Głos w głowie

Listy forumowiczów i czytelników. Podziel się swoim niezwykłym przeżyciem!
Awatar użytkownika
GustavMahler
Początkujący
Posty: 20
Rejestracja: pn gru 02, 2013 1:16 pm

Głos w głowie

Post autor: GustavMahler »

Kilka dni temu przydarzyła mi się dziwna sytuacja przed snem. Oto opis, który napisałem rano, po przebudzeniu:
 
Do łóżka położyłem się kilka minut po godzinie piątej. Przez chwilę leżałem na prawym boku myśląc o różnych sprawach, a następnie przekręciłem się na plecy z nadzieją, że przestaną mnie boleć, gdy wstanę rano. Próbowałem usnąć i nie myśleć już o niczym. Minęła krótka chwila, gdy stało się coś, czego nie potrafię do końca wytłumaczyć. Na początku poczułem, jakby coś przeleciało przed moimi zamkniętymi oczami. To się zdarza i nie zastanawiałem się nad tym specjalnie. Chwilę potem stało się coś dziwniejszego. Mianowicie poczułem/ usłyszałem sprzężenie akustyczne wchodzące z zewnątrz do mojego lewego ucha, przechodzące przez mój mózg nieznacznie słabnąc, po czym wyszło przez prawe ucho. Sprzężenie to sprawiło mi niewielki fizyczny ból - jakby ukłucie. Uznałem, że są to hipnagogi, chociaż nie zacząłem nawet porządnie zasypiać. To też się zdarza, więc nie zastanawiałem się nad tym. Dopiero trzeci incydent poważnie mnie przeraził. Próbowałem usnąć tak jak wcześniej. Myślałem sobie o czymś nieistotnym, nie pamiętam już o czym. Byłem rozbudzony w stu procentach i miałem otwarte oczy, więc hipnagogi właściwie wykluczam. W lewym uchu usłyszałem głos. Głos brzmiał jakby był wypowiedziany przez radio lub krótkofalówkę. "Halooo?". To było "halo". Zaakcentowane w sposób wschodniosłowiański "halo". Jakby ktoś zapytał mnie, czy go słyszę. Nie odezwałem się, chociaż myślałem o tym. Otworzyłem szeroko oczy i rozglądałem się po pokoju. Cisza. Nie potrafiłem i do tej pory nie potrafię sobie odpowiedzieć co to było. Nie było wokół mnie nic, co mogłoby wydać tego typu dźwięk. Pomyślałem, że być może mój mózg dostroił się w jakiś sposób do odbioru fal radiowych/ elektromagnetycznych lub tym podobnych. Potem pomyślałem o wcześniejszym sprzężeniu i zacząłem się zastanawiać, czy przypadkiem nie mam wszczepionego jakiegoś implantu. Wydało mi się to absurdalne, ale równie absurdalne jest usłyszenie znikąd "halo" będąc w stu procentach rozbudzonym. Leżałem i czekałem czy może usłyszę coś jeszcze. Nawet miałem na to nadzieję, bo cała sytuacja bardzo mnie zaciekawiła. Nic jednak już nie usłyszałem. Po jakimś czasie usnąłem. [Koniec opisu]
 
Czy ktoś kiedyś miał podobną sytuację? Jestem skłonny uznać, że zacząłem zwyczajnie usypiać na jawie, jednak nie byłem wtedy szczególnie śpiący ani zmęczony, a głos pojawił się w momencie, gdy miałem otwarte oczy. Był głośny i wyraźny. Pojawił się wyłącznie w lewym uchu, jakbym miał w nim słuchawkę. Czy to możliwe, by mój mózg przechwycił fale radiowe? Niestety absolutnie się na tym nie znam, więc to pytanie może się wydawać głupie. Szperając w internecie znalazłem informacje, że fale radiowe mogą się indukować w aparatach słuchowych, przez co korzystający z nich ludzie mogą czasem słyszeć radio. Ja nie używam żadnych tego typu urządzeń. Może przechwyciłem czyjąś rozmowę telefoniczną? Cały dzień zastanawiałem się czy przypadkiem nie mam wszczepionego jakiegoś cholerstwa, jednak nie mam żadnych blizn (Ciekawostka: Tydzień przed zdarzeniem byłem na chrzcinach i urwał mi się film. Był to idealny moment na wszczepienie implantu :P). Od tamtej pory nie miałem podobnych sytuacji. Nie wiem co o tym myśleć i cały czas mnie to zastanawia. Szczególnie to sprzężenie, które może jednak wskazywać na jakieś urządzenie. Co sądzicie?
Awatar użytkownika
Katarzyna_1
Homo Infranius Alfa
Posty: 1969
Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
Kontakt:

Re: Głos w głowie

Post autor: Katarzyna_1 »

W ogóle się tym nie przejmuj, bo może Ci się jakoś dziwnie woskowinie w uchu skręciła i słyszałeś np. część rozmowy przez telefon Twoich sąsiadów.
Poza tym może jednak spałeś i to był sen. Sen na t.zw. jawie. Ja to przerobiłam. Wyszłam nad ranem do łazienki i po drodze zastanawiałam się w co się ubiorę do pracy. Kładąc się po powrocie z łazienki do łóżka stwierdziłam, że przecież ja nie pracuję od kilku lat więc o co tu chodzi z tym moim ubraniem do pracy? Jestem pewna, że wstając z łózka dalej śniłam (o pracy) na jawie i stąd wzięła się moja troska o ubranie.
"Balbus melius balbi verba cognoscit"
Awatar użytkownika
Arek 1973
Homo Infranius Alfa
Posty: 2940
Rejestracja: śr paź 29, 2008 6:13 am
Kontakt:

Re: Głos w głowie

Post autor: Arek 1973 »

Dopóki zostało przy jednym halo , to nie jest jeszcze tak żle, jest coś takiego jak rozszczepienie jaźni, ale to już poważna dolegliwość. Dlaczego myślisz że ktoś mógł by cię zaczipować,wykonujesz tajną pracę?
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
 
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
hordagoga78
Infrzak
Posty: 53
Rejestracja: pn cze 16, 2014 8:34 am

Re: Głos w głowie

Post autor: hordagoga78 »

mam cos podobnego, z tym jednak ze ja slysze codzienny gwar, jakby pozostalosc po przezytym dniu, przezyte wrazenia i doznania utrwalone w pamieci, ale nie tylko: slysze tez urojone sytuacje, urojone rozmowy ktore nie mialy miejsca (lub nie pamietam o nich)...
nie dzieje sie to czesto ale mimowolnie, gdy kompletnie sie rozluznie (probujac zasnac oczywiscie): z ciszy hipnagogow powoli ale wyraznie wylaniaja sie doznania sluchowe, wlasnie owe glosy, rozmowy, ruch uliczny na przyklad... i przybieraja na sile, ale nie sa dokuczliwe, po prostu staja sie wyrazniejsze, wyraziste... urywaja sie wowczas nagle kiedy uswiadamiam sobie, ze slysze owe bodzce - po nich nastepuje kompletna cisza...
 
hipoteza: odreagowywane stresy dnia codziennego, niewydarzone sytuacje, ktore mogly miec miejsce (np wybor jednej ze "sciezek" zycie powoduje odpowiednie konsekwecje w przyszlosci), mozliwosc dostosowania fal mozgowych do "innej" rzeczywistosci a co za tym idzie, glosy/wrazenia na innej fali...
 
to moje przemyslenia.
Ronin
Zaangażowany Infranin
Posty: 349
Rejestracja: pt mar 15, 2013 2:53 pm
Kontakt:

Re: Głos w głowie

Post autor: Ronin »

W pierwszym odruchu, pomyślałem, że to bzdura... ale po chwili sam sobie przypomniałem, że doświadczyłem kilka razy czegoś podobnego. Relaks popołudniowy... Zarwałem noc, na głupotach siedząc przed monitorem komputera, rano nieprzytomny z powodu braku snu pojechałem do pracy, a po powrocie z pracy postanowiłem, że odeśpię nieprzespaną noc. Oczywiście nie jest to takie proste, ale spróbowałem, poszedłem do sypialni, opuściłem rolety i próbowałem zasnąć... będąc w takim półśnie słyszałem jakąś dziwną muzykę i rozmowę (moim zdaniem dwóch kobiet)... Nie mogłem zrozumieć dokładnie słów, ale była to rozmowa z intonacją, przerwami itd. pojęcia nie mam czego ta rozmowa dotyczyła, ale była dosyć melodyjna, a w tle pobrzmiewało coś na kształt muzyki  (jakiejś melodii bardziej, niż konkretnego utworu muzycznego), wstałem podszedłem do okna, nikt w pobliżu nie rozmawiał, nikt nie słuchał muzyki... położyłem się w łóżku i znowu słyszałem przyciszoną rozmowę i muzykę... Miało to miejsce ze dwa, trzy razy w podobnej sytuacji, czyli przy próbie popołudniowej drzemki, i co charakterystyczne, miało to miejsce latem...
Awatar użytkownika
Myśliciel
Początkujący
Posty: 11
Rejestracja: ndz paź 20, 2013 6:19 pm

Re: Głos w głowie

Post autor: Myśliciel »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Arek 1973" data-cid="123428" data-time="1459348250">
Dopóki zostało przy jednym halo , to nie jest jeszcze tak żle, jest coś takiego jak rozszczepienie jaźni, ale to już poważna dolegliwość. Dlaczego myślisz że ktoś mógł by cię zaczipować,wykonujesz tajną pracę?
</blockquote>
Nie trzeba wykonywać tajnej pracy by zostać zaczipowanym.
Awatar użytkownika
Janek
Infrzak
Posty: 68
Rejestracja: wt gru 02, 2014 4:24 pm

Re: Głos w głowie

Post autor: Janek »

Z wikipedii:


Omamy hipnagogiczne, także: hipnagogia – zjawisko fizjologiczne pojawiające się podczas zasypiania charakteryzujące się występowaniem wyrazistych wyobrażeń. Wyobrażenia te mogą być wzrokowe, słuchowe lub kinestetyczne; często dotyczą sytuacji z minionego dnia i mogą przejść w zwykłe marzenia senne.


Mimo podobieństwa w nazwie z omamami, hipnagogia jest zjawiskiem całkowicie normalnym - niebędącym stanem psychopatologicznym.

 
flectere si nequeo superos, Acheronta movebo
Awatar użytkownika
Arek 1973
Homo Infranius Alfa
Posty: 2940
Rejestracja: śr paź 29, 2008 6:13 am
Kontakt:

Re: Głos w głowie

Post autor: Arek 1973 »

<blockquote class="ipsBlockquote">
Nie trzeba wykonywać tajnej pracy by zostać zaczipowanym.
</blockquote>
Nie widzę powodu żeby był inny powód by kogoś czipować....... Wiem że to naiwne ale nie wiem jak ten problem inaczej ugryżć  :P
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
 
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
Awatar użytkownika
Arek 1973
Homo Infranius Alfa
Posty: 2940
Rejestracja: śr paź 29, 2008 6:13 am
Kontakt:

Re: Głos w głowie

Post autor: Arek 1973 »

<blockquote class="ipsBlockquote">
 ale nie tylko: slysze tez urojone sytuacje, urojone rozmowy ktore nie mialy miejsca (lub nie pamietam o nich)...
nie dzieje sie to czesto ale mimowolnie, gdy kompletnie sie rozluznie (probujac zasnac oczywiscie): z ciszy hipnagogow powoli ale wyraznie wylaniaja sie doznania sluchowe, wlasnie owe glosy, rozmowy, ruch uliczny na przyklad... i przybieraja na sile, ale nie sa dokuczliwe, po prostu staja sie wyrazniejsze, wyraziste... urywaja sie wowczas nagle kiedy uswiadamiam sobie, ze slysze owe bodzce - po nich nastepuje kompletna cisza...
</blockquote>
Znam to!!!!!!!!!,  mając około 20 lat też tak  miałem i  dokładnie tak jak to opisujesz, jakby to  z moich  myśli  spisane było :Silly: ......Głosy, urywki  rozmów które nic nie miały ze mną wspólnego ,  na chwilę zanim zapadłem w sen , albo  nie udało  mi się usnąć,  teraz już  to   u mnie nie występuje
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
 
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
Awatar użytkownika
Myśliciel
Początkujący
Posty: 11
Rejestracja: ndz paź 20, 2013 6:19 pm

Re: Głos w głowie

Post autor: Myśliciel »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Arek 1973" data-cid="123458" data-time="1459729077">
Nie widzę powodu żeby był inny powód by kogoś czipować....... Wiem że to naiwne ale nie wiem jak ten problem inaczej ugryżć  :P
</blockquote>
Pisałem już w jednym temacie o tym, że odwiedzają mnie od dziecka "nocni goście" (nie będe rozwijał, żeby nie offtopować) Nie wykonuję żadnej tajnej pracy i do teraz mieszkałem w kilku miejscach, tak więc jakoś musieli mnie odnajdywać.
ODPOWIEDZ

Wróć do „RELACJE I HISTORIE CZYTELNIKÓW”