniać czy to było OBE czy LD cz coś.. Dla mnie były to wyjścia z ciała... powłoki duchowej, i tak o tym myślę. Uwolnienie się z ciała fizycznego i tak odczuwałam. Może to tylko złudzenie mózgu:) nie wiem i nie zarzekam się:) 



po prostu o tym się nie rozmawia i nie ma z kim ćwiczyć:) Bo większość ludzi woli uznać kogoś za świra niż spróbować samemu;) No widocznie jeszcze nie ich czas...
Anae29
Infrzak
Posty: 31
Rejestracja: wt gru 03, 2013 3:59 pm

Re: OOBE - jak to jest?

Post autor: Anae29 »

A propo's: "Drugi rodzaj OBE nazywany jest powszechnie „projekcją astralną”. Terminem tym nazywa się przypadek, w którym osoba porusza się w świecie niefizycznym. Otoczenie, w którym się znajduje wykazuje jedynie częściowe podobieństwo do świata realnego bądź nie wykazuje go wcale – jest to tzw. plan astralny lub astral. Stan ten podobny jest do świadomego śnienia, z tą różnicą, że osoba doświadczająca OBE nie jest w stanie ingerować lub zmieniać otaczającej rzeczywistości swoimi myślami, jak ma to miejsce w LD."wikipedianic nie pisze, że ktoś musi cię widzieć to raz, Ludzie rzadko kiedy widzą inne istoty, duchy. Zwykle nie widzą, bo są na to zamknięci. Patrząc z punktu widzenia tej definicji, moja przygoda o której pisałam wyżej, sen o locie między chmurami do biblioteki (?) czy jak to nazwać, Mogło być tez OBE, bo wtedy nie mogłam nic zmienić, leciałam i byłam skazana na to co zobaczę, i usłyszę. Chciałam kogoś przywołać, dojrzeć inne istoty, które by leciały może obok, ale nic nie mogłam zmienić. A podkreślę, że w LD bez problemu zmieniałam:) Jednak chyba nie to jest najważniejsze, czy mówimy o OBE, OOBE, LD i jak to nazwać, usystematyzować. Raczej chodzi o to czy to prawdziwe, czy nie, i że to możliwe do "przeżycia". 
Anae29
Infrzak
Posty: 31
Rejestracja: wt gru 03, 2013 3:59 pm

Re: OOBE - jak to jest?

Post autor: Anae29 »

Zastanawia mnie jeszcze jedna sprawa, bo widzę tu samych badaczy zjawisk paranormalnych, Może opiszecie swoje doświadczenia, czy doświadczyliście różnych zjawisk czy nie? Co badacie niby- Słowa innych ludzi? Przeprowadzenie z kimś wywiadu, czy ankiet nie dowodzi istnienia zjawiska, każdy może kłamać. Macie jakieś urządzenia, choćby aparat kirlianowski? Może warto sprawdzić np. doświadczalnie czy wychodzi się na prawdę z ciała czy nie, robiąc zdjęcia aury, może ma to jakiś związek, może coś widać? Jaką metodologię badań macie? A i jeszcze co do sprawy wolnego czasu- tu muszę się zgodzić, że mając dużo wolnego czasu, łatwiej skupić się na rozwoju duchowym. :/   
Anae29
Infrzak
Posty: 31
Rejestracja: wt gru 03, 2013 3:59 pm

Re: OOBE - jak to jest?

Post autor: Anae29 »

I jeszcze jeden fragment, który potwierdza- moje OBE "Każdy ezoteryk podaje różne przykłady technik mających nam ułatwić wejście w stan OBE, jednak podkreślają oni, że żadna z nich nie daje pewności co do wejścia w ten stan. Niektóre z tych technik to:Technika wizualizacji Jedna z najpopularniejszych technik, ponieważ daje możliwość wyjścia z ciała o dowolnej porze. Jest trudna w nauce i wymaga bardzo długiego treningu. Najpierw człowiek musi wejść w trans, podobny do hipnotycznego, a następnie wyobrazić sobie sytuację, która ma poruszyć jego ciałem astralnym. Najczęściej osoby chcące doświadczyć OBE wyobrażają sobie linę, po której próbują się wspinać. Można jednak użyć innej wizji, np. bujania się na huśtawce, obracania wokół własnej osi lub czegokolwiek innego, co ma związek z ruchem." Pierwszy raz jak to wywołałam, to był ruch wokół osi. Było to bardzo dziwne przeżycie. Myślałam ciągle o tym by obrócić się w lewo i zanim się zatrzymało ciało astralne- zrobiło kilka obrotów. Aż się mocno zdziwiłam i wystraszyłam. Nikt mi nie powie, że to LD, no chyba, że pseudonaukowiec... Potem wychodząc już w inny sposób próbowałam - ruchu. I jeszcze fragment:  Teoria świadomego snu Według tej teorii OBE niczym nie różni się od świadomego snu. Dusza nie opuszcza więc ciała. Teoria ta ma dwa warianty: jeden uznaje OBE za szczególny przypadek świadomego snu, a drugi uznaje świadomy sen za szczególny przypadek OBE. W obu opcjach OBE jest powiązane z LD, lecz w drugim przypadku marzenia senne zastępują rzeczywistość postrzeganą przez ciało astralne. - I tu kwestia marzeń sennych- jak wcześniej pisałam. Umiałam odróżnić kiedy mam świadomy sen, a kiedy to OBE. To że ktoś inaczej to rozumie, to jego sprawa. Jak doświadczycie obu stanów, sami będziecie wiedzieli że choć podobne, łączą się jakoś, to jednak-  same doświadczenia są inne.   HinduizmOpisy podróży poza ciałem, można napotkać już w YogaVashishta-Maharamayana i Valmiki, starych tekstach hinduistycznych[13]. Wielu współczesnych Hindusów (między innymi Paramahansa JoganandaOsho (Bhagwan Shree Rajneesh), pełniących w tamtejszej kulturze rolę nauczycieli i mistrzów duchowych, naucza o podróżach poza ciałem, lub samemu je praktykuje[14][15].Mistrz Meher Baba wyrażał pogląd, że podjęte z pełną świadomością i w wyniku umyślnej woli podróże astralne, uczą więcej niż nieświadome, odbywane podczas snu. Świadczą o wewnętrznym zaawansowaniu osoby, która je praktykuje i są okazją do dalszego rozwoju duchowego[16]. BahaizmWedle wyznawców bahaizmu, podróże poza ciałem mogą być metodą poznania świata duchowego oraz tego, co czeka nas po śmierci[17].  BuddyzmBuddyjska literatura i przekazy ustne, wspominają o podróżach poza własnym ciałem, które odbywają się w ciele astralnym. Stan taki rozwija się w wyniku praktyki medytacji i jogi tantr[8].Według buddyzmu każdy z nas odbywa nieświadomą podróż astralną podczas zwykłych snów, ale również i świadomych. Ten drugi stan jest niezwykle korzystny, gdyż łatwiej można wtedy ograniczyć rozproszenie zmysłów (rmi-lam-gyi lus), i nasze: ChrześcijaństwoW chrześcijaństwie eksterioryzacja, bywa traktowana jako rodzaj okultyzmu. Wskazuje się, że poza ciałem możliwy jest kontakt ze złymi demonami, przedstawiającymi się jako pomocne istoty, co może doprowadzić do opętania[5].Świat odkrywany podczas podróży astralnych, różni się od świata opisywanego przez Kościół katolicki (brak w nim Bogapiekła i nieba). Odmienne od religijnego, spojrzenie na możliwość istnienia poza ciałem fizycznym, jest czynnikiem mogącym doprowadzić do weryfikacji wyznawanego dotychczas światopoglądu i rezygnacji z wiary[6].Świadectwa objawień religijnych wydają się blisko związane ze zjawiskiem opuszczenia ciała fizycznego, jak np. wizje nieba i piekła Ricka Joynera, objawienie piekła Billa Wiese. Patrząc więc z punktu widzenia różnych religii, i szczególnie naszego Chrześcijaństwa- hipoteza postawiona (czy raczej już wywód),badań jednego z badaczy Deltaratesa- jest nie do końca prawdziwa. Bo skoro badań chrześcijan- Katolików i oni mieli te doświadczenia- oznaczałoby, że nie powinni wierzyć w Boga wg tej religii, albo odwrotnie (przewrotnie- nie powinni tego doświadczać). Badania naukowe: "Neurolodzy, z głównego nurtu badań naukowych w tym zakresie, uważają dość powszechnie, że efekty OOBE, są zwykle powodowane silnym pobudzeniem określonych fragmentów mózgu i mogą być z powodzeniem wyjaśniane w racjonalny sposób.Dwie grupy naukowców, niezależnie od siebie prowadzące badania nad fenomenem doświadczeń pozacielesnych ogłosiły, że udało im się wywołać u osób poddanych eksperymentowi złudzenie oddzielenia się od ciała i przebywania poza nim. Jedną z grup kierował dr neurologii Henrik Ehrsson z University College London, który stwierdził po odbyciu eksperymentu:”..., że perspektywa pierwszej osoby jest niezwykle istotna dla doświadczania swojego ciała, innymi słowy czujemy, że jesteśmy tam, gdzie są nasze oczy”, a doznania z odczuwaniem poza swoim ciałem są związane z zaburzeniami kojarzenia bodźców wzrokowych, a także bodźców odbieranych z innych narządów zmysłów. W doświadczeniach wykorzystano aparaturę do wirtualnej rzeczywistości, a sam eksperyment polegał na bodźcowaniu fizycznym (dotykaniem plastikowym prętem klatki piersiowej) osób poddanych eksperymentowi. Henrik Ehrsson kontaktu dokonywał zarówno wirtualnie, jak i w rzeczywistości, natomiast badani deklarowali, że w obydwu przypadkach czuli dotyk. Na podobnych zasadach druga grupa naukowa, nadzorowana przez Olafa Blanke z Institutet i Ecole Polytechnique Federale de Lausanne, zorganizowała badania nad zjawiskiem OBE[2]. Reasumując, patrząc na informacje na wiki, czy innych materiałach na ten temat, każdy kto przechodzi OBE, LD  ma niesprawny mózg, bo można sztucznie wywołać te stany poprzez pobudzanie określonych fragmentów mózgu. Tylko może należy na to spojrzeć odwrotnie, osoby które doświadczają OBE, LD może potrafią same stymulować te miejsca bez urządzeń i nie muszą być chore, lub mieć problemy z mózgiem. Takie uogólnienie prowadziłoby do wniosków, że wszyscy buddyści, Hindusi - którzy wierzą w to czego doświadczają mają problemy neurologiczne lub psychiczne.To moje przemyślenia na ten temat, nie musicie się z tym zgadzać...
Awatar użytkownika
Zbyszek
Homo Infranius Plus
Posty: 901
Rejestracja: wt cze 01, 2010 6:49 am
Kontakt:

Re: OOBE - jak to jest?

Post autor: Zbyszek »

ooo ladnie zebrane dzieki:))
Awatar użytkownika
Adolf
Infrzak
Posty: 46
Rejestracja: czw lut 07, 2013 1:57 am

Re: OOBE - jak to jest?

Post autor: Adolf »

O fajnie zebrania teoria. Lecz to tylko teoria. Sytuacja z kuzynką pokazuje, że coś może być na rzeczy. Poeksperymentował bym dalej w tym kierunku. W końcu mamy możliwość stwierdzić, że to nie tylko urojenia mózgu.
<a href="http://www.ufopoznan.blogspot.com">www.ufopoznan.blogspot.com</a>
ODPOWIEDZ

Wróć do „OOBE, LD, NDE, HIPNOZA”