„Kula u nogi” - niezwykła relacja polskiego muzealnika

Relacje, zdjęcia i doniesienia z kraju.
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: „Kula u nogi” - niezwykła relacja polskiego muzealnika

Post autor: azor »

Jest cała masa tego typu obserwacji świetlnych kul, ale mnie szczególnie interesują te z bliskich odległości, jak a opisana w artykule. Czy wiadomo w jakiej odległości było zjawisko jaką miało wielkość, co to za miasto   ? Co do tego zdania autora można się przyczepić bo nie jest to prawda ;) ''To były zupełnie inne czasy. Latające talerze, choć gdzieś tam na Zachodzie pojawiały się, ale zawsze z zielonymi ludzikami, i wyłącznie w sezonie ogórkowym. '' Dokumentowałem podobne zdarzenia gdzie kuliste świetlne zjawiska były naprawdę blisko świadków w jednym przypadku tak jak tutaj, zjawisko nie rzucało cienia z tego typu szczegółem spotkałem się dwa razy w czasie dokumentacji UFO na Podkarpaciu. Zauważcie, że często świetliste kule tak jak i ''techniczne NOL-e''  mają podobieństwo w tzw. ''czynnik Oz''  zdaje się, że badacze zajmujący się UAP nie dostrzegają tej zależności ? Tego typu kule to naprawdę dziwne twory nie koniecznie wg. mnie typowe NOL-e z ''kosmitami''.
Awatar użytkownika
Rysiek23
Homo Infranius Alfa
Posty: 3237
Rejestracja: sob cze 02, 2007 11:25 am
Kontakt:

Re: „Kula u nogi” - niezwykła relacja polskiego muzealnika

Post autor: Rysiek23 »

Arku w tym wypadku autor miał na myśli w jakim sposób to było ówcześnie relacjonowane i o marny dostęp do informacji przeciętnego polskiego "Kowalskiego". To się zmieniło dopiero parę lat później.
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: „Kula u nogi” - niezwykła relacja polskiego muzealnika

Post autor: danut »

Azor- Tak jak napisał admin, dokładnie, ja także potwierdzam jak było to widziane oczami przeciętnego "Kowalskiego", wiem to sama po sobie i potwierdzam za autorem artykułu. Dla młodszego pokolenia to może dziwne, a  jeszcze nawet dla starszego tak samo, bo ono znowu pamięta te swobodne rozmowy przy lampie naftowej i wieczorne spotkania, ale dla nas dzieci PRL- to inna sprawa :)..
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: „Kula u nogi” - niezwykła relacja polskiego muzealnika

Post autor: azor »

Też jestem dzieckiem PRL-u ;) tylko autor tekstu nie pisał tego w 60 latach bo wtedy mógłbym mu przyznać rację, ale w obecnych czasach składając relację, ale to drobny szczegół na, który zwróciłem.  W opisie autora brakuje mi tych szczegółów, które wymieniłem bo w końcu nie wiemy czy kula miała 1 metr czy 10 metrów ? Mimo tego zdarzenie bardzo ciekawe ;)
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: „Kula u nogi” - niezwykła relacja polskiego muzealnika

Post autor: danut »

azor- no, bo nie pamięta. W tym cała rzecz, ze właśnie nasze świadomości były tak ustawione, aby tego nie rozpatrywać, ja dopiero w latach dziewięćdziesiątych, coś mnie zmusiło, aby przyjrzeć się swoim doświadczeniom, czy wiesz jak trudno mi było przypomnieć sobie, ten, tamten dzień?Jestem pewna, że gdyby od razu się za to wziąć to byłyby super relacje, a nawet ja dowody miałabym, w postaci np. zdjęć tych przedmiotów, nawet ten stary zeszyt kazałam wyrzucić, czy wiesz co tam pisało, to co wiem teraz dopiero, i nic do mnie wtedy nie przemówiło, aby się tym zając..
ODPOWIEDZ

Wróć do „OBSERWACJE Z POLSKI”