"Coś złego"

Listy forumowiczów i czytelników. Podziel się swoim niezwykłym przeżyciem!
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: "Coś złego"

Post autor: danut »

To, że przejawiają się w materialnej formie może być łatwo rozstrzygnięte przez przyjrzenie się funkcjonowaniu mechanizmów postrzegania, w sumie, istnieje to na czym skupi się uwagę, a dwa wygląd i forma widzianej rzeczywistości zależna jest również od świadomości obserwatora. Tym sposobem bardzo łatwo jest wprowadzić w rzeczywistość błąd, iluzję i przyjąć ją za prawdziwie istniejący element.
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: "Coś złego"

Post autor: danut »

Obie obcje biorę tym pod uwagę. Wpływ mają i emocje i świadomość na kształt widzianej rzeczywistości. Można śmiało wysunąć wniosek, że samo poznanie zła, inteligentne zło, występki i czyny popełniane przez istoty rozumne nadaje temu obraz( tworzą fantoma), gdyby nie było złych ludzi nie byłoby także diabłów.Co do postrzegania należy zwrócić uwagę na widzenie np. gadów i płazów.. postrzegają one raczej ruch, widzą w podczerwieni reagując na ruch i temperaturę, nie widzą kształtów, kształt  i formę nadaje rzeczywistości inteligentna świadomość.
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: "Coś złego"

Post autor: danut »

Być może bierze w tym udział głównie strach i on uwidacznia się pod różną straszną postacią, a tym samym budzi przerażenie u innych. Co zatem  sieje zło? - Podstęp?
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: "Coś złego"

Post autor: danut »

Na pewno element subtelnego świata jest głównym źródłem do życia i tworzenia się rzeczywistości, stamtąd się wywodzi. Ale.. sami musimy pracować nad rozwojem swoich świadomości i to do jakiego stopnia ona się rozwinie i w jakim kierunku, to tak będzie wyglądać nasza rzeczywistość. Nadmiar informacji, ospałość w samodzielnym myśleniu, przyjmowanie co popadnie od kogo popadnie, to wszystko wskazuje na chaos i pozbawienie się możliwości wpływu na harmonijne jej wytwarzanie, czy ustabilizowanie.
Awatar użytkownika
Katarzyna_1
Homo Infranius Alfa
Posty: 1969
Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
Kontakt:

Re: "Coś złego"

Post autor: Katarzyna_1 »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Czakrawartin" data-cid="115194" data-time="1404416313">Tak, podejrzewam, że te byty sie właśnie tym żywią, tzn. podejrzewam, że chodzi o emocje. To przecież myśli, a myśli to jakby nie patrzeć, jakaś aktywność energetyczna, co widać na MRI. Może to jakiś element subtelnego świata, którego nie rozumiemy. Ale powiem ci tak, odnośnie tych rzeczywistości, że to zależy od tego, jaką sobie tworzymy tą rzeczywistość. To znaczy, żebym się wypowiedział zrozumiale, myślę, że dzisiaj ludzie mają głowy zapchane różnymi informacjami z sieci, TV, a dawniej można było łatwiej wejść w kontakt z tymi różnymi elementami zwanymi paranormalnymi (albo podobnie), bo ludzie mieli czasu wiecej na rozważania itp.</blockquote>W takim razie nie rozumiem po co tego konika trojańskiego zbanowano?
"Balbus melius balbi verba cognoscit"
Awatar użytkownika
katarzyna89
Początkujący
Posty: 13
Rejestracja: śr cze 25, 2014 8:33 am

Re: "Coś złego"

Post autor: katarzyna89 »

Bardzo podobają mi się Wasze odpowiedzi. Apropos odczucia strachu, to nie wiem czy dotyczy on czegoś po prostu, nieznanego. Po tym "spotkaniu" u przyjaciółki, miałam jeszcze jedno spotkanie. W Wigilię przyszła do mnie nieżyjąca prababcia, dzień przed świętami jako jedyna jej fotografia wypadła z ramki (mam całą ścianę dawnych fotografi rodzinnych) a w samą Wigilię jak już leżałam w łóżku, poczułam że ktoś mi siada w nogach i na mnie patrzy. W tym wypadku ani trochę się już nie bałam, bo wiedziałam kto to i że krzywdy mi nie zrobi. Możecie mi wierzyć, albo nie, większość osób średnio mi wierzy i myśli, że sobie coś wkręciłam. Tylko że wcześniej miałam paranoje, że coś mnie obserwuję i wiem, że wynikało to z mojej wyobraźni. W tym wypadku było inaczej. Ciekawe jest dla mnie też to, że mimo, że nie byłam bardzo blisko z prababcią, to pokazała się akurat mi, może wiedziała, że ja uwierzę:) A co do historii u przyjaciółki. Rozmawiałam z nią ostatnio na ten temat i wyciągnęłam parę informacji. Po pierwsze, wiem że jej mama brała udział w seansach spirytystycznych, ale nigdy w tym domu. Mimo, że przeprowadzili się do innego już domu, to "coś" za nimi nie przyszło, więc musi być związane z tym domem, co chyba przekreśla teorię z cienistymi ludźmi. Dodatkowo podobno to nieraz dusiło w nocy moją przyjaciółkę, ale tak, że miała po tym zdarzeniu ślady na szyji.
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: "Coś złego"

Post autor: danut »

Słyszałam mnóstwo tego typu opowieści od różnych ludzi. Do niedawna myślałam, że dotyczą one tylko osób starszych z poprzednich wieków i  są związane z ich wierzeniami, ale teraz widzę, że nie tylko, bo sprawa ciągnie się dalej. Wszystkie zdarzają się w łóżkach i wyglądają na hipnagogi, ale jednak? Pamiętam jak jedna starsza pani opowiadała mi, że nawiedza ją zmarły mąż ( nie miała o nim dobrego zdania, podobno za życia wyrządził jej wiele krzywd). Najważniejszą jak dla mnie uwagą jaką wtedy podała, było... nigdy nie widziałam jego twarzy podczas tych wizyt, wiedziałam że to on, ale nie miał twarzy. Dlatego dalej śmiem twierdzić, że są to raczej pozostawione emocje po tych ludziach, zapisane w tej rzeczywistości niż rzeczywiste wizyty zmarłych. Seanse spirytystyczne to jeszcze ciekawsza sprawa. Mnóstwo osób zajmujących się tymi sprawami w końcu zaplątuje swój własny umysł z czymś tak mocno, że konsekwencje są dla nich straszne, a nieraz ciągną się za nimi poza śmierć. Z biegiem czasu prawie każda wróżka staje się opętana, a wielu ludzi tylko po jednym takim seansie traci zmysły i zostaje pożartych przez strach. Myślę, że dzieje się tak dlatego, że sięga się do sfer zupełnie przez siebie niezrozumiałych, tak jakby nieświadome dziecko wtykało palec do ognia bo spodobał mu się jego blask. Nie mając pojęcia z czym igrają.
Awatar użytkownika
Zbyszek
Homo Infranius Plus
Posty: 901
Rejestracja: wt cze 01, 2010 6:49 am
Kontakt:

Re: "Coś złego"

Post autor: Zbyszek »

Osobiscie spotkalem tylko jedna osobe ktora byla troche pomylona od duchow, widziala ciagle goscia w lazience co sie jej wczesniej powiesil. Zaciemniala okna, nie wychodzila na ulice.Ale to raczej ten duch byl okultystyczny a ona niewinna. ZA to zona kolegi zbzikowala od jasnowidzenia. Nie zeby ja opetalo, ale uznala sie za najlepsza jasnowidzke w Polsce i zameczala nawet prezydenta swoimi listami az rozwalila rodzine i sfajdala majatek rodzinny, bo rozdala chyba na swoje jasnowidcze cele. A wiecie czemu takie niebezpieczne to cudowanie z diaboleniem i duchowieniem: A bo sie czakry rozwalaja. To troche tak jak z obserwowaniem oddychania w czasie pierwszych medytacji. Oddech sie skraca i zaczyna sie czlek dusic a przeciez tylko patrzy jak oddycha i nic wiecej. Tak maja studenci medycyny. Naczytaja sie i wszedzie widza choroby:))W przypadku paranormalnego zwarca sie uwage na zakryte przed wgladem zjawiska i sie zaczyn pieprzyc. Pojawia sie rozdygotanie emocionalne i zaburzenia osobowosci. Nie ze wiedzmiany, ale ze to co automatyczne zaczyna sie chwiac pod okiem obserwatora.  Poza tym, po smiercia leci tak jak za zycia, ci sami ludzie, te same charaktery, TYLE ZE JESZCZE BARDZIEJ JEST BEZRADNIE, Przeciez duchy nie widza jak  my a wiec nie postrzegaja sporo rzeczy w ktorych my uczestniczymy. Problemem w kontaktach z duchami jest spontanicznosc  szkodiwych zjawisk zywemu. One sie robia bezwiednie. Leci na automacie. To ze ciagnie cos chlodem, jakas strasznosc. hm , tego sie nie uniknie. Mowie wam czakry sie rozwalaja a raczej nastepuje ich przestawienie pod wplywem samej obecnosci kogos bez ciala fizycznego. Mowi sie ze zlego licho nie bierze. W tym znajdziecie wyjasnienie  diabolenia. Tez sporo zlego narobilem sama obecnoscia poza cialem. Lata minely zanim sie polapalem, iz moje dobre, czy zle intencje odgrywaly znikoma role a jedynie sama obecnosc. To ona  wywoluje energetyczne ziany w towarzyszach duchowi osobach. Moja zona zawsze dostaje migrene nastepnego ranka , gdy sie tylko skoncentruje przed zasnieciem. Czyli niewinni i wrazliwi  dostaja po d.... Mozna sie zastanawiac dlaczego tak jest skonstruowane i oczywiscie wyjasnienie sie znajdzie. Uwarunkowane to bedzie ewolucyjnie ze tak powiem. A jaki zwiazek miedzy wiatrakiem a piernikiem?  A jest duzy, ogromny i muskularny:))Ech DAnut dorosla jestes a piszesz takie rzeczy. Postrasz wiecej, niech robia ludzie w portki i niech sie jeszcze bardziej zaciemnia!!! Przeciez jestes walecznica a o wyzwolenie a straszysz konsekwencjami jak z ambony.. HI hehehe zlapalem Cie!!!!Jak dla mnie to w tym stoleciu rozwiarzemy tajemnice paranormalnego  i nauczymy sie trzymac w ryzach duchowe. Poprawi to nasza kondycje i popchnie znacznie do przodu. A i ufole sie do nas usmiechna, przyleca wreszcie  na wakacje:)))
Ostatnio zmieniony ndz lip 06, 2014 7:01 am przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: "Coś złego"

Post autor: danut »

Zbyszku a ja wcale nie straszę  :Cool: ja ostrzegam, bo przyglądając się współczesnym zapędom do paranormalnego zauważam, że to wcale nie jedna osoba staje się pomylona od duchów. Ciśnie mi przy tym aż się na usta chcieć a móc a chodzi o to co sam napisałeś - "Nie żeby ją opętało, ale uznała się za najlepsza jasnowidzke w Polsce"- :ZipIt: haha, dokąd ludzie będą kierować się takim pojmowaniem nie dotkną nawet żadnej tajemnicy, a nie żeby mieli ją rozwiązać. I nie straszę, ale to zaprowadzi ich tam gdzie napisałam. Niewinni i wrażliwi dostają po d.. ale to nic w porównaniu z tym jak sami siebie zmutują w ogólnym spojrzeniu wieloświata, jak rozsypią , pogubią zamiast scalać. :kekeke:
Ostatnio zmieniony ndz lip 06, 2014 12:43 pm przez danut, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „RELACJE I HISTORIE CZYTELNIKÓW”