Bliskie spotkania z kosmitami w Polsce (Debata ufologiczna)

Relacje, zdjęcia i doniesienia z kraju.
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: Bliskie spotkania z kosmitami w Polsce (Debata ufologiczna)

Post autor: danut »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="azor" data-cid="119816" data-time="1421182280"> Piszesz o uprowadzeniach i lotach świadków w ... kosmosie a nawet mapach  Hillów. Jeszcze raz mogę się odnieść do Keela naprawdę sporo pisał m.in o tej mapie.  W mapę Hilów uwierzyło masę ufologów i co to było zwykłe oszustwo -  nie Hilów, ale tych co ich ''uprowadzili'' i właśnie to potwierdza jak ufolodzy są naiwni jak łatwo ich można oszukać przekazami od ''kosmitów'' a tym samym zasiać błędny obraz pojmowania zjawiska UFO. To tyle.</blockquote>  To jest ciekawa informacja oszustwo nie Hilów, ale  tych co ich uprowadzili -- Ja tak czytając niektóre sensacje( nawet te forumowe :)) wychwyciłam to, że coś ktoś kombinował tym ludziom na ich pojmowaniu.  Czy możesz napisać czyje to było oszustwo, czy jakiejś sekty ufologicznej?? Albo, gdzie można o tym przeczytać?
Ostatnio zmieniony wt sty 13, 2015 9:01 pm przez danut, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Andrzej 58
Weteran Infranin
Posty: 1041
Rejestracja: sob maja 09, 2009 4:20 pm
Kontakt:

Re: Bliskie spotkania z kosmitami w Polsce (Debata ufologiczna)

Post autor: Andrzej 58 »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="danut" data-cid="119817" data-time="1421182861">  To jest ciekawa informacja oszustwo nie Hilów, ale  tych co ich uprowadzili -- Ja tak czytając niektóre sensacje( nawet te forumowe :)) wychwyciłam to, że coś ktoś kombinował tym ludziom na ich pojmowaniu.  Czy możesz napisać czyje to było oszustwo, czy jakiejś sekty ufologicznej?? Albo, gdzie można o tym przeczytać?</blockquote>W tym miejscu należy wspomnieć relację rodziny Betty Hill.Zanim cokolwiek znanego z relacji o mapach i układach pokazywanych im na statku "ciotka wspomniała , że koło statku widziała ludzi"Reszta to znane wielu z nas różne stwory ala Hollywood i wklepywanie do łepetyny jako prawdziwa rzeczywistość.
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: Bliskie spotkania z kosmitami w Polsce (Debata ufologiczna)

Post autor: danut »

No własnie Andrzeju - Twoje mapy, manuskrypty, szyfry, Nostradamusy i jedynie prawdziwa wiedza przekazana Tobie od szefa pokazana na statku UFO - nadal nic Ci to nie mówi?? A Realianie oszukujący tyle ludzi kiedyś ponoć zgromadzili się pod górą Ślężą i czekali na UFO - niektórzy je nawet widzieli? Ja poszukam o tych Hillach - to jest pokazanie ludziom prawdy, świetnie, że sprawa wyszła, została obnażona.
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Bliskie spotkania z kosmitami w Polsce (Debata ufologiczna)

Post autor: azor »

 Danut z mapą Hillów zapoznałem się na początku mojego zainteresowania UFO, chyba jak każdego, potraktowałem to jako prawdziwą mapę na planetę kosmitów takie wówczas miałem  poglądy ;) Po wielu latach gdy ktos przywoływał gwiezdną mapę, jakoś ona do mnie nie przemawiała nie z tego powodu ,że Pani Hill kłamała, ale mapa mogła być celowym planem ''zwodzenia'' w którą uwierzyło masę osób. Wśród badaczy traktowano to jako pewnik nic tylko bilet i lecimy na Zeta Recituli bo tak powiedzieli ''szarzy'' czyli musi być prawdą. Nikt z nich oprócz Vallego czy Keela nie pomyślał w odwrotnym kierunku. A jeśli to celowy hoax  przez siły stojące za UFO? Nie Danut nie sekty, choć nie wiem może i takowe istniały wykorzystując ten fakt ? Pisał o tym J.Valle w książce ''Wymiary''  i słusznie zauważa m.in''Co pilot spodka mógłby zrobić z taką mapą? A w ogóle dlaczego używać mapy, dla celów niebiańskich? Nawet przy standardach naszej własnej technologii kosmicznej, my już latamy statkami kosmicznymi przy pomocy oprogramowania i telemetrii, a nie dzięki mapom. Wystawianie niczego nie podejrzewających ludzi na zainscenizowane sceny w celu wspierania pewnych przekonań jest starą sztuczką'' Oczywiście sporo Valle rozwodzi się na temat samej Zeta Recituli i gwiazdozbiorów wg. tej mapy, która do niczego sensownego nie doprowadziła jego i innych którzy wykonywali różne obliczenia i symulacje. Po takiej lekcji manipulacji nikt nie będzie sądził, że UFO to jakieś tam ''demony'' czy zjawisko ziemskie, lecz pochodzące z dalekiego kosmosu a wiara w kosmitów się jeszcze bardziej utrwali. I tak było po zdarzeniu Hillów był istny bum na teorię ETH przez wiele wiele lat. Danut napisz do mnie wyślę Ci tą książkę ;)
Ostatnio zmieniony wt sty 13, 2015 10:18 pm przez azor, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: Bliskie spotkania z kosmitami w Polsce (Debata ufologiczna)

Post autor: danut »

Tak Zeta Recituli  to i mnie coś mówi - musiałam się z tym zetknąć, coś o tym czytać. no tak ale takiemu czemuś zwykle towarzyszy jakiś Ruch, Grupa, Sekta, które już w zamiarze mają na celu coś na tym ugrać, coś zyskać.  Kiedy Betty Hill się przyznała do kłamstwa i kto zainscenizował tę scenę? Oszukano ich jakąś scenerią do filmu? Wszystkie strony o tych Hillach są po angielsku, nie ma polskiej, a ja nie znam języka.
Awatar użytkownika
Andrzej 58
Weteran Infranin
Posty: 1041
Rejestracja: sob maja 09, 2009 4:20 pm
Kontakt:

Re: Bliskie spotkania z kosmitami w Polsce (Debata ufologiczna)

Post autor: Andrzej 58 »

Nie ma Danusiu żadnych reptilian.Ślęża to góra wyjątkowa podobnie jak kilka innych ośrodków archontów.Żeby wypowiadać się na temat źródeł  , z których korzystam trzeba znać sposób odczytu.Źródła zazębiają się wzajemnie i uzupełniają.To robota zespołowa.Padają odpowiedzi na wszystkie istotne kwestie.Kto , jak , kiedy i dlaczego.Ostatnio otrzymałem informacje o pewnym zamku w Niemczech.Jak sobie obejrzałem wnętrze , to jasne stało się gdzie znajdowała się siedziba tego najważniejszego i jedynego odpowiedzialnego za to bagno , w którym żyjemy.Co do mapy , to gdy pokazałem ją mojemu koledze od razu rozpoznał jaki to teren.Znasz metodę potwierdzania tożsamości osób kontaktujących się ze sobą.To zasada tabeli Omega.W uproszeniu to zasada potwierdzania zwrotnego .Ktoś relacjonuje a drugi sprawdza czy to zna.I na odwrót.W tym naszym składzie podszywaczy pojawił się ktoś jeszcze.Ten cytat , który wlepiłem wcześniej to właśnie jego.Coś mi mówi ,że w stosunkowo niedługim czasie nasi badacze ufo nie będą potrzebowali teleobiektywów ,żeby sfocić te latadełka.Przedtem trzeba coś jeszcze załatwić i to rola tego , który był poszukiwany.Tak po prawdzie to czekamy , kiedy ruszy swoje cztery litery i wraz z kolegami i koleżankami wykona zadanie.
Awatar użytkownika
Pan.X
Infrańczyk
Posty: 109
Rejestracja: wt lis 18, 2014 12:31 am

Re: Bliskie spotkania z kosmitami w Polsce (Debata ufologiczna)

Post autor: Pan.X »

Po pierwsze mapa nie była dokładnie odwzorowana. A naukowe teorie Zeta Reticuli to po prostu było znalezienie czegoś co przypominało im tą mapę. Wcale mapa nie musiała przedstawiać ani układu ZR, ani Uładu słonecznego. Skąd wiadomo co oni tam mieli na wyświetlaczu.A to nie jest wcale jedna mapa jak powiedziałem. Nawet jeśli ta jest prawdziwe czy nie. Mnie to nie jest oceniać. Bo tylko ona zna prawdę bo to przeżyła, a żaden naukowiec mi nic nie będzie wmawiał Z takim myśleniem, ich pojazdy do niczego nie służą tylko do latania dookoła Ziemi i włażenia w strefy niewidzialne... Jeśli oni nawet sobie bez żadnych urządzeń przechodzą gdzie chcą, nie potrzeba im żadnych statków...  <blockquote class="ipsBlockquote">Co pilot spodka mógłby zrobić z taką mapą? </blockquote>Nacisnąć na jedną gwiazdę palcem, i już lecieć niczym GPS. Nie porównujmy ziemskiego złomu do ich możliwości.

Nie lepiej po prostu stworzyć tematu Hillów w osobnej zakładce, niż tu pisać o byle czym? Każdy tu dodaje nowe rzeczy, a reszcie nie chce się nawet wypowiadać bo nie ma to sensu .Widzę, że do kompromisu nie dojdziemy. 

 
Awatar użytkownika
Arek 1973
Homo Infranius Alfa
Posty: 2940
Rejestracja: śr paź 29, 2008 6:13 am
Kontakt:

Re: Bliskie spotkania z kosmitami w Polsce (Debata ufologiczna)

Post autor: Arek 1973 »

<blockquote class="ipsBlockquote">Cytat[indent]Wywody Denikena czy Sitchina może nie wnoszą do sprawy ufo należytych dowodów jakich byśmy sobie życzyli,  ale  oni przytaczają opowieści  o spotkaniach z dziwnymi postaciami, opisują pojawianie się dziwnych  obiektów latających, więc dokładnie to o czym w ostatnich postach tutaj się mówi. I chcąc czy niechcąc to jednak jest gałąż ufologii [/indent]Oni bardziej jednak są skłonni mówić jednak o faktycznych przybyszach z kosmosu. Tak jak w tamtych czasach sobie to wyobrażali na ich rozumki.

Jednak większość to czego opisują to tylko gdybania stety niestety</blockquote>Pomijając zdjęcia różnych malowideł na skałach albo starożytne relacje  o spotkaniach  z  dziwnymi istotami albo ogólnie o spotkaniach z paranormalnymi wydarzeniami    to reszta   to racja to zwykłe gdybanie. Można nawet zauważyć że to gdybanie  tak jak Pan napisał odzwierciedla się z czasami kiedy to opisywano. Początek lat 70-tych kiedy Deniken  porównywał archeologiczne znaleziska do swoich teorii, to opierał się na super-zaawansowanej technologi lat 60-tych :D , wielkie hełmy, długie anteny, a na słynnej płycie z Palenqe starożytny astronauta miał poruszać swoje ufo za pomocą uchwytów i pedałów :D . Jestem na 100% przekonany  że zawansowane statki  kosmiczne a nawet nasze samoloty już są wyposażone  w lepsze oprzyżądowanie niż ufo tego astronauty. Ale w tamtych czasach Deniken nie mógł  mieć pojęcia  o tym że wcale nie trzeba mieć długich anten, albo  że sterowanie  statkiem może być wykonalne za pomocą komend słownych albo palcem  po ekranie tak jak to robimy na smartfonie. Nie miał tego porównania  co teraz i odnośił się jedynie do istniejących wtedy projektów kosmicznych.Inna sprawa to  starożytne relacje , znam te relacje  z książek i na swoich wystąpieniach Deniken  też je wspomina, chodzi o  lądowania wielkich statków bogów jak np: na górze Synaj (Mojżesz  i  10 przykazań) albo  Hinduskich viman. Takim przypadkom towarzyszył wielki huk  i ogień, jak pomyślę ile  ówczesnych przypadków obserwacji  ufo zawiera  huk  i ogień to chyba ani 5 nie zliczę. Zapytałem  o to Denikena, dlaczego  dzisiejsze ufa  nie wydają tych samych odgłosów  co starożytne, kiedy to  bogowie masowo  przybywali na Ziemię, na to pytanie  uczciwie przyznał  że też  nie wie......Nie wiem  czy tutaj cięgnąć ten temat bo i tak piszemy już o wszystkim. Ale kusi mnie zawsze pytanie  czy niekiedy  zła interpretacja, a może inaczej  : czy niekiedy  wydarzenia naturalne jak np: trzęsienia ziemi plus obserwacja czegoś nieznanego  na niebie , są w taki sposób połączone  i żle zinterpretowane że wychodzą potem opowieści jakie znamy.
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
 
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
Awatar użytkownika
Katarzyna_1
Homo Infranius Alfa
Posty: 1969
Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
Kontakt:

Re: Bliskie spotkania z kosmitami w Polsce (Debata ufologiczna)

Post autor: Katarzyna_1 »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Andrzej 58" data-cid="119788" data-time="1421169207">Liści nie wolno.Arku rozmawiasz z dziewczynami , które mają na swoim koncie doświadczenia z tzw nolami a dodatkowo z wieloma innymi zjawiskami.Szukasz po książkach nie wiedząc ,że rozwiązanie masz przed nosem.</blockquote>Około 3-ch lat temu opisałam na forum historię odwiedzin w biurze a konkretnie w mieszkaniu kontraktowej lekarki polskich oficerów marynarki wojennej. Po przyjęciu zorganizowanym przez tą panią w ramach rewizyty kilka osób ze mną pracująch zostało zaproszonych w ramach rewizyty na okręt "Gryf". Mówiono, że statek przypłynął z młodymi marynarzami na jakieś szkolenie.Była to późna jesień 1987 r. Pamiętam, jak całą grupą szliśmy do portu aby zwiedzić ten statek. Był cały ze stali w kolorze ciemno szarym. Zwiedzaliśmy w środku jakieś pomieszczenia, kajuty, ale nie bardzo teraz mogę odtworzyć co tam widziałam. Pamiętam, że młodzi marynarze częstowali nas przyrządzonymi przez siebie wiktuałami. Zapamiętałam jednak nazwisko i imię najmłodszego z oficerów, poniważ pani doktor twierdziła, że to kolega jej syna ze szkoły średniej. Po tym spotkaniu często wracała do tematu opowiadając jakieś historyjki dotyczącego tego oficera i jej syna. Nazwisko jego dość popularne pewnie dlatego zapamiętałam. Po opisaniu tej historii na forum odnalazłam w sieci adres mailowy tego oficera i wysłałam maila z zapytaniem czy pamięta spotkanie u p. doktor XY i na statku "Gryf" z pracownikami BHZ p/jesienią 1987 r., gdyż mnie tam spotkały dziwne zdarzenie (nic mu nie opisując). Doznałam lekkiego szoku kiedy ten odpowiedział mi, że nie nie przypomina sobie takiego zdarzenia. Owszem był na tym statku zadokowanym w Rydze ale było to pod koniec kwietnia 1986 r. i jest tego pewien. Pomyślałam wtedy, że może facet się myli, a najpewniej to Danut ma rację z tymi przeskokami w czasie.Dziś widzę to inaczej. Nie jestem pewna czy to był szary metalowy okręt czy może coś innego. Chyba Andrzej ma rację z tym latadełkami.
"Balbus melius balbi verba cognoscit"
ODPOWIEDZ

Wróć do „OBSERWACJE Z POLSKI”