Strona 1 z 2

Duch czarownicy?

: wt sie 05, 2014 11:27 am
autor: katarzyna89
Byłam ostatnio z babcią i jej koleżankami na wycieczce do miejsca, gdzie spalono jedne z ostatnich czarownic na terenie Polski. Zabrałam ze sobą aparat, żeby porobić parę zdjęć. Najpierw jednak podjechałyśmy do jakiegoś pałacu, tam zrobiłam parę zdjęć, potem do miejsca gdzie te domniemane czarownice spalono (stoi tam obecnie krzyż i 12 kamieni symbolizujących czarownice), następnie przejechałyśmy pod pomnik wiedźmy i tam też porobiłam zdjęcia. Jakie było moje zdziwienie, jak wróciłam do domu i nagrał się ten oto film. Sam z siebie. A aparat mam długo i nigdy wcześniej nic samo mi się nie nagrało i jakimś cudem nie nagrał mi się pałac. Może i to zbieg okoliczności, ale moim zdaniem bardzo magiczny zbieg okoliczności.Przesyłam link do filmu https://www.youtube.com/watch?v=P37YPz6HAuQ

Re: Duch czarownicy?

: wt sie 05, 2014 4:41 pm
autor: Katarzyna_1
Fajna ta czarownica. W jakiej to miejscowości?Na filmiku widać błyski flesza, może jednocześnie włączyła się kamera? Figurka bardziej świetą przypomina niźli wiedźmę. :)

Re: Duch czarownicy?

: wt sie 05, 2014 8:25 pm
autor: robrep
Na czarownicę nie wygląda.

Re: Duch czarownicy?

: wt sie 05, 2014 8:32 pm
autor: katarzyna89
Ale to jest czarownica, tzn, zielarka:) Cała historia dostępna jest tu http://wielkopolska-country.pl/item/20-zielarki-z-gorzuchowa. Powstał też film pt. Kuś o tych zielarkach. 

Re: Duch czarownicy?

: wt sie 05, 2014 9:00 pm
autor: Arek 1973
Katarzyna 89, nie wiem czy to tylko u mnie  ale link się nie otwiera :Please:

Re: Duch czarownicy?

: śr sie 06, 2014 7:10 am
autor: katarzyna89
Rzeczywiście się nie otwiera. To daje inną stronę http://www.informacjelokalne.pl/index.php?option=com_content&view=article&catid=43:skarby-i-tajemnice-powiatu-gnienieskiego&id=420:proces-o-czary-dziesi-kobiet-spalonych-ywcem wystarczy wpisać Czarownice z Gorzuchowa i będzie sporo informacji :)

Re: Duch czarownicy?

: śr sie 06, 2014 9:32 am
autor: Arek 1973
Bardzo  ciekawa  opowieść o tych  czarownicach, pokazuje też dobrze zabobon  dawnych czasów :) . Myślę że mogłaś nieświadomie włączyć  aparat. Twoja uwaga mogła być zajęta rozmową, oglądaniem pomnika czy też  czymś  innym.Z drugiej strony,  aparat nie był  tak "od niechcenia sobie" w ręce. Widać dokładnie że jest wycelowany czy to  w krzyż albo  w pomnik.

Re: Duch czarownicy?

: śr sie 06, 2014 11:56 am
autor: katarzyna89
No wiem właśnie, rodzina się ze mnie śmieje, że świruje.  Pewnie to moja wyobraźnia, ale jak dla mnie to któraś z czarownic chciała o sobie dać znać;) Zresztą nigdy w życiu nie nagrał mi się żaden film samoistnie, nie nagrał mi się pałac niezwiązany z historią, a to wszystko ... nie wiem, jeszcze jak babcia mówi, że biedulka, że taka piękna. Nawet jak to przypadek, to będzie co wnukom opowiadać:)

Re: Duch czarownicy?

: śr sie 06, 2014 1:19 pm
autor: Katarzyna_1
W moc czarownic na polskich wsiach wierzono jeszcze do co najmniej trzeciej dekady  XX w. Moja prababcia była zielarką i wiejską "lekarką" na jednej z mazowieckich wsi. Odbierała porody, leczyła ludzi ziołami, miksturami i pijawkami ze stawu itd. Dobrze jej się wiodło i rodzinie jej syna z którym razem mieszkała. Chłopi wprawdzie nie płacili za jej usługi pieniędzmi - zapłata była głónie w naturze (jajka, warzywa, owoce, drób czy kawałek prosiaka itd) Pod koniec życia, mając już ponad 90 lat została oddana przez syna za dwa świniaki do swojej córki (mojej babci). Tam doczekała końca swojego żywota. Moja mama była bardzo mała jak ta jej babcia zmarła ale ją pamięta. Podobno syn się jej pozbył twierdząc, że ich przeklina i rzuca na nich uroki. Być może na starość złozeczyła, bo starość nie radość., ale  powod był pewnie inny. Stała się zbędna w tamtej rodzinie. Nie przynosiła dochodu.

Re: Duch czarownicy?

: śr sie 06, 2014 1:27 pm
autor: katarzyna89
Wiem, wiem. Sama obecnie piszę pracę magisterską o czarownicach i jest to zarazem piękny i smutny temat. Mi za to dziadek opowiadał jak przed wojną na obszarze dzisiejszej Białorusi (okolice Sielawicz) kobieta urodziła dziecko, które było tak silne że po bardzo krótkim okresie samo siadało. Chłopi uznali, że to dziecko diabła i utopili w studni, niestety nie wiem co stało się z kobietą.