Znalezione pod progiem

[Dzikoszelestna]

Witam serdecznie! Chciałabym pokazać wam znalezione podczas remontu mieszkania, przedmioty pozostawione zapewne przez jednych z dawnych właścicieli lokalu, którego obecnie ja jestem właścicielem. Niestety nie są to żadne cenne skarby, niemniej interesuje mnie po co ktoś je tu zostawił. Przedmioty te (załączone zdjęcia) znajdowały się dokładnie pod progiem drzwi łączących kuchnię i pokój dzienny. Nie ma raczej możliwości, aby tam same wpadły. Opis przedmiotów:1. zdjęcie najprawdopodobniej jakiejś rodziny (osoby na fotce są podobne do siebie)2. przód pocztówki z widokiem Berlina3. ta sama widokówka - tekst z tyłu (w adresie odbiorcy zgadza się nazwa mojej miejscowości, ale nigdzie nie znalazłam informacji, aby moja ulica się tak kiedykolwiek nazywała; tekst banalny - pozdrowienia i takie tam, niestety nie są to wskazówki gdzie szukać ukrytego skarbu)4. kartka z napisem Weberbauer - nie wiem co oznacza, może to nazwisko (nie pokrywa się z nazwiskami podanymi na widokówce) Był jeszcze kawałek niemieckiej gazety z dokładnie wyrwaną datą, ale gdzieś się już zapodział. Daty nie pamiętam, ale coś mi się wydaje, że kilka lat przed wojną. Wiem, że to nie jest żadne paranormalne zjawisko, ale może ktoś będzie wiedział po co takie coś ktoś umieścił pod progiem drzwi, może ktoś znalazł coś podobnego. Widziałam, że inni umieszczają tutaj zdjęcia znalezionych kamieni, więc nie mam wyrzutów sumienia, że wrzucam tutaj tego posta. Pozdrawiam.

[Ameno]

Wiem że zdjęcia podkładano nawet pod wycieraczkę.Kiedyś mój dziadek mówił że to po to aby osoba na zdjęciu szybko zmarła.Nie wiem ile w tym prawdy...A tu jeszcze widokówka?To dziwne.Może ktoś jeszcze zaraz coś dopowie,tu jest wielu znawców.

[Szczupak]

Wiem, że w tamtych czasach ludzie często chowali wartościowe dla nich rzeczy w ukrytych miejscach. Mój dziadek opowiadał mi, że jak był nastolatkiem to tuż po wojnie widział jak wyburzano jakieś budynki w naszym mieście i po naruszeniu ściany znaleziono skrytkę z piękna srebrną zastawą oraz jakimiś wartościowymi monetami ukrytymi tam przez ludność niemiecką (moje miasto przed wojną było należało do Prus Wschodnich).

[Zbyszek]

A w jakim miescie? Moze liczyli , iz kiedys tam powroca i latwiej bedzie udowodnic swoja wlasnosc. Terrrrraz to juz nie znajda:)))

[Dzikoszelestna]

Neusalz an der Oder - czyli obecnie Nowa Sól. Możliwe, że ktoś włożył to przed wysiedleniem, aby miał dowód, że kiedyś tu mieszkał. Wszystko było pod dużym drewnianym progiem. Jak zmienialiśmy podłogi to wyrwaliśmy próg i to tam leżało. Może było tam coś jeszcze, ale jak wróciłam do mieszkania to majster mi tylko to pokazał. Zapewniał, że żadnych monet, ani złota nie było Co prawda jeździ teraz kilkuletnim Audi, ale nieźle zarabia u naszych zachodnich sąsiadów.