Nieznanego gatunku larwa?
Nieznanego gatunku larwa?
Witam!Od kilku lat nie mogę ustalić, co to było. Zacznę od początku.Jest rok 1988, sierpień. Okolice Strykowa/Łodzi. Teren gliniasty, niewielkie oczka wodne. Widzę poruszającą się larwę, charakterystyczny chód, dość szybki. Budowa segmentowa, kulki ok 12 szt., jednakowy wymiar wszystkich. Długość ok. 15-16 cm. Kolor jaskrawo pomarańczowy, jednakowy dla każdego segmentu. Z przodu "oczy" w kształcie półnutek, czarne. Chcę złapać, ale coś mnie powstrzymuje. Biegnę po słoik, po kilku chwilach, nie mogę znaleźć. Odpytałem sporo osób, nikt nie wie, co to było.Poproszę o jakieś sugestie.
Ostatnio zmieniony śr paź 16, 2013 7:51 am przez a1z, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Nieznanego gatunku larwa?
Za dużo "gwiezdnych wrót" przed snem ? albo dżownica być może nawet kalifornijska ,kiedyś były nasowo sprzedawane u nas do produkcji biohumusu ,po zimie wymierały w naturze. Połaczone kulki o średnicu 1cm wow to można nawet czerwone korale zrobić.Szkoda ,że nie złapałeś .
<a href="http://www.wmgu-olsztyn.prv.pl">wmgu-olsztyn.prv.pl</a>
Re: Nieznanego gatunku larwa?
problem w tym,że bardzo lakonicznie opisujesz zjawisko by wziąć cię na poważnie
jeżeli mówimy o pełzającym robaczku ..to cóż gatunków jest wiele ...bardzo wiele i to,że zetknąłeś się z takim,którego jeszcze nie widziałeś nie jest jeszcze takie niezwykłe:)poszperaj w necie może trafisz na opis gatunku z twojej obserwacji

Re: Nieznanego gatunku larwa?
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="a1z" data-cid="108296" data-time="1381821092">Witam!Od kilku lat nie mogę ustalić, co to było. Zacznę od początku.Jest rok 1988, sierpień. Okolice Strykowa/Łodzi. Teren gliniasty, niewielkie oczka wodne. Widzę poruszającą się larwę, charakterystyczny chód, dość szybki. Budowa segmentowa, kulki ok 12 szt., jednakowy wymiar wszystkich. Długość ok. 15-16 cm. Kolor jaskrawo pomarańczowy, jednakowy dla każdego segmentu. Z przodu "oczy" w kształcie półnutek, czarne. Chcę złapać, ale coś mnie powstrzymuje. Biegnę po słoik, po kilku chwilach, nie mogę znaleźć. Odpytałem sporo osób, nikt nie wie, co to było.Poproszę o jakieś sugestie. </blockquote>Jeszcze raz.Opisałem w lakonicznym stylu, starałem się o konkrety. Odpowiem na każde pytanie, o ile będę znał odpowiedź. Buszowałem w sieci, odpytywałem fachowców nikt nie odpowiedział, brak nawet przypuszczeń. Na pewno nie była to dżdżownica.
- Katarzyna_1
- Homo Infranius Alfa
- Posty: 1969
- Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
- Kontakt:
Re: Nieznanego gatunku larwa?
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="a1z" data-cid="108296" data-time="1381821092">Witam!Od kilku lat nie mogę ustalić, co to było. Zacznę od początku.Jest rok 1988, sierpień. Okolice Strykowa/Łodzi. Teren gliniasty, niewielkie oczka wodne. Widzę poruszającą się larwę, charakterystyczny chód, dość szybki. Budowa segmentowa, kulki ok 12 szt., jednakowy wymiar wszystkich. Długość ok. 15-16 cm. Kolor jaskrawo pomarańczowy, jednakowy dla każdego segmentu. Z przodu "oczy" w kształcie półnutek, czarne. Chcę złapać, ale coś mnie powstrzymuje. Biegnę po słoik, po kilku chwilach, nie mogę znaleźć. Odpytałem sporo osób, nikt nie wie, co to było.Poproszę o jakieś sugestie. </blockquote>To chyba już duży chłopak byłeś jak zobaczyłeś tę larwę?. :InLove:Ja też widziałam taką larwę i też w sierpniu 1988 r., która sobie pływała na naszym stawie na działce. Z tym, że moja larwa dodatkowo śpiewała tymi "półnutkami". To była żaba lub żab.

"Balbus melius balbi verba cognoscit"
Re: Nieznanego gatunku larwa?
Myślę, że to tylko sakrastyczny klon tematu "Obserwacja nietypowo zachowującego się owada?". Autor uczestniczy w forum albo co najmniej przegląda je na co dzień. Zarejestrował się pod lipnym nickiem żeby napisać te bzdury i obserwować odpowiedzi. Myślę, że po części mu się udało
co nie znaczy, że pochwalam takie działanie. Chociaż notki o owadach wszelakich, jak w oryginale, napisane w poważnym tonie też nie skłaniają do głębszej refleksji
.


Ostatnio zmieniony wt paź 15, 2013 8:37 pm przez artemius, łącznie zmieniany 1 raz.
Lepszy okropny koniec niż okropność bez końca.
Murphy
Murphy
Re: Nieznanego gatunku larwa?
Nie robiłem sobie z tego żartów, była sytuacja prawdziwa. A byłem trzeźwy nic mi się przewidziało. więc darujcie sobie bezsensowne odpowiedzi, szkoda czasu, przejrzałem książki, internet i nic, odpytałem mądrych ludzi w tym temacie, nie udało się ustalić. Więc jeżeli możesz i chcesz rozwiązać ze mną zagadkę, to pisz.
Re: Nieznanego gatunku larwa?
Pozostaje: robal z innej części globu, mutant. Takie spostrzeżenie to za mało na sensacyjne doniesienie i raczej nie ma co sobie głowy tym zaprzątać.
Re: Nieznanego gatunku larwa?
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="artemius" data-cid="108316" data-time="1381869355">Myślę, że to tylko sakrastyczny klon tematu "Obserwacja nietypowo zachowującego się owada?". Autor uczestniczy w forum albo co najmniej przegląda je na co dzień. Zarejestrował się pod lipnym nickiem żeby napisać te bzdury i obserwować odpowiedzi. Myślę, że po części mu się udało
co nie znaczy, że pochwalam takie działanie. Chociaż notki o owadach wszelakich, jak w oryginale, napisane w poważnym tonie też nie skłaniają do głębszej refleksji
.</blockquote>A ja myślę że sie mylisz, co do tego że autor tego tematu i tematu ''Obserwacja nietypowo zachowującego się owada'' to ta sama osoba. Myśisz ze chce mi sie bawić w wymyślanie bajek tylko po to żeby ''obserwować odpowiedzi'' ?-no to sobie tak myśl, mam troche ważniejsze sprawy.Co do tego tematu; mi się też wydaje zapewne jak i tobie mało wiarygodny.Co do mojego tematu, no cóż w tej chcwili tylko ja wiem jaka jest prawda na ten temat i nikogo nie bede na siłe przekonywał. Chyba że chcesz no to zgodzę sie np na wykrywacz kłamstw ? ;]pozdrawiam
A tak poza tym to nie mam najmniejszego pojęcia co widział autor tego tematu.


A tak poza tym to nie mam najmniejszego pojęcia co widział autor tego tematu.
Re: Nieznanego gatunku larwa?
Larwa nie jest klonem nietypowego zachowania się owada. Najpierw napisałem o larwie a dopiero potem przeczytałem o larwie. Nie zawracam nikomu głowy, nie bawią mnie gierki. Wiem co widziałem. Szukam rozwiązania, masz coś do powiedzenia to powiedz, nie masz to nie marnuj czasu i nie zużywaj klawiatury.