Marek Rymuszko: spotkałem ludzi, którzy generowali niezwykłe zjawiska [POSŁUCHAJ]

[danut]

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Katarzyna_1" data-cid="114501" data-time="1401384323">Kto kogo podgryzł to się okaże. Tak więc nie feruj wyroków za wczasu. Raporty, wywiady z lekarzami za komuny? Cóz one sa warte?</blockquote> To co? Wszyscy ludzie żyjący podczas obowiązywania tego systemu to kłamcy?? A co są warte wywiady z lekarzami i pielęgniarkami z tamtych czasów i innymi pracownikami   to się okaże. Czakrawartin w 1987 roku roztrzaskała się szyba w drzwiach w drobny mak nocą w szpitalu, byłam tego świadkiem. Napisałam wyżej, że złożę Wam relacje na temat takich zjawisk w szpitalu, ale najpierw muszę się przełamać i spotkać z innymi osobami tam pracującymi. Czy o tym  roku jest opisany w tej książce taki przypadek, bo jestem go pewna?

[Katarzyna_1]

Oczyywiście wierzę w to i dziękuję. Fryzura?????

[danut]

Katarzyna_1 a co komu po Twojej wierze, bądź jej braku? Opanuj się.  Temat jest warty mojej uwagi i ciekawości, książkę przeczytam, choć i z innych źródeł mogę dowiedzieć się więcej, zapewne nie wszystko jest ujęte w treści owej książki. Pamiętam jak pewna kobieta z tego grona, które jest dla Ciebie niewiarygodne po przejściu zapaści i  powrocie do życia przyszła specjalnie do mnie, aby mi powiedzieć, że wierzy już we wszystko co miało wcześniej w szpitalu miejsce, a wydawało się jej nieprawdopodobne.   I była to nie tylko samo rozbijająca się szyba, ale nawet zjawy i telefony znikąd.. nie wierzysz Twoja sprawa, nikt się tym w co wierzysz nie zajmuje.

[Katarzyna_1]

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Czakrawartin" data-cid="114500" data-time="1401383082">Nie skomentuję tego co piszesz. Myślałem, że masz więcej oleju w głowie, a tobie chodzi o to tylko, żeby ugryźć każdego, typowo po polsku... Danut już podgryzłaś, teraz nie ma kogo. Ja radzę jeszcze raz przczytać tą ksiązkę i zobaczyć relacje, raporty, wywiady z lekarzami i pielęgniarkami. A potem dopiero pisać swoje mądrości.</blockquote>I Nie bądź taki mundry i podgrzewaj atmosfery, bo to przez Ciebie wiele osób z tego forum uciekło lub zostało zbanowanych np. młody Orsdon..  Tak...Tyś najmundrzejszy i nikomu nie popuścisz, kto ma inne zdanie. Joasia istniała, ale nie było takich spektakularych zdarzeń, którymi uraczono ludzi w książcze. Zakopaqne....? Bzdura!

[Andrzej 58]

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Czakrawartin" data-cid="114500" data-time="1401383082">Nie skomentuję tego co piszesz. Myślałem, że masz więcej oleju w głowie, a tobie chodzi o to tylko, żeby ugryźć każdego, typowo po polsku... Danut już podgryzłaś, teraz nie ma kogo. Ja radzę jeszcze raz przczytać tą ksiązkę i zobaczyć relacje, raporty, wywiady z lekarzami i pielęgniarkami. A potem dopiero pisać swoje mądrości.</blockquote>A ja czekam Czakro na jakąś Twoją relację takiego takiego typu  jak dziewczyny zamieszczały na forum.Jednozdaniowe opinie w oparciu  o wyczytane w książkach tezy autorów .Co to za dyskusja , jeżeli oparta jest o trudno weryfikowalne doświadczenia innych a relacjonowane przez ludzi , którzy osobiście tego nie doświadczyli.Czy olej w głowie , to powtarzanie po innych?

[Arek 1973]

Ja nie rozumiem tej  reakcji  na to co opisywał pan Rymuszko, o co  chodzi?. Katarzyno , jeżeli  byś się tym przypadkiem interesowała to na pewno nie uszło by twojej uwadze że Rymuszko dokumentował  tą  sprawę. Na podstawie jego opisów ludzi i zdarzeń z tamtych lat powstała nawet książka, ale jej nie czytałaś  (chociaż  sądzisz coś innego )to skąd masz to wiedzieć.Nie kieruj się wypowiedziami  z tej  audycji jako  całokształt bo tam   nie jest zawarty nawet 1 % tego  co się wtedy działo wokół  Joasi   i  co  tam robił  Rymuszko. <blockquote class="ipsBlockquote">Źródeł nie wskazał. Guzik prawda. Żadna prasa o tym nie pisała. </blockquote>I znów bzdura. Pan Rymuszko wskazał źródło.Najpierw pisał  o tym katowicki  "Wieczór" a póżniej  " Trybuna Robotnicza",,,,,,,wszystko  jest opisane w książce, ale skąd mogłaś   o tym wiedzieć?

[danut]

Arku 1973 oj, dzięki wielkie, przypomniałeś mi gazetę z przed lat "Trybuna Robotnicza" - co ja się nagłowiłam w innej sprawie, szukałam w archiwum, spędziłam parę godzin w bibliotece i wszystkie sprawdziłam a tej nie, moja głowa pusta do nazw..Ja Panu Rymuszko również wierzę.

[Andrzej 58]

"A Andrzej, z całym szacunkiem, trzeba czasem czytać książki. Wszystkiego w swoim życiu człowiek nie ma szansy doświadczyć." A co Czakro jak piszesz z osobami ,które takich zjawisk doświadczyły.Porównujesz swoją wiedzę książkową z tymi relacjami.Klepiesz wtedy ,że taki a taki autor na to napisał to czy tamto..Pewnie zauważyłeś ,że ci badacze piszą po to ,żeby się sprzedawało.Pamiętasz zbieracza notek prasowych?Ilu naiwniaków na te rewelacje dało się nabrać?.Co wynika z tego ,że gazety pisały o latających przedmiotach?- Czy to posuwa wiedzę co do istoty tych zjawisk.Pani Gosia gięła łyżeczki.Dziś już tego nie robi.Dlaczego?- ano efekt został uzyskany.Ludzie wierzą ,że to nadprzyrodzona siła.Autorzy jak nie wiedzą , to propagują głupoty.Znam osobę , która ma podobne umiejętności.To był tylko sposób do przekonania tej osoby do zjawisk nadprzyrodzonej.Następny krok , to wizje w stanie wyłączenia świadomości.I co Ta osoba rozmawiała wtedy z bogiem.I masz komplet.Chcesz zgiąć łyżeczkę , to zastosuj to samo zjawisko , które powoduje kładzenie się zboża w piktogramach, znikanie obiektów.Masz pewnie taką namiastkę w domu.To mikrofalowe grzanie pojemnościowe spowodowane polem elektromagnetycznym.Wiązka spolaryzowana jest niewidoczna  a osoby patrząc na łyżeczkę myślą ,że to one je łamią.To tylko trik i nic więcej.Czy w książkach znajdziesz takie rozwiązanie?Napewno nie.Kiedyś mądrzy ludzie twierdzili ,że Ziemia jest płaska a czytelnicy powielali te głupoty.Najwyższy czas zacząć czytać inne książki.To fizyka.

[danut]

Andrzeju, tylko nie są jeszcze tak mądrzy ci ludzie, aby bawili się w takie zjawiska, nawet nie próbują zrozumieć zasad ich działania, dlatego są dla nich "Nieuchwytną siłą" i przez to jeszcze nieuchwytną, że nie mają pojęcia skąd one się biorą. Plus, bez uwzględnienia innej rzeczywistości nie dowiedzą się tego nigdy, będą w nieskończoność robić tylko próby i wydawać kasę na sztuczki cyrkowe, które i tak ich nie zastąpią.

[Katarzyna_1]

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Andrzej 58" data-cid="114513" data-time="1401398730">"A Andrzej, z całym szacunkiem, trzeba czasem czytać książki. Wszystkiego w swoim życiu człowiek nie ma szansy doświadczyć." A co Czakro jak piszesz z osobami ,które takich zjawisk doświadczyły.Porównujesz swoją wiedzę książkową z tymi relacjami.Klepiesz wtedy ,że taki a taki autor na to napisał to czy tamto..Pewnie zauważyłeś ,że ci badacze piszą po to ,żeby się sprzedawało.Pamiętasz zbieracza notek prasowych?Ilu naiwniaków na te rewelacje dało się nabrać?.Co wynika z tego ,że gazety pisały o latających przedmiotach?- Czy to posuwa wiedzę co do istoty tych zjawisk.Pani Gosia gięła łyżeczki.Dziś już tego nie robi.Dlaczego?- ano efekt został uzyskany.Ludzie wierzą ,że to nadprzyrodzona siła.Autorzy jak nie wiedzą , to propagują głupoty.Znam osobę , która ma podobne umiejętności.To był tylko sposób do przekonania tej osoby do zjawisk nadprzyrodzonej.Następny krok , to wizje w stanie wyłączenia świadomości.I co Ta osoba rozmawiała wtedy z bogiem.I masz komplet.Chcesz zgiąć łyżeczkę , to zastosuj to samo zjawisko , które powoduje kładzenie się zboża w piktogramach, znikanie obiektów.Masz pewnie taką namiastkę w domu.To mikrofalowe grzanie pojemnościowe spowodowane polem elektromagnetycznym.Wiązka spolaryzowana jest niewidoczna  a osoby patrząc na łyżeczkę myślą ,że to one je łamią.To tylko trik i nic więcej.Czy w książkach znajdziesz takie rozwiązanie?Napewno nie.Kiedyś mądrzy ludzie twierdzili ,że Ziemia jest płaska a czytelnicy powielali te głupoty.Najwyższy czas zacząć czytać inne książki.To fizyka.</blockquote> <blockquote class="ipsBlockquote" data-author="danut" data-cid="114515" data-time="1401404891">Andrzeju, tylko nie są jeszcze tak mądrzy ci ludzie, aby bawili się w takie zjawiska, nawet nie próbują zrozumieć zasad ich działania, dlatego są dla nich "Nieuchwytną siłą" i przez to jeszcze nieuchwytną, że nie mają pojęcia skąd one się biorą. Plus, bez uwzględnienia innej rzeczywistości nie dowiedzą się tego nigdy, będą w nieskończoność robić tylko próby i wydawać kasę na sztuczki cyrkowe, które i tak ich nie zastąpią. </blockquote>[ external image ][ external image ]