Rychnowski i zagadka życia wiecznego
Rychnowski i zagadka życia wiecznego
[ external image ] W końcu lat dwudziestych XX w., we Lwowie, przy ulicy Chorążczyzny 15 w godzinach rannych przechodnie mogli ujrzeć niezwykły widok. Oto w bramie jednej z kamienic stał starzec z długą, siwą brodą, ubrany w staromodną koszulę rodem z XIX wieku, wyglądem przypominający mnicha z góry Athos. Mimo prawie osiemdziesięciu lat mężczyzna ten prezentował się dość okazale, gdyż wiek nie pozostawił jeszcze na jego ciele charakterystycznych oznak niedołęstwa. Pojawiał się w tym miejscu zawsze o świcie i stał z niewidzącym wzrokiem skierowanym na przechodniów. Niektórzy plotkowali, że to pewien zapomniany badacz, który odkrył jedna z tajemnic wszechświata... WIĘCEJ W SERWISIE INFRA
- Katarzyna_1
- Homo Infranius Alfa
- Posty: 1969
- Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
- Kontakt:
Re: Rychnowski i zagadka życia wiecznego
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Czakrawartin" data-cid="107641" data-time="1379063042">Wie ktoś jak teraz wyjaśnia się eter albo tą energię Rychnowskiego? Czy ogólnie panuje konsensus, że czegoś takiego nie ma. Zdaje mi się że obecnie nauka próbuje jakoś zakopać pod dywan temat energii biologicznych...</blockquote> Gdyby Rychnowski i Tesla nie byli Słowianami, to może nie zmarli by w zapomnieniu. Chociaż..? W. Reichowi też przetrącono łapki za orgon. Oczywiście, że nauka stara sie zakopać pod dywan te energie. Słyszałam wypowiedź jakiegoś księdza na YT, który twierdził, że te energie są demoniczne bo seksulalne



"Balbus melius balbi verba cognoscit"
- Katarzyna_1
- Homo Infranius Alfa
- Posty: 1969
- Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
- Kontakt:
Re: Rychnowski i zagadka życia wiecznego
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Czakrawartin" data-cid="107650" data-time="1379082420">Pewnie nie zmarliby w zapomnieniu, gdyby mieli kasę. Wielcy wynalazcy zawsze wygrywali jeśli zdobywali kapitał i wsparcie inwestorów. Ale nie tylko wynalazcy, np. taki Daniken zrobił karierę i wszyscy myślą, że to on wymyślił teorię o antycznych astronautach... A tak naprawdę on to dobrze sprzedał. W ogóle w tym okresie co działał Rychnowski nauka była inna. Teraz to by został pewnie uznany za zboczeńca i wariata przez jakiegoś żołtodzioba-mądralę z CN Kopernik...</blockquote> :DTylko patrzeć kiedy zaczną się dobierać do teorii W.Sz. Pana Rychnowskiego i zostanie uznany za zboczeńca niczym Reich . Popatrzcie co uznawany profesor gada n/t Reicha. Trzeba oglądać od około 19 minuty.
Przecież to się nawet kupy nie trzyma. O reszcie nie wspomnę bo nie oglądałam filmu do końca. Jak ktoś wytrzyma to niech opowie.
http://www.youtube.com/watch?v=puR10jPd5NE

http://www.youtube.com/watch?v=puR10jPd5NE
"Balbus melius balbi verba cognoscit"
Re: Rychnowski i zagadka życia wiecznego
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Czakrawartin" data-cid="107641" data-time="1379063042">Wie ktoś jak teraz wyjaśnia się eter albo tą energię Rychnowskiego? Czy ogólnie panuje konsensus, że czegoś takiego nie ma. Zdaje mi się że obecnie nauka próbuje jakoś zakopać pod dywan temat energii biologicznych...</blockquote> No to spieszę z cytatem z wikipedii: (...) Hipotezę istnienia eteru postawiono, gdyż
- do tego czasu wszystkie odkryte fale rozchodziły się w jakimś ośrodku jako drgania mechaniczne,
- fale elektromagnetyczne, a także światło (o którym nie wiedziano, że jest falą elektromagnetyczną) nie potrzebowały powietrza do rozchodzenia.
Re: Rychnowski i zagadka życia wiecznego
Jeny, tego klechy nie da się dłużej słuchać niż 2-3 minuty , o nim można powiedzieć ,że mu kobiety potrzeba. Dlaczego wszyscy duchowni religii wywodzących się z pustyni, tak są niechętnie nastawieni do seksualności. To jest nam ludziom północy, tak naprawdę obce i narzucone. To czyli punkt widzenia katolików. Przepraszam jeśli obrażę kogoś ale to jest zarówno wbrew naturze jak najzwyczajniej głupie . To właśnie odrzucenie sexu doprowadza do deviacji. Co widać po dużej liczbuie doniesień o księżach-zboczeńcach. I orgon nazwany od orgazmu , hmm. no może . Ciekawe czy są jakieś zapiski Rychnowskiego. Powinny być. Powinien coś zostawić dla idących jego śladem. Naprawdę dobry temat.To nie jest jedyny głos mówiący o Słońcu jako żródle grawitacji, np. sfastyka to znak słońca ale zwrucona w drugą stronę, ,taką jak to rysowali faszyści , to "czarne słońce" dające siłę i przenikające wszystko. Jak grawitacja . I ponownie wypływa kwestia piasku kwarcowego lub krzemowego w polu elektrycznym/elektrostatycznym wysokich napięc.
Ostatnio zmieniony pt wrz 13, 2013 6:47 pm przez arek, łącznie zmieniany 1 raz.
<a href="http://www.wmgu-olsztyn.prv.pl">wmgu-olsztyn.prv.pl</a>
Re: Rychnowski i zagadka życia wiecznego
Ciekawy koleś z niego.Szkoda że o nim nie słychać w świecie.Szukam książek po antykwariatach online i lipa.Ma ktoś jakieś namiary naksiążki, dokumenty inne artykuły o tym Panu?
Re: Rychnowski i zagadka życia wiecznego
Ciekawa postać i świetny artykuł! Wyrazy uznania dla Autorów. Rychnowski miał umysł wyprzedzający swoje czasy, szczególne wrażenie zrobiła na mnie jego koncepcja na temat przyczyn chorób nowotworowych, niesamowita sprawa. Ciekawe, ilu jeszcze takich zapomnianych geniuszy kryje historia?
Bo tu każdy(a) ma Swego, najbardziej Swojego,
odchodząc najwyżej - pojmuje, że to Ten Sam;" (J. Kleyff)
odchodząc najwyżej - pojmuje, że to Ten Sam;" (J. Kleyff)
- Katarzyna_1
- Homo Infranius Alfa
- Posty: 1969
- Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
- Kontakt:
Re: Rychnowski i zagadka życia wiecznego
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="esco_bar" data-cid="107723" data-time="1379354816">Ciekawy koleś z niego.Szkoda że o nim nie słychać w świecie.Szukam książek po antykwariatach online i lipa.Ma ktoś jakieś namiary naksiążki, dokumenty inne artykuły o tym Panu?</blockquote>Trochę jest w biblitece Uniwersytetu Jagielońskiego i Lwowskiego, ale czy dostępne dla każdego...?Także w Tygodniku Ilustrowanym z 1899 r. ponoć coś jest na temat.

"Balbus melius balbi verba cognoscit"
- Katarzyna_1
- Homo Infranius Alfa
- Posty: 1969
- Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
- Kontakt:
Re: Rychnowski i zagadka życia wiecznego
cyt; "W końcu lat dwudziestych XX w., we Lwowie, przy ulicy Chorążczyzny 15 w godzinach rannych przechodnie mogli ujrzeć niezwykły widok. Oto w bramie jednej z kamienic stał starzec z długą, siwą brodą, ubrany w staromodną koszulę rodem z XIX wieku, wyglądem przypominający mnicha z góry Athos. Mimo prawie osiemdziesięciu lat mężczyzna ten prezentował się dość okazale, gdyż wiek nie pozostawił jeszcze na jego ciele charakterystycznych oznak niedołęstwa. Pojawiał się w tym miejscu zawsze o świcie i stał z niewidzącym wzrokiem skierowanym na przechodniów. Niektórzy plotkowali, że to pewien zapomniany badacz, który odkrył jedna z tajemnic wszechświata..." Tu pytanie do Autorów:Jak powyższe rozumieć? Czy p. Rychnowski ukazywał się po śmierci w tej bramie i gdzieś zapisane są spostrzeżnia świadków? Czy ten wstęp służy jedynie celem przyciągnięcia ludzi do czytania o fenomenie p. Rychnowskiego? 

"Balbus melius balbi verba cognoscit"
-
- Infrańczyk
- Posty: 195
- Rejestracja: wt kwie 17, 2012 11:51 am
- Kontakt:
Re: Rychnowski i zagadka życia wiecznego
Drodzy Państwo....Życie wieczne jest zagadką ale nie tylko. Proszę zwrócić uwagę na słowa w Księdze Rodzaju....."Oto człowiek stał się taki jak My, strzeżmy teraz by nie poznał TAJEMNICY wieczności....." Cytat może niedokładny ale chodzi o sens. Wieczność to tajemnica, która jest przed nami skrywana od bardzo dawna. Spójrzmy na piramidy......Mówią nam piramida, grobowiec itp. itd. Tymczasem tłumacząc wprost z egipskiego to jest - horyzont, miejsce wstąpień......... Aż się chce "Przekroczyć horyzont zdarzeń" :-)