UFO w Starożytności i średniowieczu - obserwacje, załoganci, zjawiska.

Paleoastronautyka, tajemnicze odkrycia, niezwykłe dokonania starożytnych i ciągnące się za nimi pytanie, czy naszych przodków odwiedzili przybysze z kosmosu?
Awatar użytkownika
arek
Homo Infranius Alfa
Posty: 2146
Rejestracja: śr mar 08, 2006 9:55 am
Kontakt:

Re: UFO w Starożytności i średniowieczu - obserwacje, załoganci, zjawiska.

Post autor: arek »

<blockquote class="ipsBlockquote">Np. jeszcze do niedawna w ludowych naszych opisach można było znaleźć na mini trąby powietrzne określenie "tańcują diabły".</blockquote> Do tej pory ,zależnie od regionu ale mówi sie o tańcujących Michałach ,tańcujace diabły to wolne tlumaczenie z ang. dust devil które dalej jest w obiegu.

 

 żeby zobaczyć zbliżanie się latającego obiektu trzeba potrzyć w niebo .A na południu raczej zakrywa sie oczy od słońca czy jasnego nieba niz patrzy na nie, Dlatego gro ludzi widzi UFO dopiero jak jest już blisko. Popatrz na siebie latem ,ile razy i na jak długo patrzysz w niebo, Nawet przy opalaniu. Założe sie że na plaży zobaczyłabyś opalajac się(bedąc w pojedynkę) UFO dopiero gdy rzuciłoby cień na Ciebie.

 

 To z tymi rydwanami i policzonymi końmi to jest tak jak z latajacymi spodkami Arnolda. Widział ,opisał bumerangi które poruszały się jak płaskie kamienie rzucone na wodę jak talerzyki od serwisu .A wyszło że widział latające talerze.

 Wiec, jak widziano światło które, przemieszczało sie po niebie szybko, jak rydwan ciagnięty przez pięć koni ,wychodzi że, .... . A pieć bo więcej nie umiano połączyć i wydawalo sie że szybciej jechać już nie mozna bylo.

 Podobnie pewnie bylo ze sterowcami z amerykańskiej fali pod koniec XIX w , widziano latajace cygara ale istniały ryciny obrazujące powieści Verne, a że nic innego nie miało prawa latać wiec , by być nowoczesnymi dziennikarze podkoloryzowali opis, pewnie dodawali jakieś smaczki do incydentów, itd.

 Zobacz ile wersów zająłby opis przelatującego gladkiego cygara, widział mr.Smith ze o godzinie 9 przeleciał podłużny metaliczny obiekt ,leciał z zachodu na wschód.  - I co to news ? żaden . Ale dodaj opis , że był opasany siatka ,że po kazdej ze stron miał po dwa silniki parowe które dymiły , dużą ktwicę na przodzie i gondole dla pilotów podwieszona . poprzez szyby widac było pilotów którzy obserwowali ziemie i miasto z góry.(...) .

 Z takim dziennikarstwem mamy doczynienia i dzisiaj na przykład na onetach czy Wp, gdzie jest krzyczący tytuł, opis wydarzenia na pół szpalty a co mozna było  by opisać w jednym krótkim zdaniu. (Ebola zabija w Europie !  potem przypomienie odkrycia wirusów i epidemii z 90 roku ,potem informacje że, zmarł hiszpański zakonnik opiekujący sie chorymi i zmarł nie w Europie a Afryce)

 Pozostaje tylko pytanie co mogło spowodować wybuchy na niebie 2000 - 4000 lat temu skoro nie znano tak gwaltownie spalajacych się substancji jak proch.

 

 A tera Panie X narysuj to co opisałes tylko na podstawie tego opisu.



Bo ja to widze mniej wiecej tak



http://images58.fotosik.pl/567/1dc33da00d4505e8med.jpg



Co prawda nie opisałeś koni ,ale kto inny mógł ciagnąć Rydwan Pana, a że, leciał wie musiały mieć skrzydła ,niszczycielskie koła dwa są są kręcąc się mogły wzbudzać wicher,bo tylko tak widziano przymocowane do rydwanu więc nie ma możliwosci by były gdzie indziej.Dodałbym jeszcze pod spodem płozy i światełka .
Ostatnio zmieniony czw sty 15, 2015 4:52 am przez arek, łącznie zmieniany 1 raz.
<a href="http://www.wmgu-olsztyn.prv.pl">wmgu-olsztyn.prv.pl</a>
Awatar użytkownika
Janek
Infrzak
Posty: 68
Rejestracja: wt gru 02, 2014 4:24 pm

Re: UFO w Starożytności i średniowieczu - obserwacje, załoganci, zjawiska.

Post autor: Janek »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="arek" data-cid="119850" data-time="1421296672"> Pozostaje tylko pytanie co mogło spowodować wybuchy na niebie 2000 - 4000 lat temu skoro nie znano tak gwaltownie spalajacych się substancji jak proch.

 </blockquote> Może bolid spalający się w atmosferze. W Czelabińsku ostro hukneło, aż szyby z okien powylatywały.

Ja sam sporo wrzuciłbym do worka ze złą interpretacją. Mózg czasem nas oszukuję. Nie wiem czy wiecie ale indianie nie widzieli statków konkwistadorów póki te nie zakotwiczyły w zatokach. Do tego momentu mózg konsekwentnie wycierał obraz statków z linii horyzontu.
flectere si nequeo superos, Acheronta movebo
Ronin
Zaangażowany Infranin
Posty: 349
Rejestracja: pt mar 15, 2013 2:53 pm
Kontakt:

Re: UFO w Starożytności i średniowieczu - obserwacje, załoganci, zjawiska.

Post autor: Ronin »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="arek" data-cid="119841" data-time="1421269238">Pytanie chyba retoryczne, co moglo spowodować huk od którego trzęsła sie ziemia w czasach, jeszcze Rzymskich. Nie znano prochu ani gwałtownych wybuchów zrobionych sztucznie. Nastepne ,jak opiszesz np. ladujący helikopter posługując się tylko zasobem słow znanych pastuchom (0 - technicznego, tylko porównania odzwierzęce ),bo innego nie bylo.</blockquote>Jeżeli dobrze Cię arku zrozumiałem to sugerujesz, że jak huczało, błyskało, wiało to były to lądowania  i starty UFO... Tylko, że jeżeli takie zjawiska towarzyszyły ufo to to ufo napędzane było silnikami takimi jakimi dzisiaj my dysponujemy (chemiczne na paliwo ciekłe)..  Mało wydajnymi itd. dzisiejsze ufo zdaje się dysponować zupełnie inną techniką, ale jak słusznie zauważyłeś mogło się przez te kilka tysięcy lat rozwinąć. Niesie to za sobą ciekawe implikacje... Jeżeli to starożytne ufo, było takie głośne, ogniste i wietrzne (silniki rakietowe), to to ufo nie mogło pochodzić z dalekiego kosmosu, chyba, że opanowali jakąś technikę podróży na skróty.  Silniki chemiczne, (rakietowe) są mało wydajne i dłuższe podróże przy ich zastosowaniu nie mają sensu. Tak więc starożytne ufo pochodziło, albo z Marsa - najlogiczniejsza lokalizacja, albo z np. Nibiru (jeżeli ona istnieje), która akurat przelatywała w pobliżu Ziemi... A to daje duże pole do dalszych spekulacji...
Ciekawski Jasiu
Infrańczyk
Posty: 195
Rejestracja: wt kwie 17, 2012 11:51 am
Kontakt:

Re: UFO w Starożytności i średniowieczu - obserwacje, załoganci, zjawiska.

Post autor: Ciekawski Jasiu »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Pan.X" data-cid="119838" data-time="1421264207"> Inna sprawa to  starożytne relacje , znam te relacje  z książek i na swoich wystąpieniach Deniken  też je wspomina, chodzi o  lądowania wielkich statków bogów jak np: na górze Synaj (Mojżesz  i  10 przykazań) albo  Hinduskich viman. Takim przypadkom towarzyszył wielki huk  i ogień, jak pomyślę ile   </blockquote>

 Może pomińmy na chilę pojazdy opisane przez starożytnych i ich wyobrażenia. Weźmy na tapetę żonę Lota, która zamieniła się w słóp soli.... Pan-X - pisze że to fantazja, że coś takiego w ogóle nie nastąpiło i nie mogło nastąpić. A ja czytałem całkiem współczesną relację spotkania z UFO, gdzie UFO całkiem nieźle narozrabiało i zamieniło na jakiejś farmie świnie w posągi tylko nie pamiętam z czego miały być te posągi może ktoś kojarzy historyjkę? Jak nie to poszukam linka.
Awatar użytkownika
Andrzej 58
Weteran Infranin
Posty: 1041
Rejestracja: sob maja 09, 2009 4:20 pm
Kontakt:

Re: UFO w Starożytności i średniowieczu - obserwacje, załoganci, zjawiska.

Post autor: Andrzej 58 »

Chyba ,że chodziło o wprowadzenie Ezechiela i innych świadków ,że technika jest na takim a nie innym poziomie rozwoju..Ta wykorzystująca ciche napędy miała podobnie jak dziś być nieznana ponieważ służyć miała także do tworzenia wraz z innymi środkami technicznymi iluzorycznych paranormaliów..To gubienie tropu dla zmylenia ludzi i niezły interes.



<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Ciekawski Jasiu" data-cid="119855" data-time="1421319293">

 Może pomińmy na chilę pojazdy opisane przez starożytnych i ich wyobrażenia. Weźmy na tapetę żonę Lota, która zamieniła się w słóp soli.... Pan-X - pisze że to fantazja, że coś takiego w ogóle nie nastąpiło i nie mogło nastąpić. A ja czytałem całkiem współczesną relację spotkania z UFO, gdzie UFO całkiem nieźle narozrabiało i zamieniło na jakiejś farmie świnie w posągi tylko nie pamiętam z czego miały być te posągi może ktoś kojarzy historyjkę? Jak nie to poszukam linka.</blockquote>Coś mi mówi ,że nasz kolega właśnie zamieniając się w taki słup stracił futerał od aparatu.No ale to przy badaniu zjawiska noli  nie istotne z pozycji badaczy .
Awatar użytkownika
arek
Homo Infranius Alfa
Posty: 2146
Rejestracja: śr mar 08, 2006 9:55 am
Kontakt:

Re: UFO w Starożytności i średniowieczu - obserwacje, załoganci, zjawiska.

Post autor: arek »

Własnie ,Ronin o to chodzi, te wizje Ezechiela nie przedstawiaja jakiejś super technologii. Śmigła, ognie ,dymy. a mimo wszystko w chwili pojawienia się były niezrozumialym obiektem technologicznym. Widok ich nie spowodował rewolucji technologicznej. Oprócz takich opisów są tez te dotyczace latajacych talerzy ,kul swietlnych i innych, znanych ze współczesnych opisów. Ale skończyly sie takie jak Chwała Pana. Więc z jednej strony cały konglomerat ksztaltów ,na przestrzeni kilku tysiecy lat, bez bezposredniego przelożenia na rozwój technologiczny Ziemian.Bez misji, mez mysli przewodniej. Tylko krótkotrwałe spęcia .
<a href="http://www.wmgu-olsztyn.prv.pl">wmgu-olsztyn.prv.pl</a>
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: UFO w Starożytności i średniowieczu - obserwacje, załoganci, zjawiska.

Post autor: danut »

Według mnie źle to wszystko rozpatrujecie. Dlaczego czytając te starożytne opisy wybieracie z całej treści tylko te fragmenty, które pasowałyby Wam do opisu współczesnych maszyn, rakiet, samolotów?? Przecież sedno tkwi w tym, że one nie latały po ówczesnym niebie! Każda zaś z tych treści przekazuje dużo więcej i opis jest skupiony nie wokół jakiejś tam maszyny, a niezwykłości przekazu, połączenia z niebem wraz z kontaktem z przybyszami nie z tego świata. Wiąże się albo ze śmiercią, albo z zobaczeniem przyszłości, albo z przestrogą. Jan zaczyna swoja opowieść, że usłyszał głos najpierw jakby trąb, który mówił: "Wstąp tu, a ukaże ci co potem musi się stać..Ezechiel : " I wstąpiłem w te słupy ogniste, a moim oczom ukazała się ogromna budowla... I wstąpiłem do owego domu, który był palący jak ogień.. Co widzieli ? - nieznane sobie budowle i nic dziwnego, że także w Wedach można znaleźć opis późniejszej świątyni indyjskiej jako vimanu. Nic dziwnego, że Jan widzi jakiś przepych szklane morze( może lśniące posadzki), trony, zwierzęta o wielu oczach.. Tak, wszystko wiąże się z nowym spojrzeniem na rzeczywistość, na to czym ona jest i że cała przyszłość istnieje na innym poziomie już teraz, tak ze nawet w niezwykłych okolicznościach starożytnym mogły ukazać się nie tylko budowle, ale nawet i nasze rakiety i samoloty, ale nic z odległych galaktyk do nich nie przyleciało. Ps. I taka myśl mi się przewinęła w związku z wizją Jana, ale mnie nie zbesztajcie.. :) Bo idąc tym tokiem myślenia to nawet te śpiewy chórów anielskich i całego tłumu śpiewającego wciąż - "Hosanna i Hosanna " mnie teraz nie dziwi .. A co się śpiewa w naszych świątyniach? Plus kto oddziałuje na przeszłość i wzywa Jana??
Ostatnio zmieniony czw sty 15, 2015 2:02 pm przez danut, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Andrzej 58
Weteran Infranin
Posty: 1041
Rejestracja: sob maja 09, 2009 4:20 pm
Kontakt:

Re: UFO w Starożytności i średniowieczu - obserwacje, załoganci, zjawiska.

Post autor: Andrzej 58 »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="danut" data-cid="119859" data-time="1421329393">Według mnie źle to wszystko rozpatrujecie. Dlaczego czytając te starożytne opisy wybieracie z całej treści tylko te fragmenty, które pasowałyby Wam do opisu współczesnych maszyn, rakiet, samolotów?? Przecież sedno tkwi w tym, że one nie latały po ówczesnym niebie! Każda zaś z tych treści przekazuje dużo więcej i opis jest skupiony nie wokół jakiejś tam maszyny, a niezwykłości przekazu, połączenia z niebem wraz z kontaktem z przybyszami nie z tego świata. Wiąże się albo ze śmiercią, albo z zobaczeniem przyszłości, albo z przestrogą. Jan zaczyna swoja opowieść, że usłyszał głos najpierw jakby trąb, który mówił: "Wstąp tu, a ukaże ci co potem musi się stać..Ezechiel : " I wstąpiłem w te słupy ogniste, a moim oczom ukazała się ogromna budowla... I wstąpiłem do owego domu, który był palący jak ogień.. Co widzieli ? - nieznane sobie budowle i nic dziwnego, że także w Wedach można znaleźć opis późniejszej świątyni indyjskiej jako vimanu. Nic dziwnego, że Jan widzi jakiś przepych szklane morze( może lśniące posadzki), trony, zwierzęta o wielu oczach.. Tak, wszystko wiąże się z nowym spojrzeniem na rzeczywistość, na to czym ona jest i że cała przyszłość istnieje na innym poziomie już teraz, tak ze nawet w niezwykłych okolicznościach starożytnym mogły ukazać się nie tylko budowle, ale nawet i nasze rakiety i samoloty, ale nic z odległych galaktyk do nich nie przyleciało. Ps. I taka myśl mi się przewinęła w związku z wizją Jana, ale mnie nie zbesztajcie.. :) Bo idąc tym tokiem myślenia to nawet te śpiewy chórów anielskich i całego tłumu śpiewającego wciąż - "Hosanna i Hosanna " mnie teraz nie dziwi .. A co się śpiewa w naszych świątyniach? Plus kto oddziałuje na przeszłość i wzywa Jana??</blockquote>Myślę Danusiu ,że ten fragment powinien Cię zainteresować"Z historii awatara Ramy dowiadujemy się, że prawdopodobnie znacznie więcej niż 10 tysięcy lat temu Rawana posiadał samolot, napowietrzny rydwan „Puszpakę”, w którym uprowadził brankę Sitę z subkontynentu Indii na Lankę (Cejlon). Niezmiernie ciekawą sprawą jest napęd owego samolotu. Mógł on latać dzięki mantrom. O wiele bardziej tajemniczo brzmi jednak inny przekaz o tym, jak wielki mędrzec Wiśwamitra dzięki opanowaniu wiedzy zawartej w Wedach stworzył alternatywny wszechświat, i to razem z istotami zwanymi bogami (ufo ?). Wszechświat ten wprawdzie nie przetrwał (ponieważ jego kreacja odbyła się wbrew woli Boga !), ale sam fakt istnienia takiej możliwości dobitnie uzmysławia potęgę kryjącą się w starożytnej wiedzy nauk..." Ato dla poprawienia humoru.Obrazki znane , ale komentarz fajnyhttp://joemonster.org/art/23880
Awatar użytkownika
Arek 1973
Homo Infranius Alfa
Posty: 2940
Rejestracja: śr paź 29, 2008 6:13 am
Kontakt:

Re: UFO w Starożytności i średniowieczu - obserwacje, załoganci, zjawiska.

Post autor: Arek 1973 »

Huhhh, z legendami to niekiedy trudna sprawa, był taki naukowiec który starał się  wziąć  legendy pod lupę i zobaczyć jeżeli to możliwe ile w tym prawdy, szkoda że zapomniałem nazwiska bo bym w necie  poszukał jego  bloga.

To jeden z jego przypadków:

"""""""""""""Często jest tak że w starych przepowieściach są zachowane ważne wskazówki ale ubrane w bajkowe opisy ulatują uwadze.

Takim przykładem jest np. przypadek z Kamerunu.

21 sierpnia 1986r. zginęło 1700 ludzi mieszkających nad brzegiem wulkanicznego jeziora Nyos, wyglądali jakby spali ale tylko pozornie, wszyscy się udusili.

Brzegi jeziora są bardzo żyzne, o wiele lepsze niż te w głębi lądu, jednakże dla tubylców ten teren był tabu, woleli tam nie wchodzić a co dopiero mieszkać. W ofiarach stanowczo przeważali nowoosadnicy oraz garstka tubylców nie wierzących w bzdury o legendzie "Oddechu śmierci" . Legenda ta opowiada o wodzu pewnego plemienia który na łożu śmierci zażyczył sobie żeby jego rodzina złożyła ofiarę z najlepszej krowy żeby zaspokoić ducha jeziora. Rodzina jednak była skąpa i jako ofiarę złożono wychudzoną krowę. Duch jeziora postanowił zemścić się na ludziach, swoim śmiercionośnym tchem powalał rośliny, krowy zdychały na pastwiskach a nieżywe ryby spadały z nieba, wszyscy mieszkańcy wioski zapłacili życiem.

W 1986r. także zginęli tylko ludzie mieszkający bezpośrednio nad jeziorem, zahukani mitami miejscowi przeżyli. Geolodzy odkryli że powodem była gigantyczna bańka dwutlenku węgla która wydostała się z 200m głębokiego jeziora wulkanicznego i jako śmiercionośna chmura turlała się po brzegu jeziora.""""""""""""""""""  Można się zgodzić z tym że wiele mitów powstało w wyobrażni opowiadającego, niektóre legendy jak ta o szerokich na 5 metrów kamiennych drogach indian z Ameryki Płd. potwierdzono w 100% dopiero niecałe 30 lat temu, gdy specjalnymi kamerami z samolotu filmowano dżunglę.Ale  z tą kobietą zamienioną w słup soli już będzie trudno. Ezekiel i  jego wizja jest bardzo ciekawa, ale powiem wam  że do czytanego tekstu lepiej umiem sobie wyobrazić obrazki takie jak te:[ external image ]  http://dreamscape.0catch.com/ufo/gmufo/images/gm34sm.jpg albo nawet taki:[ external image ]   Ale Blumrich przedstawił to na swój sposób  jako  inżynier  i naukowiec z czego  Deniken jest dumny jak paw. Dla mnie jednak czytany tekst nie wiele ma wspólnego z rysunkami  Blumricha, raczej mi to  wygląda jak łazik  z następnych misji na Marsa.Po co  w  ogóle te kółka na dole?,  chyba dlatego że jak Blumrich robił szkic to nie wiedział że mogą być kółka u góry, czyli tzw "boski quadrocopter"[ external image ] Następny punkt przeciwko Blumrichowi ,,,,to zaawansowane  obiekty które  nazywamy ufo , nie znam jakoś przypadków  kiedy świadek obserwował  ufo  jeżdżące na kółkach. Lepiej jest unosić się w powietrzu,,,,,,przynajmniej gumy nie złapiesz :D  :D  :D  :D
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
 
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
Ronin
Zaangażowany Infranin
Posty: 349
Rejestracja: pt mar 15, 2013 2:53 pm
Kontakt:

Re: UFO w Starożytności i średniowieczu - obserwacje, załoganci, zjawiska.

Post autor: Ronin »

O żonie Lota, kiedyś tłumaczył ciekawie p. Roman Nacht w jednej z audycji p. Zagórskiego. Udowadniał, że ta sól to był błąd w tłumaczeniu, czy też zła interpretacja słowa, które miało kilka znaczeń i znaczyło min.  tyle co para (czyli jakoby wyparowała) musiałbym przetrząsnąć archiwum NTV, żeby znaleźć odpowiedni fragment, ale to nie dziś...
Ostatnio zmieniony czw sty 15, 2015 3:28 pm przez Ronin, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „STAROŻYTNI ASTRONAUCI”