Cudza relacja z opresji demonicznej

Różne religie, Biblia, własne interpretacje pisma, cuda, etc.
Awatar użytkownika
almos
Początkujący
Posty: 17
Rejestracja: pt lip 26, 2013 4:52 am

Cudza relacja z opresji demonicznej

Post autor: almos »

Przyznaję - w porównaniu z autorami tej książki jestem lesserem. Nie potrafiłem jasnowidzić. Nie potrafiłem ustalić za pomocą wahadełka, skąd pochodzą niezidentyfikowane kości. Nie umiałem przenosić się siłą woli w czasie i przestrzeni. Mówiąc krótko, proszę Państwa, cieńko, bardzo cieńko. Natomiast opis cierpień bohaterów w rozdziale "kryzys" bardzo odpowiada temu, co sam przeszedłem. Pod rozwagę. http://web.archive.org/web/20030628074024/http://www.kchds.pl/rozd3-10.htm  
Awatar użytkownika
Zbyszek
Homo Infranius Plus
Posty: 901
Rejestracja: wt cze 01, 2010 6:49 am
Kontakt:

Re: Cudza relacja z opresji demonicznej

Post autor: Zbyszek »

Z ich relacji bardziej wynika, iz sie im czakry rozkwasily, niz polizal ich  diabel. Narobili sobie czesci, ktorych juz nie wykarmili:(Co ciekawe, iz przychodzi w niektorych przypadkach pomoc, jakas kosmiczna sprzataczka i gdy mysli sie, iz to niechybnie  ostatni dzien zycia, to nastepuje przedziwne formatowanie niemocy i znowu jest dobrze.Tym opetaniem demonicznym, to mozna by nazwac dostrojenie do deformjacego sie ciala eterycznego. Jego  transformacja wywoluje taka zadyme, zwlaszcza jak sie zaczyny , no wlasnie co sie zaczyny . Ono  zaczyna dostawac bzika:)))Mozna to przyrownac do wspinaczki na wielgasna gore, z plecakiem pelnym kamieni . W zylach peka, niemoc wzrasta do szczytowego  punktu. Potem luz, ostatni krok i po ptakach. Po wielu latach, ten niesamowity wysilek sie oplaca, czlek staje sie  czlowiekiem nowej generacji:)) Ludzie sa przyzwyczajeni, iz jak cos boli to zaraz zle,  jak z prochniejacymi zembami. A tymczasem przeksztalcaja sie niezykle dynamicznie, robiac  w krotkim czasie cos,  co zajmuje cale zycie a moze i wiele zyc.Nie pekajcie. Gdy to minie, 20 lat potem, czlowiek sie z tego tylko juz smieje i diabelskie wypiekanki mu nie grozne:)))Interesujacy opis  podala Matka Meere. Wlazlo w nia swiatlo przez stopy, niemilosiernie   palac od srodka. To swiatlo ja przetwarzalo z kapcia na zlotego pantofelka . Cala obtluczona przerobila sie przez 4 dni w inna energetyczna istote. A potem co sie dzialo? A jest na biezaco z Aniolami:))I takie to te diabelskie katusze!!!
Ostatnio zmieniony śr lip 16, 2014 6:47 am przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Zbyszek
Homo Infranius Plus
Posty: 901
Rejestracja: wt cze 01, 2010 6:49 am
Kontakt:

Re: Cudza relacja z opresji demonicznej

Post autor: Zbyszek »

i tak umacnia sie groza swiata, przepelnionego demonami,  :Please:  ))http://wyborcza.pl/1,75478,16323897.html Jezeli kundalini jest od kundla,- skundlenia to  <niebo<  nie jest dla wszystkich >bonie> FRAGMENT:"Kiedy kundalini dojdzie do szczytu głowy, jakby przebija ciało energetyczne, powodując 'otwarcie duchowe' i połączenie ze wschodnimi bóstwami. To, co w systemach religijnych uważane jest za pożądany stan transowy, ludzie Zachodu zwykli kwalifikować jako chorobę fizyczną i psychiczną lub opętanie" - pisze Fronda.



"Panie, ja się chciałem zrelaksować, chciałem się tylko powygłupiać, a dostałem drgawek, wizji, mdleję, nie mogę pracować"
<div> </div><div>Eeeeee ludzie od dawna wiedzeli skad biora sie utrapienia kundalinskie. To rozdzielane czesci czlowieka tak bola:))))</div><div>Co ciekawe, ze ezoterycy podjudzaja zblizajaca sie pana-energia, pewnie z irytacji, dla postrachu. Strasza iz leci taka z kosmosu , leci, leci i zaraz doleci,. Taka energia co wszystkich przefazuje, otworzy duchowe oczy . Wzbudzi ludziom kundlaini a wtedy nie pozostanie zaden samolot na < niebie<,  >bo nie>, znaczy spadnie. Ludzie dostana kociokwiku od wycia w kolte, czyli sCHIzo na umysle:))) znaczy "Chi" energi</div><div> </div><div>Hej Danut !!!!!!  tlumacz na polski :Cool:</div><div>

 </div>
Ostatnio zmieniony sob lip 19, 2014 8:03 am przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: Cudza relacja z opresji demonicznej

Post autor: danut »

Hej Zbyszku - nie umiem tego przetłumaczyć  :D . Gdy zaczęłam opisywać swoje przygody od razu jacyś znaFcy :) od kundolini do mnie przypadli, chcąc mi je tłumaczyć. Do tej pory jestem z nimi w konflikcie "no bo nie rozumiem" tych mądrości, a oni biorą różdżki do ręki i już... wystrzał energetyczny do czubka głowy, trzecie oko otwarte, itp.- że co?
Awatar użytkownika
Zbyszek
Homo Infranius Plus
Posty: 901
Rejestracja: wt cze 01, 2010 6:49 am
Kontakt:

Re: Cudza relacja z opresji demonicznej

Post autor: Zbyszek »

haha, z kndalini to  czlowiek robi sie troche na bakier do zycia.Kazdy z nas ma jakis charakter, ktory po ezoterycku zalezy od wzbudzenia czakr, ktore laduja mu ciala niefizyczne. W zaleznosci jakie cialo bardziej naladowane , to mu ono przewaza w dziennej swiadomosci. Kazde z cial niefizycznych robi czlowiekow jakas wlasciwosc w umysle. Myslienie, czucie ,wola, lub odczucie siebie . A wiec jak sie jakies cialo przeciera( laduje ponad miare)  ponad inne, to takie wlasciwosci w czlowieku przewazaja, czy nagle zostaja wzbudzone. Sporo tego by precyzyjnie opisac. Groza kundlaini, to jak sie dostaje nadwyzke energii w jedno nieaktywne do tej pory cialo niefizyczne, czy we wszystkie ciala na raz!!!!. jaja sie robia jak berety, bo czlek staje sie nie ten sam i fazuje  na stojace w wymiary a ze sa rozne wymiary to i rozne jaja sie mu przytrafiaja. A ze nieobyty w materii, to i gubi sie na amen. Zwiesza sie jak cma bez ruchu, albo mu trzeszczy za uszami. Eee asortyment utrapien jest duzy, tyle ile jest chorob.  Njgrozniejsze dla postronnych jest gubienie sie kundaliniarza w szczelinie jazni. To taki stan umyslu w ktorym adept stanow swiadomosci odcina sie od energii cial niefizycznych . czyli traci dusze napedzajaca jazn ruchem, wprawiajaca ja w znana nam dzienna swiaadomosc. Niby gubi, ale liczy na energie zewnetrzna, czyli energie duchowego swiatal. Cos jak odwrocenie podszewki w portakach.Utrapieniem sa uniezalezniajace sie ciala, przypsane jednej jazni. To tak jakby sie bylo w wielu cialach jednoczesnie i nie nie bylo pewnym ktore czym ruszyc. Znaczy zaburzenie kordynacj ruchu, tak jaby sie ruszalo pare naraz zamiast jednego. E roznie jest, w obe ludzie przezywaja takie rozdzielenia na czesci. :P Mnie  zastanawia umysl ufoli, ktorzy osiagneli juz pozim wielowymiarowy, ich swoboda i umiejtnosc dostrajani sie do wielu rzeczywistosci. Swiadomy wybor w ktorej chca byc aktywni, ech to musi byc fajne, teleportacje, czyli zwijanie, sciaganie zewnetrznych cial do jazni. ))) Hm. ale to juz wyzsza jazda:)
Ostatnio zmieniony sob lip 19, 2014 10:17 am przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
almos
Początkujący
Posty: 17
Rejestracja: pt lip 26, 2013 4:52 am

Re: Cudza relacja z opresji demonicznej

Post autor: almos »

Muszę oczywiście wziać pod uwagę słowa Zbyszka, ale w tej chwili nie mogę się z nimi zgodzić - z okresu grozy sprzed trzynastu lat pamiętam nie tylko potworne cierpienie, które mu towarzyszyło, ale też widok mojego oprawcy - zewnętrznej przyczyny całego koszmaru. Tym, którzy nie słuchali wywiadu, przypomnę: pewnej grudniowej nocy roku 1999 obudziłem się z bardzo przyjemnego snu, żeby zobaczyć, jak w pobliżu drzwi wyjściowych mojej sypialni unosi się punkt, albo jakby grudka - złotego światła. Samo w sobie było to dosyć niezwykłe, a kiedy grudka światła odezwała się - w nieznanym języku - wpadłem w zrozumiałe przerażenie. Zakryłem twarz kołdra, żeby za chwilę stwierdzić, że CZAS SIĘ COFNĄŁ, a grudka światla wydała z siebie wściekłe warczenie, po czym kontynuowała inkantację w nieznanej mowie. Zaraz potem zniknęła, a ja poczułem coś w rodzaju "przesunięcia" '(tylko w ten sposób można to nazwać) - w jednej chwili znajdowałem się w dziwnym, obcym stanie świadomości i jednocześnie w magicznym świecie, w którym świetliste istoty rzucają uroki w obcych językach, żeby w następnej znaleźć się w cichej i pustej sypialni. Zastanawiałem się przez chwilę, czy to mogła być halucynacja, albo czy halucynacja może być tak realistyczna, jak to, co mnie spotkało. A to, co było potem, opowiedziałem w audycji Radia Paranormalium - było to zbliżone do tego, co spotkało autorów podlinkowanej książki. Nie jest wykluczone, że kiedyś uznam punkt widzenia Zbyszka, ale w tej chwili widzę więcej dowodów contra niż pro.
Ostatnio zmieniony sob lip 19, 2014 5:20 pm przez almos, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Zbyszek
Homo Infranius Plus
Posty: 901
Rejestracja: wt cze 01, 2010 6:49 am
Kontakt:

Re: Cudza relacja z opresji demonicznej

Post autor: Zbyszek »

hej , ja pisze jedynie co sie dzieje w dymensjynym swiecie a nie co bylo bezposrednia przyczny twoich bolaczek, bola  przemiany energetyczne w cialkach a nie demony, one moga ci jedynie  ulatwic dojscie do cierpienia. Chlopie mowie ci,- mnie wywala 20 lat z ciala i zagaduja mnie rozne typki, z niektorymi  napieprzalem sie na maczugi , no magicznie, , palilo mnie jak w piekle, a ile szkod mi duchy narobily , eh i co?  , mowie ze ty sam sobie narobiles biedy, ty sam cierpiales strach i wzbudzales uczucie ciezaru. Po smierci zobaczysz, no ale inaczej sie nie dalo, bo bys znalazl na czas rozwiazanie i o to chodzilo prawdopodobnie w twoim przypadku, bys sie jakos wyrobil. A to, ze gadal w obcym jezyku i sie rozloscil i cie wzdelo ze strachu, uuuu , to trzeba bylo sie wsciec i naryczec na niego.Ze nie, bo duch? Ja tam  morde dre na kazdego kto mi podejdzie  z pryszczami ,A wiesz jaka moc jest w protescie?Jednej rzeczy nie wiesz. Ty jestes przy ciele fizycznym i ty masz moc a nie jakis obcokrajowiec, do ktorego sie dostroiles!!!Bo to ty to zrobiles, ty sie dostroiles do osoby niefizycznej a nie ona ciebie wyrwala z ciala..A wiesz ze mnie nawet raz koles  polknal? A spiace cialo mi polkna, to w ktorym widziales tego ducha obcokrajowca i patrz zjedli mnie i zyje. Nie, ze krzywo na nie patrzyl, on mnie zjadl:))) :)))Posluchaj sobie opowiesci Herbiny, jak wlazily w na latami duchy. Taaaakiego miala pietra az sie nauczyla sama wylazic z ciala i strach prysnal, gdyz byla poniekad sama duchem i sie napatrzyla. Z duchami to czasami jak z zywymi, gowno wiedza i sie czesto wnerwiaja. Tak jest w astralu. w planie wielkich emocji i namietnosci
Ostatnio zmieniony sob lip 19, 2014 9:28 pm przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: Cudza relacja z opresji demonicznej

Post autor: danut »

almos - Zbyszek dobrze radzi. To najlepszy egzorcyzm, jeśli ty nie jesteś nikomu nic winny a przyszłaby taka hiena.. :). Twoja wola ma bardzo dużą moc, duchów ;) nie należy się bać, śmiało do boju i walki o swoją rację..
Awatar użytkownika
Sandra
Homo Infranius
Posty: 429
Rejestracja: pt lut 12, 2010 2:05 pm
Kontakt:

Re: Cudza relacja z opresji demonicznej

Post autor: Sandra »

Jedynym celem tej książki jest szerzenie strachu, normalnie rzuciłam na nią okiem i jestem w szoku, wszystkie nasze poczynania są beeee. A naszym celem na tym fizycznym padole jest właśnie pozbycie się strachu i pozbawianie go władzy nad nami. Poprzez szerzenie strachu utrzymuje się ludzi w ryzach, którymi łatwno można manipulować dla własnych korzyści.  Jedynie wyjście, samemu badać zakazane tereny i wyciągać wnioski, wnioski, które otwierają oczy i wybudzają ze śpiączki.
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: Cudza relacja z opresji demonicznej

Post autor: danut »

almos - staram się przeczytać podany link, wolałabym jednak Twoją relację, to z czym się spotkałeś najpierw, a potem dopiero te doświadczenia wywołane, według mnie poprzez złe wytłumaczenie i oddziaływanie na Ciebie poprzez sugestię jakiejś grupy. Widzę strach, sugestie, oddziaływanie jakby sekty, a ponadto wmawianie z jakiejś strony, że wszystkie te zjawiska z jakimi spotkali się bohaterowie opowiadania to dzieło szatana.Następnie - wróżenie z kart, astrologia i wahadełko :) - skąd ja to znam, ano z jednego z for - to bzdury, to rekwizyty mające utrzymywać Cię w fałszywym przekonaniu i jak Sandra napisała w strachu, dzięki, któremu pewni ludzie manipulują innymi dla swoich korzyści.
ODPOWIEDZ

Wróć do „ZAGADNIENIA RELIGIJNE”