Paranormalne.eu

Powinni do tego strzelać snajperzy z dużego kalibru broni, to zaraz by się okazało co to jest. Jeśli spadnie, to obiekt ludzki, jeśli nie, to inna sprawa.

Francuscy UFO-badacze w swojej pracy wykazali więcej przelotów nad elektrowniami niż dotychczas było  wiadomo i tak 5-tego pażdziernika doszło między 19-tą a północą do 5 przelotów nad reaktorami w miejscowościach:Flamanville (Manche),Fessenheim (Haut-Rhin),Saint-Laurent-des-Eaux (Loir-et-Cher),Dampierre (Loiret) Penly (Seine-Maritime). W przypadku reaktora jądrowego Flamanville według gazety regionalnej "La  Manche Libre" po przelocie drona nad elektrownią  pojawił się  helikopter który bez wątpienia szukał drona. Dzisiaj  pojawiła się nowa informacja  że 2 i 4-tego  listopada doszło do następnych incydentów:"Le Monde"  i "Le Parisien" piszą że  wieczorem  2 i 4 listopada 2014 ponownie do przelotów nad elektrowniami  jądrowych Dampierre i nieczynnym reaktorem  jądrowym  w elektrowni  Creys-Malville. To był już drugi przelot  nieznanego obiektu w ciągu 48 godzin. Tym razem  były to "dwa małe  obiekty", natychmiast wysłano helikopter , ale bez  skutku.

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="observator" data-cid="118226" data-time="1415172483">Powinni do tego strzelać snajperzy z dużego kalibru broni, to zaraz by się okazało co to jest. Jeśli spadnie, to obiekt ludzki, jeśli nie, to inna sprawa.</blockquote> Jeśli to zwykły plastikowy dron, to 5,56mm w zupełności wystarczy Ale to chyba jednak nie jest "plastik".

Jak podaje francuska prasa wczoraj aresztowano trzy osoby, dwóch mężczyzn i kobietę (.24 31 21 lat) którzy w odległości kilkuset metrów od elektrowni Belvile puszczał drona

Nie  ,,,,oczywiście  nie wyjaśnia to na razie nic.Dzień póżniej tych troje  wypuszczono na wolność bez konsekwencji.A ufa pokazują  się nadal, do  grona reaktorów dołączył teraz Marocule nad którym  przeleciało  coś co  w odróżnieniu  od  nazwy w porzednich przypadkach "oświetlone drony" teraz nazwano "latającym reflektorem".Jak podaje lokalna gazeta http://www.lalibre.be/dernieres-depeches/afp/sites-nucleaires-deux-mises-en-examen-pour-les-survols-de-drone-545cc9c93570fe7cfbfbb575 w nocy na 7 listopada o 02.40 doszło  do przelotu obiektu  który był  wyposażony w reflektor.

Według komunikatu prasowego eksploatacji elektrowni EDF,,,,, nad reaktorem w Bugey w czwartek, 6 listopada 2014 roku,doszło do następnego przelotu .Przelot spowodował postawienie na nogi specjalnej jednostki policyjnej, Około 100 policjantów było na terenie elektrowni jądrowej oraz w obrębie 20 kilometrów (maksymalny promień lotu drona). Prawie całą noc policja przeprowadzała kontrole drogowe by znaleźć podejrzane pilotów,,,,, i nic.źródło: http://www.republicain-lorrain.fr/actualite/2014/11/12/nouveau-survol-de-cattenom-par-un-drone Jak na razie tylko w jednym przypadku  do publicznej wiadomości dostały się informacje świadków o tym obiekcie który wygląda na drona:Elektrownia jądrowa w Golfech,,,, w dniu 30 października, dwóch żandarmów opisuje obiekt w następujący sposób: "To był profesjonalny dron  z  czterema śmigłami, śledziliśmy go przez  9 kilometrów co  nie było  trudne  ponieważ był  dobrze widoczny/ oświetlony. Następnie obiekt stracił na wysokość i  znikł z pola widzenia" źródło: http://premium.ladepeche.fr/premium/article/2014/10/31/1620203-c-est-un-drone-de-pro-a-quatre-helices-qui-a-survole-cette-nuit-la-centrale-nucleaire-de-golfech.htmlOd 30 października  2 z 19 helikopterów bojowych z 5. dywizjonu Pau pilnuje przestrzeni powietrznej nad elektrownią w Golfech, donosi "La Depeche du Midi", powołując się na poufnych wojskowych .Policja nie  chciała te  wojskowe informacje  potwierdzić ani zaprzeczyć. Jak wygląda  zabezpieczenie w innych miejscach nie wiadomo.

Napisałem do Groschela czy jego kamery nie uchwyciły czegoś nad elektrownią jądrową, przy której ma monitoring. W Meksyku też coś grasowało nad EJ. http://www.youtube.com/watch?v=rJvBAhKQMNw

Fajny film, szkoda że krótki i to  coś nie wyszło spoza kominu,,,,,jak na moją ocenę to coś  miało  wymiary   dużo ponad  kilkadziesiąt centymetrów. Groschel  trzy dni  temu  wklejił  na FB film  w związku z  sprawą w Francji który przedstawia jego monitoring  z 2011r.  nad elektrownią  w Niemczech.

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="dragon240994" data-cid="118067" data-time="1414774370">Może te loty w pobliżu elektrowni atomowych to taki rodzaj sprawdzianu? Może obserwują i czekają aż przejdziemy z energii atomowej na lepsze, bardziej wydajne źródla energii lub sprawdzają czy nie zaczynamy stanowić dla nich jakiegoś rodzaju zagrożenia od strony energii atomowej? Możliwe że gdy zajdziemy za daleko lub zrezygnyjemy z atomu na rzecz czegoś innego to może oni wykonają swój ruch w naszym kierunku (tylko pytanie czy przypadkiem my lub oni tego nie pożalują/-emy na dluższą metę)</blockquote> 

Kurcze, jakoś subiektywnie coraz mniej chce mi się wierzyć w wersję o dobrych wujkach z kosmosu . Chciałbym aby tak było i chciałbym aby moja coraz głośniej przemawiająca wewnątrz myśl była nieprawdą. Wolałbym zdecydowanie aby istoty z "UFO" były przyjaźnie nastawione jednak.. troszkę mam wątpliwości. Oczywiście to tylko dywagacje raczej niezbyt podparte jakimiś faktami, jedynie poszlakami i analizie na podstawie relacji - nie wiadomo czy do końca wiarygodnymi przecież. Boje się że Im może nie chodzić o cudowne wybawienie ludzkości od wojen a jedynie o planetę. I wówczas w najlepszym przypadku będziemy na nich pracować . Najgorszej wersji to nie chce pisać nawet :-)....

 

No bo jak tłumaczyć:

-ukrywanie (niewidoczność) pojazdów

-subtelne przeloty prawie niewidocznych np. trójkątów nocą

-częste zainteresowanie obiektami wojskowymi

-częste zainteresowanie elektrowniami w tym atomowymi

-wysyłanie sond w celu badań (ziemi?) - jak ziemi to dlaczego? tu się można tylko domyśleć

-raczej brak chęci oficjalnego spotkania na w miarę równej stopie w najważniejszymi tego świata (mimo zdecydowanego postępu technologicznego na ich korzyść jednak sama chęć spotkania była by pięknym gestem - przecież wcale nie muszą nam pokazywać swojej technologii jeżeli jeszcze do niej nie dojrzeliśmy jako ludzkość) - (chyba że nie wiemy o takich spotkaniach bo są ściśle utajnione)

 

Jeszcze raz mówię to są moje luźne przemyślenia.

 

Pozdrawiam.



P.S. Proszę zobaczcie czy ten obiekt z filmu ---> https://www.youtube.com/watch?v=rJvBAhKQMNw nie jest mocno podobny do obiektu z mojego awataru (moja fotka) z tym że mój jest w kamuflażu częściowym... ?

_Maciej_ , zachęcam do nieco szerszego spojrzenia na "problem" UFO, kłaniają się tu takie pozycje jak np. "Operacja koń trojański" John'a Keel'a. Obcy mogą faktycznie pojawiać się na naszej planecie jednak wiele wskazuje na to, że jeżeli już, to ich odwiedziny stanowią raczej nie więcej niż 10% całego zjawiska.