Paranormalne.eu

Ten filmik, w którym widać tę "pełznącą" w powietrzu kulę światła, robi wrażenie. Tak jak ktoś już zauważył, przez chwilę widać tam jednolity solidny obiekt o prawdopodobnie metalowej powierzchni. Zresztą, jeśli sceptycy jakimś dziwnym trafem widzą tam co innego i uważają, że to helikopter, to niech sobie zrobią screenshota i powiększą. Po powiększeniu będzie już widać, czy jest to jakiś helikopter z odstającymi śmigłami, czy raczej jednolita bryła.

"Prokuratura i policja wydała oświadczenie prasowe, według nich miałby to być samolot-zabawka albo jakiś zdalnie sterowany helikopter." Samolot zabawka zatrzymuje cały ruch lotniczy na kilka godzin. Słyszycie jak to brzmi? Jeśli tak naprawdę było, co jest monstrualnie nieprawdopodobne, to gratuluję temu gościowi, co tym sterował. Trolling level master!

Śmieszne to oświadczenie. Ludzie z wieży zmieniają kompletnie zeznania, ciekawe czy takie zabawki samoloty w ogóle są widoczne na radarach. Sami sobie zaprzeczają - pytanie dlaczego i na czyj rozkaz 

Ta, z 5 kilometrów widzieli zabawkę i na dodatek odróznili światła pozycyjne i obrysowe i nie zlały się w jedno i wprawne oko i doświadczenie kontrolera + lornetka, na nic się nie przydało ,a gratulacje przyjmuje świstak ten co zawija wszystko w sreberka a teraz wyjątkowo sterował tą zabawką.

<blockquote class="ipsBlockquote">Ludzie z wieży zmieniają kompletnie zeznania, ciekawe czy takie zabawki samoloty w ogóle są widoczne na radarach. </blockquote>To dobre pytanie.By na radarze pojawiło się echo to obiekt musi mieć wielkość przynajmniej kilku metrów kwadratowych (takie jest ogólne założenie), więc raczej odpadają takie zabawki ponieważ one takiej powierzchni nie mają, a więc nie mogły być odpowiedzialne za wystąpienie zapisu na radarze.  MUFON CES na razie jeszcze  sprawdza to i owo  i nie mają jeszcze wyrobinego  zdania.  Grupa "UFO Information" (http://www.ufo-information.de/index.php/aktuelles/weblog/353-ufo-bremen-polizei)dochodzi do  wniosków że to co raportowali policjanci to nie było nic innego niż samolot Lufthansy LH356 który zbliżał się do lotniska, za tym mówi czas obserwacji - 18.31, a także kierunek i wysokość. Reszta obserwacji  według nich to prawdopodobnie jakiś model-zabawka. Robert Fleischer z grupy "Exopolitik" (http://www.exopolitik.org/exopolitik-und-ufos/ufo-sichtungen/884-ufo-alarm-in-bremen-polizei-praesentiert-ermittlungsergebnisse) sumuje to w ten sposób że policja nie mając niczego  konkretnego  w garści rozdmuchuje  pogłoskę że "ktoś mógłby się bawić zdalnie sterowaną zabawką" tylko dlatego żeby sprawie ukręcić łeb. Policja nie ma nikogo konkretnego który mógłby być podejrzanym, nie chce także nagłaśniać sprawy nazywając  go niezidentyfikowanym  obiektem latającym  bo kojarzy się to  z zielonymi ludzikami więc woli pójść drogą która nie  wywoła sensacji.  Peiniger z grupy "Gesellschaft zur Erforschung des UFO-Phänomens e.V.""http://www.ufo-forschung.de/ pisze że według niego to jak najbardziej  zdalnie sterowana zabawka Christian Czech z :DEGUFO (http://www.degufo.de/index.php/de/news) przypomina że tamtego dnia wiał wiatr o sile 43km/h z porywami. Swiadkowie jednak  opisują że obiekt poruszał się płynnie  a niekiedy nawet stał w miejscu, co przy takim wietrze byłoby trudnością dla takiej zabawki. Zasięg radiowy zdalnie sterowanych modeli  wynosi pomiędzy 300m a 2000m, obiekt był widywany w różnych odległych  od siebie miejscach, więc albo świadkowie  żle podawali namiary albo obiekt pokonywał większe odległości.  To takie streszczenie poglądów....całe artykuły powinny znajdować się w linkach

Te wyjaśnienie ''zabawką'' jest naprawdę śmieszne, tym bardziej jeśli uwzględni się siłę wiatru oraz dane z radaru. Zobaczmy jak odpowie MUFON CES o ile dotrą do wiarygodnych informacji i zapisu z radaru.