Całun Turyński zostanie pokazany w telewizji <div><div>O udostępnieniu płótna zadecydował Benedykt XVI jeszcze przed swoją rezygnacją. Media sugerują, że był to ostatni prezent od papieża dla wiernych. - Dzięki mediom Całun dotrze do miejsc i ludzi dotychczas niedostępnych - powiedział obecny arcybiskup Turynu, Cesare Nosiglia.</div></div><div>W Wielką Sobotę Całun Turyński zostanie pokazany całemu światu w transmisji na żywo. W wydarzeniu będzie uczestniczył papież Franciszek, który wygłosi preambułę. Ostatni raz relikwia została udostępniona w ten sposób przez Pawła VI w 1973 roku.</div><div> </div><div>onet.pl</div>
Ostatnio zmieniony sob mar 30, 2013 8:01 am przez Rysiek23, łącznie zmieniany 1 raz.
Oficjalnie żaden z kościołów chrześcijańskich nie określa całunu turyńskiego jako relikwię.Ocenę pozostawiono wiernym.Jak chcą to mogą traktować płótno jako relikwię.Tak naprawdę hierarchia nie ma wyrobionego zdania.Onet opowiada bzdury i miesza ludziom w głowach.
A jeśli już o relikwiach mowa , to Kosciól zawsze lubił je zbierac i robił to z wlłaściwym mu dobrym smakiem . Czegóż to Kosciół nie ma w swoich archiwalnych zbiorach - same rarytasy . Ma pióra ze skrzydeł archanioła Gabryela , fiolkę z potem świętego Michała , pantofle Enocha , płonący krzak , z którego Bóg przemówił do Mojżesza , a nawet palec Swiętego Ducha . Nic tylko pozazdrościć . Zębów świętej Apolonii uskładał tyle , że Apolonia musiała mieć co najmniej dwadzieścia dwie szczęki . Nie za ładną była chyba ta święta . A ścinków paznokci świętego Piotra uzbierano takie multum , że musiały mu one wyrastać z trzecią prędkością kosmiczną . Jak można obliczyć , posługując się słynnym rachunkiem całunistów , paznokcie musiały sięgać poza Układ Słoneczny . Może Piotr chciał się dostać do nieba , idąc po swoich własnych paznokciach? Albo chciał uciec przed Apolonią . Jedno z dwojga . Do cennych zbiorów Koscioła nalezały również zwłoki Marii Magdaleny . Trzy sztuki . Wszystkie autentyczne . Jak widać , nie tylko całą historię trzeba tak poprzesuwać , żeby zgadzała się z wiekiem całunu turyńskiego , ale trzeba jeszcze poprawić wiele szczegółów . Taka na przykład owieczka Dolly - ona wcale nie była pierwszym sklonowanym stworzeniem . Była nim Maria Magdalena.
Zdaję sobie sprawę , że Kosciół może mieć mi za złe - że dałem tak mało przykładów relikwii z jego bogatych zbiorów - wiec mu jeszcze dołożę . Ma siano ze żłobu Jezusa , jego pieluchy , mleczne zęby i pępek . Niestety tylko jeden . Były to Ciemne Wieki , więc trudno było znależć coś po ciemku . Ale za to odnaleziono az sześć Jezusowych napletków ! Widać na chwilę się rozwidniło . Kosciół ma także płaszcz , którym Józef okrył Jezusa , dary od Trzech Króli , butelkę z mlekiem z piersi Marii (chyba zsiadłym) , kilka włosków zbawiciela ludzkosci , Jezusowy talerz i łyżeczke do kleiku , sandaly , w których stąpał oraz ogon osła , na którym Jezus wjechał do Jerozolimy.
Aha , ma równiez jego plótno grobowe , czyli calun turynski .
I ma cos jeszcze . Ma interes w tym , żeby ludzie mysleli , ze calun jest autentyczny .
Mam takie pytanie. co o tym sądzicie?
Wg. zwyczaju żydowskiego zmarłym kładziono na oczach monety. Na zdjęciu po prawej taka moneta za czasów Chrystusa.
Po lewej zdjęcie wykonane techniką trójwymiarową i przedstawiające obszar oka z Całunu Turyńskiego, ma przedstawiać przebicie liter takiej monety