Strona 4 z 5

Re: Jak to jest z tą fotografią aury?

: śr sie 13, 2014 10:06 am
autor: AnusMundi
I co? Ni widu - ni słychu?To wydaje się być symptomatyczne dla takich spraw, że kiedy zwolennicy "duchowej"strony fotografii kirlianowskiej mają podac jakieś sprawdzone, czy choćby sprawdzalne argumenty, to zalega cisza.

Re: Jak to jest z tą fotografią aury?

: śr sie 13, 2014 11:20 am
autor: Andrzej 58
A gdzie Anuś mowa jest ,że to duchowa sfera..Cały czas podaję znane zjawiska fizyczne , które mogą wpływać na rejestracje tego typu.O czym chcesz dyskutować? O dowodach ?.Przecież negujesz wszystko co można powiązać z fotografią Kirlianowską.Jeśli biopole jest mierzalne , to o czym mowa.Naukowcy z SGGW , muszą się mylić, albo dziennikarz nie zrozumiał.Nobel za metodę pozwalającą mierzyć prądy między komórkowe do zwrotu - do zwrotu?.Zdjęcia to fałszywki , bo Anuś nie zna praw elektrotechniki..Granie naukowca i specjalisty ogranicza się do popisów na temat zjawisk zachodzących w komórce.Tu mamy do czynienia ze zjawiskami wysokonapięciowymi i możliwością sterowania polem elektromagnetycznym przy pomocy mikrego pola bio.To żadna nowość dla znających zasady fizyki elektrotechnicznej.

Re: Jak to jest z tą fotografią aury?

: śr sie 13, 2014 12:06 pm
autor: AnusMundi
"A gdzie Anuś mowa jest ,że to duchowa sfera..Cały czas podaję znane zjawiska fizyczne , które mogą wpływać na rejestracje tego typu.O czym chcesz dyskutować? O dowodach ?.Przecież negujesz wszystko co można powiązać z fotografią Kirlianowską.Jeśli biopole jest mierzalne , to o czym mowa.Naukowcy z SGGW , muszą się mylić, albo dziennikarz nie zrozumiał.Nobel za metodę pozwalającą mierzyć prądy między komórkowe do zwrotu - do zwrotu?.Zdjęcia to fałszywki , bo Anuś nie zna praw elektrotechniki..Granie naukowca i specjalisty ogranicza się do popisów na temat zjawisk zachodzących w komórce.Tu mamy do czynienia ze zjawiskami wysokonapięciowymi i możliwością sterowania polem elektromagnetycznym przy pomocy mikrego pola bio.To żadna nowość dla znających zasady fizyki elektrotechnicznej." - to co piszesz jest mieszanina odrobiny prawdy, sporej ilości bzdur i niezrozumienia. A część prawdy to g... prawda, jak wiadomo.- Biopole? Nie ma czegoś takiego. Istnieją jedynie pola magnetyczne i elektryczne generowane przez organizm żywy (grawitacyjne można pominąć).Nigdzie nie napisałam, że ktokolwiek się myli, oprócz Ciebie Użytkowniku. Po prostu źle interpretujesz wyniki prawdziwych badań i mieszasz je z bajkami Kirliana. To świadczy albo o złej woli, albo o braku odpowiedniej wiedzy by dyskutować na takie tematy. Już nie wiem co lepsze.Ciekawa jestem zdania innych.

Re: Jak to jest z tą fotografią aury?

: śr sie 13, 2014 1:19 pm
autor: Katarzyna_1
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="AnusMundi" data-cid="116075" data-time="1407924387">I co? Ni widu - ni słychu?To wydaje się być symptomatyczne dla takich spraw, że kiedy zwolennicy "duchowej"strony fotografii kirlianowskiej mają podac jakieś sprawdzone, czy choćby sprawdzalne argumenty, to zalega cisza.</blockquote>Nie wiem czy do mnie czy do A58? jednak uważam, że duchowej strony kirjanów nie ma. Jakie tam czakry i inne głupoty?Ja w poprzednim poście napisałam o litwińcach i nie miało to związku z fotografia kirjanowską. Taka tam moja odpowiedź na to co napisał A58, ponieważ on zna (nie tylko on) moją historię z "przebierańcem" w kościele w Wilnie. Żeby to zrozumieć musiałabyś prześledzić posty (Rózne!) począwszy od 2010 r.Pozdrawiam i pisz :InLove:

Re: Jak to jest z tą fotografią aury?

: śr sie 13, 2014 1:32 pm
autor: Katarzyna_1
O kurcze, brakuje mojego posta, o którym wspomniałam wyżej. Być może jest w innym temacie, ale nie chce mi się szukać. Sorry Anus.



post jest w Wojniczu, pomieszało mi sie, za szybko chciałam odpowiedzieć "Raczej nie oczekuj Andrzeju odpowiedzi od Ambasady Litwy. Litwini nie lubią Polaków. Nawet kaplani litewscy mają do nas zakodowaną nienawiść. Widziałam tę nienawiść 8 lat temu naocznie bo tam byłam Później w 2011 r. .3 lata temu zwróciłam się z zapytaniem do proboszcza parafii (kościoła)  św. Teresy w Wilnie z zapytaniem które znasz i do dziś nie otrzymałam żadnej odpowiedzi. Oni traktują nas Polaków  jak wariatów.  A niech im będzie.., a nawet niech im będzie, że Mickiewicz to Mickievicius litwin :Oh:":I am sorry

Re: Jak to jest z tą fotografią aury?

: śr sie 13, 2014 1:33 pm
autor: Andrzej 58
http://www.eioba.pl/a/1o8w/biopola-energetyczneAnuś ,napisała:"- Biopole? Nie ma czegoś takiego."No widzisz jakie te profesory są głupie.Od lat badają to czego nie ma.Ty oczywiście dasz im do wiwatu  swoimi twierdzeniami.

Re: Jak to jest z tą fotografią aury?

: śr sie 13, 2014 2:05 pm
autor: Katarzyna_1
Ja tam po chłopsku.... Był taki filmik na YT gdzie chłopak zrobił sobie żeł do włosów z proszkiem fluorescencyjnym. Łeb mu świecił w ciemności jak żarówka. Kamera w ciemności to pokazała. Niestety teraz nie ma tego filmu naYT. Pamiętam, że na Sb przesłalm  link do niego. Ale tak się zastanawiam? Lampa flesza prawdoppodobnie nie pokazała by tego zjawiska (bo jasno). Więc jak do diabła Kirjany były w stanie sfotografować tę niby aurę? Z fleszem czy bez?  Jeszcze raz; kirljany to kłamczuchy!

Re: Jak to jest z tą fotografią aury?

: śr sie 13, 2014 3:00 pm
autor: Andrzej 58
Kasiu , Kirliany podłączyły pod obiekt wysokie napięcie i wywołali wyładowania koronowe.Nie jest istotne ,że to nastąpiło , ale ,że w trakcie rejestracji następują zmiany w tym obrazie , który jest rejestrowany na kliszy czy dziś zapisany w pamięci urządzeń.Zauważyli ,że zmiany zależne są od stanu psychicznego czy chorobowego organizmu.

Re: Jak to jest z tą fotografią aury?

: śr sie 13, 2014 3:00 pm
autor: AnusMundi
Użytkowniku Andrzej 58... Nie mam słów. Znowu mylisz znaczenia. Wspomniani przez Eiobę naukowcy mieli na myśli pola elektromagnetyczne emitowane przez żywe organizmy. Czytałam ich prace - oni używają określenia "biopole" jako skrótu myślowego i nie mają na myśli tego, o czym myślą parapsycholodzy mówiąc o biopolu.

Re: Jak to jest z tą fotografią aury?

: śr sie 13, 2014 3:18 pm
autor: Andrzej 58
Anuś , a czym piszę od początku , jak nie o wszelkiego rodzaju związkach pól elektromagnetycznych i różnych możliwych zjawiskach prądowych.Teraz znów czegoś nie rozumie. Zdecyduj się Anusiu w końcu o co Ci chodzi.Gdzie w moich postach mowa o parapsychologi.Nie wkładaj w moje wypowiedzi czegoś czego tam nie ma.Tam , gdzie można zmierzyć , zważyć czy zobaczyć(zarejestrować) można zawsze stwierdzić ,że zjawisko ma miejsce.Możemy nie rozumieć zasady działania , ale to nie powód ,żeby zaprzeczać istnieniu takich zjawisk.