Proszę o wyjaśnienie

[Przemekkk666]

Senaa, może faktycznie terapeuta ma rację. Ale wcale tak być nie musi, miej to na uwadze. Pamiętaj o tym, że branie tabletek to nie jest wyjście z sytuacji, choć domyślam się, że są dla Ciebie pewnego rodzaju zbawieniem. Nie chciałbym abyś wpadła w uzależnienie od takich środków. To może wcale nie być depresja...

[sennaa]

Tak tylko terapeuta powiedział, że to co mnie spotyka jest przyczyną stanu depresji. Bardzo długo z nim rozmawiałam. Opowiedzialam mu wszystko od początku. Kazał mi zapisywać co mówią głosy, nie zastanawiać się nad tym. Również to co czuje mam notować. Zobaczymy gdzie to mnie doprowadzi. Później mogę zdać bardziej szczegółową relacje.

[Bercik]

No widzisz... Będzie dobrze

[sennaa]

Chyba źle mnie zrozumieliście. Domniemana depresja jest skutkiem głosów, braku snu, dziwnych rzeczy, które działy się wokół mnie. Tak stwierdził terapeuta po długiej rozmowie. Analizowaliśmy wszystko od samego początku. Kluczowym argumentem jest fakt, że podobne rzeczy działy się dużo wcześniej bez wyraźnej przyczyny. Pytałam go o schizofrenie. Stwierdził, że moje zdolności poznawcze są jak najbardziej poprawne.  I najważniejsza kwestia co do głosów. Nie raz i nie dwa miałam sytuacje, w których odpowiadałam komuś na myśli. Im bliższa mi osoba lub silniejsze emocje tym częściej się to zdarza. A skąd to wiem? Już tyle razy słyszałam "ale ja nic nie mówiłem" itp itdJuż po samej minie poznaje, że to właśnie się stało. Podoba ma się sprawa co do wyczulonej intuicji. Kiedyś tłumaczyłam to sobie siłą sugestii. Potem przestałam mówić o tym co czuje jeśli nie chodziło o poważną sprawę. Koniec końców i tak miałam racje, działo się tak jak przeczuwałam.Czasami do głowy wpada mi twarz osoby, najczęściej znajomej po czym za chwile ją spotykam. Jest tego dużo dużo więcej.  Zauważyłam też, że to wszystko okresowo się nasila. Nie ma powiązania z jakimiś wydarzeniami. Chociaż gdy ma się stać coś złego i ja już o tym wiem moje zmysły dosłownie szaleją.  Nie wiem jak to wyjaśnić nawet sobie. Nie znam źródła, przyczyny. A chce ją poznać za wszelką cenę. Lub "opanować" moje kontrowersyjne zdolności. Dlatego tutaj jestem i skromnie proszę o pomoc.Nie wiem czy mam się tego obawiać bo to np coś złego, lub czy mogę to jakoś rozwijać... 

[danut]

Przeżycia ciekawe i warte do zatrzymania na nich uwagi, jednak nie rozumiem jednego - zadajesz pytanie od razu przy tym, czy warto je rozwijać, trochę to dla mnie dziwne, gdy jednocześnie pytasz, czy warto je leczyć, czyli  sama czujesz, że jest w tym coś nie tak, a jednocześnie chciałabyś w tym trwać?  I oczywiście żadnych technik powodujących jeszcze większe zakłócenia odbioru dla umysłu - nie polecam.

[s_virus]

sennaa nie jesteś wariatką!! "Nie idź tą drogą" jak mawiał klasyk. Jesteś wrażliwa na bodźce nazwijmy to równoległe i pięknie. Ja ci zazdroszczę, bo u mnie to wytępuje w o wiele mniejszej skali. Twoje lęki są zrozumiałe, tym bardziej jeśli otoczenie i konował wciskają Ci depresję. Poszukaj osoby oblatanej w tematyce, która pomoże Ci oswoić się z całą tą sytuacją, może jakieś techniki podsunie a potem to już tylko do Polsatu i jako "Wróżka Bez-Sennaa" bedziesz czepać kasiore.

[Zbyszek]

Eh, ciekawosci czlowiek nie ujarzmi. Jak ona pali , to wszystko odda by rozwiazac tajemnice paranormalnego. Hej senna mnie 50 razy intensywniej meczylo i jakos przetrzymalem. Wyplyn na szerokie wody, wytrzymasz!!!Swiat jest dymensyjny. Wykryj te dymensje, przypatrz sie.

[danut]

Zbyszku, jedni chcą rozwiązać dzięki takim doświadczeniom tajemnice, włączy się u nich przycisk alarmowy, zatrzymają uwagę i będą temat drążyć, aby coś wyłuskać, o czymś się dowiedzieć, coś rozpatrzeć po kilkakroć, próbują dotrzeć do sedna, jednak jest i inna grupa - ta od razu kwituje sprawę wpadając w samouwielbienie - jakaż ja to jestem wyjątkowa, a może tak od razu, jak dopił s_viarus - do Polsatu i za wróżkę mnie wezmą, jak mnie szczerze denerwują już te postawy, to wolę pozostawić je bez komentarza.

[Zbyszek]

haha, czasami wspominam, jak to znajomi artysci w  szkole, przyjmowali roznorakie pozy, by zwrocono na nich uwage. Jeden nawet przynosil zeszyty w wiaderku. Sam mialem na szkolny kram siatke z wielkimi oczkami, z ktorej dlugopisy wylatywaly . Zaczepialem je wtedy za zylke w oczku i tak dyndaly mi dumnie w tramwaju. Eeee fajnie bylo. A pamietasz ta szwajcarska rure hadronow, te eksperymenty z czasteczkami, ktore leca tam gdzie sie je oczekuje? Przeciez widac jak byk, ze  artysci, to prekursorzy:)))  Oni wykryli nadzmyslowo, iz za uwaga snuje sie energia. Tak ja wlasnie sciagaja do siebie.

[sennaa]

Heh jakie polasty proszę nie obrażajcie mnie aż tak  :(Staram się być jak najbardziej anonimowa żeby ludzie mnie na ulicy palcem nie wytykali. Nie czuje potrzeby afiszować swojej odmienności. danutTo nie tak, że chce to leczyć itp Mam zamiar sprawdzić wszystkie możliwości. Mogłam być chora psychicznie i żyć nadal w nieświadomości zadręczając się kolejnymi pytaniami. To nie jest dla mnie takie łatwe i oczywiste. Jak się okazało jestem zdrowa więc mam zamiar rozwijać to co jest mi dane... Tylko jak? I owszem zależy mi aby poznać źródło. Bardzo. s_virusWłaśnie szukam takiej osoby tylko cholerka gdzie ja znajdę kogoś takiego? I nie polast proszę! Jeśli zdołam kiedyś to opanować znajdę inne zastosowanie... Dobra dla mnie i osoby potrzebującej, z pewnością nie dla pieniędzy. ZbyszkuStaram się ale nie panuje nad tym i to mnie przeraża. Szkoda, że nie możemy porozmawiać w cztery oczy o naszych zdolnościach, wielka szkoda...