Tajemnicze zaginięcie malezyjskiego Boeinga 777

[Klayton]

A kto takie teorie stwarza ? Raptem kilku użytkowników napisało na forach o UFO - żaden znany profesor/naukowiec. Bardzo dobrze opisał to Pan Bartosz Głowacki w TVP Info : "Boeing mógł wodować na Oceanie Indyjskim. Jeśli został porwany, to w pewnym momencie mogło zabraknąć paliwa, pilot wykonał prawidłowe wodowanie, a pasażerowie w panice rzucili się do wyjść awaryjnych. Spowodowali przesunięcie środka ciężkości maszyny i łagodne jej zatonięcie bez uszkodzenia konstrukcji. Może okazać się, że samolot leży nienaruszony na dnie oceanu. Dopiero, kiedy ruchy albo ciśnienie wody zaczną niszczyć strukturę maszyny, jej fragmenty zaczną wypływać na powierzchnię"Jestem skłonny w taką wersję uwierzyć. Chyba że to misterny plan Talibów i za kilka dni wypełniony jakimś świństwem samolot właduje się w jakieś miasto.

[chmura]

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Klayton" data-cid="113236" data-time="1395059104"> Chyba że to misterny plan Talibów i za kilka dni wypełniony jakimś świństwem samolot właduje się w jakieś miasto.</blockquote> Takie bajki to tylko na 9/11, ciekawe jak niezauwazalnie doleca do jakiegos wiekszego miasta.  

[Klayton]

Oczywiście że to bajki. Samolot ten już dawno jest gdzieś na dnie morza/oceanu i tyle. Nierealne jest to, że gdzieś na ziemi się on znajduje. Jednak telewizje mają kolejny temat do pokazywania i teraz w TV tylko : Krym + Boeing.  Czekamy na kolejne bajki dot. tego samolotu.RIP Pasażerowie+Załoga

[robrep]

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Hybrid" data-cid="113196" data-time="1394924908"> Transponder panie kolego wyłączamy w samolocie i tylko w samolocie gdyż jest zamontowany w kokpicie . Jak chciałbyś go wyłączyć z powierzchni lądu , nie ma takiej nawet opcji . Można zakłócić jego pracę lecz to już skomplikowana operacja techniczna z wykorzystaniem drugiego samolotu z aktywnym radarem .   </blockquote>W Boeingu 777, nie da się wyłączyć transpondera z kokpitu. Trzeba to zrobić ręcznie, czyli rozmontować go, czyli trzeba to przygotować na ziemi, a potem wyłączyć zdalnie w czasie lotu.

[Ciekawski Jasiu]

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="robrep" data-cid="113242" data-time="1395070863">W Boeingu 777, nie da się wyłączyć transpondera z kokpitu. Trzeba to zrobić ręcznie, czyli rozmontować go, czyli trzeba to przygotować na ziemi, a potem wyłączyć zdalnie w czasie lotu.</blockquote> Wydaje mi się. że wystarczy wiedzieć gdzie jest nadajnik albo skąd biegnie wiązka zasilajaca i odciąć zasilanie. Można to zrobic zdalnie ale po co, jak ma się dwóch ludzi na pokładzie a może i więcej??? Akcja przygotowana perfekcyjnie nie widzę wielu kandydatów do takiej akcji.  Ale tacy najczęściej zostawiaja kozła ofiarnego. Nie wierze by goscie, którzy przygotowali taką akcje polecieli nad ocean po to by "zobaczyć" dno. Ciekawe co sfotografował chiński satelita?? Amerykanie  polecieli zobaczyli i powiedzieli, że to nie czesci samolotu... To co tam było, skoro nie powinno tego tam być??  Na zdięciu nie wygląda to na statek. A jak polecieli Tajowie to nic nie znaleźli...? Kurcze blaszka niezidentyfikowany obiekt pływajacy i znikajacy to też niezła zagadka ale  nikt nie pociągnał tematu??   Rejon gdzie chiński satelita zlokalizował to coś to powiem szczerze, że jak bym miał łódź podwodną, która miałaby zabrać ładunek i mnie z samolotu to wodowałbym własnie tam.  Nie trzeba długo lecieć, można zdążyć przed świtem z rozładunkiem...........No i jakby nie było ocean to najbardziej odludne miejsce a przypadkowego świadka można namierzyć radarem.Ale utopić tyle ludzi, dla...... no właśnie nie znamy motywu. Spekulacje, spekulacje.......

[Hybrid]

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="robrep" data-cid="113242" data-time="1395070863">W Boeingu 777, nie da się wyłączyć transpondera z kokpitu. Trzeba to zrobić ręcznie, czyli rozmontować go, czyli trzeba to przygotować na ziemi, a potem wyłączyć zdalnie w czasie lotu.</blockquote>   Panie kolego jesteście w wielkiej niewiedzy . Z tego co piszesz (powtarzasz już drugi raz ten sam błąd) to widzę , że nie masz absolutnie pojęcia (nie dziwię się bo jest to wiedza specjalistyczna potrzebna pilotom bądż pasjonatom awiacji) jak działa transponder w lotnictwie cywilnym - w lotnictwie wojskowym nie stosuje się tego ustrojstwa , rolę transpondera spełnia planszenista . 

b737.jpg

 Tak wygląda transponder z B-737-400 . Widzisz to środkowe pokrętełko , ustawione jest w pozycji *1 - aktywny . Jeżeli go przekręcimy o jeden ''ząbek'' w prawo - będzie się znajdował w pozycji STBY (Standby) ...  Squawk standby - przełączenie transpondera w tryb "Standby" - najczęściej na płycie lotniska, ale nie na pasach startowych. W tym trybie kontroler ATC w sieci VATSIM widzi nas jedynie jako punkt na ekranie. W trybie Standby transponder nie wysyła żadnych danych o kodzie lotu , wysokości i prędkości samolotu.   Stop squawk - Wyłączenie transpondera. W VATSIM jest to najczęściej przejście w tryb "Standby" - w realu oznacza to przejście w Standby lub Off (niestety wówczas na VATSIM zniknęlibyśmy z sieci) . B. Po włączeniu transpondera, ustawiamy go na Mode A/3 i wpisujemy kod przydzielony przez ATC . Jeśli transponder jest wyposażony w Mode C, włączamy go przed zajęciem pasa do startu, a wyłączamy zaraz po lądowaniu i opuszczeniu pasa startowego. Pamiętaj, że możesz zostać poproszony przez ATC o włączenie lub wyłączenie Mode C w każdej innej sytuacji i ta prośba jest nadrzędną do Twoich zamiarów (patrz uwagi na początku tekstu procedur). Jeśli usłyszysz przekaz od ATC . Chyba to jest jasne dla ciebie . Nic nie trzeba rozmontowywać i to tym bardziej na lądzie .  A ręcznie ? to masz rację , transpondery nie są jeszcze zautomatyzowane w obsłudze - pilot ma wszystko kontrolować a nie spać .  __________________________________________________________________________________ <blockquote data-author="Czakrawartin" data-cid="113232" data-time="1395046035"> <blockquote class="ipsBlockquote">Równie wg mnie absurdalna jest teoria, że to UFO. Specjalnie się rozsiewa takie informacje. Wg mnie ktoś nie chce się po prostu przyznać, a mógł zestrzelić ten samolot, może nawet dlatego, że porwali go terroryści. Skoro nikt nie widział UFO, ani nie donosił, po co takie dziwne teorie stwarzać??</blockquote> </blockquote>  W tym cały pic , że 5 samolocików zniknęło z radarowych ekraników na jakieś 15 minutek , po tym okresie 4 pojawiły się ponownie a malezyjski lot  MH 370 przepadł jak kamień w wodę . Podobno w granicach godziny 8 był ''niby'' zidentyfikowany przez wojskowe radary malezyjskie w pobliżu samego wybrzeża malezyjskiego lecz to też chyba gdybanie .  Teorię o UFO wysnuł pan gen. Marek Dukaczewski czy jednak posiada jakieś konkretne newsy w tym temacie trudno orzec , mógł sobie to powiedzieć ad hoc , ciort go wie co miał na myśli . ''Teorię'' o złotym ładunku zapodał w sobotę w godzinach przedpołudniowych w TVN 24 pan kapitan Dariusz Kopczyński , miał się tego dowiedzieć w rozmowach z innymi pilotami statków powietrznych - czyli na zasadzie ''powiedziała pani , drugiej pani z magla'' .  I tak oby dwie teoryjki zaczęły tętnić swoim życiem .

[robrep]

Przepraszam, wyczytałem bzdury w internecie o tym transponderze. Coś szukanie za długo trwa, obawiam się że na lądzie już nie odnajdzie go się, bo satelity pewnie by zdążyły coś wyśledzić, chyba że ktoś zamaskował by samolot. Jak leży gdzieś pod wodą, daleko od miejsc poszukiwań, to nigdy może nie zostać odnaleziony. Prędzej śledztwo międzynarodowe dojdzie do kłębka, kto zaplanował zniknięcie.

[Ciekawski Jasiu]

http://en.wikipedia.org/wiki/File:MH370_last_ping_corridors.jpg Ciekawe, że ostatni sygnał satelitarny pochodzi z czerwonego łuku. Chińskie zdjęcie obiektu, którego amerykańskie samoloty nie rozpoznały jako poszukiwany lot MH370 lokalizuje się jakby dokładnie w środku tego łuku. Hmmm..... No i czy malezyjskie wojsko nie twierdziło początkowo że samolot zmienił kurs na  południowy?

[Arek 1973]

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10152113689709064&set=a.431026534063.226580.38556829063&type=1&theater

[Przemekkk666]

Ponoć mają jakieś ślady na radarze ale nic nie powiedzieli więcej, więc możemy jedynie czekać i się domyślać.