Odwołuje się to bardziej do mądrości ludowych: "złego diabli nie biorą". Może na długość życia winno się patrzeć odwrotnie? W dzisiejszym świecie podejmuje się liczne starania czy nawet zabiega o to by żyć jak najdłużej, a może kluczem do tego wszystkiego nie jest długość, a sens istnienia...

Dziękuje za linki. Lubię zgłębiać się w apokryfy i to jeszcze w takiej ilości! Tożto uczta do dla ducha!

A tak z ciekawości zapytam: Panie Andrzeju, a czytał Pan może apokryfy? Mam tu głównie na myśli Ewangelie Tomasza.

Dostrzeganie aury pomaga w postrzeganiu ludzi. Wyraźnie czujesz z kim masz do czynienia.

Problem zaczyna się gdy poczucia "obecności" aury jest silniejsze od przekazu nadawcy

[quote name='PASTOR' post='96449' date='17 kwiecień 2012 - 15:42']Arkadjusz...Dusza czuje obrzydzenie do ciała? Nie jest tak do końca weźmy po uwagę fokus 27 wdł monroe, czyli tak silna więź człowieka z ciałem, żę jego dusza nie może opuścić ciała i w nim zostaje na dłuższy czas. Pierwsze słyszę o o...

[quote name='Andrzej 58' post='97635' date='29 maj 2012 - 19:34']wiem kiedy i jak to się robi.Sfiksowany sposób odbioru rzeczywistości można łatwo naprawić,no i nie trzeba będzie uczyć się wszystkiego od nowa.Jest tylko problem z przekonaniem ludków do nowej formy rozmnażania się :( .[/quote] Co ma ...

To źle się zrozumieliśmy w takim razie. Myślałem, że Ty masz jakies wizje/odczucia z perspektywy tej kobiety.

Zgadza się. Ja nie żyję wizją minionego czasu. Mam tu swoje życie. Historia, o której mówimy jest jedynie elementem poszukiwań, wyjaśniania, ale w żadnym wypadku nie zdominowała ona mojego obecnego życia. Danut, czy mogłabyś pokładać w całość, spisać swój udział w tej historii? mam tu na myśli Twoje...

Pani Danuta, Panie Andrzeju! Prezentujecie zupełnie inne spojrzenie na tę kwestię. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Nie zgadzacie się. Macie prawo, ale to nie oznacza, że czyjeś spojrzenie jest błędne. Ono jest po prostu inne, a inne nie oznacza złe. Nie mniej jednak chcę uniknąć konfliktów. J...

Właśnie problem polega na tym, że to wszystko się nie łączy. A przynajmniej ja nie potrafię odczuć/zobaczyć tego elementu wspólnego. Również w tych wydarzeniach nie ma ciągłości. Owszem, przyjmijmy, że mówimy o 1937r. Mogę opowiedzieć co działo się zarówno przed jak i po, ale nie za dużo tak do przo...