Strona 2 z 2

Re: Wywołałem ducha/demona i...

: śr paź 19, 2016 5:12 pm
autor: danut
Tak. W innym temacie podałam link o mentalizmie i sztuczkach magów. Sama trudziłam się w postach przez wiele lat, by objaśnić mechanizm działania sugestii i słanych, podpinanych nam informacji z poza właściwego układu. A najgorsze jest to wmawianie ludziom, że za tym stoją demony, istoty wyższe, czy zmarli ludzie. :) Miałam kontakt ze zmarłymi i oni nic takiego nie robią - nie przejmują naszych dusz, bo mają swoją, którą lepiej od naszego ograniczonego pojmowania tu rozumieją..

Re: Wywołałem ducha/demona i...

: pt paź 21, 2016 2:19 pm
autor: Katarzyna_1
To walka z wiatrakami. Jednak każdy wiatrak, nawet ten ze stali po pewnym czasie padnie i zniszczy swój własny trzon. Nie dziwota, że mamy w Polsce wysyp idiotów wierzących w demony i oddających im cześć, skoro prezydent światowego mocarstwa również to czyni.
<a href="http://dakowski.pl/index.php?option=com ... emid=46</a>
Ogólnie to dzieje się źle.
Z takich ludzi jak Ten robi się schizofreników religijnych. Ale czy Ten "schizo" nie ma racji?
<a href="https://www.youtube.com/watch?v=tATu9wy ... 9wyRQ5A</a>

Re: Wywołałem ducha/demona i...

: pt paź 21, 2016 3:34 pm
autor: Katarzyna_1
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="s_virus" data-cid="124611" data-time="1476716574">
Ja żyłem z demonen 15 lat.
</blockquote>
haha to sobie zasłużyłeś na takiego demona bo zgryźliwy jesteś........ :) Prawo rezonansu się kłania.

Re: Wywołałem ducha/demona i...

: ndz paź 23, 2016 2:43 am
autor: Ronin
Wszystko (w sumie to chyba, każdy, powinno stać) co ma samoświadomość, wie, że istnieje, jest bytem... A wszystko co jest nieuświadomioną energią, może być informacją. Podstawowe kryterium to samoświadomość, jeżeli jakiś byt wie, że istnieje to jest podmiotem, który może samodzielnie myśleć, jeżeli jakiś "byt" nie wie, że istnieje to jest informacją i takim bytem niepełnym, czyli w sumie bytem nie jest... Wszystko może być informacją, nie wszystko może być bytem...

Re: Wywołałem ducha/demona i...

: czw paź 27, 2016 11:32 am
autor: Hybrid
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Ronin" data-cid="124643" data-time="1477190619">
Wszystko (w sumie to chyba, każdy, powinno stać) co ma samoświadomość, wie, że istnieje, jest bytem... 
</blockquote>
Nie prawda .
Bytem jest wszystko co istnieje i co możemy opisać ... także krzesło lub fotel stojące u ciebie w pokoju (??) ... bądż muszla klozetowa w toalecie .
Byty możemy podzielić na czynne biologicznie - żywe i martwą ''naturę'' .
Byty mogą mieć naturę materialną bądż nie ... twoja myśl jest bytem ... twoje wypowiadane słowa są bytem choć oby dwie nie mają struktury materialnej .
 
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Ronin" data-cid="124643" data-time="1477190619">
 jeżeli jakiś "byt" nie wie, że istnieje to jest informacją i takim bytem niepełnym, czyli w sumie bytem nie jest...
</blockquote>
Jeżeli bytem nie jest ... to jest nie bytem .
Czyli nie istnieje - nie możemy opisać jego struktury i charakteru - a jak nie istnieje to nie jest informacją .
 
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Ronin" data-cid="124643" data-time="1477190619">
 Wszystko może być informacją, nie wszystko może być bytem...
</blockquote>
Wszystko co możemy za pomocą zmysłów , ''dedukcji'' bądż innych procedur metodologicznych opisać ... nie może być ale ... jest informacją i bytem .
Byt = Informacja .

Re: Wywołałem ducha/demona i...

: sob paź 29, 2016 1:14 am
autor: Ronin
No to uprościmy troszkę, bo dla niektórych jest to zbyt skomplikowane :) Byt jest materialny , lub nie materialny, ale samoświadomy, ale nie musi (taka zagadka paradoksalna)... informacja jest niematerialna... ale może pochodzić z materii... Byt jest "kimś/czymś" informacja może pochodzić od kogoś, lub być odczytaną z czegoś prościej ?

Re: Wywołałem ducha/demona i...

: sob sty 07, 2017 8:20 am
autor: Zbyszek
To jak nikt nie wywolywal. W sumie to ja tez nie wywolywalem , bardziej sie naparzalem z duchami. Nie napisze jednak co sie naroblo, bo skonczylo sie kiepsko.Dla mnie jakos nie, ale moich znajomych. Teraz staram sie byc grzeczny, bo z nimi nie wygrasz czleku. Raz, ze kiepsko widac co lata dookola nas a dwa, to mowia, ze szatan jest przbiegly za 10 sieciu. Po tej przebieglosci mozna sporo wykryc. Ze tam zaden szatan to wiadomo, ale ze przebiegly to niezwykle ciekawa sprawka. Jak sie podpadnie duchom , to psubraty ida za cieniem mysli, tak subtelnie filtruja zywego, ze sie zadna tajemnica nie ukryje. No chyba ze czlek ma szczytne intencje, wtedy nie ma zlego, ale jak kozakuje to same nieszczescia. Napisze kiedys o tym, ale moze dopiero na starosc, bo mnie rodzina wyklnie i niebeda ze mna rozmawiac. Tak w sumie nic zlego nie robilem , w katergoriach zywego liczac, ale tam, dla tamtych okazalo sie niezwykle stresujace. Testowalem w sumie jedynie moja wyobraznie, zakres oddzialywan niefizycznych, poszerzajac percepcje i takie tam. Musze jednak sie przyznac, ze rzucanie duchami po scianie,i ze ciebie duchu zaj.... to nie za dobry pomysl. Duchy sa zawziete, jak sie wkurza to i latami beda meczyc zywego. A jaki maja zakres zlosliwych uslug? A co ciekawiscie? Njalatwiej to wypadki robia, zmieniaja tor mysli, zniechecaja od dobrych decyzji, ze fatalnie wybieramy, zloscimy sie w nieodpowiedniej chwili, czyli broimy sobie , ze sie idzie potem samemu wykonczyc.
A jak sie rozstac i konsekwencje jakie? A troche trwa az zle duch sobie kogos popuszcza. Powiedzialbym ze wyjsc mozna z tego z wlasnymi stratami 1 do 10. 000 , czyli zadzieranie z z tamtymi, to niezwykle kiepski biznes.

Re: Wywołałem ducha/demona i...

: sob sty 07, 2017 9:01 am
autor: Zbyszek
Ze zlosliwymi duchami, czy wedle Fanara nawet demoanami, to jak kopanie pilki o sciane. Im mocniej kopniesz tym z wieksza sila ona powroci. Tyle ze zywy jest przytepiony cialem fizycznym a dla umarlaka to z 10 razy mocniej wszystko sie odczuwa. to i odkopnie z kretesem, ze po uszy podleci. Tam jakies 10 razy intensywniej odczuwa sie upokorzenie,zlosliwosc i dokuczanie. A i nawet nie wiadomo, ze za zycia sie umarlemu dokucza. Jak wyjsc z takich zaczpek a jedynie miloscia i przyjaznia. Co? Ze puste frazesy? A skadze znowu!!!! Tego kazdy chce. Serdecznosc, poza cialem ma szczegolna wartosc. Ona smakuje 10 razy intensywniej, wytraca zlosliwemu kamienie z reki. Nawet jak zaciety na zaboj, to sie kiedys tam uspokoji.

Re: Wywołałem ducha/demona i...

: czw sie 10, 2017 10:51 am
autor: Modovero
Ja miałam kilka podejść do takich działań, ale zawsze kończyły się uczuciem dziwnego chłodu i nieprzyjemności.

Re: Wywołałem ducha/demona i...

: pn mar 19, 2018 1:08 pm
autor: Fanar
Hybrid a jak wygląda demon? I czemu wtedy umiera "ofiara" zwierzę które jest poza kołem?!
Chętnie usłyszę interpretację opartą na rozumie :)