Straszna noc

[maartaa15]

Nie sadzilam, ze bede pisac o takich rzeczach na forum, ale nie wiem, jak wyjasnic zajscie z wczorajszej nocy. Byla ok. 1 w nocy, przyszlam do domu po czym prawie od razu polozylam sie spac. Jak zawsze zanim zasnelam sluchalam muzyki, lecz gdy juz strasznie zachcialo mi sie spac odlozylam sluchawki i zasnelam. Snilo mi sie cos, co od jakiegos czasu meczy mnie w prawdziwym zyciu, moje prywatne sprawy, lecz to, co stalo sie po moim obudzeniu totalnie mnie zdziwilo i przerazilo. Obudzilam sie lezac na lewym boku, tak jakbym normalnie obudzila sie w srodku nocy. Polozylam sie na plecach i chcialam zasnac lecz nagle moje lozko zaczelo mnie wciagac. Ciagle mialam otwarte oczy. Nie wiedzialam, co sie dzieje, lozko po prostu wciagalo mnie, materac caly sie uginal a ja nie moglam nic zrobic. Slyszalam jak lozko skrzypi, probowalam zawolac mame, lecz wydusilam z siebie tylko cichutki dzwiek. Mialam telefon pod poduszka, chcialam go chwycic i zadzwonic, lecz unioslam reke i nie moglam jej dalej ruszyc. Ciagle probowalam sie drzec, lecz nie moglam. Zamknelam oczy i w myslach powtarzalam "nie wiem, co sie dzieje, ale to minie". To, co stalo sie za chwile jeszcze bardziej mnie przerazilo... Lozko wciagnelo mnie do polowy, bylam juz na jego koncu. W miejscu, gdzie konczy sie lozko jest drewniane "oparcie", a nad nim widzialam pomnik. Szary pomnik, tak jakby wciagalo mnie do grobu. Balam sie, ze jak mnie wciagnie do konca to umre. Nagle pojawily sie pioruny (za tym pomnikiem), a gdy znalazlam sie juz centralnie pod nim, chwycilam obiema rekami za to "oparcie" i probowalam dalej krzyczec. Odwrocilam wzrok na prawo (na sciane) i zobaczylam...cien. Na poczatku nie mial zadnego ksztaltu, chyba falowal. Pozniej przybral ksztalt tak jakby cienia zabawki dinozaura. Nie wiem, po co i dlaczego. Gdy patrzylam na cien, i myslalam, ze juz po prostu po mnie znalazlam sie w normalnej pozycji. Na plecach, z rekoma wzdluz ciala. Oczy ciagle mialam otwarte. Bylam przerazona, wstalam z lozka dopiero po chwili po czym strasznie zakrecilo mi sie w glowie i ucieklam z pokoju...Byla godzina 2:45.Nie wiem, co o tym sadzic. Nigdy takiego czegos nie przezylam. Nie wierze w paranormalne rzeczy, ale ciekawostka jest jeszcze fakt, ze poprzednia wlascicielka domu byla pani, ktora uwazala sie za wrozke. Nie byla mila kobieta ani nie nalezala do normalnych. Zdziwilo mnie jeszcze dzisiejsze odkrycie. Ok. 2-3 miesiace temu zrobilam koledze zdjecie przed moim domem, za nim widnieje postac, nie zauwazylam jej wczesniej na tym zdjeciu. Czarna, strasznie duza postac przypominajaca kobiete w czarnym plaszczu. Stala obok murku (murek jest duzy, gdyby stal by tam ktos, kto ma 170, nie byloby go widac) lecz na nastepnym zdjeciu (wykonane chwile pozniej, z troszke innej perspektywy) nic nie bylo! Kolejne, przerazajace zdjecie - stoje z kolezanka na tle domu. W jego oknie juz dawno temu widzialam zarys postaci. Dzisiaj postac byla bardziej wyrazna i ze szczerym usmiechem...Albo zbzikowalam, albo moze powinnam zaczac wierzyc w duchy, bo to jest po prostu chore. Zastanawiam sie, czy to, co zdarzylo sie w nocy to moze tylko paraliz senny, czy cos innego...I czy te zdjecia sa z tym powiazane...

[mandarin]

Jeśli to co piszesz nie jest jakąś ściemą to: 1. Twoje przeżycie może się wiązać z telepatią. Odpowienie uczucia i obrazy mogły zostać przesłane do twojego wnętrza tak iż odbierałaś je "żywo". Podobnie jasnowidze odbierają wizje wysyłane im przez duchy, nierzadko "przeżywając je" i będąc niejako w centrum ich akcji. Więcej o tym jak do tego może dochodzić jest tu:http://zmiennoksztaltne.blogspot.com/2014/03/hipnoza-drugi-wzrok.html 2. "Cień zabawki dinozaura" w takim przypadku byłby nie tyle cieniem zabawki czy dinozaura, co przejawem istoty o smoczej naturze. Istoty te są związane z magią i mogą przyjmować różne postacie...[ external image ]...choć smocze kształty są najbliższe ich prawdziwym wizerunkom. Dziś często udają kosmitów i zwane są reptilianami, ale w rzeczywistości to wciąż te stare smoki znane z tylu stron świata:http://zmiennoksztaltne.blogspot.com/2014/02/wielkie-zwierciado-przykadow-xiv.html Na Ranczu Skinwalkera znaleziono nawet ich ślady, błędnie interpretując je jako ślady dinozaura... Jeśli możesz to zamieść tu twoje zdjęcia i prześlij tu link pod którymi można je zobaczyć:http://zapodaj.net/

[Szczupak]

http://pl.wikipedia.org/wiki/Pora%C5%BCenie_przysenneSam to miałem, wiem jakie jest przerażające.

[Przemekkk666]

Podrzuć tutaj to zdjęcie z kolegą, oczywiście twarz zamaluj.

[mandarin]

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Czakrawartin" data-cid="114798" data-time="1402815826">Według mnie to ściema. Po drugie, jeśli już, to uczucie spadania/wciągania to pierwszy syndrom wejścia w trans jakiś albo nny stan świadomości. Ale według mnie to zbyt durna historia, spisana przez jakąś nastolatkę... Idź pisz na gówniane creepypasty. Tam poziom gimbów jest podobny.</blockquote>Nie wiadomo czy ściema bo przy zwodniczych istotach takie "dziwactwa" jakimi wchodzą w życie ludzi by ich przestraszyć lub zamotać to zwyczajna praktyka. Z wejściem w odmienny stan świadomości to sie z tobą zgadzam, i wiązać się to może z owym zewnętrznym wpływem na umysł świadka. Dla mnie ten opis wcale nie jest mniej wiarygodny od opisów mówiących o "kosmitach" dających ludziom placki, mówiących o biegunce albo będących pod postacią czarnych lub ognistych psów na pokładach UFO.[ external image ] Dalsze zwodzenia istot o smoczej naturze:[ external image ][ external image ] http://zmiennoksztaltne.blogspot.com/2012/03/kregi-w-zbozu-i-sprytna-strategia-u.html    14.12.1963  Dwaj mężczyźni w Afryce Północnej widzieli na ulicy nadzwyczaj dużego czarnego psa. Zaraz po tym okolica została dziwnie oświetlona i osobliwy, dziwny obiekt przeleciał nad ich samochodem, po czym zniknął w niebie.

     9.09.1973    W Savannah, w stanie Georgia: wielu świadków widziało 10 dużych czarnych psów, które wyszły z UFO.<div><div>     28.11.1989   Alan Godfrey, porwany do UFO angielski policjant, wspominał że w latającym spodku widział wielkiego czarnego psa z angielskich legend: </div><div>[ external image ]</div></div><div>http://www.ufocasebook.com/godfreyabduction.html

http://zmiennoksztaltne.blogspot.com/2012/09/psy-z-ludzka-mowa.html</div><div> </div><div>Także w Czechach w jednej z wsi ludzie widzieli w latach 90 UFO w postaci wielkich czerwonych kul z których wyszły olbrzymie postacie którym też towarzyszyła postać ognistego psa - czyli "stworzenia" która we wcześniejszych wiekach było wiązane z różnymi ciemnymi siłami, strzegącymi przeklętych przez jakieś tragedie ukrytych bogactw.</div><div>Do obserwacji tych doszło w 1991r. w wiosce Miličín. Badaniem tych przypadków zajmował się min. "Projekt Záře":</div><div>http://www.ceskasibir.cz/milicin/dok/ufo.php</div><div> </div>

[maartaa15]

Sciema? Tamtej nocy bylam przerazona jak nigdy. Czytalam wypowiedzi roznych ludzi, ktorym przydarzylo sie cos podobnego, i wszyscy oni niby sciemniaja? Dzisiejszej nocy zaprosilam do siebie kolezanki, ktore ciagle pilnowaly mnie, poki nie zasne. Polozylysmy sie przy zgaszonym swietle, rozmawialysmy i nagle zamknelam oczy. Nigdy szybko nie zasypialam a wtedy minela doslownie chwila i znowu mialam to uczucie. Otworzylam oczy, wstalam znowu przerazona, blada, przez chwile bylo mi goraco a pozniej lodowato az sie cala trzeslam. Jeszcze kolezanka, ktora spala obok mnie poskarzyla sie, ze polozylam jej dlon na twarz. Myslalam, ze nie mowi do mnie, bo nic takiego nie zrobilam. Mialam rece pod koldra. Zadna z nas jej nie dotknela. Polozylam sie przy zapalonym swietle, nic sie nie dzialo. Moze niepotrzebnie sie nakrecam bo to tylko paraliz senny, ale obawiam sie, ze dzisiejszej nocy nie bede w stanie normalnie zasnac...Zagadka pierwszego zdjecia sie wyjasnila, lecz drugie dalej mnie przeraza:http://zapodaj.net/5083bfb41cc9c.jpg.htmlJak dla mnie jakies dziwne to odbicie... Nie zrobilabym sobie nic z tego, bo juz kilka miesiecy temu zauwazylam, ze jest cos na tym oknie, ale teraz to jest zupelnie inne. 

[mandarin]

Pisałem o ściemie na wypadek gdyby ktoś komentujących tu, chciał ich zrobić w konia. No ale osobiście nie wydaje mi się byś kłamała odnośnie swoich przeżyć. Zrób następujące rzeczy przed ewentualnymi kolejnymi doświadczeniami: 1. Miej blisko siebie aparat fotograficzny, i rób zdjęcia w różnych kierunkach gdy czujesz że coś sie dzieje.2. Miej blisko siebie jakieś zwierze, i zwracaj uwage czy zachowuje sie normalnie lub nietypowo np. boi sie czegoś3. Miej przy sobie poświęcony przedmiot, i zwróć uwage czy te doświadczenia w czymś sie zmieniły 4. W chwili gdyby doszło do owych wydarzeń, spróbuj choćby w myślach odmówić modlitwe "Ojcze nasz" i obserwuj sytuacje czy coś się zmienia.5. Co do "paraliżu sennego" nie wierz we wszystko co przeczytasz - często ograniczeni umysłowo ludzie, zasłaniają się tą teorią w sprawach które wykraczają poza ich umysłowe ograniczenie:http://zmiennoksztaltne.blogspot.sk/2013/08/hockauf-zosliwy-skrzat-dusiciel.html Stosowanie tych punktów pomaga: - przejąć sytuacje we własne ręce a nawet zapanować nad nią, - zmniejsza strach,- zniechęca nieprzychylne człowiekiwi siły, - może pomóc w zdobyciu jakichś dodatkowych dowodów, Jeśli chodzi o zdjęcie to niestety fotografie odbić np. w oknach mogą być zwodnicze. Czasami może coś się na nich pojawić, a czasem po prostu to gra światła i cienia. U mnie w domu też straszyło, i niezależnie od tego też mam jedno nietypowe odbicie w oknie - ale nie ujawniam tego typu zdjęć z powodu dużego ryzyka "dwuznaczności" - choć w tym przypadku przypadek musiałby być niezwykły, bo na zdjęciu wyszły trzy twarze i liczba 105. Trzy dni sie zastanawiałem czym jest ta liczba i w końcu przyszłem na to - zdjęcie zostało wykonane 3 dni przed 105 urodzinami mojej prababki która zmarła w tym domu. [ external image ]http://zapodaj.net/240fd89efe84a.jpg.html

[przemek79]

Gdzie ty widzisz te 105 (oprócz tego co sam napisałeś) ?

[mandarin]

Wymazali link wiec wklejam wycinek zdjecia. Za szybą były wtedy żaluzje które troche widać, tak że odbicie było przed nimi. Później próbowałem z tego miejsca powtórzyć sytuacje i zrobić zdjecie ale odbicia już były zwykłe i bezkształtne i takie sie już nie powtórzyło. Przypadek, nieprzypadek - nie wiem. [ external image ] W próbach odtworzenia sytuacji nawet zakomponowałem dziadka, by stanął w tym oknie przy podobnie opuszczonymi żaluzjami, no i takie jest porównanie z twarzą ludzką i wysokością na której sie znajduje (wzrost ok.165-170 cm):[ external image ]Innymi słowy tego typu zdjęć nie biore pod uwage jako dowodu na coś niewyjaśninego, bo z jednej strony może to być coś "więcej", a z drugiej może dziwny przypadek?Tak czy inaczej są zdjęcia pokazujące tak przypadkowe gry światła i cienia w lustrzanych obiciach, jak prawdziwe zagadkowe rzeczy które na ich tle się pojawiają...http://zmiennoksztaltne.blogspot.com/2012/11/wielkie-zwierciado-przykadow-iv.html

[Arek 1973]

<blockquote class="ipsBlockquote"> a z drugiej może dziwny przypadek?</blockquote>No właśnie, niekiedy się tak zdarza że na zdjęciach wychodzą  takie anomalia,,,,coś co przypomina wyglądem coś, albo odbicia na oknie, albo plamy na ścianie, przważnie są to przypadkowe ustawienia cieni  lub kolorów, ale są też prawdziwe perełki  jak np.: słynne twarze w miejscowości Belmez