Jasne światło w pokoju i przekaz "Chodź do nas"

[mlodyNRM]

Siemanko jako , że jestem na forum nowy WITAM. Chciałbym się z wami podzielić moją krótka , dziwaczną historią z dzieciństwa . Miałem może 6,7lat max , mieszkam w dużym mieście . Więc obudziłem się w środku nocy i odrazu moje oczy oślepiła fala "białego światła" , która wpadała przez okno centralnie na moję łóżko (odrazu gdy się obudziłem czułem strach) , po czym usłyszałem w głowie szepty ,,chodź do nas'' - powtórzone kilkukrotnie . Sparaliżowany strachem chciałem położyć się spać ale nie mogłem i dalej nie pamiętam bo urwał mi się film .To zdażenie zapamiętak do końca życia , nie wiem jak to interpretować zostawiam to wam. Pozdrawiam    

[Froncek]

Strasznie uboga w szczegóły ta relacja. 

[Katarzyna_1]

W młodości miałam takiego kolegę, który złośliwie w nocy spuszczał na sznurku świecącą latarkę sąsiadce poniżej za to, iż poskarżyła jego rodzicom, że podczasich nieobecności zrobił głośną imprezę. Zresztą stale robił jakieś psikusy. Mówili o nim i w szkole i na podwórku, że nic z niego nie wyrośnie, a on skończył studia i jest super gościem.

[arek]

 A ja miałem kolegę, który mówił że, miał w ogródku wulkan ,ale mama poprosiła wujka żeby przywiózł wywrotkę piasku i go zasypał.Tak też i zrobił   I nie ma już wulkanu .

[Kolekcjoner]

A ja odnoszę wrażenie jakoby kolega mlodyNRM robił sobie żarty i takowe zdarzenie nigdy nie maiło miejsca co za tym idzie jest historyjką wymysloną na poczekaniu aby ''zabłysnąć'' na forum   Jednakże jeśli damy wiarę temu co napisał autor to wyjaśnienie jest proste :)Był to paraliż senny  Pozdrawiam  Kolekcjoner :)