Fizycy potwierdzają, że wszechświaty równoległe istnieją

[danut]

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Zbyszek" data-cid="118359" data-time="1415608531"> Jej sie do tego nie spieszy, wiec TAJEMNICA -DAN, pozostanie bez rozwiazania. Poa zy tym to raczej obojetne , ktora wersja, liczy sie  ludzka tworczosc. Dla mnie zadna z tych wersji nie jest optymalna, to tylko jakis  wystepy przedszkolakow, nasze dzieciece proby.</blockquote>Zbyszku, ależ nie jest tak, że tajemnica pozostała nie rozwiązana, bo mnie się nie spieszy. Poświęciłam na samo rozmyślanie i rozwiązanie tej tajemnicy pół swojego życia. Ja przystanęłam, aby się temu przypatrzeć wręcz matematycznie, a nie trwałam w wymyślaniu technik i samych próbach dla prób, aby tego dalej nie wiedzieć co zachodzi.  <blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Zbyszek" data-cid="118359" data-time="1415608531">Jest sposob na definitywne rozwaizanie tych danutowych rzeczyistosci. Wyglada to troche na sponaniczne zmainy swiadomosci. U obeowcow tez  dzieje sie niby spontanicznie, Niby, gdyz wykryc mozna zmiany w umysle, zanim nastapi wyrwanie z ciala. Mozna nawet okreslic po czlowieku, po tym co robi i jaki ma charakter w jaka dymensje go przeniesie.Trzeba by porownac przyczyny uprowadzen w obu wypadkach i w ten sposob  jakos rozwiazac te watpliwosci czy fizyczne lub duchowe. </blockquote>Ależ oczywiście, nic nie dzieje się bez przyczyny,  nie zachodziły u mnie zmiany świadomości, działo się bez odrywania się jej w świat fantazji,  działo się zwykle podczas wstrząsu, psychicznego bólu, wydarzeń doprowadzających do silnych emocji nie raz nie do zniesienia i  następowała nagła ucieczka od nich, lub pojawienie się tutaj innej części mnie do pomocy. Twierdziłam i twierdzić będą, gdyż jest to jedna z moich najważniejszych uwag wydobyta z tych przeżyć, że nie posiadamy w całym wieloświecie tylko jednego ciała i może następować nawet przeskok świadomości pomiędzy nimi, wyraźnie mi się to pokazało jak i kiedy. Może następować przeskok świadomości rozciągnięty na czas, z jednego momentu do tyłu lub do przodu, bo nie tylko przeszłość oddziałuje na przyszłość, ale dzieje się też odwrotnie i można spotkać samego siebie w dwóch postaciach/ ciałach w jednym momencie, zwinąć czas do takiego wydarzenia. Te uprowadzenia jak nazwałeś też są nieprzypadkowe. Ja to określiłabym jak wytworzenie czegoś takiego porównywalnego jak przyciąganie magnesem do siebie, nagłe, ale ta siła musi mieć odpowiednie do siebie wartości przyciągania z jednej i drugiej strony. Tak dokładnie te odczucia mogę tak sobie zobrazować. Tu jest ciekawy temat sprzed trzech lat.   http://paranormalne.eu/forum/topic/6975-co-zjawiska-paranormalne-mwia-nam-o-naszej-rzeczywistoci/

[danut]

Zbyszku, gdy wrócisz tu do tematu to mam bardzo ważną uwagę, aby spojrzeć na OOBE jak na  szukanie zasięgu i w bardzo szybkim tempie łapanie różnych sygnałów na rożnych kanałach, ale bez zatrzymania się swoją uwagą i odbioru konkretnej stacji. A widzisz, odkryłam, co może sprawiać wrażenie, że dzieje się tylko w umyśle, lub że wyrzuca z ciała. Też zauważyłam nawet na jednej planszy przeskoki rożnych nałożonych na jeden odbiór zdarzeń, wszystko jest w ruchu, płynie, bo nie oglądamy obrazków/rzeczy a żywe światy.Unikajcie analizy tego, bo oglądanie w taki sposób zniekształca wszystko, jest ponakładane i poplątane jak wiele filmów na raz, gdy o żadnych z nich, o ich treściach nie mamy dodatkowo pojęcia.

[Zbyszek]

Lubie urzywac slowo umysl, w duchowym, choc ono jest w definicji zwiazane z mozgiem, Tak na prawde, to uwazam iz wszystko co rejestrujemy w sobie to sprawka w duchu, Cale myslenie, wyobraznia, doslownie wszystko  rozgrywa sie w poziomach duchowych. Ba nawet te poziomy umozliwiaja zachodzenie tych myslowych procersow. Stad takie problemy w uznaniu  wairygodnosci podrozy duchowych. Rejestrujemy  w glowie zmiany, i dobrze.  , To taka zmylka dziania sie pychicznego na pokaz.. Dzieje sie jednoczesnie w fizycznym ciele jak i w duchowych poziomach. Zmiana duchowa zmienia mozg jak i odwrotnie. Stad sie szarpiemy. Co kto pomyslal, ze po smierci mozna byc zazdrosnym i jezdzic na rowerze. Mozna sie zakochiwac, czytac ksiazki j chodzic do szkoly    E analizucie ile sie da, moze kto cos skapnie:)))

[danut]

Zbyszku hahaha dawno się skapnęłam o co chodzi. Patrz, to jest bardzo ważne zdanie z początku tematu : "Zakłada ona, że nasz wszechświat jest jednym z wielu.Trudne do opisania przez fizyków zjawiska kwantowe rodzą się z oddziaływań między bliskimi i podobnymi do siebie wszechświatami równoległymi." Umysł jest oczywiście związany z mózgiem, to też bardzo dobra uwaga, bo żeby cokolwiek wyświetlać, lub składać potrzebny jest aparat, mechanizm, żeby odbierać także, no bo niby czym i jak to robić?? Poziomy duchowe - tak samo muszą być układami, aparatami mogącymi przesyłać - mało z tego widać, że cały umysł to układ złożony, a nasz mózg jest tylko podzespołem w nim, bo ulega ciągłym procesom tych oddziaływań. Zmiany duchowe zmieniają mózg i nie tylko, zmiany duchowe nawiązują odpowiedni kontakt z układem większym niż czubek własnego nosa i tego ciała . Następna sprawa to zamykanie siebie w jednej linii czasowej, ciągle piszesz po śmierci, przed życiem, a gdzie tam, wcale tak nie jest, tak jest dla nas tu i teraz, abyśmy prowadzili w miarę logiczny ciąg życia i wytworzyli taką linię, ale nawet wszystko to co na niej się tworzy jest czerpane z innych poziomów, które nie są tak poukładane odtąd- dotąd. Zauważyłam coś jeszcze, aby nastąpiła teleportacja w inne rzeczywiste miejsca musi być spełniona zgodność sygnałów i parametrów tych dwóch obiektów, inaczej to jest szukanie igły w stogu siana, bo nie trafisz na swoje i tym samym się nie powiąże ze sobą, reakcja nie zajdzie. To najprawdopodobniej tym sposobem zaszło u mnie, ze odnalazłam tam siebie.

[Zbyszek]

Wczesniej nawet nie bralem pod uwage te swiaty rownolegle, hihi. Taraz szukam slabosci w mojej i twojej koncepcji. Jest u mnie pare punktow , ktore minie daja spokoju. Mianowicie pokazywana przyszlosc, ktora sie przeciez nie wydarzyla. Biore to na karby zaplanowania swiata przez swiadomosc kosmiczna. Nasze zagubienie w terazniejszosci zwalam na karb swiadomosci dziennej, ktora sniac na bierzaco nie ma wgladu w ten plan. Troche to wali koncepje zbobywania doswiadczenia, ale jakos to ulozylem. Stary wie a dzieciak moze sie tez uczyc na gotowych przykladach, zwalszcza , ze i tak nie rozrozni autentycznosci od podstawionego filmu. Cale anomalie wsadzam w swiat eteryczny, to eteryk z mgly i swiatla  tworzy nasze cialo. To on dostarcza nam odczuc zycia i twardosci. Z ta twarda materia to jakis przekret dostrajania, gdyz dochodza w fizycznym planie  ostre kontury( nie wsadzisz palca) i zmieniaja sie troche zasady swietlistej materii.

 

U ciebie za to lipne wydaje sie  tworzenie multi swiata, po to tylko by sie naprzezywac roznych wariantow robienia i uzasadnic spotykanie siebie w roznych okresach zycia. . Przypomina mi to zowie dzwigajace plaska ziemie na grzbiecie. Tak jakby caly swiat byl wylacznie dla nas, naszych decyzji. To troche naciagane, tym bardziej iz na zdechlym i zyjacym  kocie bazowane. Rozmieszcenie w przestrzeni wydaje sie byc troche skomplikowane, tym bardziej iiz te duchowe trzymaja sie w jednej.

[danut]

Wcale nie tak i wcale nie bazuje na zdechłym i żyjącym tylko kocie, ale na dniach ma ukazać się książka z dokładnymi opisami tych moich przeżyć, to może przeczytasz .. Nic nie jest naciągane na teoriach, bo słowo daję nie jestem ani naukowcem ani fizykiem i na tym się w ogóle nie znam, a żeby aż tak podpasywać to musiałabym mieć tę wiedzę.  "Mianowicie pokazywana przyszłość, która się przecież nie wydarzyła" - no jasne i to jest dla mnie. Ooo.. znowu tylko ten przykład całej sytuacji zepchnięcia mnie ze skarpy, będzie tam dokładniutko opisany, dlaczego się nie wydarzyła? To wielkie procesy tworzenia i składania rzeczywistości, ale to jest machina a ludzie nie zdają sobie nawet z tego sprawy. Gotowa sekwencja jest do realizacji, bo wynikła z planów, plany tworzą myśli, intencje, uczucia i to wszystko razem i jeszcze coś więcej, ale muszą one ze sobą walczyć pomiędzy tym co przyjmujemy a co odrzucamy, mamy przecież słabą lub silną wolę i tak sobie wspólnie razem zbijamy w ta naszą twardą rzeczywistość, odrzucając to co akurat dajemy rady, bo nam się nie podoba, i dajemy rady odłączyć. Everett tak uważał, ze wszystko zaistnieje, nie napisałam że ja się też pod to podpisuję, ja ciągle piszę, że nie ma chaosu i spełniania magiczną różdżką według naszych marzeń, jest ścisła konstrukcja zależności, to co wyparte może gdzie indziej się włączyć w jakąś zgrupowaną całość tworzenia, ale niekoniecznie, może sobie tylko tak krążyć aż zmieni swoje wartości na inne przez zupełnie inne połączenia.

[danut]

A jeszcze coś Zbyszku dla zobrazowania tego, czy ten wpływ na tworzenie się rzeczywistości to jest takie sobie łatwe, czy jednak bardzo trudne i ścisłe. Też z moich doświadczeń. Jest ważny punkt do wglądu w te sytuacje. Zauważyłam związek z okresem bliskim mojej bliskości śmierci( pęknięciem tętniaka w mózgu, nieprzytomnością, walką o życie) i kontaktem tego czasu z decydującymi o przyszłości latami w młodości. Dlaczego? Wektor siły skumulowany na dwa okresy mojego życia, wymiana informacji. Pokazanie innej ścieżki. Ale nie tylko, bo wychwycenie także tego w jaki sposób się one tworzą.

[Zbyszek]

coz mi zostaje, czekam wiec z niecierpliwoscia na ksiazke. Bede robil juz reklame:)Pare razy w dziecinstwie mialem niezle jazdy. Jakis facet mi towarzyszyl w spontaniczynch obe ,ale sie nie polapalem ,ze  rozgrywa sie poza cialem. Raz pojawil sie niespodzeiwanie w korytarzu, gdy ojciec kolegi chcial mu sprawic lanto, bo sie spozniismy godzine do domu.. Wtedy majac go za plecami, wzialem wine na siebie. Innym razem znowu jakis facet dal mi niezla  nauczke, niby byl mily ,ale narobil mi obciachu, ciekawe kto to byl. TAk jakby zjego udzialem- ingerencja, kszatltowany byl moj przyszly charakter.Wykumalem iz te typki stoja przy nas  niezwykle blisko i jakos im na nas zalezy., jakos szczegolnie, co moze swiadczyc o.........   eeee nie ze zboczeniec

[danut]

" TAK jakby z jego udziałem - ingerencją, kształtowany był mój przyszły charakter." -  No proszę zaczynamy, myśleć dlaczego im tak specjalnie na tym zależy. ...- zjawiska kwantowe rodzą się z oddziaływań między bliskimi i podobnymi do siebie. To kształtowanie zatem musi mieć jakiś konkretny cel. A żeby się nie powtarzać zacytuje dawne wypowiedzi w skrócie :"a wszystko jakby oparte o wybór i tworzenie rzeczywistości.Ona jest ruchoma, jest modelowana i jest do przystosowania się do niej, ale również jej do nas, do jej odbioru i usadowienia się w odpowiednio wypracowanym, spreparowanym miejscu. Wśród bardzo wielu możliwości utrwalamy się w jednej wybranej..Od wieków robimy to bardzo chaotycznie, na chybił trafił, błądzimy nie znając zasad jej funkcjonowania, pociągamy za nieodpowiednie sznurki i tak tworzy się ciąg wydarzeń, bardzo często pomylony, krążący tylko w okół tej najlepszej ze wszystkich dróg.. <div> </div>  [color=#000000;]  "[/color]Myślę że jest to bardzo trudne i niezależne tylko od nas, że gdzieś ktoś o szerszej skali widzenia i poznania musi się bardzo natrudzić, aby też potrafić przesłać te dane do naszej ograniczonej przecież świadomości .

[robertcb]

Szkoda Danut że to się działo w latach 80 a nie współcześnie.Gdyby to było dziś to zapewne w czasie tych przeskoków i pobytu w innym czasie/rzeczywostości byś włączyła kamerę w telefonie i było by wiadomo czy coś się nagrało czy nie, a jeśli tak to taki film trafił by prosto na youtube i każdy mógłby zobaczyć miasto, budynki z przyszłości, które powstaną za kilkanaście lat.Katarzyna mogła by natomiast nagrać film albo zrobić zdjęcia lunaparku w momencie gdy go widziała i miała by podkładkę pokazując te zdjęcia czy film rodzinie przed zaproszeniem ich w to miejsce. Swoją drogą dziwne że obecnie nikt tego nie doświadcza, jest nas ponad 7 miliardów, pewnie 1/3 ludzi nosi stale przy sobie telefony z kamerą i ma dostęp do internetu - a nie ma w sieci żadnych filmów "nie z tego świata". Jest pare historii skoczków w czasie i równoległych rzeczywistościach (co prawda moga to być mistyfikacje) i nie spotkałem się w internecie z filmem w którym ktoś nagrałby coś takiego. Jedna z takich historii dotyczy małżeństwa które zajechało na nocleg do przydrożnego hotelu bodajże we Francji, a gdy za jakiś czas chcieli przyjechać tam ponownie, okazało się że ów hotel nie istnieje i nigdy tam go nie było...Ale oni robili sobie zdjęcia pamiątkowe w tym hotelu i co się okazało?Żadne zdjęcie się nie zachowało, po wywołaniu negatywy były czyste bądź prześwietlone.  Nie ma w sieci filmu, na którym ktoś pokazałby jak ktoś przechodzi pomiędzy światami czy nagrał przeskok w czasie, albo nagrał budynki, ulice, zdarzenia, czy inne rzeczy stworzone przez człowieka które nie istnieją w naszej rzeczywistości i nie istniały w naszej przeszłości. Może to wszystko dzieje się na poziomie ducha i nie dotyczy ciała, może tylko umysł, świadomość przeskakuje, a nie materia? A może "tamta strona" odebrała ludziom możliwość doświadczania takich przeskoków wraz z nastaniem epoki kamer i aparatów w telefonach?Jeden z z filmów autorstwa rzekomego Hakana Nordkvist pokazujący dwóch kolesi z tatuażami na ręku na jakimś polu nie wnosił żadnych szczegółów i ponoć okazał się elementem historii ktora jest mistyfikacją stworzoną przez jakąś firme ubezpieczeniową.