Raw 23 -

Napisałam parę dni temu w odpowiedzi na innym forum, że ktoś doskonale dawno temu ujął ten problem w słowach, że nasze życie jest po prostu otwartą księgą,
dodając, którą czytamy, przelewając z niej wiadomości do własnych świadomości i przeżywając to co tam jest już napisane. Wybór książki i kolejność czytanych stron należy do nas. Oczywiście cały czas rozpatruję, już od lat, możliwości oddziaływania w swoim życiu tych struktur rzeczywistości, o których innym niewiele jest wiadome, gdy mają swoją czujność zbyt przykutą tylko do jednej strony z tej księgi, jaką jest
tu i teraz. Faceta na anty-grawitacyjnej deskorolce nie widziałam, ale z plecaczkiem odrzutowym szybującym w niebo- tak.

Tam czekają na nas gotowe kartki ze zdarzeniami i jeśli jakąś opuścisz, to ona może pojawić się, czasem jako przebitka i niejasna twoja własna ciągłość tego życia, choć uznasz ją za nieswoją, ale twojego sobowtóra.