Niezidentyfikowane obiekty latające nad francuskimi elektrowniami jądrowymi.

[charlie2tango]

News krążący od kilku dni po sieci : http://nt.interia.pl/technauka/news-tajemnicze-obiekty-nad-elektrowniami-atomowymi,nId,1545265#pst81213396 Zwracam uwagę na sformułowanie "podobne do samolotów bezzałogowych obiekty latające". To rzeczywiście mogą być drony, może nawet podobne do tych, które stosuje GRU do rozpoznawania jednostek wojskowych na terenie Polski (tzn. rozmiaru mniej więcej młynka do kawy), i być może jest rosyjska próba udowodnienia że francuskie elektrownie atomowe nie są bezpieczne, dlaczego by więc nie zacząć wygaszać ich jak niemieckich, i przechodzić na gaz ziemny. Mogą to też być próby terrorrystycznego zwiadu (jeśli tak - to na wyjątkowo zaawansowanym poziomie). Ja natomiast chciałbym zapytać o waszą opinię przede wszystkim w kontekście UFO - jeśli przyjmiemy założenie że są to pojazdy niewytworzone przez człowieka, to czy może to świadczyć o np. zbliżającej się katastrofie atomowej, ewentualnie (w kontekście naszej fali latających trójkątów) czy świadczyć to może o bardzo mocnym zaostrzeniu się sytuacji międzynarodowej i powstaniu jakiegoś zagrożenia dla reaktorów? Czy może jest inne ziemskie, albo nieziemskie wyjaśnienie tej sprawy? <div>

 </div>

[dragon240994]

Może te loty w pobliżu elektrowni atomowych to taki rodzaj sprawdzianu? Może obserwują i czekają aż przejdziemy z energii atomowej na lepsze, bardziej wydajne źródla energii lub sprawdzają czy nie zaczynamy stanowić dla nich jakiegoś rodzaju zagrożenia od strony energii atomowej? Możliwe że gdy zajdziemy za daleko lub zrezygnyjemy z atomu na rzecz czegoś innego to może oni wykonają swój ruch w naszym kierunku (tylko pytanie czy przypadkiem my lub oni tego nie pożalują/-emy na dluższą metę)

[charlie2tango]

W Stanach ochrona przybiera paranoidalne wręcz rozmiary (np. zespoły snajperskie Departamentu Energertyki regularnie wygrywają zawody z Deltą czy SEAL-sami - co jest cholernie trudne), nie wiem jak w Europie. To co mnie zastanawia, to to że od najbardziej zewnętrznego pierścienia ochrony do samych budynków reaktorów może być nawet kilka kilometrów, więc i dron musi być raczej z górnej półki.  W necie też była informacja o przelocie takiego obiektu nad budynkiem komisji zajmującej się nadzorem nad elektrowniami, więc może to jednak jacyś "zakręceni" ekolodzy?

[Ronin]

Nie wiem jak to jest z tą ochroną strefy powietrznej nad elektrowniami atomowymi we Francji, ale myślę, że jest raczej słabo. Kilka lat temu byłem służbowo we Francji w pewnym niewielkim miasteczku leżącym nad rzeką Mozel w Lotaryngii (bywam tam dwa-trzy razy w roku od kilku lat). Mieszkaliśmy wtedy w hotelu, który posiadał restaurację ulokowaną na 13 piętrze w wieżowcu (był to chyba najwyższy budynek w tym miasteczku), restauracja ta miała dwa tarasy z których rozpościerał się piękny widok na samo miasteczko i najbliższą okolicę. Z tego tarasu doskonale było widać elektronie atomową, a głównie jej "kominy"... Podczas jednej z rozmów Francuzi tłumaczyli nam jak to pilnowany jest cały teren wokół elektrowni i przestrzeń powietrzna nad nią. Niestety nijak się to miało do rzeczywistości, ponieważ często widywałem przelatujące nad tą elektrownią różne samoloty (coś w rodzaju awionetek) może akurat te samoloty miały pozwoleni na takie przeloty, ale po jakimś czasie sami Francuzi przyznali (na moje pytanie a co to tam akurat leci), że było kilka incydentów o których pisała lokalna prasa związanych z "nieupilnowaniem" przestrzeni powietrznej nad elektrowniami, podobno kiedyś coś się nawet rozbiło w pobliżu...

[charlie2tango]

Dzięki za info.

[Arek 1973]

W Niemczech także nad a-elektrowniami zarejestrowano nieznane obiekty. Gerhard G.  członek MUFONu  zbudował aparaturę do rejestracji obiektów . jak dobrze pamiętam to on  też mieszka niedaleko takiej elektrowni i jego aparatura zarejestowała  przelot jak i zaburzenia w grawitacji. Te zaburzenia muszą  być bo  na podstwie tego  jego kamera włącza się  i monitoruje okolicę. Zdjęcia   pokazują jasne kule dokładnie wtedy gdy czujnik mówi że coś się dzieje. Czy to przypadek?,  chyba nie, 

[azor]

Tak Arku Gerhard zrobił tam doskonałą robotę a pojawienie się zjawiska charakteryzowało silne skoki w polu grawitacyjnym i magnetycznym, nawet jak pamiętam udało się obliczyć ''energię'' tego zjawiska jakie generowało pole grawitacyjne. Na Słowacji nad jedną elektrownią jest podobnie opisałem to na moim blogu, gdzie okoliczne osoby plus pracownicy obserwowali obiekty nad zakazaną strefą.

[Arek 1973]

Wierz mi  Czakra, w Niemczech jest  wielu ufologów którzy tylko  czekają  na interesujące  przypadki żeby na swych  blogach o tym pisać. Wiarygodne podsumowanie co  się działo nad  lotniskiem mogę  polecić tutaj:  http://www.exopolitik.org/exopolitik-und-ufos/ufo-sichtungen/880-ufo-alarm-in-bremen-wir-kennen-nicht-die-ganze-wahrheit ale nadal to tylko  raport  bez  filmów, zdjęć i nie można wykluczyć że to nie mógł być dron-zabawka.  Można by powiedzieć  że widziano to tu i tam więc nie mógł być to dron  bo  takich  odległości nie przeleci ale to  meldunki które  ukazały się w sieci póżniej  i trudno je zweryfikować czy to prawda albo  znów wyśmiewacze nabijają  się i  dezorientują badaczy. Ufolodzy nie chcą  się dać nabić w butelkę i nie ryzykują wypowiedzi które na 100% nie mogą potwierdzić.

[charlie2tango]

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Czakrawartin" data-cid="118118" data-time="1414914258">Czy będą do tego strzelać przy najbliższej okazji??</blockquote>Sprzedam francuski karabin z 1940 roku, nieużywany, raz upuszczony na ziemię

[flying humanoid]

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="charlie2tango" data-cid="118120" data-time="1414918001">Sprzedam francuski karabin z 1940 roku, nieużywany, raz upuszczony na ziemię </blockquote>ha hah, dobre ;D Przy okazji, zaintrygowały mnie Twoje dwie wypowiedzi. Czy mógł byś bardziej sprecyzować, lub ewentualnie podać jakieś źródła do materiałów dotyczących: <blockquote class="ipsBlockquote">drony, może nawet podobne do tych, które stosuje GRU do rozpoznawania jednostek wojskowych na terenie Polski (tzn. rozmiaru mniej więcej młynka do kawy</blockquote> oraz: <blockquote class="ipsBlockquote">np. zespoły snajperskie Departamentu Energertyki regularnie wygrywają zawody z Deltą czy SEAL-sami - co jest cholernie trudne</blockquote> Sprawa dronów wykorzystywania przez GRU nad terytorium brzmi ciekawie, szczególnie ich "miniaturyzacja".Dzięki!