<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="dragon240994" data-cid="117580" data-time="1413218851">Dzięki, staram się być z tematyką na bieżąco. Kilka obserwacji w przeciągu miesiąca... kiedyś myślałem że jedna, dwie obserwacje dokonane przez jedną i tą samą osobę to maksimum, ale na szczęście zmieniłem zdanie po tych kilku latach </blockquote> Jak widzisz nie ma tu żadnej reguły, to jest kompletnie nie przewidywalne
Miałem w życiu kilka ciekawych obserwacji i jakoś nigdy nie pędziłem w poszukiwaniu aparatu fotograficznego z prostej przyczyny... Bałem się, że gdy wrócę zjawiska już na niebie nie będzie i druga sprawa, zdjęcie może wyjść słabej jakości a ja będę niepotrzebnie ryzykuję przegapieniem czegoś ciekawego przez szukanie aparatu... Zrobienie foto jakiegoś obiektu jest możliwe wtedy gdy a) robimy zdjęcie i przypadkowo później odkrywamy, że coś na nim jest. b) mamy akurat aparat w ręku (lub blisko siebie). c) wychodzimy celowo na "łowy"....
Lepiej mieć przy sobie lornetkę turystyczną niż aparat. Wiele relacji podaje że UFO blokuje mechanizmy i elektronikę aparatu, z lornetką już tak łatwo nie jest. W ostateczności może sparaliżować świadka.
Ostatnio zmieniony wt paź 14, 2014 7:08 am przez observator, łącznie zmieniany 1 raz.
Spoko, sam też lubię zagłębiać się w relacje innych i próbować potem jakoś je z sobą łączyć pod kątem kształtu obiektów lub ich zachowania a potem rozmyślać jak one mogą "działać" lub szukać info na ten temat. Aha, co do obserwacji z Tylicza to przeszukałem tego bloga i z okolic Krynicy znalazłem tylko relację z Muszyny, też dotyczyła elipsy, może miało to z sobą jakiś związek, nie wiem. Samego Tylicza nie znalazłem. W każdym razie dzięki
Tak pomyliłem się to było w Muszynie Tak naprawdę przez tyle lat ufologia ma dość spory zbiór fotek/filmów z UFO, ale zupełnie brakuje zdjęć w przypadkach bliskich spotkań jak np. w sprawie którą się zajmowałem m,in w Słocinie, Rzeszowie itp.. co powoduje, że osoby mające przy sobie prostą komórę zapominają o tym ? Czy jest to przypadek moim zdaniem chyba nie ?
Tak wracając do tematu, dzisiaj jadąc autobusem do Nowego Sącza naszła mnie pewna myśl na temat tej brązowej elipsy z obserwacji nr. 1, mianowicie wydało mi się to dość dziwne że ten obiekt praktycznie wisiał w jednym miejscu, zacząłem się zastanawiać czego on mógł szukać w tamtym miejscu lub co obserwować, z tej wysokości miał on tylko widok na rejon Szpitala Wojskowego, pobliskie domy (a konkretnie ten biały) oraz nowe łazienki. Jeśli faktycznie tylko ja go widziałem przez te kilka sekund, zapamiętując każdy szczegół jego wyglądu (przy okazji pamiętam jeszcze że obiekt odbijał światło słoneczne, nie zbyt intensywnie, raczej wyglądało to jak powiedzmy po cieniowaniu rysunku) to wydaje mi się to dość dziwne, może to tylko moje odczucie, nie wiem.