I jeszcze jeden fragment, który potwierdza- moje OBE "Każdy ezoteryk podaje różne przykłady technik mających nam ułatwić wejście w stan OBE, jednak podkreślają oni, że żadna z nich nie daje pewności co do wejścia w ten stan. Niektóre z tych technik to:
Technika wizualizacji Jedna z najpopularniejszych technik, ponieważ daje możliwość wyjścia z ciała o dowolnej porze. Jest trudna w nauce i wymaga bardzo długiego treningu. Najpierw człowiek musi wejść w trans, podobny do hipnotycznego, a następnie wyobrazić sobie sytuację, która ma poruszyć jego ciałem astralnym. Najczęściej osoby chcące doświadczyć OBE wyobrażają sobie linę, po której próbują się wspinać. Można jednak użyć innej wizji, np. bujania się na huśtawce,
obracania wokół własnej osi lub czegokolwiek innego, co ma związek z ruchem." Pierwszy raz jak to wywołałam, to był ruch wokół osi. Było to bardzo dziwne przeżycie. Myślałam ciągle o tym by obrócić się w lewo i zanim się zatrzymało ciało astralne- zrobiło kilka obrotów. Aż się mocno zdziwiłam i wystraszyłam. Nikt mi nie powie, że to LD, no chyba, że pseudonaukowiec... Potem wychodząc już w inny sposób próbowałam - ruchu. I jeszcze fragment:
Teoria świadomego snu Według tej teorii OBE niczym nie różni się od świadomego snu. Dusza nie opuszcza więc ciała. Teoria ta ma dwa warianty: jeden uznaje OBE za szczególny przypadek świadomego snu, a drugi uznaje świadomy sen za szczególny przypadek OBE. W obu opcjach OBE jest powiązane z LD, lecz w drugim przypadku marzenia senne zastępują rzeczywistość postrzeganą przez ciało astralne.
- I tu kwestia marzeń sennych- jak wcześniej pisałam. Umiałam odróżnić kiedy mam świadomy sen, a kiedy to OBE. To że ktoś inaczej to rozumie, to jego sprawa. Jak doświadczycie obu stanów, sami będziecie wiedzieli że choć podobne, łączą się jakoś, to jednak- same doświadczenia są inne. HinduizmOpisy podróży poza ciałem, można napotkać już w YogaVashishta-Maharamayana i Valmiki, starych tekstach hinduistycznych
[13]. Wielu współczesnych Hindusów (między innymi
Paramahansa Jogananda,
Osho (Bhagwan Shree Rajneesh), pełniących w tamtejszej kulturze rolę nauczycieli i mistrzów duchowych, naucza o podróżach poza ciałem, lub samemu je praktykuje
[14][15].Mistrz
Meher Baba wyrażał pogląd, że podjęte z pełną świadomością i w wyniku umyślnej woli podróże astralne, uczą więcej niż nieświadome, odbywane podczas snu. Świadczą o wewnętrznym zaawansowaniu osoby, która je praktykuje i są okazją do dalszego rozwoju duchowego
[16]. BahaizmWedle wyznawców
bahaizmu, podróże poza ciałem mogą być metodą poznania świata duchowego oraz tego, co czeka nas po śmierci
[17]. Buddyzm
Buddyjska literatura i przekazy ustne, wspominają o podróżach poza własnym ciałem, które odbywają się w ciele astralnym. Stan taki rozwija się w wyniku praktyki medytacji i
jogi tantr[8].Według buddyzmu każdy z nas odbywa nieświadomą podróż astralną podczas zwykłych snów, ale również i świadomych. Ten drugi stan jest niezwykle korzystny, gdyż łatwiej można wtedy ograniczyć rozproszenie zmysłów (rmi-lam-gyi lus), i nasze: ChrześcijaństwoW
chrześcijaństwie eksterioryzacja, bywa traktowana jako rodzaj
okultyzmu. Wskazuje się, że poza ciałem możliwy jest kontakt ze złymi demonami, przedstawiającymi się jako pomocne istoty, co może doprowadzić do opętania
[5].Świat odkrywany podczas podróży astralnych, różni się od świata opisywanego przez
Kościół katolicki (brak w nim
Boga,
piekła i
nieba). Odmienne od religijnego, spojrzenie na możliwość istnienia poza ciałem fizycznym, jest czynnikiem mogącym doprowadzić do weryfikacji wyznawanego dotychczas światopoglądu i rezygnacji z wiary
[6].Świadectwa objawień religijnych wydają się blisko związane ze zjawiskiem opuszczenia ciała fizycznego, jak np. wizje nieba i piekła
Ricka Joynera, objawienie piekła Billa Wiese.
Patrząc więc z punktu widzenia różnych religii, i szczególnie naszego Chrześcijaństwa- hipoteza postawiona (czy raczej już wywód),badań jednego z badaczy Deltaratesa- jest nie do końca prawdziwa. Bo skoro badań chrześcijan- Katolików i oni mieli te doświadczenia- oznaczałoby, że nie powinni wierzyć w Boga wg tej religii, albo odwrotnie (przewrotnie- nie powinni tego doświadczać). Badania naukowe: "Neurolodzy, z głównego nurtu badań naukowych w tym zakresie, uważają dość powszechnie, że efekty OOBE, są zwykle powodowane silnym pobudzeniem określonych fragmentów mózgu i mogą być z powodzeniem wyjaśniane w racjonalny sposób.Dwie grupy naukowców, niezależnie od siebie prowadzące badania nad fenomenem doświadczeń pozacielesnych ogłosiły, że udało im się wywołać u osób poddanych eksperymentowi złudzenie oddzielenia się od ciała i przebywania poza nim. Jedną z grup kierował dr neurologii Henrik Ehrsson z
University College London, który stwierdził po odbyciu eksperymentu:”..., że perspektywa pierwszej osoby jest niezwykle istotna dla doświadczania swojego ciała, innymi słowy czujemy, że jesteśmy tam, gdzie są nasze oczy”, a doznania z odczuwaniem poza swoim ciałem są związane z zaburzeniami kojarzenia bodźców wzrokowych, a także bodźców odbieranych z innych narządów zmysłów. W doświadczeniach wykorzystano aparaturę do wirtualnej rzeczywistości, a sam eksperyment polegał na bodźcowaniu fizycznym (dotykaniem plastikowym prętem klatki piersiowej) osób poddanych eksperymentowi. Henrik Ehrsson kontaktu dokonywał zarówno wirtualnie, jak i w rzeczywistości, natomiast badani deklarowali, że w obydwu przypadkach czuli dotyk. Na podobnych zasadach druga grupa naukowa, nadzorowana przez Olafa Blanke z
Institutet i Ecole Polytechnique Federale de Lausanne, zorganizowała badania nad zjawiskiem OBE
[2]. Reasumując, patrząc na informacje na wiki, czy innych materiałach na ten temat, każdy kto przechodzi OBE, LD ma niesprawny mózg, bo można sztucznie wywołać te stany poprzez pobudzanie określonych fragmentów mózgu. Tylko może należy na to spojrzeć odwrotnie, osoby które doświadczają OBE, LD może potrafią same stymulować te miejsca bez urządzeń i nie muszą być chore, lub mieć problemy z mózgiem. Takie uogólnienie prowadziłoby do wniosków, że wszyscy buddyści, Hindusi - którzy wierzą w to czego doświadczają mają problemy neurologiczne lub psychiczne.To moje przemyślenia na ten temat, nie musicie się z tym zgadzać...