Dziwne spotkanie z "sobowtórami"

Listy forumowiczów i czytelników. Podziel się swoim niezwykłym przeżyciem!
Awatar użytkownika
nickmar
Infrzak
Posty: 31
Rejestracja: czw sie 07, 2008 9:35 pm
Kontakt:

Re: Dziwne spotkanie z "sobowtórami"

Post autor: nickmar »

Ty spotkałaś trzech a ja jednego, ale spotkanie z nim wywarło na mnie duże wrażenie, a jestem bardzo spostrzegawczy i dostrzegam zazwyczaj wiele szczegółów, widziałem go bardzo dobrze i wiem że to nie był ktoś tylko podobny, on był jak kropla w kroplę i na pewno to nie był ten sąsiad ze wsi, tego jestem pewny. Z doświadczenia wiem, że szyby samochodowe potrafią odbijać różne obiekty, światło się załamuje i często można się pomylić sam tego doświadczyłem wielokroć, nie poznając kogoś lub właśnie myśląc że widzę jakiegoś znajomego. Więc nie neguj tego co widziałem, bo Twoją obserwację też można podważyć, nawet bardziej niż moją, bo ja go widziałem bezpośrednio, żadne refleksy świetlne mi tego nie utrudniały.
:)
Ariadna9003
Początkujący
Posty: 19
Rejestracja: śr sty 29, 2014 6:37 pm

Re: Dziwne spotkanie z "sobowtórami"

Post autor: Ariadna9003 »

Ależ ja nic nie neguję, chcę znaleźć po prostu logiczne wytłumaczenie bo dla mnie osobiście nie ma tu niczego nadzwyczajnego, mnie tam nie było więc patrzę obiektywnie, nie znam Twoich odczuć.A kto powiedział że mi widzenie utrudniały jakieś refleksy świetlne ? Widziałam ich jak na dłoni, nie tylko ja ale i koleżanka z którą szłam, nawet powiedzieliśmy sobie wzajemnie "dzień dobry", powodzenia w podważaniu tego ;)
Awatar użytkownika
Katarzyna_1
Homo Infranius Alfa
Posty: 1969
Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
Kontakt:

Re: Dziwne spotkanie z "sobowtórami"

Post autor: Katarzyna_1 »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="robertcb" data-cid="112051" data-time="1391295596">Polecam wam (zwłaszcza Danucie) pierwszy odcinek Sliders: (trzeba ściągnąć film, jest lektor pl) http://dodane.pl/file/124904/Sliders.S01E01.PL.TVRip.XviD.avi</blockquote> Wprawdzie nie do mnie ten post, ale obejrzałam ten zaproponowany film. Zaskoczyła mnie ta śnieżna białość i sople lodu pod koniec filmu. Takie krajobrazy nie tak dawno nam pokazywano w Tivi i innych mediach. Tak dla wytłumaczenia poprzednbiego mojego wpisu, ad vocem, podaję film s-f  bardzo nudny i nie ciekawy,  ale też związany z przekroczeniem barier czasoprzestrzeni czyli z przejściem do przyszłości. Kto da radę niech obejrzy.http://www.youtube.com/watch?v=o7YkzdD-wYQ&list=PLSvwP5PCU4gNW219nXL5uynGA8w-j1NxJ"Co będzie dla nas korzystniejsze? Na to pytanie musimy odpowiedzieć sobie sami"
"Balbus melius balbi verba cognoscit"
Awatar użytkownika
Katarzyna_1
Homo Infranius Alfa
Posty: 1969
Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
Kontakt:

Re: Dziwne spotkanie z "sobowtórami"

Post autor: Katarzyna_1 »

"Co będzie dla nas korzystniejsze? Na to pytanie musimy odpowiedzieć sobie sami"To nie moje, to cytat.
"Balbus melius balbi verba cognoscit"
Arek1991
Początkujący
Posty: 23
Rejestracja: pn lut 03, 2014 6:54 pm

Re: Dziwne spotkanie z "sobowtórami"

Post autor: Arek1991 »

Podobieństwo ludzi można wyjaśnić tym, że ilość par nukleotydów wynosi około 30 tysięcy. Tak, więc statystycy wyliczyli że co około miliard urodzeń rodzą się ludzie o tym samym genotypie, czyli zestawie genów. Teoretyczni, więc każdy z nas ma 6 sobowtór o tym samym genotypie. Różnice w wyglądzie wynikają z różnic fenotypowych, czyli jakie geny są uaktywnione widać po wyglądzie.
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: Dziwne spotkanie z "sobowtórami"

Post autor: danut »

Katarzyna pisałyśmy już na ten temat w moim temacie, nie chce mi się odszukiwać fragmentów, pamiętam dobrze, pisałaś o tym, że to Ciebie ktoś widział w  Supermarkecie, o wujku chyba też pisałaś, jednak u siebie  i w tych przypadkach dopuszczasz możliwość rzeczywistych podobieństw różnych ludzi do siebie i figli mózgu, chociaż wtedy z tą koleżanką..hmmm ..przypomnij sobie jak pisałaś? Natomiast my z autorka tematu piszemy cały czas, że to wykluczamy, chociażby przez ograniczone miejsca w jakich mogą przebywać i jacy ludzie i bardzo dużo charakterystycznych szczegółów oprócz takiego samego wyglądu, a także dodałam u siebie dziwne odczucia przy rejestracji zdarzenia.



Katarzyna pisałyśmy już na ten temat w moim temacie, nie chce mi się odszukiwać fragmentów, pamiętam dobrze, pisałaś o tym, że to Ciebie ktoś widział w  Supermarkecie, o wujku chyba też pisałaś, jednak u siebie  i w tych przypadkach dopuszczasz możliwość rzeczywistych podobieństw różnych ludzi do siebie i figli mózgu, chociaż wtedy z tą koleżanką..hmmm ..przypomnij sobie jak pisałaś? Natomiast my z autorka tematu piszemy cały czas, że to wykluczamy, chociażby przez ograniczone miejsca w jakich mogą przebywać i jacy ludzie i bardzo dużo charakterystycznych szczegółów oprócz takiego samego wyglądu, a także dodałam u siebie dziwne odczucia przy rejestracji zdarzenia.
Ariadna9003
Początkujący
Posty: 19
Rejestracja: śr sty 29, 2014 6:37 pm

Re: Dziwne spotkanie z "sobowtórami"

Post autor: Ariadna9003 »

Danut- dokładnie.KOLEJNY RAZ tłumaczę :) Gdybym spotkała np. kobietę łudząco podobną do mojej sąsiadki to pewnie byłabym w lekkim szoku ale uznałabym że to poprostu ktoś bardzo podobny i tyle, kropka.Ale ja spotkałam CAŁĄ RODZINĘ, w TAKIM SAMYM samochodzie jaki mają w rzeczywistości i w TEJ SAMEJ OKOLICY w której mieszkają na prawdę. To wyklucza jedynie podobieństwo do obcych osób, TO BYLI ONI. Powiedziliśmy sobie nawet 'dzień dobry', uśmiechnęli się do mnie, obce osoby by na mnie nie zareagowały.NIE UZNAJĘ tłumaczenia że byli to tylko podobni ludzie, nie w moim przypadku.
Ostatnio zmieniony wt lut 04, 2014 10:47 pm przez Ariadna9003, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: Dziwne spotkanie z "sobowtórami"

Post autor: danut »

Podobnie jak mama, oni wracali z małego miejscowego targu, jeździli tam co tydzień, wszyscy się znali, mała okolica, wcześniej, czy później dowiedziano by się, że tam gdzieś mieszka ktoś tak podobny- jednak nie było takich wiadomości.A teściowa( sobowtór) zwyzywała mnie, że nie pilnuję dziecka, jak piałam niesłusznie.Nie piałam wcześniej, ale i moje dziecko było wstrząśnięte tym widokiem. Nie rozumiało co się dzieje, że nie pozwalam mu do nich się zbliżyć.
Rew
Infrzak
Posty: 39
Rejestracja: pt mar 23, 2012 2:47 pm
Kontakt:

Re: Dziwne spotkanie z "sobowtórami"

Post autor: Rew »

Ja zdecydowanie widziałem samego siebie i nie był to nawet mój sobowtór, tylko po prostu ja w przyszłości. Pisałem już o tym na Forum-Infra, więc wybaczcie, że się powtarzam: "7 lutego 2013 roku wieczorem siedziałem sobie, tak jak teraz sobie siedzę, przed komputerem. Na górze spały moje dzieci. Nikogo więcej nie było w domu i tylko ja mam klucze, ale raptem usłyszałem, że ktoś kluczami otwiera drzwi i po prostu wchodzi do mieszkania. Zerwałem się na równe nogi i pobiegłem na korytarz, żeby zobaczyć włamywacza. Opadła mi szczęka, jak zobaczyłem, że to ja sam wchodzę do środka. Normalnie doppelganger, tylko że był trochę przezroczysty! Trzymał w ręku małe tekturowe pudełko. Ze strachu odsunąłem się mu z drogi. Przeszedł przez przedpokój tak, jakby mnie tam wcale nie zobaczył i poszedł do ogrodu. Ja poszedłem za nim, ale gdy doszedłem do otwartych drzwi ogrodowych, już go nie było widać. Szybko zamknąłem drzwi ogrodowe. Szarpnął raz jeszcze klamką. Zdenerwowany zacząłem się krzątać po domu. A potem raptem film mi się urwał i się obudziłem siedząc przed komputerem... Myślałem, że to był tylko sen. Po prostu zasnąłem przed komputerem i mi się przyśniło, że widziałem swojego własnego sobowtóra i potem się obudziłem. Ale na następny dzień - 8 lutego 2013 roku miał miejsce ciąg dalszy tej historii. Tego dnia poszedłem na zakupy i jak wróciłem do domu, znalazłem przed drzwiami paczkę. Na pudełku było napisane, że to nowy router z BT, który tydzień temu zamówiłem, bo poprzedni cały czas się rozłączał. Pudełko było spięte grubą plastikową taśmą, którą postanowiłem przeciąć nożycami do metalu. Takie nożyce mam w ogrodzie w małej szopie, która stoi za rogiem mojego domu. Poszedłem więc od razu do szopy w ogrodzie, wziąłem te nożyce i wtedy mnie olśniło! Przecież to była dokładnie ta sama sytuacja, którą dzień wcześniej widziałem, jak ją robił mój sobowtór. On również szedł z pudełkiem przez korytarz i poszedł prosto do ogrodu, a potem zniknął za rogiem domu, bo poszedł do szopy po nożyce! To dlatego myślałem że zniknął. A teraz spadniecie z krzeseł! Wracam z ogrodu z nożycami, łapię za klamkę, a tu drzwi ogrodowe są zamknięte od środka! Przez zasłonę widziałem, że wewnątrz chyba ktoś łaził po domu. Teraz myślę, że to byłem ja, jak dzień wcześniej zamknąłem doppelgangera w ogrodzie. Musiałem więc najpierw wyjść z ogrodu przez drewnianą furtkę, a potem ponownie wejść do domu przez drzwi wejściowe. W mieszkaniu nikogo nie było. Wydaje mi się, że chyba 7-ego lutego widziałem swoją własną przyszłość, a potem 8-go lutego widziałem przeszłość."
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: Dziwne spotkanie z "sobowtórami"

Post autor: danut »

Rew nie spadniemy z krzesła :). Takie sytuacje się zdarzają, znajdź w temacie "Inne rzeczywistości i prawdziwość ich istnienia" moją relację, w której spotykają się i to w ciemnym, mrocznym miejscu na skraju lasu dwie sytuacje, w których biorę udział ja i dwie inne osoby. W pierwszej wracałam od koleżanki, spotykając tę samą koleżankę w tym samym miejscu idącą z inną dziewczyną do swojego domu, w drugiej odprowadzałam te dwie dziewczyny po spotkaniu w naszym klubie. Są one oddzielone w czasie około dwóch lat, a dziwnym trafem stykają się na jeden moment.Dobrze zaznaczyłeś, że występuje przy tym przeskok czasowy.Było ciemno, jak już wspomniałam zrazu nie skojarzyłam co się dzieje i o co chodzi, nie rozpoznałam siebie( chyba na szczęście :)), bo koleżanki widziały mnie w dwóch postaciach i mocno, ale to mocno wpadły w panikę.Ja skojarzyłam ten fakt po złożeniu do siebie tych odległych dwóch momentów ze swojego życia, usłyszałam, więc dwa razy te same zdania i zobaczyłam raz przyszłość, a za drugim razem przeszłość.
ODPOWIEDZ

Wróć do „RELACJE I HISTORIE CZYTELNIKÓW”