Silna więź z obcą umarłą osobą...jak to wytłumaczyć?
Silna więź z obcą umarłą osobą...jak to wytłumaczyć?
Witam serdecznie, znalazłam się tutaj na forum,ponieważ już sama nie wiem jak wytłumaczyć mam sobie to co mnie spotkało i cały czas dręczy. Może ktoś z Was będzie mi wstanie cokolwiek powiedzieć dlaczego tak się dzieje.Jestem mężatką,mam dwójkę dzieci,ogólnie szczęśliwa rodzinka:)Po pogrzebie znanej lecz nie bliskiej mi osobie (nie uczestniczyłam w pogrzebie) postanowiłam pojechać na cmentarz i zapalic znicz,ponieważ miałam taką potrzebę. Poprosiłam o to moja kolezankę aby pojechała ze mną...po zapaleniu znicza postanowiłysmy zwiedzić cmentarz który jest nie wielki i leży w pięknym miejscu nad samym morzem.Po pewnym czasie spacerując pomiędzy grobami strasznie przykół moja uwagę grób z fotografią chłopaka. Grób jak grób,fotografia jak fotografia,tak można powiedzieć,ale strasznie przyciągnęło mnie to tego grobu. Stałam tam przez dłuższą chwilę jak zahipnotyzowana wpatrując się w jego zdjęcie ,datę urodzin i śmierci. Chłopak był z mojego rocznika.Nie mogłam odejść od niego,ale po namowych koleżanki wkońcu poszłyśmy dalej. Po powrocie do domu nie mogłam przestać o nim myśleć,nic nie mogłam znaleść na jego temat w internecie. Po paru dniach pojechałam z powrotem na cmentarz i zapailłam u niego na grobie znicz bo czułam ,że tak musze zrobić. Wracając do domu czułam się lekko i szczęśliwie. Myślałam,że to wystarczy i bedzie ok,ale niestety nie...myślę o nim bez przerwy,czuje tak jakby silną więź pomiedzy mną a tą osobą,ale jak i skąd,przecież wogóle go nie znam:(... nie mam komu o tym powiedzieć a chciałabym to z siebie wyrzucić i usłyszeć czy ktoś miał jakieś podobne odczucie? Co to może znaczyć?
Re: Silna więź z obcą umarłą osobą...jak to wytłumaczyć?
Bardzo dobra uwaga Czakrawartina, zdjęcie było charakterystyczne, był do kogoś podobny i automatycznie odezwały się tamte wspomnienia związane z taką osobą, mocno zapisane w podświadomości, albo zakrywane zapomnieniem. Jaki to chłopak, pierwsza miłość, nieszczęśliwy wypadek przyjaciela w tak młodym wieku, inne? Swoją drogą nie dziwne jest to, że tak czasami dzieje się na cmentarzach, dokładnie tak jak opisujesz, pewna notka, fotografia, grób, obca osoba a nas jak magnesem do niej przyciąga i wpadamy w zadumę, wzruszenie, smutek i pochylamy się nad nią.
Ostatnio zmieniony wt lis 11, 2014 2:04 pm przez danut, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Silna więź z obcą umarłą osobą...jak to wytłumaczyć?
...bardzo dziękuję za odpowiedź 
Zacznę moze od tego, że nie przypomina mi on żadnej miłości, przyjaciela ani żadnej młodej osoby którą mogłam kiedyś utracić. Zgodzę sie z tym ze nie raz człowiek będąc na cmentarzu napotyka młodo pochowane osoby i dopada go smutek, żal...ale nigdy nie doświadczylam tego właśnie przy grobie tego chlopaka. Podobne uczucie poraz pierwszy przeżyłam parę lat temu będąc pierwszy raz w Egipcie. Zawsze bylam przeciwna jakimkolwiek tatuażom a juz tym bardziej na swoim ciele, dopóki nie napotkalam przed sobą posągu Anubisa( bóg o głowie szakala)stałam przed nim zahipnotyzowana i wpatrzona w niego jak w coś bez czego nie mogłabym żyć. Powrót do domu zakończył sie zakupem miniaturowego posągu z kamienia Anubisa, ktory stoi w moim salonie na widocznym miejscu a także skończylo się to wizytą w studiu z tatuażami. Tak wytatuowalam sobie półpiersie Anubisa na plecach, to bylo poprostu silniejsze ode mnie i nigdy tego nie żałowałam. Od tamtej pory zaczęłam interesować się starożytnym Egiptem, a za każdym razem kiedy tam lecę to czuję sie jakbym wracała do domu. Takie samo uczucie dopadlo mnie właśnie przy jego grobie, smutek, żal i ogromna tęsknota. To wszystko wydaje sie nie logiczne poniewaz go nie znam, ale to jest silniejsze ode mnie.

Zacznę moze od tego, że nie przypomina mi on żadnej miłości, przyjaciela ani żadnej młodej osoby którą mogłam kiedyś utracić. Zgodzę sie z tym ze nie raz człowiek będąc na cmentarzu napotyka młodo pochowane osoby i dopada go smutek, żal...ale nigdy nie doświadczylam tego właśnie przy grobie tego chlopaka. Podobne uczucie poraz pierwszy przeżyłam parę lat temu będąc pierwszy raz w Egipcie. Zawsze bylam przeciwna jakimkolwiek tatuażom a juz tym bardziej na swoim ciele, dopóki nie napotkalam przed sobą posągu Anubisa( bóg o głowie szakala)stałam przed nim zahipnotyzowana i wpatrzona w niego jak w coś bez czego nie mogłabym żyć. Powrót do domu zakończył sie zakupem miniaturowego posągu z kamienia Anubisa, ktory stoi w moim salonie na widocznym miejscu a także skończylo się to wizytą w studiu z tatuażami. Tak wytatuowalam sobie półpiersie Anubisa na plecach, to bylo poprostu silniejsze ode mnie i nigdy tego nie żałowałam. Od tamtej pory zaczęłam interesować się starożytnym Egiptem, a za każdym razem kiedy tam lecę to czuję sie jakbym wracała do domu. Takie samo uczucie dopadlo mnie właśnie przy jego grobie, smutek, żal i ogromna tęsknota. To wszystko wydaje sie nie logiczne poniewaz go nie znam, ale to jest silniejsze ode mnie.
Re: Silna więź z obcą umarłą osobą...jak to wytłumaczyć?
To co teraz napisałaś przeraziło mnie. Znowu pewnie narażę się na ataki, bo jakaż to jestem zła i niedobra, oceniam ludzi, itd. dlatego zapobiegawczo usprawiedliwię się wpierw - nie, absolutnie nie chcę Ciebie oceniać, napisze tylko z czym i jak mnie się skojarzyła przedstawiona w temacie przez Ciebie sprawa. Skojarzyła mi się z wampiryzmem, z umiłowaniem śmierci, ze skrzywioną psychiką i popędami. Szakal w Egipcie był kojarzony z cmentarzami, odsłaniał ludzkie zwłoki i je zjadał. Przy preparacji i mumifikowaniu zakładano też maski przedstawiające Anubisa mającego ważyć ludzkie serca i decydować o dalszej podróży zmarłych. Decydować i towarzyszyć zmarłym w podróżach po śmierci. Czy to wpływ jakich poglądów np. satanistycznych, albo zamiłowanie w starożytnych religiach? Zagłębianie się w świat zmarłych, ale na taki starożytny sposób, bestialski, krwawy , zimny? Tęsknota, za czym konkretnie? Bo odczucie bliskości i połączenia z jakąś osobą, coś mnie do niej przyciąga, bo skądś ją znam, chociaż wiem, że nie z tej rzeczywistości nie wiąże się przecież z podziemną krainą śmierci.
Ostatnio zmieniony śr lis 12, 2014 7:47 pm przez danut, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Silna więź z obcą umarłą osobą...jak to wytłumaczyć?
...Homo Infranius Alfa żebym to ja dokładnie wiedziała o co mi chodzi to bym tu nie zaglądała...ciężki ze mnie przypadek,cóż i tak bywa.Na pewno wiem,że nie mam zapędów satanistycznych,natomiast coś ciągnie mnie do starożytnego Egiptu. A jeżeli chodzi o chłopaka który jest pochowany na cmentarzu...tesknota,tęsknota,odnoszę czasami takie wrazenie,ze był mi kiedyś bardzo bliska osoba i nie bez powodu trafiłam na ten cmentarz mając potrzebę zapalenia wtedy znicza po pogrzebie osoby,która nie była mi aż tak bliska. Hmm może w niedalekiej przeszłości dowiem się czegoś wiecej
Re: Silna więź z obcą umarłą osobą...jak to wytłumaczyć?
Martyna77 - ale gdy Ty nie wiesz to skąd my mamy wiedzieć??? Moim zdaniem może i coś w tym być nawet i związane z innym Twoim życiem nie tym obecnym, lecz powiązanie tej sprawy ze starożytnym Egiptem jest za pewne wynikłe z mody jaką daje się w tych czasach zaobserwować, zaszczepionym przez kogoś trendem myślenia, bo nie widzę innego związku. Swojego czasu co rusz pojawiały się np. reinkarnacje Kleopatry, królowej Egiptu - czy uznałabyś je za prawdziwe?