Laik w temacie szuka rady - " Spotkanie z duchem ?"

Listy forumowiczów i czytelników. Podziel się swoim niezwykłym przeżyciem!
Rias
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: pt lip 25, 2014 9:43 am

Laik w temacie szuka rady - " Spotkanie z duchem ?"

Post autor: Rias »

Na początku mojego postu chcę Was powitać, gdyż jestem nowa na forum, a nie raz czytałam Wasze posty , na które natrafiałam z wyszukiwarki szukając odpowiedzi na moje pytanie, lecz nie do końca znalazłam odpowiedź. Biorąc pod uwagę, że wszystkie tagi , które wystukiwałam w przeglądarkę prowadziły mnie na ten portal, to postanowiłam jednak TU znaleźć pomoc. Nie chce się "TYM" dzielić nikim z bliskiego otoczenia, a zwłaszcza z moją dość religijną rodziną, która od razu "zwaliłaby to na diabła", nie chodzenie do Kościoła itp. A wcale nie o to chodzi i przecież świata duchowego nie można od razu łączyć z demonicznym. Mylę się ? Zaczynając moją historię, chcę nadmienić, że nie raz miałam do czynienia z różnymi dziwnymi zjawiskami, które różnie sobie tłumaczyłam i starałam się do samego końca nie ufać sobie, lecz dzisiejsza noc wszystko zmieniła. Piszę to na świeżo. Męża nie było. Spałam w pokoju z dzieckiem .Odrobinę boję się ciemności i przeważnie nastawiam sobie film, który wyłączy sie po określonym czasie, lecz czasami nie mam problemu , gdy jestem zmęczona, zasnąć bez takich "ceregieli", bądź gdy ktoś ze mną śpi. Jednak wczoraj postanowilam zasnąć "normalnie". Pierwsza w nocy : Z pokoju obok (kotłownia/piec) było słychać ciągłe stukanie. Zirytowana odwróciłam się do ściany na drugi bok. Stukanie przeniosło się na biurko za mną. Ogarną mnie zimny dreszcz i paniczny strach. Postanowiłam się pomodlić. Podczas pacierza uspokoiłam się i zaczęłam usypiać, lecz nagle wraz z stuknięciem przed oczami pojawiło mi się "światło w głowie" , przed oczami w ciemną , bezksiężycową noc. Przestraszyłam się bardzo. Czułam wrażenie jakbym spotkała jakiegoś drapieżnika, który zaraz zaatakuje. Poczułam silne dreszcze na plecach. Okropny chłód i zimno . Dalej cały czas byłam odwrócona do ściany i leżałam sparaliżowana ze strachu. W oczach zaczęło mi się mienić na zółto i czarno, jakbym szybko wstała - takie mroczki. Postanowiłam "nie dać się" strachowi. Dosięgnęłam telefon i włączyłam latarkę, zaświeciłam światła i odpaliłam komputer, żeby się uspokoić. Na plecach miałam uczucie, jakbym przymroziła sobie koniczynę , a ona odmarzała. Po jakimś czasie, gdy "doszłam do siebie", powiedziałam "do pomieszczenia", że się boję i nie chce obecności tej istoty, żeby sobie poszła. Moje pięcioletnie dziecko się nagle "przebudziło" i nieprzytomne z płaczem powiedziało do mnie : "dlaczego mnie wyganiasz". 13:53 dzisiejszego dnia - wciąż mam ochotę skropić cały pokój święconą wodą... Proszę o radę i specjalistę o stwierdzenie jakiego typu była ta istota, dobra /zła ? Czy te wszystkie odczucia fizyczne dają jakieś poszlaki do stwierdzenia z kim miałam do czynienia ?
Awatar użytkownika
becia78
Infrzak
Posty: 61
Rejestracja: ndz sie 10, 2008 2:18 pm
Kontakt:

Re: Laik w temacie szuka rady - " Spotkanie z duchem ?"

Post autor: becia78 »

WitajZakładam, że piszesz prawdę, dlatego odpowiadam. Po pierwsze - mógł to być jakiś byt, dobry czy zły nie wiem, za mało danych, to, że zareagowałaś strachem, paniką, przyspeiszonym biciem serca itp. to normalna reakcja na nieznane. Twoje dziecko mogło być swego rodzaju "przekaźnikiem", którym ten byt się posłużył aby wyrazić swoje niezadowolenie z faktu przeganiania go. Po drugie - jest jeszcze inna opcja. Twoje dziecko nieświadomie sobie wędrowało poza swoim ciałem (OOBE) a Ty odebrałaś jego duchową obecność jako wizytę obcego bytu. Stąd jego płacz i słowa po przebudzeniu. To takie moje hipotezy, to mi w pierwszej kolejności przychodzi do głowy. Na twoim miejscu poczekałabym na ewentualne dalsze manifestacje. Pozdrawiam
Bo tu każdy(a) ma Swego, najbardziej Swojego,

odchodząc najwyżej - pojmuje, że to Ten Sam;" (J. Kleyff)
reso
Początkujący
Posty: 12
Rejestracja: ndz maja 12, 2013 3:49 pm

Re: Laik w temacie szuka rady - " Spotkanie z duchem ?"

Post autor: reso »

Czemu przypisujecie takim wydarzeniom paranormalne właściwości? Obleciał Cię strach, spowodowany jakimś stukaniem, które niekoniecznie ma podłoże "duchowe". Bardzo rzadko, ale czasami też zdarza mi się coś podobnego. Leżysz, nagłe zimno, ciarki, mrowienie na głowie, boisz się odwrócić i spojrzeć itd. Uśmiecham się wtedy, wiedząc, że to głupota i zasypiam. Mózg robi Cię w konia, a nie żadne manifestacje czy duchy. Śpij spokojnie :)
CursedAkira
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: czw lip 24, 2014 9:20 pm

Re: Laik w temacie szuka rady - " Spotkanie z duchem ?"

Post autor: CursedAkira »

Witam. Ja również powiem, że niekoniecznie było to coś paranormalnego, ale na pewno bym tego nie lekceważył. Poczekaj kilka dni i zobacz czy pewne zjawiska się powtarzają, bądź dochodzą nowe i z jaką częstotliwości się to dzieje. Powinnaś się też starać być spokojna (wiem, że o to trudno w obliczu dziwnych zjawisk), bo strach nie jest najlepszym doradcą. Póki co obserwuj uważnie co i czy coś się w Twoim domu dzieje w przeciągu kilku najbliższych dni i oczywiście pisz, jeśli coś się wydarzy. Pozdrawiam
fonety91
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: ndz lip 20, 2014 8:11 am

Re: Laik w temacie szuka rady - " Spotkanie z duchem ?"

Post autor: fonety91 »

Nie chce się "TYM" dzielić nikim z bliskiego otoczenia, a zwłaszcza z moją dość religijną rodziną, która od razu "zwaliłaby to na diabła", nie chodzenie do Kościoła itp. gleboka wiara katolicka doprowadza cie wlasnie do takich konkluzji jakie tutaj opisujesz. historie slyszane od rodziny, przekonania i przesady przekazywane z babki na matke i tak w kolko.
Awatar użytkownika
Froncek
Infrzak
Posty: 39
Rejestracja: sob paź 05, 2013 7:08 pm

Re: Laik w temacie szuka rady - " Spotkanie z duchem ?"

Post autor: Froncek »

a stukać mogło w rurach, zwłaszcza że piszesz że w pokoju obok masz kotłownię. U mnie w domu też jak się za bardzo piec "rozbuja" to zaczyna w rurach stukać (szczerze mówiąc nie mam zielonego pojęcia jakie zjawisko fizyczne powoduje taki efekt :) ) dalej noc, ciemno, a ty boisz się ciemności i czasem ze strachu mózg może płatać rożne figle. NIe jestem żadnym ekspertem, ale raczej nie ma się czego bać
Awatar użytkownika
Sandra
Homo Infranius
Posty: 429
Rejestracja: pt lut 12, 2010 2:05 pm
Kontakt:

Re: Laik w temacie szuka rady - " Spotkanie z duchem ?"

Post autor: Sandra »

Szkoda, że nie zapytałaś dziecka co mu się śniło, pewnie byś się zdziwiła jego relacji. Może następnym razem pogadaj bez uprzedzenia z nim, jeśli zobaczy, że mu wierzysz, to wiele rzeczy możesz się od niego dowiedzieć.
szaman77
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: czw lip 24, 2014 9:47 pm
Kontakt:

Re: Laik w temacie szuka rady - " Spotkanie z duchem ?"

Post autor: szaman77 »

Cześć! Na forum jestem nowy, ale być może ktoś zna mnie z tego nicku z innych, podobnych miejsc w sieci. 



Rias, miałem podobną sytuację - oj nie należy to do najprzyjemniejszych spraw. Wierzę Ci, bo sam mogłem opisywać to takimi słowami. Jeśli to był duch, a pewnie był to tak jak pisano wcześniej musisz czekać czy ponownie się "odezwie". Nie stosuj od razu metod typu egzorcysta, rytuały czy święcenie domu - czasami zwykła modlitwa za zbłąkane dusze, które potrzebują naszego wsparcia pomoże w rozwiązaniu takiego problemu. Być może blisko Ciebie jest taki duch, który chciał zwrócić Twoją uwagę na siebie.



Jeśli to coś gorszego, nie ma od razu powodów do strachu. Jeśli coś by się działo wiesz gdzie szukać pomocy. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Zbyszek
Homo Infranius Plus
Posty: 901
Rejestracja: wt cze 01, 2010 6:49 am
Kontakt:

Re: Laik w temacie szuka rady - " Spotkanie z duchem ?"

Post autor: Zbyszek »

Sporo mozna wyciagnac z tekstu.  Podalas dobrze opis dostrajania sie do swiata duchowego. Problem z zasnieciem, co oznacza utrzymywanie swiadomosci w bezruchu i oczekiwanie. Wlasnie tak sie zaczna wchodzenie w trans. Pojawiaja sie wtedy efekty dodatkowe, obrazy,  chalasy. Tak mam zawsze , gdy utrzymuje swiadomosc. To poczatek swiadomego snienia. Mnie sie to bardzo podoba, zwlaszcza to swiatlo w glowie. Mowimy w obe na to, iz robi sie taka dziwna przestrzen pod powiekami. Im ktos sie w wyzsza warstwe wieloswiata dostroi tym jest jasniej, az do oslepiajacego, pieknego  swiatla swiadomosci. to jest wlasnie to swiatlo o ktorym sie mowi iz przenika  czlwieka gdy rozmawia z Bogiem, znaczy wchodzi w wyzsze poziomy  swiadomosci. Czy sie bac? haha. To jest fajne swiatlo, sama smietanka. Spanikowani swiadkowie Jehowi mowie, iz to sam Lucyfer ze swoimi swiecznikami:)))  Dlaczego? Bo w pierwszej chwili pojawia sie strach jakby zabijali. Zrob sobie ekesperyment i pomysl, iz jakis straszny cien kradnie ci dziecko, by zaciagnac w odmenty czelusci piekielnej. Chocpewnie nie wierzysz w takie,   to ci zaraz  wlosy deba stana, puls wzrosnie jakby granaty walily o sciane. Tak wlasnie maja rodzice kochajacy wlasne dzieci. Boja sie o nie.A wiec mamy do czynienia z dwoma zjawiskami: Dostrajanie sie i panikowanie na nieznane. Obie rzeczy zrobilas sobie sama, znaczy ustroilas snienie efektami, Negatywne emocje pojawiaja sie w chwilach zaskoczenia  z nieznanym. A ze stuka, eeee to i tak malo. Dobrze pocwiczyc sobie , by nabrac wprawy w tym snieniu. Zrobic z tego stukania zabawe. Np. Zasypiasz , utrzymujesz swiadomosc i zyczysz sobie jakichs sczegolnych obrazow i dziwkow. Np chce zobaczyc fruwajacy rower, MA byc czerwony, z pedalami przy kierownicy. I czekasz az sie pojawi. W czekaniu wykryjesz jak to sie robi, iz pojawiaja sie obrazy z dzwiekami.  Troche wprawy i  diabel prysnie. Co rowniez wydaje mi sie ciekawe, to wypowiedz coreczki.Dlaczego mnie mamo wyganiasz?HA  haha . Wiecie co jest dupiaste z tymi dymensjami, z czlowiekiem w dziennej swiadomosci? On sobie tylk mysli a w tamtych dymensjach  to az sie sciany trzesa. Tutaj w ciele fizycznym niby niewinny a tam walczy w tym samym czasie jak tygrys, dusi i kopie jak wariat. Swietoszki w ciele a diably rogate w pozostalych dymensjach. Nie obwniniam nikogo,e nic z tych rzeczy, tylko zwracam uwage iz nasze mysli maja wielowymiarowe dzialanie. Znaczy zyjemy w wieloswiecie i mamy aktywna czesc ( ciala niefizyczne) w kazdej z dymensji. Co oznaczy iz przy silnych emocjach te czesci bronia lub atakuja innych bez naszego swiadomego udzialu. Sa slepe i wala piesciami na oslep. Gdy coreczka spala, to byla walsnie na pol swiadoma w jednej z tych dymensji i zapamietala prawdopodobnie jedna z twoich reakcji obronnych, ktorych nawet nie postrzeglas swiadomie. Chcac bronic corecke przed diablami, prawdopodobnie chwycilas ja w ramiona. Pewnie wyszarpalas ja gwaltownie , gdy ona sobie smacznie marzyla.No cos w ten densen:))) I tak to leci na tym swiecie. Kiedys zrobilem sobie wyprawe do wody zycia, po wysluchaniu opowiesci Brusa Moena o....... No wiec wlazlem w snienie i pojawilem sie w szarosci. Niby nic sie jeszcze nie wyksztalcilo a tu nagle wyskoczyla mloda dziewczyna, postukala adidasami smiesznie o nieistniejaca podloge i mnie chyc za reke by zaciagnac do groty z  jeziorkiem. A ja w panike ze nieletnia mnie schwytala. Z zaskoczenia wyrwalem sie i w nogi.... sie obudzilem . I masz ci babo , miala byc woda zycia , wieczna mlodosc a ja takie numery:))PAMIETAJCIE LUDZIE!!!!!Czlowiek nowej ery to czlowiek o zwiekszonej swiadomosci , bedacy jednoczesnie akytwny we wszystkich warstwach swiadomosci. PO smierci , czy w snieniu ludzie maja problemy z trzezwoscia wlasnej swiadomosci iwlasnymi reakcjami.  Tak jakby skrocil sie okres reakcji o cialo fizyczne. W fizyku mozna wybuchac emocionalnie, planowac cos  i zanim podejmiemy decyzje mamy troche czasu, by ruszyc ciezka materia. Np; ruszyc tylkiem w jakims kierunku, czy przywalic piescia. Tam, po tamtej stronie, brakuje ciekiego kupra. Tam sie czesto jakbyjuz  samo dzieje w czasie planowania jakiejs czynnosci. Co znaczy, iz mysleniu o ruchu towarzyszy jedniczesnie wykonanie tego ruchu. Im wyzsza dymensja tym mniej jest jakby luzu. W najwyzszych warstwach ruch woli  jest juz samym ruchem a nawet jedynym ruchem. Traci sie tam zdolnosc do odczuwania silnych emocji, co oszczedza ludziom bezmyslnej  szarpaniny. Teraz wyobrazcie sobie jakiegos czlowieka, prosto z gruchy zerwanego, znaczy swiezo umarlego co sie z nim dzieje. Rzuca go z miejsce w miesce a ten bezradny stara sie jakos to ogarnac.Ale spokojnie ludzie. Kazdy da rade, troche czyszczenia i bedzie pieknie:)))
Ostatnio zmieniony czw lip 31, 2014 8:43 am przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
fonety91
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: ndz lip 20, 2014 8:11 am

Re: Laik w temacie szuka rady - " Spotkanie z duchem ?"

Post autor: fonety91 »

ciekawa analiza
Ostatnio zmieniony śr sie 06, 2014 6:31 am przez fonety91, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „RELACJE I HISTORIE CZYTELNIKÓW”