"Kwantowa rzeczywistość" - książka D. Adamskiej-Rutkowskiej i D.Dudzik (naszej forumowiczki)

[danut]

Osobą, którą nazwałeś "przytakiwaczem " jest obcy 42. Prawdą jest, że sugerował mi treści, których do końca nie byłam w stanie zrozumieć, a przede wszystkim tego jak on to widzi, teraz jest rozgoryczony, że nie napisałam ich w taki  właśnie sposób. Zresztą ja oddałam tłumaczenie  swoich doświadczeń w ręce współautorki, takich tłumaczeń jakie mi były bliskie i z jakimi się zgadzam. Jednak osoba ta nie zgadzała się i z Tobą Andrzeju co do twojej teorii spiskowej o manipulacji, dlatego jej nie lubisz?? Gdzie ten kat? Może odważę się rzeczywiście z nim porozmawiać??  Może nie jest taki straszny jak go malujesz??

[Katarzyna_1]

Czekam na tę książkę ale dziś mam pytanie; czy poruszony jest w niej temat dotyczący wrzucenia do pieca czegoś wydobytego z ręki Danut co później wybuchło?

[danut]

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Katarzyna_1" data-cid="119413" data-time="1420566666">Czekam na tę książkę ale dziś mam pytanie; czy poruszony jest w niej temat dotyczący wrzucenia do pieca czegoś wydobytego z ręki Danut co później wybuchło?</blockquote>Tak, ujęłam to w opisach również.

[Andrzej 58]

A ja nie jestem pewny czy obcy42 jest potakiwaczem.Z jego pierwszego postu i słów jakie skierował pod moim adresem mogłem wywnioskować ,że to soudak.Potem go postraszyłem odpowiedzialnością prawną i napisał ,że jest tym drugim policjantem z relacji o sondzie , która uratowała im życie.Potem napisał ,że zajmuje się handlem nieruchomościami dając do zrozumienia ,że od tego pisania może zależeć pomyślność jego interesu.Dodał też ,że miał mi tylko przekazać informacje.Coś mi mówi ,że jego zapis ,że znacie się kilka lat to zmyłka.Dla mnie bardziej pasuje na kozła ofiarnego dla potakiwacza.Jak myślisz Danusiu -, skąd wiedziałem co planują Ci wmówić?To zdarzenie u fryzjera i smoczek.Znasz tylko część tego co się wtedy wydarzyło.To jak zabierali smoczek i co wtedy mówili to już nie widziałaś.

[obcy42]

Z książki ,, Kwantowa rzeczywistość'', str. 16, o współautorce: ,, ..... Nikt inny do tej pory tak doskonale i dokładnie nie rozumiał tego, co chciałam wcześniej przekazać.  Nikt nie kończył moich myśli w taki sposób, w jaki sama chciałabym je przedstawić.......'' Pisaliśmy 5 lat, na różnych forach, ogromna ilość korespondencji była na pw.Wielokrotnie sie ze mną zgadzałaś pisząc na forach, albo na pw.Zgadzałaś sie też z wieloma piszącymi osobami m.in. na tym forum. Ale ok., skoro tak uważasz, to myślę, że nie ma co się narzucac i pisać z tobą gdziekolwiek. Jeden przykład.Maglowaliśmy dosłownie ,,kopie'', zamieniając je na bardziej trafne słowo ,,odpowiedniki''Przyznałaś mi rację, zaczęłaś pisać po jakimś czasie ,,odpowiedniki'', po to, by w książce przeczytać o ....,,kopiach''Tych przykładów jest mnóstwo. Osobiście bardzo się cieszę, że ta książka w ogóle powstała, bo robiłem bardzo dużo, żeby tak było.Jest oczywiście bardzio innowacyjna, dla mnie mogła być lepsza, gdybyś o wiele więcej wyłapała z tego, co zostało ci przekazane od samej siebie. I to tyle ode mnie w tym temacie.Pozdrawiam i ,,bez odbioru''

[danut]

obcy 42 - Matko i córko! Przestań! Ja tam napisałam również o Tobie i o tej mobilizacji  mnie w książce i teraz publicznie też składałam Ci podziękowania za wszystko - całą korespondencję, wymianę swoich odczuć, itd. A w powyższym cytacie chodziło mi o wspólność poglądu jaki wyłonił mi się z moich doświadczeń z wiedzą współautorki, to nie to samo. Uwielbiałam z Tobą pisać. Zresztą wiesz co? Odnajduję w swoich najstarszych zapiskach słowa jakie potem napisałeś Ty do mnie - - i to jest niesamowite. Ostanie takie - Bronimy cię ale ty musisz nam pomóc"  - masz ochronę stamtąd- mówi ci to coś?  Tylko to byłby rzeczywiście temat już na inna książkę, która absolutnie nie będzie przeczyła treści w tej o jakiej piszemy a może tę treść poszerzyć.. 

[obcy42]

<blockquote class="ipsBlockquote">Odnajduję w swoich najstarszych zapiskach słowa jakie potem napisałeś Ty do mnie - - i to jest niesamowite. Ostanie takie - Bronimy cię ale ty musisz nam pomóc"  - masz ochronę stamtąd- mówi ci to coś?</blockquote>Wszystko to, do czego powinnaś dojść, to fakt, że byłem tylko ,,pośrednikiem''.Przez to pisanie z Tobą sam sie przez te lata zmieniłem, by na koniec właśnie teraz w to wszystko zwątpić.

[danut]

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="obcy42" data-cid="119418" data-time="1420568420">Wszystko to, do czego powinnaś dojść, to fakt, że byłem tylko ,,pośrednikiem''.Przez to pisanie z Tobą sam sie przez te lata zmieniłem, by na koniec właśnie teraz w to wszystko zwątpić.</blockquote> Tak, zauważyłam w tym temacie to, że zwątpiłeś, ale to chwilowe, naprawdę "Przejdzie ci to" - w cudzysłowu bo rozumiesz i to powiedzonko dla innych bez znaczenia i puste. Jeśli ktoś ujmuje temat podpierając się nauką to oczywiste jest, że nie mogłam w takiej książce wypisywać swoich odczuć i wyobrażeń jak tam może być poza naszym światem a przedstawiłam tylko to co widziałam naprawdę. a kopie i odpowiedniki - książki przechodzą korekty, ale ujęcie słów w zdaniu wcale nie zmienia opisu, ani jego znaczenia.

[obcy42]

<blockquote class="ipsBlockquote">a kopie i odpowiedniki - książki przechodzą korekty, ale ujęcie słów w zdaniu wcale nie zmienia opisu, ani jego znaczenia.</blockquote>Kobieta, którs spotykałaś, a która była Tobą, to była kopia ? Skoro przybywamy z rzeczysistości, w której przeszłość, teraźniejszość i przyszłosć, to jedno, to nie ma tam ograniczeń, które znamy z naszego hologramu, w którym czas jest liniowy.Zatem kopia jest stwierdzeniem nie trafionym, bo to byłaś dokładnie Ty, tylko operowałaś z innej czasoprzestrzeni.Z kopią moglibyśmy mieć do czynienia np. w tym hologramie, gdyby Cię sklonowano.

[danut]

obcy 42 zapewne chodzi Tobie o ten fragment "Może jesteśmy w stanie tworzyć podświadomym aktem mentalnym swoją kopię i przemieszczać ją w wybrane miejsce zgodnie z naszym silnym pragnieniem?" - przecież to zdanie znajduje się w rozdziale o bilokacji,  chodzi o kopie jakby mnie samej z tej czasoprzestrzeni, a nie o kobietę pojawiającą się z innej czasoprzestrzeni, będąca mną z przyszłości, o której piszemy w innym rozdziale podejmując ten problem. Ponadto jest to pytanie a nie stwierdzenie. Rozpatrzenie tej sprawy jest dalej w rozdziale z uwzględnieniem teleportacji oraz  jądra świadomości jakie może tym operować, i  można wtedy zapytać, czy to właśnie ono  nie może tworzyć sobie dowolnych kopi w dogodnych sytuacjach i czasie w połączeniu z nami. Absolutnie nie ma w tym mowy o klonach, to byłoby nieporozumienie.