„Szklana kula” i zmieniona świadomość
Re: „Szklana kula” i zmieniona świadomość
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Czakrawartin" data-cid="111567" data-time="1389562090">Tak danut, obecność twoich doświadczeń w każdym temacie na forum jest trochę męcząca. Są różne wątki, gdzie to jest rozwijane i to powinno wystarczyć. Nie obraź się, ale mam tego trochę już dość w każdym miejscu forum. A Darek64... No coż... Pismo egzorcysta da ci 1000 zł za tą relacę!!!</blockquote> Tak dobrze, nie obraźcie się ale jasno i wyraźnie w artykule jest mowa o zintegrowaniu się z inną rzeczywistością tych ludzi razem z pojazdem, a chcecie jakoś dziwnie pominąć ten ważny szczegół wplątując w to zmienione stany świadomości łącząc je z innym widzeniem. Bardzo dobrze zrobiłam, że zauważyłam go i napisałam o tym .
Re: „Szklana kula” i zmieniona świadomość
To jest bardzo ważne, daje możliwość odróżnienia wytworów umysłu, halucynacji od rzeczywistego zaistnienia czegoś. Wiem, bo się z tym spotkałam, zauważcie majaki jakieś jazdy ludzi pod wpływem narkotyków, czy alkoholu, bez względu na to co oni widzą kończą się nie raz tragicznie, "cóż nie widział, że urwisko, no ale spadł", a tu zachodzi oddziaływanie tego co oni widzieli na nich, nawet droga się poszerzyła, a w to też uwierzę, bo sama kiedyś zauważyłam, że idę po dużo szerszej, a po latach poszerzyli ją właśnie w tym miejscu.
Re: „Szklana kula” i zmieniona świadomość
danut świadkowie mogli mieć zmienioną świadomość choćby szczegół drugiego świadka, który klęczał - dlaczego klęczał, co nim powodowało ? Dokumentowałem podobne zdarzenia i tam widać zmienione stany świadomości obserwatorów. Dlaczego inni kierowcy tak dziwnie się zachowywali a nie poruszali się dalej, trąbili itp...
Re: „Szklana kula” i zmieniona świadomość
Napisałem "zahipnotyzowani" ale to takie szerokie pojęcie Danut że nie da się jednoznacznie sprecyzować.W potocznej mowie mówi się "gapi się jakby był zahipnotyzowany", to też taki stan umysłu że człowiek nie wie co się wokół niego dzieje, to też taki stan hipnozy.Także świadek mógł być tak mocno pochłonięty obserwacją kuli że wszystko wokół swoją zahipnotyzowaną świadomością nie odebrał tak jak naprawdę było.D. Brown w swoich filmach pokazuje jak odwieść świadomość swoich "ofiar" na bok zaprzątając ją jakimś pytaniem,,, a potem wykonuję czynność, jak np: płacił w sklepie kawałkiem papieru a sprzedawca ani się nie skapnął, albo poprosił innego faceta o jego portfel a ten mu go oddał bez pytania.Wystarczy tylko świadome myślenie zaprzątnąć czymś,,, a nieracjonalne działania i myślenie zostają wykonywane, tylko dlatego ponieważ świadomość która normalnie ma kontrolę nad tym została na chwilę odsunięta (zaprzątnięta czymś innym)
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
Re: „Szklana kula” i zmieniona świadomość
Arku, no tak silne oderwanie się świadomością z tego miejsca nie utrzymanie uwagi na tej przestrzeni, a wtłoczenie w inną.Czasami i podczas hipnozy ludzie wykonują niezwykłe akrobacje i też izolując się umysłem od tej rzeczywistości ona jakby na nich nie działa. Azor - ten sznur samochodów, to chyba nie tak, wydaje się, ze one nie były wtedy na tej drodze, a ich obraz został nasunięty na tamten czas, czyli był to obraz jakby obecnego czasu i dużo większej ilości samochodów niż dawniej na naszych drogach i nie trąbili, bo już kierowcy są przyzwyczajeni do zwiększonego ruchu, czyli oni zachowywali się normalnie, a o tym może świadczyć i to, że ten żuk zawrócił nie na tamtej drodze właściwej tamtemu czasowi. Pisałam też takie spostrzeżenie swoje, że raz mąż czekał na mnie po drugiej stronie ulicy, no a ja nie mogłam przejść bo widziałam sznur samochodów, jeden z nich nawet mocno zahamował, wyraźnie słyszałam pik opon zaraz obok mnie, gdy odważyłam się jednak przechodzić. Okazało się, że tam tych samochodów nie było, mąż ich nie widział i potem i ja nie widziałam patrząc z niedowierzaniem na ulicę.
Czakrawartin boję się tego napisać, ale jednak "oni" mogą mieć wpływ i mogą zmieniać nam rzeczywistość, której to nierozpoznane przez nas jeszcze mechanizmy na to pozwalają, rzeczywistość jak wszytko na to wskazuje, nie jet tym za co ją uważamy.
Czakrawartin boję się tego napisać, ale jednak "oni" mogą mieć wpływ i mogą zmieniać nam rzeczywistość, której to nierozpoznane przez nas jeszcze mechanizmy na to pozwalają, rzeczywistość jak wszytko na to wskazuje, nie jet tym za co ją uważamy.
Re: „Szklana kula” i zmieniona świadomość
Jak dla mnien to statndardowe obe z ta kula. Ludzie sami sie dostrajaja do pojawiajacych sie obiektow w innych wymiarach. Wszyscy tak mamy. Dzieki tej zdolnosci czlowiek widzi duchy. Gdy tylko sie jakis pojawia w jego poblizu, to ma mozliwosc dostroic sie do tego planu i go najnormalniej widzi. A ze ludzie nie sa wyrobieni w postrzeganiu to nie widza roznicy. Samo klekanie , to stary trik poza cialem. Spiace cialo robi to samo, zanim czlowiek sobie to uswiadomi, ze chcialby to zrobic, to smyk i juz kleczy. Gdy mnie czasami wywali z ciala a jestem zmeczony, to robie sobie w ulamku sekundy krzslo i pojawiam sie poza cialem, wlasnie siedzac na tym krzesle. Z samochodem moze byc to samo. Zaparkowali nie tym autem co przyjechali:)) Ze halucynacje. E tam. Gupie gadnie. Swiat fantazji jest naszym planem po smierci, to sa wlasnie te nastepne dymensje:)))
Ludzie czesto w spontaniczynch obe zasypiaja, tak jak w przygodzei z ta kula , nie postrzegajac tego. Budza sie i bez mrugniecia okiem kontynuluja to co wczesniej robili. Mnie czasami po spontanicznych obe na wiele minut wcina w bezruchu a raz nawet na 30 minut, stad moze tyle aut sie nazbieralo. A w ogole to nie wiadomo czy bylo ich tyle w fizyku, czy je tylko widzieli. Roznie to jest. Ciekawe czy takie kule to rzeczywiscie ufole fizycznie zyjacych osob, a latajacych w eterycznych obiektach wywolujacych dostrojenia do swiatow fizycznych, czy moze to sa juz obiety podrozujace miedzy wymiarami niezyjacych juz dawno cywilizacji, albo w ogole nienarodznych. Ciezko cos powiedziec.
Trik bedzie w tym czym byla ta kula. Nie jestem pewien, czy fizyczna forma.
Co do przygody ztym stworkiem, to niezwykla historyjka. Tez miala wspolne z obe, zmienionymi stanami swiadomosci, na 100%. Tylko nie rozumie , dlaczego rodzice umarli w ciagu roku. Widac cos sie tam dzialo, co spowodowalo ich zejscie z fizyka:(Na ten bol jest rada, trzeba sie przefazowac i go usunac. Parwdopodobnie wytworzony zostal dlugotrwaly mysloksztalt. zycze poprawy zdrowia.
Kiedys walczylem z durnowatym duchem co straszyl w jakims domu. Gdy sie pojawilem przy nim to mi wkleil tak szybko monety w oczy, iz nie mialem zadnych szans sie obronic Monet tych za diabla nie moglem potem usunac, az jakos sie wykruszylo samo. Powieki mi juz nastepnego dnia zaczely w tych miejscach pekac. Taka krwawa kreska, na obu powiekach, wlasnie w miejscu w ktorym mi on je wcisnal na chama, jak wredyny padalec:)))
Ludzie czesto w spontaniczynch obe zasypiaja, tak jak w przygodzei z ta kula , nie postrzegajac tego. Budza sie i bez mrugniecia okiem kontynuluja to co wczesniej robili. Mnie czasami po spontanicznych obe na wiele minut wcina w bezruchu a raz nawet na 30 minut, stad moze tyle aut sie nazbieralo. A w ogole to nie wiadomo czy bylo ich tyle w fizyku, czy je tylko widzieli. Roznie to jest. Ciekawe czy takie kule to rzeczywiscie ufole fizycznie zyjacych osob, a latajacych w eterycznych obiektach wywolujacych dostrojenia do swiatow fizycznych, czy moze to sa juz obiety podrozujace miedzy wymiarami niezyjacych juz dawno cywilizacji, albo w ogole nienarodznych. Ciezko cos powiedziec.
Trik bedzie w tym czym byla ta kula. Nie jestem pewien, czy fizyczna forma.
Co do przygody ztym stworkiem, to niezwykla historyjka. Tez miala wspolne z obe, zmienionymi stanami swiadomosci, na 100%. Tylko nie rozumie , dlaczego rodzice umarli w ciagu roku. Widac cos sie tam dzialo, co spowodowalo ich zejscie z fizyka:(Na ten bol jest rada, trzeba sie przefazowac i go usunac. Parwdopodobnie wytworzony zostal dlugotrwaly mysloksztalt. zycze poprawy zdrowia.
Kiedys walczylem z durnowatym duchem co straszyl w jakims domu. Gdy sie pojawilem przy nim to mi wkleil tak szybko monety w oczy, iz nie mialem zadnych szans sie obronic Monet tych za diabla nie moglem potem usunac, az jakos sie wykruszylo samo. Powieki mi juz nastepnego dnia zaczely w tych miejscach pekac. Taka krwawa kreska, na obu powiekach, wlasnie w miejscu w ktorym mi on je wcisnal na chama, jak wredyny padalec:)))
Ostatnio zmieniony ndz sty 12, 2014 11:48 pm przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: „Szklana kula” i zmieniona świadomość
Te samochody zniknęły razem z tym szerszym poboczem. :"..zaparkowany samochód Pana Marka dopiero po kilku minutach stał się przeszkodą dla zaledwie kilku aut. Poirytowani kierowcy natychmiast zaczęli wciskać nerwowo klaksony, dając do zrozumienia, że tutaj nie można parkować." Jeszcze ten fragment jest bardzo ciekawy :"Są to twory energetycznych wirów pochodzących z innych obszarów równoległej rzeczywistości. Na ten temat szeroko pisali w swoich naukowych pracach Wiaczesław Djatłow i Aleksiej N. Dmitriew. Ich zdaniem takie zjawiska mogą czasami przebierać formy typowe dla obiektów UFO i oddziaływać na ludzką świadomość. " Coś w tym będzie i tak jak napisane w cytacie, znowu poparte ze swoich spostrzeżeń, towarzyszące dziwne rozbłyski słoneczne, czy kule, ale to już nie moje..
Re: „Szklana kula” i zmieniona świadomość
Szkoda, ze ludzie sa tacy niewyrobieni w tych obe. Nawet nie potrafiaopisac wlasnych stanow swiadomosci. Rozne rzeczy sie wtedy przytrafiaja. Razy zalapalem sie na paro metrowe, krecace sie, czarne wiry. Za drugim razem wskoczylem w niego i wyladowalem wiecie gdzie?ha, to sie zdziwicie.Znajomi robili wtedy koncert i spiewali jakas piosenkei. Wskakujac w ten wir, to nie wiedzialem w jakim jezyku spiewaja i o czym jest tresc samej piosenki. Gdy wypadlem z tego wiru, to wyladowalem w Afryce, murzynskiej wiosce , wlasnie w tej, o ktorej oni spiewali:)))
Ostatnio zmieniony pn sty 13, 2014 12:30 am przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: „Szklana kula” i zmieniona świadomość
O dzięki Danut za wklejenie tego zdania o samochodach. Czytałem po łebkach. Kiedyś Bytof w audycji opowiadał o kroplach deszczu stukających w parapet. W świadomym śnie, to stukanie nabrało całkiem innych wymiarów. Tak samo z samochodami. Gdy stanął ktoś za ich autem, to pewnie hałasował. Będąc poza ciałem, słyszymy trochę z fizycznego świata. Dociera do nas zagłuszone, ale dociera. I telepatycznie tez się słyszy. Ludzie sobie nie uświadamiają tego, ale w śnie pojawiają się im przedmioty związane z odbieranymi bodźcami. Tutaj wystarczy wtedy jedynie myśl, iż blokuje się drogę i już mam super wizualizacje ulicy zapchanej po uszy autami. Wiecie co? Trzeba uczyć się percepcji niefizycznej. Bez jej znajomości, to będzie kręcenie się w kolko i analizy spotkań warte będą funta kłaków.Warto dodać w tym watko, iż histeria ufo może wkrótce wzrosnąć na świecie. W ezoteryce oczekuje się armagedonu, fali energii, przemieniającej ludzka świadomość. Co ciekawe , tez kiedyś się otarlem o info wejścia naszego układu w przestrzeń kosmiczna o odmiennych właściwościach psychicznych.Właśnie w taka przestrzeń, co wypluje halucynacje na maxa.Wtedy nawet czipy nie pomoga:))) Ups, a moze to one zrobia ta fale. A może to my sami zrobimy ta fale i to elektronicznie. To by bylo spelnienie przepowiedni:)))Nawet zalapalem coś jak instrukcje, ze niby jak ma przebiegać takie ruszenie. Nawet ci kolesie mnie poćwiczyli, jak się będą zachowywać wtedy ludzie, znaczy osiągać spontaniczne fazy w świecie fizycznym. Ale jak pojawi się problem to napisze co robić..Osobiście jakoś nie wierze , by przyjęło to coś, aż tak drastyczna formę, o której się klepie w ezoteryce. Jeżeli w ogole się coś stanie. Mowi się, ze jest w planie przyczynowym coś jak zgromadzenie. To poziom powyżej mentalnego, w którym zbierają się rożne dziwadła i czekają na nadchodzące zmiany duchowe , w których mamy wziąć udział. Stoją sobie rożne cygara i czekają, aż zacznie się dziać. Jak w kinie Niby to ma być wydarzenie kosmiczne, a wiec dlatego pełno gapiów galaktycznych.
Nie ma się co stresować, ale warto wiedzieć jakby co:)))
Ale jak zacznie ludzi teleportować spontanicznie w fizyku, to będą takie jaja, ze warto tego dożyc:))
Zreszta z fala czy bez i tak do tego kiedys dojdzie.Tak jak wizualizują sobie ludzie spontanicznie, zapchane drogi autami ,to tak będzie ich przenosić w miejsca, o których nie będą myśleć a nawet wiedzieć. Babkom beda sie w takim skoko- locie zmieniac kiecki a faceci szybko trzezwiec, po niedzielnym chlaniu.
Nie ma się co stresować, ale warto wiedzieć jakby co:)))
Ale jak zacznie ludzi teleportować spontanicznie w fizyku, to będą takie jaja, ze warto tego dożyc:))
Zreszta z fala czy bez i tak do tego kiedys dojdzie.Tak jak wizualizują sobie ludzie spontanicznie, zapchane drogi autami ,to tak będzie ich przenosić w miejsca, o których nie będą myśleć a nawet wiedzieć. Babkom beda sie w takim skoko- locie zmieniac kiecki a faceci szybko trzezwiec, po niedzielnym chlaniu.
Ostatnio zmieniony pn sty 13, 2014 10:18 am przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: „Szklana kula” i zmieniona świadomość
Przyszło mi na myśl jeszcze jedno, aby wyjaśnić skąd ten obraz zmienionej rzeczywistości się wziął u bohaterów tej relacji. Otóż, ja prawie jestem pewna, że tak będzie ) , ale niech ktoś to sprawdzi teraz w realu, że mieli bardzo dużo szczęścia parkując na tym poboczu tak dużym autem i że tam było zaraz to urwisko. To pewno dlatego poszerzenie jezdni nie poszło w stronę urwiska, lecz w przeciwną, także np. teraz pobocze będzie znajdować się na starej szosie, a droga przesunieta będzie na drugą stronę z wykorzystaniem terenu dalszego od tego spadku terenu.