W poszukiwaniu Gigantów na History
: wt lip 14, 2015 7:00 am
Niedawno ogladałem na History program o poszukiwaniu szkieletów gigantów w USA . Na początku sadziłem że, to jeszcze jeden z głupiutkich filmików discovery .Ale popatrzyłem uwaznie, I powiem że mimo że ujęcia kamer są beznadziejne ,widać rękę discovery, to to, co robia ci goście jest fajne.
A mianowicie rozprawiaja się z mitami z jednej strony . W prasie amerykańskiej różnych lat pokazywane były zdjęcia i artykuły o odnalezionych gigantach ,ale przy bliższym poznaniu okazuje się że, tak naprawdę dowodów nie ma. Szkielety poginęły w "mroku".
Zabawna była też sytuacja gdzie chcieli odkopać prawdopodobny starożytny grobowiec, wiec po wielu staraniach przyjechali archeolodzy ,zrobili odkrywkę na 60cm i stwierdzili ze to nic szczególnego, nie ma komory grobowej itd. z tym że korytarz do tej komory był na 3m głębokości, zatem nawet nie uszczknęli progu tajemnicy. Zresztą to było widać od początku ich działań(akademików) bowiem szerokość wykopu od jakiej zaczęli to około 50 cm , zatem wiadomo było że nie będą kopali więcej niż na 70 cm.I to jest druga strona medalu, niechęć akademików do podejmowania jakichkolwiek działań w tym kierunku. Po prostu magłoby się okazać że rdzenni amerykanie nie są tacy rdzenni.
A mianowicie rozprawiaja się z mitami z jednej strony . W prasie amerykańskiej różnych lat pokazywane były zdjęcia i artykuły o odnalezionych gigantach ,ale przy bliższym poznaniu okazuje się że, tak naprawdę dowodów nie ma. Szkielety poginęły w "mroku".
Zabawna była też sytuacja gdzie chcieli odkopać prawdopodobny starożytny grobowiec, wiec po wielu staraniach przyjechali archeolodzy ,zrobili odkrywkę na 60cm i stwierdzili ze to nic szczególnego, nie ma komory grobowej itd. z tym że korytarz do tej komory był na 3m głębokości, zatem nawet nie uszczknęli progu tajemnicy. Zresztą to było widać od początku ich działań(akademików) bowiem szerokość wykopu od jakiej zaczęli to około 50 cm , zatem wiadomo było że nie będą kopali więcej niż na 70 cm.I to jest druga strona medalu, niechęć akademików do podejmowania jakichkolwiek działań w tym kierunku. Po prostu magłoby się okazać że rdzenni amerykanie nie są tacy rdzenni.