Paranormalne.eu

W Instytucje Pasteura w Paryżu zaginęło 2349 próbek wirusa SARS, Dyrekcja Instytutu nie wie w jaki sposób próbki zaginęły, twierdząc jednocześnie iż te próbki były za stare aby mogły w razie czego spowodować epidemię. Śledztwo trwa. Dla przypomnienia, SARS jest wirusem który powoduje zespół ciężkiej, ostrej, niewydolności oddechowej, nie ma na niego lekarstwa. Kilkanaście lat temu w wyniku epidemii tego wirusa w Azji zmarło prawie 800 osób.

Nie wiem co miałeś na myśli pisząc cytuję "Słyszałem o tym jakiś czas temu" gdyż informacja jest z dnia wczorajszego, zaś co do wirusa gorączki krwotocznej w Afryce Zachodniej, to już o wiele poważniejsza sprawa.

Problem z Ebolą występuje w ( jak na razie wiadomo) w Liberii, Gwinei, Mali, prawdopodobnie w Sierra Leone, na dzień 09/04/2014 WHO oficjalnie potwierdziło 111 śmiertelnych przypadków, co ciekawe, nigdy dotychczas przypadki Eboli nie pojawiały się w tej części Afryki, co do Mali, napięta sytuacja polityczna, praktycznie chaos w tym kraju powoduje iż nie wiadomo ile może być zarażeń( na dzień 09/04/2014, podejrzewano 9 przypadków, pamiętać jednak należy iż Ebola przemieszcza się błyskawicznie, więc te dane mogą być już dawno nie aktualne, miejmy również nadzieję iż w polskim PKW Mali wszczęto odpowiednie procedury zabezpieczające.

 Problemem w epidemiach jest zawsze mobilnosc ludzi. Chorzy czy ludzie z nimi zwiazani szukajac pomocy lekarskiej potrafia przemierzyc kilkaset km dziennie. Tam mamy wojny kacyków ,brak państwowości więc zarówno przemieszczanie sie ludzi, jak i rozprzestrzanie sie chorób jest niemozliwe do przewidzenia. Jak do tej pory to wirus Ebola jest najmniejszym zagrozeniem dla tego terenu.Okres inkubacji to chyba 48 godzin. Więc ma ograniczone mozliwości rozprzestrzeniania sie. Zmarlo 100 osób , jak na Afrykę to tyle co nic .Jeden gówniarz majac kałasznikowa i amunicje chwalił sie kiedys reporterom ,że sam zabił ponad 250 osób w Liberii własnie. Państwie stworzonym przez byłych niewolników amerykańskich którzy powrócili do ojczystego kraju. Wątpie w to by wirus SARS był nieaktywny , Nie wiem też jak mógł zaginac. Myślę że go zutylizowali przez przypadek i ktos by nie stracic pracy utrzymywał że nadal jest. Po prostu błąd człowieka i brak odpowiedzialności.Francja to kraj w którym policjanci do mandatów dopisuja napiwki.

Utylizować kilka tysięcy próbek przez przypadek w takim Instytucie? To niedorzeczne delikatnie pisząc.