Fortuna karmy - transkomunikacyjne badania Marcello Bacciego

Komentarze do najnowszych artykułów na portalu infra.org.pl
Awatar użytkownika
Newsman
Weteran Infranin
Posty: 1379
Rejestracja: śr wrz 09, 2009 10:17 am
Kontakt:

Fortuna karmy - transkomunikacyjne badania Marcello Bacciego

Post autor: Newsman »

„Po pół godzinie oczekiwania, gdy Marcello przesuwa gałkę strojenia pomiędzy 7 a 9 MHz, szukając pasma białego szumu, ciszę przerywa jego głos, oznajmujący, że Ich słyszy. Po chwili zachodzi coś niezwykłego: ustają wszystkie sygnały radiowe i zastępuje je jeden dominujący dźwięk... Marcello przemawia wtedy do radia wołając: «Przyjaciele, jesteśmy tutaj, czy możecie się z nami skontaktować?!» A oni, jakby tylko czekali na to zaproszenie, zaczynają przemawiać i czynią to z wielką determinacją” – mówił pewien naukowiec o seansach psychofonicznych prowadzonych przez Marcello Bacciego – kolejnego europejskiego eksperymentatora próbującego zgłębić fenomen głosów elektronicznych... Czytaj całość...
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: Fortuna karmy - transkomunikacyjne badania Marcello Bacciego

Post autor: danut »

Przy moich kontaktach z tymi co umarli otrzymałam namiar i wskazówkę na możliwość rozmowy z nimi przez telefon, postać ta wysłała mnie na pobliski postój taxi i poleciła tam podniesienie słuchawki telefonu przez drugą bliską mu osobę, aby mogła i ona  będąc w tym samym miejscu ze mną, go usłyszeć. Ta dziewczyna podniosła słuchawkę, ale rozmowę słyszałam i ja, głos nie wydobywał się ze słuchawki, ale tak jakby on nadal był obok nas, był głośny i donośny. Pomyślałam wtedy kto to mówi, byłyśmy obie zszokowane i swój wzrok kierowałyśmy na piętra w budynku nad telefonem, bo może odzywa się ktoś z okna powyżej- przyszło nam wtedy na myśl, tak był dziwnie rozproszony, umiejscowiony ten głos, ale nikogo tam nie dostrzegłyśmy ogłupione tą sytuacją. Eksperyment przerwał taksówkarz, przeganiając nas stamtąd, w sumie, telefon ten był do jego dyspozycji i miał rację. :)Tylko, że wklejony niżej cytat z artykułu też zwraca na to coś ważnego uwagę, kontakt przez odbiornik, ale jaką miałyby spełniać funkcje te urządzenia - nie wiadomo, nic tu nie jest jednoznaczne."..... można odnieść wrażenie, iż kontaktujący się „byt” znajduje się tuż obok nas. Jak utrzymują świadkowie, z głośnika starego radia – model „Fidelio” z lat 50. ub. wieku – zawsze dobiegają wyraźne wypowiedzi, a dzieje się tak nawet wtedy, gdy eksperymentator wyjmie z niego kilka lamp! "  Znalazłam też bardzo dobre określenie w artykule, też odłączam się od tego określania duchy, bo nie zachodzi coś takiego jak kontakt z duchami, ale faktem jest kontakt z istotami z równoległego świata i " Po śmierci nie znikamy, lecz stajemy się częścią innego świata. Stąd bierze się cała nasza niepewność, wątpliwości, niepokój (głos na chwilę milknie). Synku, uwierz mi: ja żyję!”.
Awatar użytkownika
Katarzyna_1
Homo Infranius Alfa
Posty: 1969
Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
Kontakt:

Re: Fortuna karmy - transkomunikacyjne badania Marcello Bacciego

Post autor: Katarzyna_1 »

Może i coś z tą transkomunikacją jest..20 lat temu zmarł nasz kuzyn. Moja siostra do dziś twierdzi, że kuzyn po śmierci telefonował do niej. Wyraźnie rozpoznała jego głos, z tym, że nie przedstawił się, że to on. Po zapytaniu siostry pod jaki numer się dodzwonił, stweirdził, że to pomyłka.
"Balbus melius balbi verba cognoscit"
Maria
Zaangażowany Infranin
Posty: 312
Rejestracja: wt cze 12, 2007 4:16 pm
Kontakt:

Re: Fortuna karmy - transkomunikacyjne badania Marcello Bacciego

Post autor: Maria »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Katarzyna_1" data-cid="118044" data-time="1414740729">Może i coś z tą transkomunikacją jest..20 lat temu zmarł nasz kuzyn. Moja siostra do dziś twierdzi, że kuzyn po śmierci telefonował do niej. Wyraźnie rozpoznała jego głos, z tym, że nie przedstawił się, że to on. Po zapytaniu siostry pod jaki numer się dodzwonił, stweirdził, że to pomyłka.</blockquote> A może jednak to zwykła pomyłka, często spotykamy ludzi o podobnym wyglądzie i intonacji głosu.Co do transkomunikacji mam swoje zdanie .Dlaczego ?Otóż tak mam, że odbieram bliskie odchodzące osoby i zawsze mnie zastanawiało dlaczego mówią w języku którego nie rozumiem.Niedawno pomyślałam że prawdopodnie jest to mowa odwrócona....podobnie jak nasze odbicie w lustrze.Z tymi głosami z roznych urządzeń ,  dobrze napisała danut i różńe moze z tym być.........mam do tego dystans .
JAM JEST Światłością Serca - Saint Germain
Awatar użytkownika
Arek 1973
Homo Infranius Alfa
Posty: 2940
Rejestracja: śr paź 29, 2008 6:13 am
Kontakt:

Re: Fortuna karmy - transkomunikacyjne badania Marcello Bacciego

Post autor: Arek 1973 »

Bardzo ciekawy artykuł, pozdrowiena dla autorów.Zdziwiło mnie to że przekaz nie wymaga wejścia w trans to naprawdę rzadko spotykane , jak wynika  z ekperymentów to radio tylko gadżet jak tablica quija lub automatyczne pismo. Komunikacja działa też  gdy z radia wybudowano lampy albo odpięto zasilanie.Chętnie sam  wziąłbym udział w takim spotkaniu
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
 
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Fortuna karmy - transkomunikacyjne badania Marcello Bacciego

Post autor: azor »

Bardzo ciekawy temat w obliczu nadchodzącego św. zmarłych daje dużo do myślenia a tym bardziej jak nikła jest granica między śmiercią a tu i teraz życiem w którym egzystujemy...
Ronin
Zaangażowany Infranin
Posty: 349
Rejestracja: pt mar 15, 2013 2:53 pm
Kontakt:

Re: Fortuna karmy - transkomunikacyjne badania Marcello Bacciego

Post autor: Ronin »

Być może odpowiedzią na pytanie dlaczego tak się dzieje są osoby, które takie eksperymenty przeprowadzają. Może to nie kwestia urządzeń technicznych, a osób które to robią. Jakiś rodzaj medium... A może radio (a konkretnie głośnik) to rodzaj wzmacniacza, tranzystora, wszystko jest drganiem, częstotliwością... Jak się ktoś potrafi dostroić, lub dostroić jakieś urządzenie do odpowiedniej częstotliwości to może możliwym staje się kontakt z innymi rzeczywistościami, które są obok nas, ale występują w innej częstotliwości drgań... Trochę dużo w tym wszystkim słowa "może" :)
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: Fortuna karmy - transkomunikacyjne badania Marcello Bacciego

Post autor: danut »

Ronin dużo słowa "może", ale być może :) własnie o to chodzi, też tak coś odczuwam ten sposób komunikacji z inną rzeczywistością.
Awatar użytkownika
artemius
Infrańczyk
Posty: 147
Rejestracja: śr lut 29, 2012 8:07 pm
Kontakt:

Re: Fortuna karmy - transkomunikacyjne badania Marcello Bacciego

Post autor: artemius »

Do transkontaktów dochodzi w ściśle określonych warunkach, zawsze w obecności Marcello, który – na co wiele wskazuje odgrywa rolę medium. Próby nawiązania łączności bez udziału gospodarza, jak dotąd nie przyniosły rezultatu.
 Z tego wynika, że to właśnie Marcello jest sprawcą wszystkiego, a radio jest dla niego tylko rekwizytem. Może zasugerował się mocno możliwościami radiowego kontaktu z zaświatami i pomaga mu widok odbiornika w generowaniu opisanego fenomenu, a może wie jak taka aranżacja spektaklu wpływa na ocenę wiarygodności, kto wie?Jestem przekonany, że jakby wyjąć mu z tego rada nie tylko dwie lampy ale wszystkie bebechy, to efekt byłby ten sam i nawiązał by mimo wszystko oczekiwany kontakt. :Hay:Czy sam efekt oddziaływania polega na niespotykanych właściwościach umysłu pana Bacci, czy może na sprytnym oszustwie? Tego nie potrafię ocenić bez wnikliwych badań... Jednak wydaje mi się, że skoro nikt takich badań nie przeprowadził w celu wykluczenia oszustwa, to logika wskazuje właśnie na nie. :Cool:
Lepszy okropny koniec niż okropność bez końca.
Murphy
aphx
Początkujący
Posty: 14
Rejestracja: ndz maja 18, 2014 3:32 pm

Re: Fortuna karmy - transkomunikacyjne badania Marcello Bacciego

Post autor: aphx »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="artemius" data-cid="118078" data-time="1414790996"> Z tego wynika, że to właśnie Marcello jest sprawcą wszystkiego, a radio jest dla niego tylko rekwizytem. Może zasugerował się mocno możliwościami radiowego kontaktu z zaświatami i pomaga mu widok odbiornika w generowaniu opisanego fenomenu, a może wie jak taka aranżacja spektaklu wpływa na ocenę wiarygodności, kto wie?Jestem przekonany, że jakby wyjąć mu z tego rada nie tylko dwie lampy ale wszystkie bebechy, to efekt byłby ten sam i nawiązał by mimo wszystko oczekiwany kontakt. :Hay:Czy sam efekt oddziaływania polega na niespotykanych właściwościach umysłu pana Bacci, czy może na sprytnym oszustwie? Tego nie potrafię ocenić bez wnikliwych badań... Jednak wydaje mi się, że skoro nikt takich badań nie przeprowadził w celu wykluczenia oszustwa, to logika wskazuje właśnie na nie. :Cool:</blockquote>Jednak jest wyraznie opisane w jaki sposob uzywa radia zwlaszcza na poczatku "seansu". Widze wiec dwie opcje:1. Radio jest tylko nieistotnym rekwizytem, wszystko zalatwiaja umiejetnosci pana Bacci (chwilowo nieistotne, czy umiejetnosci mediumiczne czy manipulatorskie)2. Radio potrzebne jest do zainicjowania kontaktu, dalej moze on sie toczyc bez udzialu urzadzenia. Moze fala radiowa sluzy tylko do powiadomienia go o gotowosci nadawcow, a sama rozmowa uzywa juz jakiegos innego nosnika?
ODPOWIEDZ

Wróć do „SKOMENTUJ NOWY ARTYKUŁ”