Jak to jest z tą fotografią aury?
- Katarzyna_1
- Homo Infranius Alfa
- Posty: 1969
- Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
- Kontakt:
Re: Jak to jest z tą fotografią aury?
"Katarzyna_1 - filmiki z tej serii, co ten z Teslą są ciekawe, ale raczej w kategorii bajeczek czy fantasy, bo dokumentem, nawet sfabularyzowanym, ciężko to nazwać" Zgadza się, dlatego napisałam s-fabulazryzowanym jak widać wyżej. Moze i Kirljan s-fabrykował fotki.
"Balbus melius balbi verba cognoscit"
Re: Jak to jest z tą fotografią aury?
A tak, taka s-fabularyzacja, czy raczej s-fabrykacja jest najprawdopodobniejsza. W ten sposób uzyskuje się takie ciekawe historyjki:)
- Katarzyna_1
- Homo Infranius Alfa
- Posty: 1969
- Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
- Kontakt:
Re: Jak to jest z tą fotografią aury?
Jakob von Narkiewicz-Jodko: Effluvia from an Electrified Hand Resting on a Photographic Plate, 1896, Société Astronomique de France, Paris<div>[ external image ]</div>
"Balbus melius balbi verba cognoscit"
- Andrzej 58
- Weteran Infranin
- Posty: 1041
- Rejestracja: sob maja 09, 2009 4:20 pm
- Kontakt:
Re: Jak to jest z tą fotografią aury?
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="AnusMundi" data-cid="115842" data-time="1406870838">Zacytuję aż ten fragment"Zastanówmy się logicznie: w myśl teorii postulowanych w związku z opisywanym efektem fotografie kirlianowskie mają ukazywać obraz usuniętych fragmentów liścia. Ale sam liść jest przecież także fragmentem całej rośliny! Czy w takim razie na zdjęciach nie powinniśmy otrzymywać obrazu całej rośliny, nie zaś jedynie "uzupełnionego" fragmentu liścia? Głębsze zastanowienie się nad sprawą ujawnia sprzeczności tkwiące w samej istocie rzekomego efektu. Aż dziwne jest, jak niewielu ludzi zwraca na to uwagę w odniesieniu do tej sprawy." - jak wyjaśnić ten argument nie tworząc nowej, nijak nie udowodnionej teorii?Katarzyna_1 - filmiki z tej serii, co ten z Teslą są ciekawe, ale raczej w kategorii bajeczek czy fantasy, bo dokumentem, nawet sfabularyzowanym, ciężko to nazwać </blockquote>Nie dostrzegasz Anusiu złożoności zjawisk jakie mogą wpływać na taki lub inny wynik rejestracji.W tym przypadku może chodzić o różnice potencjałów spowodowanych upływem ładunków.To może powodować wymuszenie kierunku poruszania się ładunków elektrycznych w określonych poprzez emisję koronalną.W takim przypadku część obiektu nie objęta będzie środowiskiem zjonizowanym pozwalającym na miejscowe świecenie gazu.Ale to tylko gdybanie.
Re: Jak to jest z tą fotografią aury?
Andrzej 58 napisał:"Nie dostrzegasz Anusiu złożoności zjawisk jakie mogą wpływać na taki lub inny wynik rejestracji.W tym przypadku może chodzić o różnice potencjałów spowodowanych upływem ładunków.To może powodować wymuszenie kierunku poruszania się ładunków elektrycznych w określonych poprzez emisję koronalną.W takim przypadku część obiektu nie objęta będzie środowiskiem zjonizowanym pozwalającym na miejscowe świecenie gazu.Ale to tylko gdybanie." - No własnie, gdybanie. Ogólnie się przyjęło jednak, że aby uznać coś za rzeczywiste, to trzeba dowieść istnienia tego. Jak na razie więcej dowodów jest przeciwko "fantomowemu" listkowi, a nie na jego korzyść. Nie ma więc co gdybać i układać jakichś wydumanych, pseudonaukowych wyjaśnień zaciemniających problem.
- Andrzej 58
- Weteran Infranin
- Posty: 1041
- Rejestracja: sob maja 09, 2009 4:20 pm
- Kontakt:
Re: Jak to jest z tą fotografią aury?
Te zjawiska , o których piszę Anusiu są w fizyce doskonale znane..Coś mi się zdaje ,że pomykasz na skróty .Stawiasz tezę a potem wyciągasz z tego co piszą inni błędne wnioski.lub raczej zbyt pochopne.Zdam Ci proste pytanie.Z jakiego powodu ludzie podający takie informacje o możliwości powstawania obrazów fantomowych mieliby kłamać?Czy hologramy są fikcją.Czy podobne zjawiska nie mogą w pewnych okolicznościach powstawać w sposób naturalny.Tu i tam występują zjawiska elektromagnetyczne.Pewnie nie znasz relacji Kasi_1 , gdy na tle drzwi pojawił się obraz wazonu z kwiatami , który stał w innym miejscu.Zbieg okoliczności ,że układ przedmiotów (miska , lustro i tło- drzwi) spowodował efekt diaposkopowy.
Re: Jak to jest z tą fotografią aury?
Co to jest efekt diaposkopowy? Czy nie miałeś raczej na myśli zasady działania diaskopu? Bo o ile wiem, nie istnieje żaden efekt diaposkopowy.Dlaczego mieliby kłamać? Z prostej przyczyny: niektóre typy osobowości ciągną przyjemność z wprowadzania innych w błąd. Trudno to sobie wyobrazić, ale tacy osobnicy by mieli olbrzymią satysfakcję widząc ilu zacietrzewionych zwolenników pozyskali, bez żadnych dowodów, bez żadnych prawdopodobnych wyjaśnień itp.Nie stawiam żadnej tezy, ani nie wyciągam żadnych ostatecznych wniosków. Ukazuję jedynie swoje przemyślenia i argumenty. Myślę, że inni forumowicze mogą sobie w ten sposób wyrobić zdanie.
- Katarzyna_1
- Homo Infranius Alfa
- Posty: 1969
- Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
- Kontakt:
Re: Jak to jest z tą fotografią aury?
".Pewnie nie znasz relacji Kasi_1 , gdy na tle drzwi pojawił się obraz wazonu z kwiatami , który stał w innym miejscu.Zbieg okoliczności ,że układ przedmiotów (miska , lustro i tło- drzwi) spowodował efekt diaposkopowy."Dzisiaj z tego zjawiska diaskopowego, które mną trochę wstrząsnęło się śmieję. Było to na jesieni, a powtórzyło się na wiosnę. Czyli ten sam układ kąta padania promieni słonecznych na kryształową miskę otoczoną "miedzianym srebrem". No dobra..., Kirjany to kłamczuchy.
"Balbus melius balbi verba cognoscit"
- Andrzej 58
- Weteran Infranin
- Posty: 1041
- Rejestracja: sob maja 09, 2009 4:20 pm
- Kontakt:
Re: Jak to jest z tą fotografią aury?
Zwykła optyka fizyczna Kasiu.Anusia jednak nie przyjmuje do wiadomości ,że przy zaistnieniu jednocześnie kilku zjawisk jest to fizycznie możliwe.W sumie jest to nieistotne.Są ciekawsze tematy Kasiu.Jak dobrze pójdzie to uda się udowodnić to co tak rozbawiło wiecznych krytyków.Zwróciłem się o pomoc do jednej z ambasad.Może się postarają Kasiu a wtedy będzie szok
Re: Jak to jest z tą fotografią aury?
Uuu, podano do stołu. Czekamy na jakieś godne zaufania dowody:)