Strona 3 z 4

Re: Kossakowski. Szósty zmysł.

: wt mar 18, 2014 2:55 pm
autor: Katarzyna_1
Te Ślązaczki to fatycznie czyściochy są. Stara kuchnia, stare kafle, a tak czyszczone, że Alois mógłby w białych spodanich na fajerkach usiąść i by się nie pobrudził. Idę do garów aby swoją podobną wyczyść czyścić, choć nie używana to brudniejsza. :D

Re: Kossakowski. Szósty zmysł.

: wt mar 18, 2014 3:26 pm
autor: danut
Mandarin  typowo materialistyczne podejście w ogóle jest złe, nie tylko u lekarzy. Za nic nie odłączymy się od wszelakich stref wpływów siegajacych poza te co są dla nas tylko w ten sposób odczuwalne i widziane na tzw. własne oczy. Nawet leki, czy zioła, czy wszelakie inne lekarstwa  nie podziałają bez odpowiedniego przyjęcia ich przez naszą świadomość, bez właściwego miejsca w jakim wyrosły i co przy okazji się w nich zapisało - jakie informacje. Stosuje czasem zioła i doskonale wiem, że odpowiednio zerwane, z odpowiedniego miejsca, o odpowiedniej porze i przez właściwą osobę :InLove: działają, a gdy takie same z nazwy zakupię w aptece to mogę je od razu wylać- sprawdzone an macierzance i kwiatu lipy, także nie mam wątpliwości. Siły nieziemskie, wiedza o tym jak odczytywać te informacje z moczu, jak z wody, która ponoć przenosi ten zapis informacyjny i na nim operowanie, aby coś w nim dopisać dolepić, czy wyeliminować. Wiecie co, opowiem sobie znaną sprawę, zasłyszaną z pierwszego źródła. Dziewczynka 7 letnia miała wypadek na rowerku, fizycznie nic jej się nie stało. Jednak strach sytuacyjny( tam podmuch przejeżdżającej ciężarówki biorący w tym udział) podziałał na nią w dziwny sposób, szok, bardzo wysoka gorączka podobno ponad 40 stopni- nie spadała po lekach, lekarz rozłożył ręce, rodzice, itp., majaki, płacz, jak opętanie. Przyszła jakaś taka śląska babka przelała przez klucz  nad jej głową wosk, modląc się przy tym -i ręką odjął, strach  dziecko opuścił, mary przeszły, temperatura spadła. Co w tym jest bardzo ważne- zgadnijcie co ulało się z tego wosku?- Ano rowerek.Teraz tak znane w medycynie niekonwencjonalnej jest leczenie podobnego podobnym, osobiście chorobę spojówki oka nazwaną nawet potocznie jęczmieniem leczy się też rytualnie i jest to najlepszy sposób, polecam bo na mnie działało i stosowałam- trzykrotne potarcie w jednym kierunku od siebie świeżym ziarenkiem z  kłosu jęczmienia , a następnie szybkie wrzucenie go do ognia. Spalenie zabranej przez ziarnko informacji o chorobie. "Mówta co chceta"- to cytat ze Zbyszka, ale my wiemy swoje. :InLove:

Re: Kossakowski. Szósty zmysł.

: wt mar 18, 2014 3:39 pm
autor: Katarzyna_1
"trzykrotne potarcie w jednym kierunku od siebie świeżym ziarenkiem z  kłosu jęczmienia , a następnie szybkie wrzucenie go do ognia. Spalenie zabranej przez ziarnko informacji o chorobie. "Mówta co chceta"- to cytat ze Zbyszka, ale my wiemy swoje. :InLove:"a zimą to co? złoto pozostaje do pociertania i też działa.

Re: Kossakowski. Szósty zmysł.

: wt mar 18, 2014 3:55 pm
autor: danut
A zimą złoto, znaczy nie byle jakie, koniecznie obrączka ślubna symbol miłości. :InLove: Też ma w sobie zapis.Aha chodzi mi o swoją taką przypadłość raz, ze aż całe oko mi spuchło od jęczmienia a wiec przeszedł w stan zapalny i dopiero ten jęczmień pomógł, nie mam jak widać nawet dotąd problemów ze wzrokiem, leki stosowane w czasach obecnych.. a co tam będę pisać, większość to wie- na jedno działają, na inne szkodzą.

Re: Kossakowski. Szósty zmysł.

: wt mar 18, 2014 4:09 pm
autor: Katarzyna_1
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="danut" data-cid="113263" data-time="1395158105">A zimą złoto, znaczy nie byle jakie, koniecznie obrączka ślubna symbol miłości. :InLove: Też ma w sobie zapis.</blockquote>Zgadza się, Pierścionki kupione przez nas samych nie działają. Czasami działają te otrzymane od babć, matek, ojców -  od życzliwej rodziny.

Re: Kossakowski. Szósty zmysł.

: wt mar 18, 2014 4:23 pm
autor: danut
A macie moje posty z innego forum, gdzie piszemy o Zewie otchłani , bo nie chce mi się powtarzac..Obejrzałam ten film na innym forum. Zwróć uwagę na zasadniczą sprawę, że to są manipulacje na innym poziomie naszych świadomości i tak jak nie raz ja już tutaj napisałam, wchodzenie tam w świętą, nienaruszalną sferę swoim malutkim rozumkiem i z buciorami. I to dzieje się nie od naszych czasów, ale od starożytnych. I co najważniejsze, nie potrzeba do tego nowoczesnej technologii, ani żadnych cudów niewidów. To oddziaływanie jest poza mechaniką, elektroniką, to oddziaływanie jest przeprowadzone na wychwytywaniu naturalnych impulsów i fal świadomości docierających do każdego z nas stamtąd....mój pet papierosa ze śliną- i wystarczyło, odblokowało mi pamięć po 15- tu latach.

Znaczy, ja nie miałam wymazanej całkowicie pamięci, ale pośrednio źle wprowadzoną rzeczywistość zaistniałych faktów. Wiem też, kto za tym się krył...
-słuchanie rozkazu dotyczy naprawdę ludzi bardzo słabych, pozbawionych woli, niewalczących, nie da rady złamać człowieka silnie uduchowionego- wiem co piszę, nie da rady, chociaż jak w hitlerowskich łagrach może go gnębić bardzo. ..nie raz potrafi odebrać nawet ludzkie życia, jest tak mocne, ale ja piszę o złamaniu woli i odnośnie tego, a bo nie wiedział co robi- tu posługują się poddanymi sobie! To jest odnośnie złej strony medalu tych spraw.

Re: Kossakowski. Szósty zmysł.

: wt mar 18, 2014 5:00 pm
autor: Katarzyna_1
"mój pet papierosa ze śliną- i wystarczyło, odblokowało mi pamięć po 15- tu latach.

Znaczy, ja nie miałam wymazanej całkowicie pamięci, ale pośrednio źle wprowadzoną rzeczywistość zaistniałych faktów. Wiem też, kto za tym się krył."
Ten film ktoś przetłumaczył i wkleił 16 marca 2014 r. ..Ciekawy... napisałam, że każdy znajdzie coś dla siebie. Zwróciłam uwagę na "czary" z włosami i petem papierosowym także.Ja też znalazłam odniesienie do siebie. Nie ma co się przejmować bo to też fejk jak więszość tego rodzaju filmów w internecie.Spoookojnie.

Re: Kossakowski. Szósty zmysł.

: wt mar 18, 2014 5:06 pm
autor: danut
Ja się niczym nie przejmuje za dużo wiem, i rozpracowałam w tym temacie, film mną nie wstrząsnął, chociaż wiele prawdziwych motywów zawiera.

Re: Kossakowski. Szósty zmysł.

: wt mar 18, 2014 5:14 pm
autor: Katarzyna_1
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="danut" data-cid="113267" data-time="1395162409">Ja się niczym nie przejmuje za dużo wiem, i rozpracowałam w tym temacie, film mną nie wstrząsnął, chociaż wiele prawdziwych motywów zawiera.</blockquote>Tam nie ma prawdziwych motywów. Tam jest papka o tym co ludzie w internecie piszą. Może niektóre kwestie tak ich niepokoją, że robią dezinfo.  Media Mark nie dla idiotów? :D

Re: Kossakowski. Szósty zmysł.

: wt mar 18, 2014 5:19 pm
autor: danut
No powiedzmy, bo sprawa jest dużo bardziej skomplikowana niż tam przedstawiają. Dokładnie tak samo jak Kossakowski ujmuje temat, wybierając niby osoby prezentujące coś więcej, a przedstawiając takie rzeczy, że na wsiach to nawet ptaszki o nich ćwierkały i tak niektóre były powszechnie dawniej znane, a Ślązaczki też mają jeden język..Wiedza - wiedzy nie jest równa.