Maskarada z UFO

Ufologia, badania, obcy, kontakt i inne kontrowersyjne tematy.
Awatar użytkownika
Przemekkk666
Weteran Infranin
Posty: 1052
Rejestracja: wt maja 03, 2011 4:35 pm
Kontakt:

Re: Maskarada z UFO

Post autor: Przemekkk666 »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Ciekawski Jasiu" data-cid="113681" data-time="1396620593">No i jeśli ten film to nie fałszywka to jakby dowód na szaraków......??  No i tak siedzę na tym ufologicznym płocie i nie wiem w którą stronę. Jeszcze sobie posiedzę.</blockquote> To wygląda jak fake, więc lepiej sobie nie zaprzątaj tym głowy. Zamiast tego przeczytaj jakieś wartościowe pozycje ufologiczne np. "Operacja Koń Trojański" Johna Keela, ja jestem w trakcie i polecam.
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Maskarada z UFO

Post autor: azor »

Zgadza się Przemku Keel w wielu kwestiach bardzo trafnie określił charakter tego zjawiska, nie bał się mówił i pisał otwarcie, to co inni ufolodzy skrywali pod dywanik ;)
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Maskarada z UFO

Post autor: azor »

Czasami co jest rzadkie czynnik Oz występuje nawet przy dalszej obserwacji, taką sytuację dokumentowałem z D.Trelą w Wylatowie. Może chodziło o zdarzenie we Włoszech w latach 50 tych gdzie nad stadionem pojawiły się dwa ''spodki'' i wypuściły tzw. ''anielskie włosy'' ?
Ciekawski Jasiu
Infrańczyk
Posty: 195
Rejestracja: wt kwie 17, 2012 11:51 am
Kontakt:

Re: Maskarada z UFO

Post autor: Ciekawski Jasiu »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="azor" data-cid="113682" data-time="1396626567">Zainteresowała mnie historia o tych ''zielonych ludzikach'' czy możesz mi na pw lub mojego meila opisać cały przebieg tego zdarzenia z datą i miejscowością ?</blockquote>Dużo więcej to Ci nie powiem, jak pani wróci z urlopu to się jej zapytam z jakiej miejscowości pochodzi. Daty bliższej też bym się nie spodziewał bo daty sprzed 40 lat z hakiem, to mało kto pamięta. Spróbuję zagadać i dowiedzieć się skąd ona jest. Wiem, że pytałem co na to rodzice, ludzie, czy ktoś sprawdzał to miejsce, to powiedziała, że nikomu nie powiedziała bo się bała że nikt nie uwierzy i że ojciec jej wleje pasem za opowiadanie głupot. -  Panie a kto by mi w takie głupoty uwierzył,  ale widziałam paskudztwa. Próbowałem żartować ale była pewno swego, że zielone,małe, paskudne i przy krowach się kręciło. Z takim przekonaniem mówiła, że aż sobie pomyślałem, że dobrze, że ja czegoś podobnego nie spotkałem jak czasem za grzybami po lesie łaziłem.
Ronin
Zaangażowany Infranin
Posty: 349
Rejestracja: pt mar 15, 2013 2:53 pm
Kontakt:

Re: Maskarada z UFO

Post autor: Ronin »

Idąc dalej w gdybaniach, można przyjąć (uwzględniając założenia rodem z  fizyki kwantowej plus pole morfogenetyczne i zasadę setnej małpy), że dopóki, nie znajdzie się odpowiednia liczba ludzi wierzących w coś  dopóty to coś nie istnieje... Tak więc dawniej ufo nie istniało,istnieli dawni bogowie, demony itd. Często podłoże tych wierzeń miało charakter czysto przyrodniczy (pioruny, wichury, sztormy, trzęsienia ziemi,wulkany itd.) . Wraz ze wzrostem samoświadomości, ludzie z dawnych czasów zaczeli personifikować te zjawiska i powstały różne bóstwa, nimfy, demony itd. Z czasem ludzie z wybujałą wyobraźnią powołali do istnienia (wg. Platona ściągneli ze świata idei) coraz to większą liczbę różnych dziwów aż doszliśmy do momentu zaistnienia ufo... i nadania mu proweniencji kosmicznej (to na początku). Z czasem kosmiczne ufo się przejadło i niektórzy ludzie doszli do wniosku, że ufo wcale nie musi pochodzić z kosmosu, nowa teoria nabrała rozmachu i pozyskuje coraz większe rzesze ludzi i tu mamy przeskok jakościowy...Nagle fenomen ufo zaczyna "bzikować" odchodzi od swej techniczności (spodków, maszyn itd.), a przechodzi w coraz większą liczbę spotkań o dużym stopniu dziwności (jest to okres przejściowy) za jakiś czas gdy skrystalizuje się już nowy pogląd na temat tego zjawiska (zyska wystarczająco dużą liczbę zwolenników), latające spodki, trójkąty itd. przestaną się pojawiać, zacznie pojawiać się coś nowego... Myślę, że na istnienie tego fenomenu, może mieć duży wpływ człowiek, ale czy na całość tych zjawisk, czy tylko na ich część ?
Ostatnio zmieniony sob kwie 05, 2014 10:43 am przez Ronin, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
charlie2tango
Infranin
Posty: 246
Rejestracja: ndz lis 10, 2013 7:53 am

Re: Maskarada z UFO

Post autor: charlie2tango »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Ronin" data-cid="113698" data-time="1396694456">Myślę, że na istnienie tego fenomenu, może mieć duży wpływ człowiek, ale czy na całość tych zjawisk, czy tylko na ich część ?</blockquote> Moim zdaniem tylko na część - skoro mamy do czynienia także z obserwacjami radarowymi, czy innymi mierzalnymi formami interakcji tego zjawiska z otoczeniem (podwyższona radioaktywność, przepięcia na liniach elektrycznych, wyłączanie się latarni ulicznych - pierwsze lepsze przykłady tego, od czego we Francji Żandarmeria wraz z Geipan zaczyna swoje śledztwa), to zjawisko to musi istnieć obiektywnie.



<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Ronin" data-cid="113698" data-time="1396694456">Tak więc dawniej ufo nie istniało,istnieli dawni bogowie, demony itd. Często podłoże tych wierzeń miało charakter czysto przyrodniczy (pioruny, wichury, sztormy, trzęsienia ziemi,wulkany itd.) .</blockquote>Istniały także gwiazdy zerwane z firmamentu, bogowie w skafandrach, ogniste rydwany, wojownicy zrzucający z siebie oporządzenie po to by jak najszybiej obmyć je w rzece, były i latające tarcze, krzyże, mury pękające pod wpływem dźwięku, całkiem sporo high-techu jak na starożytność i wieki średnie :)
Pozdrawiam
c2t
"Na Księżycu się nie żyje / a na Ziemi ziemskie troski / Nikt nie mieszka na Księżycu / morsem nadał Pan Twardowski
 Ciekaw jestem gdzie jest E.T. i co robi dziś pies Łajka / Skąd się biorą ci kosmici w dobranockach snach i bajkach"  Akurat "Bajka o Księżycu"
Ronin
Zaangażowany Infranin
Posty: 349
Rejestracja: pt mar 15, 2013 2:53 pm
Kontakt:

Re: Maskarada z UFO

Post autor: Ronin »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="charlie2tango" data-cid="113699" data-time="1396698119"> Moim zdaniem tylko na część - skoro mamy do czynienia także z obserwacjami radarowymi, czy innymi mierzalnymi formami interakcji tego zjawiska z otoczeniem (podwyższona radioaktywność, przepięcia na liniach elektrycznych, wyłączanie się latarni ulicznych - pierwsze lepsze przykłady tego, od czego we Francji Żandarmeria wraz z Geipan zaczyna swoje śledztwa), to zjawisko to musi istnieć obiektywnie.



Istniały także gwiazdy zerwane z firmamentu, bogowie w skafandrach, ogniste rydwany, wojownicy zrzucający z siebie oporządzenie po to by jak najszybiej obmyć je w rzece, były i latające tarcze, krzyże, mury pękające pod wpływem dźwięku, całkiem sporo high-techu jak na starożytność i wieki średnie :)</blockquote> Masz częściowo racje, zdaję sobie sprawę z tego, że istnieją "materialne" ślady po ufo, ale... ale dzieje się to teraz, kiedy już mamy pewną koncepcję czym jest (lub może być) ufo i wciskamy te wszystkie ślady i poszlaki w pewne schematy... Tłumaczymy sobie dawne podania na swoją modłę, a może nie powinniśmy niepotrzebnie "mnożyć bytów"... Skoro coś dla kogoś dawniej było demonem to widocznie nim było i nie ma co na siłę robić z tego kolejnego wcielenia kosmity itd. Częściowo zgadzam się z tezą "Ciekawskiego Jasia", że należy zadać pytanie nie kto i po co, ale jak ? Biorąc pod uwagę teoretyczną fizykę kwantową, można pokusić się o stwierdzenie, że to my ludzie współcześni, powodujemy, że pewne pradawne przekazy brzmią tak jak brzmią i pasują do naszych współczesnych wyobrażeń, wszak czas nie istnieje :) Kot jest żywy i martwy, coś jest kosmitą i jest demonem i dopiero my nadajemy temu zjawiska pewne wartości i cechy... A na to jak określimy pewne zjawiska ma wpływ nasze postrzeganie świata, nasza percepcja, wiedza, przekonania itd... Aby coś mogło zaistnieć potrzebny jest świadomy odbiorca (obserwator), który stwierdzi, że to coś istnieje... a jak wiadomo, każdy jest obarczony innym sposobem postrzegania rzeczywistości (nie ma prawdy obiektywnej). To wszystko to tylko moje dywagacje i jedna z moich teorii, przy pomocy której próbuję uporządkować dla własnych potrzeb fenomeny takie jak min. ufo.
Awatar użytkownika
charlie2tango
Infranin
Posty: 246
Rejestracja: ndz lis 10, 2013 7:53 am

Re: Maskarada z UFO

Post autor: charlie2tango »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Ronin" data-cid="113703" data-time="1396724999"> Masz częściowo racje, zdaję sobie sprawę z tego, że istnieją "materialne" ślady po ufo, ale... ale dzieje się to teraz, kiedy już mamy pewną koncepcję czym jest (lub może być) ufo i wciskamy te wszystkie ślady i poszlaki w pewne schematy... Tłumaczymy sobie dawne podania na swoją modłę, a może nie powinniśmy niepotrzebnie "mnożyć bytów"..</blockquote>Sorry, ale idąc tym tokiem rozumowania możemy śmiało wrzucić do kosza każdą współczesną naukę - od astronomii począwszy, na zoologii skończywszy.



<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Ronin" data-cid="113703" data-time="1396724999"> Aby coś mogło zaistnieć potrzebny jest świadomy odbiorca (obserwator), który stwierdzi, że to coś istnieje... a jak wiadomo, każdy jest obarczony innym sposobem postrzegania rzeczywistości (nie ma prawdy obiektywnej).</blockquote>Gdy stare drzewo upada w lesie, w którym nikogo nie ma, nie ma też hałasu spowodowanego przez upadek, czy nawet samego upadku?
Pozdrawiam
c2t
"Na Księżycu się nie żyje / a na Ziemi ziemskie troski / Nikt nie mieszka na Księżycu / morsem nadał Pan Twardowski
 Ciekaw jestem gdzie jest E.T. i co robi dziś pies Łajka / Skąd się biorą ci kosmici w dobranockach snach i bajkach"  Akurat "Bajka o Księżycu"
Ronin
Zaangażowany Infranin
Posty: 349
Rejestracja: pt mar 15, 2013 2:53 pm
Kontakt:

Re: Maskarada z UFO

Post autor: Ronin »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="charlie2tango" data-cid="113707" data-time="1396729750">Sorry, ale idąc tym tokiem rozumowania możemy śmiało wrzucić do kosza każdą współczesną naukę - od astronomii począwszy, na zoologii skończywszy.



Gdy stare drzewo upada w lesie, w którym nikogo nie ma, nie ma też hałasu spowodowanego przez upadek, czy nawet samego upadku?</blockquote>ad.1 Nie ma powodu aby wrzucać do kosza jakąkolwiek naukę. Tu chodzi o szersze spojrzenie na pewne aspekty naszej rzeczywistości.ad.2 Napiszę więcej... nie ma samego lasu w którym może dojść do takiego upadku.
ODPOWIEDZ

Wróć do „UFOLOGIA I INNE ZAGADNIENIA”