Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)
Re: Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)
Zacznę od końca, znasz bardziej aktywny pierwiastek od tlenu i bardziej dostepny ?podobnie z węglem . Nie jestesmy ewenementem kosmosu a jego przecietnościa. Owszem byc może istnieje życie oparte na krzemie ,kwarcu itp. ale spowolnienie cyklu reprodukcji nośników informacji w ogranizmie uniemozliwia komunikacje ,to by było jak słuchanie płyty nagranej 66 na 36 w chińskim . Nawet ptaki czy delfiny słyszymy jako jeden śpiew ,dopiero po spowolnieniu słychać dużo inaczej z tym że, tam słowo mogło by byc wypowiadane naszymi latami. Jeśli chodzi o Indian ,to tam zachodziły dwie sprawy , jeśli jest dobrze to po co zmieniać, jedzenie było, ciepło tez można żyć z dnia na dzień i jest dobrze. A druga to ekspansje krwawych kultur ,Majów,Azteków,Inków .Podstawą ich wierzeń było oddanie krwi bogom,więc napaść na innych zabicie ,pojmanie i zabicie . A co za tym idzie ,żadna mniejsza nacja nie miała możliwości przeżycia i tworzenia. Musieli raczej sie rozproszyć i żyć w małych społecznościach z możliwością szybkiej ewakuacji .Są przekazy że, w ciagu jednego tylko dnia ,na jednej piramidzie zamordowano 25 tys ludzi, Jeśli do tego dodamy, choroby ,dużą smiertelność przy porodach ,mamy rozwiazanie porzucanych kompleksów miejskich. I dziwny system budowy, wspaniałe podwaliny i mierne nadbudówki z małych kamieni. Delfiny nie są w stanie pójść dalej , nie zrobią plecionki w wodorostów , nie zniszczą kutra Japończykom, są wspaniałe w swoim środowisku ale by obronić sie przed sieciami, masowym mordem trzeba czegoś więcej. Widziałeś by delfiny hodowały ryby ? Sikora potrafi zrobić,nauczyć sie wykonać 48 czynnosci które w efekcie da jej jedzonko, ale widziałeś by sikora wydziergała paralotnie,balon ? hodowała robaki ?
<a href="http://www.wmgu-olsztyn.prv.pl">wmgu-olsztyn.prv.pl</a>
Re: Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)
Te opisy rozmów z załogantami sterowców, zwiedzanie wnetrz ,to troche jak Zdany, tam mieli nawet zdjęcia z wnętrza UFO + przekaz numerów do lotka . Z punktu widzenia człowieka XX wieku ,juz w starożytności były możliwości zrobienia sterowców i balonów wypełnionych wodorem. Butelka Lejdejska ,mogła służyc do pozyskiwania wodoru, jedwab, papier z papirusu ,był znany. Dzwonu kesonowego tez nie wymyslił Aleksander Macedoński ,tylko musiał być znany wcześniej, więc tylko zebrać to do kupy .
<a href="http://www.wmgu-olsztyn.prv.pl">wmgu-olsztyn.prv.pl</a>
- Przemekkk666
- Weteran Infranin
- Posty: 1052
- Rejestracja: wt maja 03, 2011 4:35 pm
- Kontakt:
Re: Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)
A jednak takie rozmowy z załogantami miały miejsce i to wielokrotnie. Była też sprawa pewnego jegomościa w USA, który naraz w kilku miejscach zdradzał pewnym co ważniejszym osobistościom, że właśnie zamierza wdrożyć w życie projekty swoich sterowców. Ślad po nim zaginął, jakby zapadł się pod ziemię.
<a href="http://www.ufoskywatching-pl.blogspot.c ... pot.com</a>
<img alt="" src="http://infra.org.pl/images/stories/ufos ... ingpl1.jpg" style="width:160px;height:68px;">
<img alt="" src="http://infra.org.pl/images/stories/ufos ... ingpl1.jpg" style="width:160px;height:68px;">
Re: Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)
Arku porównywanie Zdanów do relacji z falą sterowców jest trochę śmieszne i chyba nie muszę tego specjalnie komentować. Tak też można potraktować wszystkie CE-3, CE- 4 i zamknąć sprawę = Zdanami
Polecam Ci książkę UFO Operacja Koń Trojański Kella naprawdę warto poczytać m.in o fali sterowców, które były i nagle znikły, Keel bardzo szczegółowo opisuje tą falę. Tutaj mogę polecić mój artykuł w tej sprawie. http://arekmiazga.blogspot.com/2014/03/maskarada-z-ufo.html

Re: Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)
Słuchaj, jak gosć opowiada że, był zabrany do naprawy sterowca w czasie gdy ich nie było, a w nagrodę odbył lot z nimi na Hawaje, to chyba raczej nie oznacza że, tak w istocie było. To tak jakbym ja był wezwany do naprawy latającego talerza i co miałbym użyc szarej taśmy samoprzylepnej ?(Adamski tez podobno naprawiał latający talerz w stodole).
Jesli chodzi o ornitoptery , to był w końcu XIX wieku swoisty wyścig. Wszyscy raczej wróżyli powodzenie Bellowi i innym znanym wynalazcom i profesorom inżynierii,ale np. o Weiskopfie , mało kto słyszał, mimo że, loty swoim ornitopterem odbył wcześniej od Wrightów. niestety niemieckie pochodzenie uniemozliwiło mu dochodzenie swoich praw pierwszeństwa. A takich kowali, jak sadzę, było wielu.
"Incydent w Aurorze" to bodajze nawet katastrofa sterowca , z pochowaniem załoganta na miejscowym cmentarzu .To raczej oznacza całkiem realne zdarzenie.
Tak jak napisałem wcześniej możliwości zbudowania takiego czegoś były już wcześniej , wiec dlaczego akurat w tym momencie dziejowym pojawiły sie takowe.
Jedyną z prawidłowych odpowiedzi zdaje się byc, odwiedziny gości z naszej przyszłości , by nie wzbudzać sensacji pojawili sie w tym co wg. ksiażek historycznych nie miało stanowić wydarzenia. A niektórzy futuryści tak przedstawiali obraz przyszłości , dla nich historii. To trochę tak jak jazda bryczką w XV wieku po drogach Ameryki pd. bo drogi były.
Inna odwiedziny z innego wymiaru w którym dochodzi do podobnego rozwoju co u nas. Przy czym odkryli możliwosci przenikania do nas.
Zlepki obrazów odległych w czasie i przestrzeni bitew były widoczne w róznych miejscach, między innymi był widoczny przemarsz legionu rzymskiego w piwnicy domu w Angli , takich obrazów jak ten którzy widzieli rybacy jest więcej i wg. mnie nie są manifestacja obcych tylko raczej skutkiem używania napędu grawitacyjnego czy "sklejania "wymiarów czy czasu. Jedno nie zaprzecza drugiemu.
Dlaczego wszystko tylko nie inspiracja, bo to za długo trwa , jak na celowe konstruktywne prowadzenie rozwoju. Częste zastoisko dziejowe i naraz bum . Potem trzy kroki do tyłu .I odkrywanie na nowo. kamuflaż też nie pasuje bo wyprzedza epokę masowego korzystania z tego ksztaltu.
Próbuje to sprowadzić do jakiegos wspólnego mianownika ,ale zdaje się że, tych mianowników jest wiele
.
Jesli chodzi o ornitoptery , to był w końcu XIX wieku swoisty wyścig. Wszyscy raczej wróżyli powodzenie Bellowi i innym znanym wynalazcom i profesorom inżynierii,ale np. o Weiskopfie , mało kto słyszał, mimo że, loty swoim ornitopterem odbył wcześniej od Wrightów. niestety niemieckie pochodzenie uniemozliwiło mu dochodzenie swoich praw pierwszeństwa. A takich kowali, jak sadzę, było wielu.
"Incydent w Aurorze" to bodajze nawet katastrofa sterowca , z pochowaniem załoganta na miejscowym cmentarzu .To raczej oznacza całkiem realne zdarzenie.
Tak jak napisałem wcześniej możliwości zbudowania takiego czegoś były już wcześniej , wiec dlaczego akurat w tym momencie dziejowym pojawiły sie takowe.
Jedyną z prawidłowych odpowiedzi zdaje się byc, odwiedziny gości z naszej przyszłości , by nie wzbudzać sensacji pojawili sie w tym co wg. ksiażek historycznych nie miało stanowić wydarzenia. A niektórzy futuryści tak przedstawiali obraz przyszłości , dla nich historii. To trochę tak jak jazda bryczką w XV wieku po drogach Ameryki pd. bo drogi były.
Inna odwiedziny z innego wymiaru w którym dochodzi do podobnego rozwoju co u nas. Przy czym odkryli możliwosci przenikania do nas.
Zlepki obrazów odległych w czasie i przestrzeni bitew były widoczne w róznych miejscach, między innymi był widoczny przemarsz legionu rzymskiego w piwnicy domu w Angli , takich obrazów jak ten którzy widzieli rybacy jest więcej i wg. mnie nie są manifestacja obcych tylko raczej skutkiem używania napędu grawitacyjnego czy "sklejania "wymiarów czy czasu. Jedno nie zaprzecza drugiemu.
Dlaczego wszystko tylko nie inspiracja, bo to za długo trwa , jak na celowe konstruktywne prowadzenie rozwoju. Częste zastoisko dziejowe i naraz bum . Potem trzy kroki do tyłu .I odkrywanie na nowo. kamuflaż też nie pasuje bo wyprzedza epokę masowego korzystania z tego ksztaltu.
Próbuje to sprowadzić do jakiegos wspólnego mianownika ,ale zdaje się że, tych mianowników jest wiele

Ostatnio zmieniony wt gru 30, 2014 1:17 pm przez arek, łącznie zmieniany 1 raz.
<a href="http://www.wmgu-olsztyn.prv.pl">wmgu-olsztyn.prv.pl</a>
Re: Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)
Tak samo można powiedzieć o współczesnych osobach zabranych do UFO przecież oficjalnie UFO nie istnieje prawda
Wówczas
Edison także wyśmiewał się z relacji świadków, tak jak dziś to czyni nauka. Moim zdaniem takie ornitoptery nie mają szans na loty jak świadkowie donosili wówczas. To pokaż mi tych ''kowali'' skoro tak wielu było i nie zapominajmy, że Keel i Valle udowodnili iż często w ciągu jednego dnia było nawet kilka obserwacji sterowców w różnych odległych miejscach toż to cud technologiczny
kto dysponował taką wówczas armadą statków powietrznych ? Roswell też miało swoich ''kosmitów'' i spodek
Nie bierzmy na poważnie tych ufo katastrof, bo to jedynie mydlenie oczów i ślepy tor poszukiwań, ale może ktoś właśnie tak chce, abyśmy sądzili, że pojazdy się też rozbijają, są materialne i muszą być z innych planet. Ten teatr trwa już od czasów właśnie ''Aurory'' . Goście z przyszłości nie wyjaśniają tych obserwacji, przecież skoro potrafią wytworzyć takie projekcje aby nie wzbudzać sensacji mogli upodobnić się np. do chmury
Tutaj chodziło właśnie o manifestacje po co nie wiem ?
Nie rozumiem jak napęd grawitacyjny może wytworzyć takie obrazowe projekcje i po co ? Możesz to wyjaśnić ? Fatima i inne cudowne projekcje to też przenikanie wymiarów/napędu grawitacyjnego ?

Edison także wyśmiewał się z relacji świadków, tak jak dziś to czyni nauka. Moim zdaniem takie ornitoptery nie mają szans na loty jak świadkowie donosili wówczas. To pokaż mi tych ''kowali'' skoro tak wielu było i nie zapominajmy, że Keel i Valle udowodnili iż często w ciągu jednego dnia było nawet kilka obserwacji sterowców w różnych odległych miejscach toż to cud technologiczny



Nie rozumiem jak napęd grawitacyjny może wytworzyć takie obrazowe projekcje i po co ? Możesz to wyjaśnić ? Fatima i inne cudowne projekcje to też przenikanie wymiarów/napędu grawitacyjnego ?
Re: Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)
[ external image ]Gustaw Weiskopf[ external image ] [ external image ] kurcze napisałem cały elaborat i niechcacy skasowałem ,aż mi sie nie chce pisać drugi raz , odpisze później
<a href="http://www.wmgu-olsztyn.prv.pl">wmgu-olsztyn.prv.pl</a>
Re: Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)
Jak dla mnie fala latających maszyn w na koniec XIX nie ma nic wspólnego z UFO, ani z niczym pozaziemskim. Czytałem kiedyś i dzisiaj o tym trochę.
Nie ma jak dla mnie żadnych wytycznych, że UFO wyglądało kiedyś inaczej a dzisiaj inaczej. UFO wygląda tak jak widzą to świadkowie - oni sami sobie opisują własnymi słowami. Inaczej rozmawia się ze starym człowiekiem ze wsi, niż młodym człowiekiem z miasta. Zaczne może od tego, że świadkowie mogli widzieć pojazdy UFO w XIX wieku ale nie były to żadne sterowce. Tutaj to mniej więcej wyjaśnie tym obrazkiem
Nawet dwa z tych starych rycin to projekty maszyn.
Wybrałem jakieś pierwsze lepsze przykładowe UFO z lat 1967 i ten drugi nie przypadkowo 1962
Były tak różne pojazdy widziane, że trudno mówić o jakichkolwiek falach. Jest to tylko związane z dokumentacja. Skąd wiadomo, że nie ma świadków którzy widzieli pojazdy a mieszkają w jakiś lasach amazonki i z nikim z zzewnątrz o tym nie gadają albo inni ludzie z naszych wsi. Nawet tak jak mówiłem w mojej rodzinie były również przypadki duchów, czarnych psów czy bedroom visitors a nie jest to wogóle dokumentowane bo i tak nie żyją lub biorą to jako przypadek, sen bo co to ma do rzeczy. Równie jak państwa znajomi czy również rodziny miały takie przypadki, które nie są dokumentowane. Wracając do sterowców. Doczytałem się jeszcze dodatkowo, że reporterzy nie byli słowni, i historią świadków tych pojazdów ubarwiali je po swojemu. Kolejną rzeczą pierwszy oficjalny projekt produkcyjny sterowca miał miejsce w 1852r. To są wyobrażenia jak będą wyglądać maszyny latające z lat 1784
Projektanci zaczęli dodwać charakterystyczne lotki, przypominające ptasie skrzydła do właśnie tych sterowców oraz napęd z tyłu w postaci nakręcanego śmigła
Tu są przykładowe projekty począwszy od roku 1804 jak widać.
[ external image ]
Edison, tak czy inaczej interesował się takimi sprawami.
Statki w XIX to była normalność w portach, jeziorach czy na rzekach.
Latające holendry? To też nie ma dla mnie nic wspólnego z ufo czy innymi wymiarami
[ external image ][ external image ]
[ external image ] [ external image ]
[ external image ]
Tu wklejam stronę - Sceptyk kontra Latające spodki - Nie czytałem tego za wiele. Ale bardzo dużo tam jest obrazków i właśnie nawet tych statków typu "latający holender" i ornitokopterów
http://skepticversustheflyingsaucers.blogspot.com/2014/01/cracking-189697-airships-mystery-toward_11.html
Nie lubie fanów ufo ani sceptyków. Bo jedni z nich wierzą w za dużo pierdół o religiach, NWO i reptilianach a drudzy myślą, że pozjadali wszystkie rozumy, chcąc wszystko racjonalnie wytłumaczyć nie czytając żadnej literatury. Ani jednych ani drugich nie trawię.Akurat tutaj do tej sprawy jestem jednak sceptyk, ale jak wspomniałem to kwestia indywidualny. Co do latających trójkątów. Mówiłem, że są takie sprawy gdzie ludzie byli porwani. Są takie jak i wojskowe. A tak mi się tylko powiedziało, a nie wykluczam ich pozaziemskiego pochodzenia, a ja jestem za, a nawet przeciw
Nie ma jak dla mnie żadnych wytycznych, że UFO wyglądało kiedyś inaczej a dzisiaj inaczej. UFO wygląda tak jak widzą to świadkowie - oni sami sobie opisują własnymi słowami. Inaczej rozmawia się ze starym człowiekiem ze wsi, niż młodym człowiekiem z miasta. Zaczne może od tego, że świadkowie mogli widzieć pojazdy UFO w XIX wieku ale nie były to żadne sterowce. Tutaj to mniej więcej wyjaśnie tym obrazkiem
Nawet dwa z tych starych rycin to projekty maszyn.
Wybrałem jakieś pierwsze lepsze przykładowe UFO z lat 1967 i ten drugi nie przypadkowo 1962
Były tak różne pojazdy widziane, że trudno mówić o jakichkolwiek falach. Jest to tylko związane z dokumentacja. Skąd wiadomo, że nie ma świadków którzy widzieli pojazdy a mieszkają w jakiś lasach amazonki i z nikim z zzewnątrz o tym nie gadają albo inni ludzie z naszych wsi. Nawet tak jak mówiłem w mojej rodzinie były również przypadki duchów, czarnych psów czy bedroom visitors a nie jest to wogóle dokumentowane bo i tak nie żyją lub biorą to jako przypadek, sen bo co to ma do rzeczy. Równie jak państwa znajomi czy również rodziny miały takie przypadki, które nie są dokumentowane. Wracając do sterowców. Doczytałem się jeszcze dodatkowo, że reporterzy nie byli słowni, i historią świadków tych pojazdów ubarwiali je po swojemu. Kolejną rzeczą pierwszy oficjalny projekt produkcyjny sterowca miał miejsce w 1852r. To są wyobrażenia jak będą wyglądać maszyny latające z lat 1784
Projektanci zaczęli dodwać charakterystyczne lotki, przypominające ptasie skrzydła do właśnie tych sterowców oraz napęd z tyłu w postaci nakręcanego śmigła
Tu są przykładowe projekty począwszy od roku 1804 jak widać.
[ external image ]
Edison, tak czy inaczej interesował się takimi sprawami.
Statki w XIX to była normalność w portach, jeziorach czy na rzekach.
Latające holendry? To też nie ma dla mnie nic wspólnego z ufo czy innymi wymiarami
[ external image ][ external image ]
[ external image ] [ external image ]
[ external image ]
Tu wklejam stronę - Sceptyk kontra Latające spodki - Nie czytałem tego za wiele. Ale bardzo dużo tam jest obrazków i właśnie nawet tych statków typu "latający holender" i ornitokopterów
http://skepticversustheflyingsaucers.blogspot.com/2014/01/cracking-189697-airships-mystery-toward_11.html
Nie lubie fanów ufo ani sceptyków. Bo jedni z nich wierzą w za dużo pierdół o religiach, NWO i reptilianach a drudzy myślą, że pozjadali wszystkie rozumy, chcąc wszystko racjonalnie wytłumaczyć nie czytając żadnej literatury. Ani jednych ani drugich nie trawię.Akurat tutaj do tej sprawy jestem jednak sceptyk, ale jak wspomniałem to kwestia indywidualny. Co do latających trójkątów. Mówiłem, że są takie sprawy gdzie ludzie byli porwani. Są takie jak i wojskowe. A tak mi się tylko powiedziało, a nie wykluczam ich pozaziemskiego pochodzenia, a ja jestem za, a nawet przeciw

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony wt gru 30, 2014 5:28 pm przez Pan.X, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)
Zatem proszę sobie przeczytać książki, Keela czy Vallego oni poruszają tą kwestię,bardzo dokładnie z dużą skrupulatnością i statystyką obserwacji. Tylko ślepy tego nie dostrzeże, czyli powiązania ze zjawiskiem UFO i pisze to bardzo serio choć nie musicie się ze mną zgadzać. Dlatego tak Keel i Valle byli solą w oku innych badaczy ponieważ zburzyli mityczny obraz braci z kosmosu. Ja tylko sprawdziłem w tym wypadku, iż fala sterowców dziwnym trafem znów przypadła na środę a wiemy co oznaczają ''środowe zjawiska''. Druga rzecz ogromna część widmowych sterowców oraz innych statków była obserwowana jedynie nocą, co stwarzało jak na ówczesne czasy olbrzymie niebezpieczeństwo takich lotów. Dodam, iż relację z dziwnymi balonami mam też z Rzeszowa 1913 oraz okolic Jarosławia 1892 w obu przypadkach była to też noc a ''balony'' emitowały dziwne smugi świetlne. Zresztą rok 1913 to kolejna fala UFO z tego co wiemy z archiwów. Ludzie w tym czasie nie byli na tyle głupi, aby nie móc tego odpowiednio zobrazować tak jak to zauważyli. To co słusznie zauważył Przemek zdarzenia nie ograniczały się tylko do obserwacji, lecz kontaktów z tymi ''pilotami'', którzy zachowywali się bardzo dziwnie. Mało tego były już aparaty fotograficzne, ale tak jak w przypadku współczesnych trójkątów jakoś nie udało się tego sfotografować. To nie ludzie z epoki kamienia, lecz ludzie XIX wieku. Ale sterowce w USA nie pojawiały się nad Oceanem z tego co wiem, lecz nad miastami. Tak były projekty sterowców już w 1852, ale nie udane i było o tym wiadomo to była sensacja wówczas i nikt tego nie ukrywał, dlaczego zatem fala sterowców nad USA była wielką nie wiadomą i żaden konstruktor się do tego nie przyznał i tym samym zarobił $$$$$ ? Francuski inżynier, Henri Giffard, zbudował pierwszy kontrolowany sterowiec w 1852 roku. Napędzany silnikiem parowym, miał 144 stopy długości i śmigał przez niebo z oszałamiającą prędkością siedmiu mil na godzinę. Paul Haenlein, Niemiec, zbudował napędzany gazem sterowiec w 1872 roku. A Węgier o nazwisku David Schwartz skonstruował pierwszy metalowy sterowiec i wzleciał ponad Berlin 13 listopada 1897 roku. Zdołał przelecieć kilka mil zanim wyciek gazu spowodował sprowadzenie go na dół.’’
Ostatnio zmieniony wt gru 30, 2014 6:04 pm przez azor, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)
Też myślę, jak Arek M., że najpierw należy się zapoznać z tymi książkami i publikacjami, a potem wyciągać wnioski, tym bardziej, że chodzi tu o pracę na wielkim materiale. Co co fali sterowców, rzeczywiście pełno było w tym dziennikarskich humbugów, natomiast w Operation Trojan Horse i w wielu książkach Vallego opisane są przypadki wychodzące poza skalę gazetową (jeśli będę miał czas, zacytuję kilka z książek Vallee'go). Nie należy też zapominać o falach innych "statków powietrznych" do końca II wojny światowej. Za każdym razem występowały w nich te same cechy, które są przynależne dzisiejszym NOL, z nieuchwytnością włącznie. Niekiedy były to nawet CE-3. Przypadek z Nowin z 1943 r. jest czymś pośrednim, co wygląda na granicę między spotkaniami z istotami przypominającymi ludzi, a tymi, którzy wyglądali już jak "nieludzie". Jak pisałem, rozważań tych nie można czynić na podstawie 1-2 przypadków, czy nawet 1-2 legend lub szeroko pojmowanej sfery folkloru. Twierdzenie, że "zielony ludzik pojawił się w latach 30-tych" jest również nieprawdą, bo mitologia słowiańska i germańska znała takie istoty dużo wcześniej. Zwykle zachowywały one te same cechy, które dziś przypisuje się istotom spotykanym podczas CE-3. Jeśli rozpatrzy się to na przykładach, widać jasno pewne analogie. Także pomawianie ludzi żyjących przed wiekami o niezdolność do dokładnej obserwacji woła o pomstę do nieba. Dawniej ludzie byli lepszymi obserwatorami, gdyż nie mogli się posiłkować niczym innym. Gdyby uznać, że wszystkie obserwacje były błędne, należałoby od razu spalić książki historyczne. Ale jak podkreśliłem, możemy się tutaj kłócić, ale pewne analogie czy fakty wyjdą na jaw dopiero po szerszej analizie przypadków, ewentualnie zapoznaniem się z syntezami, jakich dokonali właśnie Vallee czy Keel. Według mnie jest natomiast jeszcze jeden element układanki związany z naturą ludzkiej świadomości i zjawiskami paranormalnymi, ale tej bariery nie uda się jeszcze przez długi czas złamać. Jak mówiłem już nie jeden raz, moim zdaniem fakt, iż gros relacji można przypisać działalności psycho-systemu, nie wyklucza to, że nie istnieją realne NOL-e pochodzenia pozaziemskiego. Moim zdaniem relacje o niewielkich obiektach - BOL, czy obcych sondach jak kto woli, to najlepsi kandydaci. Natomiast celem UFO nie jest Ziemia, lecz człowiek, a dokładne jego oczy, a następnie mózg, który to wszystko przetwarza. UFO lubi przede wszystkim się pokazywać. Poza tym warto, by inni dyskutanci zapoznali się z terminem "metaintelgencja" J. Vallee'go. Największym paradoksem tego zjawiska jest z kolei to, że te zjawiska, które według naszego mózgu nie powinni istnieć i które wdają się z nami w wieczne gierki, pozostawiają fizyczne ślady...
Ostatnio zmieniony wt gru 30, 2014 6:55 pm przez Newsman, łącznie zmieniany 1 raz.
Odwiedź witrynę Nieznanego Świata (nieznanyswiat.pl) oraz Księgarni NŚ (nieznany.pl)