Paranormalne.eu

[ external image ] Nowoodkryte formacje są starsze od tych z Nazca o setki lat. Stworzyła je kultura Paracas, po której pozostałością są tajemnicze wydłużone czaszki. Geoglify, a także inne struktury, w tym kamienne kopce i kurhany, odnaleziono w Dolinie Chinca na południe od Limy. Uczeni nie są obecnie w stanie określić, jakie znaczenie miały one dla twórców, choć wiele sugeruje, że znajdowały wykorzystanie w ceremoniach religijnych… WIĘCEJ

<blockquote class="ipsBlockquote">Według Charlesa Stanisha - dyrektora Cotsen Institute of Archaeology przy University of California (Los Angeles), który doniósł o odkryciach w piśmie Proceedings of the National Academy of Sciences [...] - Tworzyli oni w ten sposób drogi dla rytualnych procesji i innych obrzędów. Nie sądzę, by były to drogowskazy, tylko rodzaj struktury religijnej - powiedział Stanish.</blockquote>Hmmm... Taaa... Oczywiście, wnioski godne naukowca, a przede wszystkim dyrektora Instytutu przy University of... :Nomnomnom:Przynajmniej widać gołym okiem, że gość nie ma pojęcia na temat przeznaczenia rzeczonych linii w związku z czym kurczowo trzymać się będzie tego, co jakiś czas tmu wymyślili inni jemu podobni profesorowie, a może nawet i dyrektorowie w jednym.  <blockquote class="ipsBlockquote">Zarówno kultura Paracas jak i Nazca zyskały rozgłos dzięki literaturze rozwijającej teorię „starożytnych astronautów”. Pierwsza z kultur znana jest z tajemniczych wydłużonych czaszek, które zdaniem pisarza i badacza, Davida Thatchera Childressa należą do gatunku innego niż Homo sapiens. Z kolei alternatywne hipotezy związane z liniami i figurami Nazca zakładały, że ich twórcy chcieli oddać w ten sposób komunikować się z przybywającymi z nieba bogami.</blockquote>Tylko, ze takie wyjaśnienia nie mają najmniejszego sensu, jako, ze przecież nie ma żadnych dowodów na istnienie życia pozaziemskiego, a już na pewno nie bardziej inteligentnego od rodzaju ludzkiego, bo "faktem autentycznym" jest, iż piramidy też zbudowali Egipcjanie za pomocą niewolników, wody, oraz drewnianych "wykałaczek" wrażanych w gorącą skałę (oczywiście zaraz po zawarciu ze szczęśliwcami w przepaskach na biodra umów śmieciowych), co wielokrotnie usiłowano udowodnić, i nic to, że z mizernym skutkiem.